FORUM.PIROTECHNIKA.ONE.PL

[fox]

Cześć

Zastanawiałem się nad tym tematem ale w końcu doszedłem do wniosku że może się przydać nie tylko mi.
Sprawa jest dość prosta. A mianowicie: Jak nauczyć się elektroniki?
Mam 19 latek ale nieliznołem tego ani trochę. Jest to mi wybitnie nie na rękę bo przy takich zainteresowaniach poprostu trzeba co nie co umieć, a ja patrząc na te wszystkie schematy, tranzystory ,rezystory zawrotów głowy dostaję. Proszę wieć o pomoc: jak się tego zacząć uczyć, od czego zacząć, z czego się uczyć etc...
Mam nadzieję że wielu na tym skorzysta.

pozdrawiam

[Qba]

Juz troche mam do czynienia z elektroniką i jak narazie nie znalazłem nic lepszego niż kursy w "Elektronice dla Wszystkich". Kursy te są przejrzyste jasne i napisane bardzo prosto i obrazowo. Niestety kursy te były wieloczęściowe i drukowane były w wielu numerach. Np kurs o tranzystorach ma około 20 odcinków. Były tez kursy związane ze wzmacniaczami operacyjnymi, filtrami aktywnymi, było tez cos na temat ogniw różnego rodzaju,na temat silników krokowych, a teraz aktualnie "trwa" drugi kurs na temat programowania mikroprocesorów. Naprawde duzo ciekawych rzeczy w bardzo przystepnej formie. Najlepiej, jezeli nie ma sie dostepu do tych gazetek to zamówić sobie 3 płyty z numerami archiwalnymi. Niestety każda po około 50zł dla normalnych smiertelników (bo prenumeratorzy maja po 7,90zł za sztuke) no ale mozna popytac po znajomych po czytelniach i bibliotekach (tam czesto prenumerują) i sobie skserować najwyzej.

Pozdrawiam

[jaskiniowiec]

Przesunęłem ten temat do działu "Inne", jako że nie rozwija tematu "Układy pomiarowe". Myślę, że nie macie mi to za złe. A teraz odpowiedź:
Trzeba zacząć naprawdę od podstaw: prąd elektryczny, napięcie, natężenie, moc. Potem poznać elementy bierne: rezystory, kondensatory, cewki. Bez takich podstaw cięzej później idzie. A do nauki polecam zarówno książki, jak i....ćwiczenia, próby. Miernik cyfrowy można dzić kupić za 2 dychy, to i można podglądać, co się w układzie dzieje. Co do książek, to osobiście poszperał bym po antykwariatach za jakimiś starszymi, popularnonaukowymi książkami. Oczywiście jeśli chodzi o podstawy. Była taka seria "Elektronika dla nie wtajemniczonych" całkiem niezła. Masz przecież jeszcze podręczniki, które tę sprawę zaczynają od początku. I próbuj coś robić. Nie wstydź się nawet najprostszych układów. Ja zaczynałem od radia detektorowego (tylko miałem 100m anteny). Dla dzieciaka (jak ja wtedy) to był prawie cud. Nie trzeba baterii, a gra . Potem poszło dalej. Wbrew pozorom taka elektronika praktyczna z wykorzystaniem prostszych układów nie jest aż tak trudna, a przynosi sporo frajdy.

[Kempek]

Witam

Pierwsze co pomyślałem jak przeczytałem Twój post to " w co Ty sie pakujesz .."

Racjonalnie patrząc jeżeli jesteś ambitny możesz nauczyć sie elektroniki praktycznej. Do zastosowań piro to wystarczy. Ja patrze na naukę elektroniki z perspektywy 3 lat w technikum elektronicznym ...
Przede wszystkim przedałaby Ci się osoba, która dobrze zna się na elektronice praktycznej i umie tę wiedze przekazać.
To bardzo istotne, bo gdybym miał jedynie wiedzę ze szkoły wiedział bym ze tranzystor skada sie z obszarów n-p-n lub p-n-p ale nie wiedziałbym jak działa.
Na pocieszenie powiem ze satysfakacja z uruchomionego układu jest przeogromna

pozdrawiam
Kempek

[Arkadiusz]

[kondix]

hehe
u nas w malborku jest wielkie Technikum i tam mój tata uczył ze względu, że ma szerokie wykształcenie- jest mgr. Technik-Informatyk i może uczyć zarówno przedmiotów technicznych jak i informatyki (jednym słowem informatyk od elektroniki i od programów ) ale mniejsza z tym, chodzi o to mi, że mam od cholery różnych książek, zeszytów z notatkami itp. może bede mógł jakieś pożyczyć albo zeskanuje

ale jednak lepiej sie sparzyć i zapamiętać niż sie nauczyć i nigdy nie próbować

pozdr. K-x

[fox]

Cześć!

Sprawdzałem w kiosku i z magazynami o elektronice ciężko( są ale te dla zaawansowanych), dlatego postaram się o nie inaczej. W między czasie zaczne od szkolnych podręcznkiów dla techników elektronicznych.
I tu prośba do znających jakieś lepsze pozycje.
Kondix piszesz że twój tata uczy ,czy możesz się zorientować jakie wydawnictwo wydaje najlepsze podręczniki.
Mam też pytanie czy zancie jakieś pozycje które mógł bym dostać w Księgarni, niestety o empiku mogę zapomnieć, ale może pani z naszej miejscowej księgarni da radę cuś sprowadzić.

pozdrawiam
ps. dzięki za pomoc

[Gość]

Mam identyczny problem co ty;) Na wakacjach kupiłem sobie książkę redaktora naczelnego "Elektroniki dla wszystkich" - Piotra Góreckiego pt. "Wyprawy w świat Elektorniki". Ksiązka wydana w 2004r., z wydawnictwa Komunikacji i Łączności, są tam zebrane kursy z działu "Elektronika dla nieelktroników". Jest tam wszystko czego trzeba dla poczatkujących elektroników, a ćwiczenia praktyczne są częścią kursu. Dużo zdjęć, objaśnienia elementów elektronicznych itp. POLECAM

[rtoipb]

Pytanie czy ta nauka elektroniki ma pozwolić wam poprawnie odczytać i zmontować układ elektroniczny
według jakiegoś schematu czy coś więcej ?
Współczesna elektronika coraz bardziej uzależnia nas od >zła kobieta< i polega na pisaniu oprogramowania.
A obecne czasopisma o elektronice zachęcają do kupowania gotowych kitów i zaprogramowanych cipów,
i tak naprawdę niewiele w nich informacji o podstawach.
Dobrym kierunkiem są książki dla technikum lub szkół zawodowych.

[fox]

Cześć

Mikan dzięki za info. Rtoipb wpełni się z tobą zgadzam i dlatego zacznę od książek dla techników.

pozdrowienia

[marlionkk]

Ja bede chodził do 2 klasy ZSZ Elektromechaniki.
Czyli pierwszy ten rok mam za sąbą. Kurde jak Tego co my sie uczymy na Podstawach elektroniki to tylko o obliczeniach natężenia prądu i takie tam wzory, niewzory, jednostki itp. Jobla można dostać
Próbowałem sie czegoś o tym dowiedzieć ale jest za bardzo dużo cyfr i jednostek. wogóle nie moge sie polapać.
Mój znajomy, który chodzi ze mną do klasy zna sie dobrze na elektronice, ale jak uslyszał o tych wszystkich obliczeniach to też sie nieźle pomieszał.
Zajmuje sie elektroniką bez tych wszystkich wzorów. I mu to dobrze wychodzi.
Może też tak zrobie jak on

[pawcios123]

Z całego serca mogę polecic ci dwie ksiązki ''Wyprawy w swiat elektroniki''
Oraz czasopismo ''Elektronika dla Wszystkich'' Sam sie na tym nauczyłem.
Polecam zajrzeć tutaj - www.elportal.pl

[yetihehe]

Ja właśnie przechodzę tą drogę. Posiadanie kolegi, który zna się na elektronice przydaje się BARDZO, ponieważ jak czegoś nie rozumiesz z książki, to nie zrozumiesz, a kolegę który to rozumie można zawsze zapytać o niejasności. Po drugie: jak chcesz testować układy, kup sobie płytkę stykową. Naprawdę warto. Nie warto tylko kupować do niej specjalnych przewodów, lepiej sobie kupić 4 metry skrętki (od złotówki za metr) i mamy 32 metry kolorowych przewodów, wystarczy tylko pociąć i oskubać końce. Do kabli od skrętki polecam najbardziej szczypce takie jak http://sklep-elektronarzedzia.pl/product_info.php/info/p3870_Szczypce-do--ci-gania-izolacji-160mm.html/XTCsid/72c58861e8bcd06b30acb897f682c2df, można kupić w supermarkecie za kilka zł, też będą dobre. Inne automatyczne niestety są lepsze tylko do grubszych kabli. Co do książek, zamierzam się na "Sztuka Elektroniki", ale nakład się wyczerpał i teraz da się ją dostać tylko w sieci sklepów wysyłkowych bittorrent. Miernik to też podstawowa sprawa, taki za dwie dychy wystarczy.

[pawcios123]

Sztuke.. polecam ci ściągnąć z neta ze strony dvhk.pl
Ale wedłud mnie książka długa i niezbyt ciekawa

[slu_1982]

Nie wiem po co wydawać na tym etapie pieniądze na jakieś szczypce do ściągania izolacji... Nie da się nauczyć elektroniki. To trzeba czuć. Jedyna porada z mojej strony to żeby budować układy i przy ich budowie poznawać zadania jakie spełniają elementy itd. Może tylko tak mi się wydaje bo takie rzeczy jak tranzystory wzmacniacze, część układów cyfrowych i analogowych nie przychodzi mi z trudnością. Ale jest coś czego nie nawidzę są to dwie małe skromne litery uC... Jeszcze mogę poradzić że przynajmniej ja tak uważam kupno gazet typu EDW to marnowanie pieniędzy, a w internecie poznamy wiele ciekawszych układów. Odsyłam do elektrody.

[yetihehe]

[slu_1982]

No chyba że ale wole się posłużyć obcinaczką do paznokci.

Co do uC to jakoś od zawsze było czarną magią, koledzy mnie namawiali i namawiają do nich ale ja nie chce się dać, Chociaż i usbasp powstał nawet



Klocka zaprogramował znajomy, niby komputer wykrył wszystko ok. aż pewnego dnia chce zaprogramować co innego i mi atmege chyba urżnęło. Nie chce myśleć nawet o tych fusebitach itd. jak na razie uC do widzenia.
Teraz Kj pracuje nad modulacją MID-ową w drsstc i jeżeli będę chciał sobie coś takiego sprawić to powrócę i spróbuje jeszcze raz. Teraz ciągną mnie duże prądy, wysokie napięcia i układy cyfrowe. Co jak co ale na takie coś http://www.stevehv.4hv.org/DRSSTC1.htm już 1500zł wpakowałem... nie chce teraz się za bardzo tym chwalić bo na dobrą sprawę mam dużo jeszcze do zrobienia, teraz czekam aż przelewy i przesyłki podochodzą. Ale pełny mostek prawie gotowy !

[pawcios123]

Ale jest coś czego nie nawidzę są to dwie małe skromne litery uC... Jeszcze mogę poradzić że przynajmniej ja tak uważam kupno gazet typu EDW to marnowanie pieniędzy, a w internecie poznamy wiele ciekawszych układów. Odsyłam do elektrody.[/quote]

Ja też nienawidze Uc i gdy yeti przesłał mischemat systemu do odpalania z muzyką, w temacie plany na slwester to odrazu jak zbaczyłem at.. to wyłączyłem, to nie dla mnie. A EdW polecam bo można wygrać fajne nagrody i talony, np ostatnio wygrałem 70 zł na zakupy w sklepie AVT, co umożliwi mi dokończenie timera do młyn a kulowego a jak może wygram następnym razem to dokończe mój projekt pt. Zdalnie sterowany cztero kanałowy zapalnik radiowy.

[slu_1982]

[pawcios123]

Chyba by tego nie opublikowali, ale zastanawiam się czy nie napisze do niech by dali taki temat na szkołę konstruktorów, wtedy uzyskalibysmy wiele schematow