Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomash dostęp próbny do MW
Dołączył: 27 Sty 2003 Posty: 382 Skąd: Z nieba do nieba, oby nie za szybko...
|
Wysłany: Pon Lis 21, 2005 7:50 pm Temat postu: |
|
|
Jeżeli boicie się przegrzania paliwa, wydajcie tę stówkę - dwie i kupcie sobie porządną frytkownicę albo nawet może sam termostat na 1kW i grzałkę elektryczną (może być do wody - też działa) ustawiasz temp (około 120-140st. C) i jak wyłączy się termostat cofasz odrobinkę pokrętło i dla pewności sypiesz na olej odrobinę suchej mieszanki (za ciepło = zapłon) w to wsadzasz rondel i resztę już znacie. Jedyny problem to przekładanie paliwa do silnika (nie można wychylić i wylać z rondla bo jest umazany w oleju i się nam do silnika wleje olej zamiast paliwa. Ogólnie używam plastikowej łyżeczki i ubijam - tak jak pisał Kermit (swoją drogą pozdrówka dziadku trzymaj się )
Powodzenia.
Tomash. _________________ Już tylko teoretyzuję, potrzeba mi rączek by rodzinę utrzymać |
|
|
Powrót do góry |
|
|
ktoś
Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 1
|
Wysłany: Nie Gru 11, 2005 9:15 pm Temat postu: |
|
|
no własnie...jak palni sie przegrzana karmelka, a jak normalna.
Ale nie tak w silniku tylko gdziej na chodniku
Może ktoś zamieścić filmy i dokładna barwę takich karmelek ?
Ile razy robię karmelkę to tyle razy wydaje mi się że ją przegrzałem.
Przyrządzam ją na patelni teflonowej o grubym dnie i na małym ogniu, najpierw topie cukier a później do tego stopionego dodaje kno3...wszystko bez wody.
Ale jak później odbalam próbny pręt z takiej karmelki to pali mi się z prędkościoą 2mm/sek...ciężko zapala się od zapałki...
Może mi ktos pomóc ? Będę wdzięczny...tylko prosze nie odsyłajcie mnie nigdzie tylko potraktujcie indywidualnie |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Urghai
Dołączył: 17 Lis 2005 Posty: 39 Skąd: Z Władcy Pierścieni
|
Wysłany: Nie Gru 11, 2005 9:22 pm Temat postu: |
|
|
nie wiem bo nie próbowałem ale czy można zrobić karmelkę z NaNO3+Sarachoza ?
(jaskiniowiec) Poszukaj na forum, kiedyś o tym pisałem. Bez tlenku żelaza bądź dodatku KClO4 palić się to raczej nie będzie. A jak wygląda to z dodatkiem KNO3, to zerknij sobie tutaj http://forum.pirotechnika.one.pl/viewtopic.php?t=6610&start=60 _________________ WEJDŹ TU ! |
|
|
Powrót do góry |
|
|
szpaner
Dołączył: 11 Paź 2004 Posty: 561
|
Wysłany: Nie Gru 11, 2005 9:57 pm Temat postu: |
|
|
można, ale:
jest bardziej higroskopijna
muszisz dodać soli potasu, ako katalizatora, bo na samym sodzie za dobrze się nie pali _________________
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawidq
Dołączył: 13 Mar 2005 Posty: 13 Skąd: Konstantynopol
|
Wysłany: Sob Sty 14, 2006 6:51 pm Temat postu: |
|
|
Ja ostatnio niebawie sie w karmelki używam saletry i cukry (60:40) zrekrystalizowanej i bardzo mocno ubitej ma potężnego kopa i bardzo często rozpetardzia nawet b.mocno ubite paliwko.i można dłużej je przechowywać niż karmelka... Jest spox polecam do kijanek z zaciskanymi dyszami i grubym korpusem a więc dla początkujących . _________________ Petardy,lonty itd to zajrzyjcie tutaj do sklepu internetowego http://www.bum.bytom.pl |
|
|
Powrót do góry |
|
|
wojtek
Dołączył: 26 Sty 2003 Posty: 168
|
Wysłany: Nie Sty 15, 2006 10:34 pm Temat postu: |
|
|
Ostatnio znalazłem chwilę czasu aby wykonać kilka ładunków paliwowych wszystko szło ładnie, karmelek jak ta lala miękki /przy napełnianiu/ w kolorze jasne toffi tylko jakoś nie chciał się palić przyczyna ...??? ...nie należy ufać swojej pamięci po prostu odwróciłem proporcje zamiast 35 % cukru ja dawałem 65%
Co zaś do higroskopijności karmelki 65/35 /pozostałosci paliwa przechowywane w luźno zawiązane w woreczku foliowym świetnie sie palą sa twarde nawet po roku trzymania w domu/ uważam, że jest ona znacznie mniej higroskopijna od np. 60/40
Również zauważam się większe pochłanianie wilgoci wykazuje nawet lekko przegrzana /ciemniejsza/ karmelka. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon Sty 16, 2006 3:43 pm Temat postu: |
|
|
Witam
Mam pytanko czy jak do saletry z cukrem doda się saletre amonową będzie dobry efekt ?? Bo czytałem na jakiejś stronie że jak dodamy 5 % z całej mieszczki seletry amonowej to będzie duuuuużo więcej dymu !! |
|
|
Powrót do góry |
|
|
SWAT && ( 2-gie ostrzeżenie )
Dołączył: 04 Gru 2005 Posty: 55
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 12:23 pm Temat postu: |
|
|
Mam pytanie. Czy 2 % dodatek parafiny może zwiększyć ciąg silnika czy ustabilizowac jego prace. Dodałem 3 % i mieszanka była trudniej zapalna i słabszy ciąg miała.
PS: czy można użyć miodu zamiast cukru do karmelka?? |
|
|
Powrót do góry |
|
|
milimetr Banita
Dołączył: 30 Paź 2005 Posty: 25
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 12:31 pm Temat postu: |
|
|
miód ?? raczej nie chociaż szczerze powiem że nie próbowałem .Ale wydaje mi się że,miód bedzie miał inny skład niż cukier co spowodowało by złe skarmelizowanie cukru przy karmelce właściwej , nie fałszywej. _________________ Jedne kobiety są bezcenne za inne zapłacisz kartą mastercard !!!
gg = 4373752 |
|
|
Powrót do góry |
|
|
dziadek kermit
Dołączył: 25 Kwi 2003 Posty: 516 Skąd: z okolicy "Żabidołka"
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 1:36 pm Temat postu: odpowiedzi |
|
|
Kłaniam się pięknie:)
SWAT napisał: | Mam pytanie.
A Czy 2 % dodatek parafiny może zwiększyć ciąg silnika czy ustabilizowac jego prace. Dodałem 3 % i mieszanka była trudniej zapalna i słabszy ciąg miała.
B PS: czy można użyć miodu zamiast cukru do karmelka?? |
ad A: potwierdzam. Dodatek parafiny albo stearyny osłabia karmelkę i właściwie to trudno mówić że jest to karmelka, bo zlepienie następuje nie przez stopienie cukru, ale stearyny. Flegmatyzacja faktycznie następuje i jest bardzo widoczna tak, że powyżejkilku % tego flegmatyzatora nie ma możliwości normalnego zapalenia mieszanki w silniku.
ad B Można ,pisałem o tym zresztą że można dać sztuczny miód zamiast syropu CARO w mieszance Rcandy. Daje to podobny skutek, czyli obniżenie temperatury topnienia cukru. Poszukaj pod hasłem C35S(i) _________________ Dziadek Kermit
"co do reszty uważam, że Kartagina powinna być zburzona!" |
|
|
Powrót do góry |
|
|
milimetr Banita
Dołączył: 30 Paź 2005 Posty: 25
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 1:48 pm Temat postu: Re: odpowiedzi |
|
|
ad B Można ,pisałem o tym zresztą że można dać sztuczny miód zamiast syropu CARO w mieszance Rcandy. Daje to podobny skutek, czyli obniżenie temperatury topnienia cukru. Poszukaj pod hasłem C35S(i)[/quote]
co znaczy podobny skutek ? lepsze osiagi ? gorsze? i jak to sie ma do wyrubstwa karmelki na miodzie jest łatwiej ja robic ? krótszy, dłuższy czas ? _________________ Jedne kobiety są bezcenne za inne zapłacisz kartą mastercard !!!
gg = 4373752 |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 1:55 pm Temat postu: Re: odpowiedzi |
|
|
dziadek kermit napisał: |
ad B Można ,pisałem o tym zresztą że można dać sztuczny miód zamiast syropu CARO w mieszance Rcandy. Daje to podobny skutek, czyli obniżenie temperatury topnienia cukru. Poszukaj pod hasłem C35S(i) |
Możliwe że się mylę ale jeśli się użyje miodu to chyba nie bedzie trzeba karmelizować.
Jeśli źle napisalem to mnie poprawcie i usuńcie post. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luk
Dołączył: 14 Lis 2005 Posty: 101 Skąd: Libiąż
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 2:12 pm Temat postu: |
|
|
Witam.
No niestety z przykrością musze stwierdzic że sie mylisz .
Wyobraź sobie jakby taka karmelka wygladała taki rozpływający sie glut.
Jak niby miałaby stwardnieć ? Poczytaj troche o rekrystalizowanej karmelce i będziesz wiedział o co z tym miodem chodzi.
Pozdr.Luk |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 2:17 pm Temat postu: |
|
|
No w sumie masz racje. Usunąć mój post. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luk
Dołączył: 14 Lis 2005 Posty: 101 Skąd: Libiąż
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon Lip 10, 2006 10:14 am Temat postu: |
|
|
skałt napisał: | Przepraszam że pytam ale czy nie lepiej jest poprostu to zalać wodą wymieszać i zostawić do wyschnięcia efekt jest prawie ten sam i nie ma żadnego niebezpieczeństwa że ktoś podpali sobie dom |
domu se raczej nie podapalisz ale paliwo bedzie gorszej jakosci niz kazmelka
eee juz niewazne |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kokos-:)
Dołączył: 20 Gru 2006 Posty: 1
|
Wysłany: Czw Gru 28, 2006 3:23 pm Temat postu: |
|
|
Ja też probowałem stopic sól i cukier, ale mi sie nic nie przypaliło
Jotro proboje skarmelizowac moją pierwszą partię zobaczymy
macie jeszcze jakies uwagi?? na co uwazac?? |
|
|
Powrót do góry |
|
|
MIROR
Dołączył: 06 Maj 2006 Posty: 264
|
Wysłany: Czw Gru 28, 2006 10:02 pm Temat postu: |
|
|
Uważaj żeby ci się nie zapalił Załóż jakieś okulary a najlepiej maskę ubierz się odpowiednio, tzn. tak żeby ubranie możliwie jak najgorzej się paliło i żeby chroniło cię przed poparzeniami. Przygotuj sobie wiadro zimnej wody i pomyśl co by się stało jakby karmel się zapalił, jeżeli będziesz miał jakieś obawy co do tego na razie zrezygnuj z prób. I co najważniejsze nigdy nie myśl że jesteś w 100% bezpieczny - to ostatnie tyczy się nie tylko robienia karmelka ale wszystkich testów związanych z pirotechniką i chemią.
Jak pewnie wywnioskowałeś z mojego wywodu najpierw skup się na BHP, a jak nabierzesz wprawy popracuj nad jakością paliwa |
|
|
Powrót do góry |
|
|
hansklos
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 10
|
Wysłany: Czw Lut 22, 2007 5:39 pm Temat postu: |
|
|
gdy mieszacie nie mieszajcie zbyt energicznie bo może chlapać na brzegi i nastąpi zapłon |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Squealer
Dołączył: 26 Sty 2007 Posty: 7
|
Wysłany: Pią Lut 23, 2007 7:51 pm Temat postu: |
|
|
ehh ja nigdy nie daje od łyzeczki czy tam miarki 60/40 albo 65/35
dobry kucharz chyba sam wie (tzn w naszym przypadku pirotechnik) ile czbea dac tego i tego :] _________________
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|