Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie Sty 16, 2005 9:50 pm Temat postu: spadochron |
|
|
witam !!!! jestem poczatkujacym modelarzem który chcialby zacząc od stworzenia wlasniej rakiety .umiem zrobic chyba wszystkie czesci ale mam problem nie wiem jak zrobic zeby przy spadaniu glowica sie "otworzyla" i wypadl spadochron .
mam juz wszytsko silnik jest wykonany z hmmmm takiego czegos do wyciskania kremu (nie jest to ani metal ani aluminium jest to cos bardzo wytrzymalego i lekkiego )paliwem jest karmelek(kno3 i cukier)nawet niezle wyszedl jak na 1 raz a kadlub bedzie wykonany ze starej rury od odkużacza. powiedzczei co o tym sadzicie i błagam pomóżcie w rozwiazaniu problemu .  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
darektbg
Dołączył: 24 Sie 2004 Posty: 32 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: Pon Sty 17, 2005 10:14 am Temat postu: |
|
|
z tym spadochronem do tak...
Większość(tak mi się wydaje) stosuje okład zapłonowy tz. że po osiągnieciu nawyższej wysokości rakiety zostaje odpalony elektrycznie ładunek miotający(w małych ilościach) któru "wyrzuca" głowice, a ona ciągnie za sobą spadochron, albo odrazu łądunek jest umieszczony pod spadochronem, ja robiłem na początku lużniejszą głowicę, jezeli rakieta zakręcała w momęcia spadania głowica wypadała i za nią był wyciągany spadochron ...
PS. Widze że było strasznie dużo osób chętnych do odp.  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paul S
Dołączył: 24 Lis 2003 Posty: 252
|
Wysłany: Wto Sty 18, 2005 4:35 pm Temat postu: |
|
|
Widze, ze i ja jeszcze moge sie czegos nauczyc
Cytat: | na początku lużniejszą głowicę, jezeli rakieta zakręcała w momęcia spadania głowica wypadała i za nią był wyciągany spadochron ...
|
To, chcialbym na wlasne oczy zobaczyc
Paul |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dziadek kermit

Dołączył: 25 Kwi 2003 Posty: 516 Skąd: z okolicy "Żabidołka"
|
Wysłany: Wto Sty 18, 2005 9:43 pm Temat postu: bajkopisarz |
|
|
i ja teeeeż
chyba bajki piszesz  _________________ Dziadek Kermit
"co do reszty uważam, że Kartagina powinna być zburzona!" |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto Sty 18, 2005 9:53 pm Temat postu: |
|
|
a moze zamiast krytykowac kolege to napiszecie swoej rozwiazanie,bo jak dotad to tylko darek napisal cos konkretnego  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paul S
Dołączył: 24 Lis 2003 Posty: 252
|
Wysłany: Wto Sty 18, 2005 10:10 pm Temat postu: |
|
|
Witam,
Chetnie bym ci pomogl ale nie wiem jak?
Cytat: | powiedzczei co o tym sadzicie i błagam pomóżcie w rozwiazaniu problemu |
Tak , masz racje, to co do tej pory zrobiles mozna nazwac "problemem".
Moze znowu wielu z was powie- " Widzisz go, znowu sie wymadrza" ale ja bym ci zaproponowal poczytac troche forum a to co do tej pory zrobilec wrzuc do kosza.
Na forum z pewnoscia znajdziesz jak zrobic mala lekka rakietke a silnik to bym sobie kupil( przynajmniej na poczatek) Nie rob wszystkiego na raz.
Paul |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ksard
Dołączył: 07 Lis 2003 Posty: 442
|
Wysłany: Wto Sty 18, 2005 10:15 pm Temat postu: |
|
|
wlodek napisał: | a moze zamiast krytykowac kolege to napiszecie swoej rozwiazanie,bo jak dotad to tylko darek napisal cos konkretnego  |
Witam
Po sposobie postawienia problemu sądzę, że jesteś początkującym modelarzem rakietowym. Każdy z nas kiedyś tak zaczynał.
Na początek proponuję postudiować dostępne materiały na forum i na innych stronach internetowych.
Proponuję na początek zapoznać się ze sposobem wyrzucania spadochronu stosowanym w modelach z silnikami fabrycznymi.
Najlepiej byłoby, gdybyś swoją przygodę z rakietami rozpoczął od budowy właśnie takich gotowych modeli na silniki modelarskie.
Pozdrawiam
PS.
Widzę, że w trakcie mojego pisania Paul.S zaproponował Ci dokładnie to samo.
 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sro Sty 19, 2005 2:47 pm Temat postu: |
|
|
z tym koszem PAUL to musze sie zgodzic , wczoraj odpalilem ten silnik z karmelkiem i uniusl sie tylko na jakies 10 metrów upadl na ziemie i sie stopil a co to by byloo gdybym do tego dodal ciezar rakiety ojojo:( dziekuje za odpowiedzi (na poczatku myslalem ze nikt sie tym nie zainteresuje)a wlasnie jest jeszcze ejdno pytanie ile kosztuje taka rakieta (chodzi mi o rozsadno cen) |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paul S
Dołączył: 24 Lis 2003 Posty: 252
|
Wysłany: Sro Sty 19, 2005 4:04 pm Temat postu: |
|
|
Witam,
Na poczatku listopada bylem przejazdem u pana Sornowskiego, producenta rakiet EMI. Uwazam, ze sa to bardzo dobre rakiety dla poczatkujacych( i nie tylko). Gdzie mozesz te modele nabyc oraz ile kosztuja ,to trudno mi powiedziec , ale mysle, ze z pewnoscia sie ktos znajdzie kto ci doradzi gdzie je mozesz nabyc - Gdansk oraz okolice.
Na twoim miejscu tak wlasnie bym zaczal.
Pozdrawiam
Paul
Ps.
Zobacz tutaj, moze znajdziesz cos ciekawego + troche teorie.
http://www.republika.pl/modelekosmiczne/tabsil.shtml |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pirofał
Dołączył: 28 Lis 2003 Posty: 2
|
Wysłany: Wto Mar 15, 2005 4:09 pm Temat postu: |
|
|
Przepis ze strony: http://eltop.bitel.lublin.pl
,,Jeżeli będziemy chcieli, aby nasza rakieta, zaopatrzona w silnik eksperymentalny, opisany powyżej, wylądowała bezpiecznie po udanym locie , musimy wymyślić inną metodę wyrzucania spadochronu, niż to ma miejsce w rakietach z silnikami fabrycznymi (zawierającymi "podsypkę", czyli mieszankę miotającą - wyrzucającą spadochron). Jedną z najprostszych metod jest zastosowanie pierścienia aerodynamicznego (krążka oporowego). Metodę tą opisał Paweł Elsztein w swojej książce pt. "Młody modelarz rakiet". Do łoża silnika (lub do samego silnika - proponuję jednak do łoża, gdyż amatorskie silniki potrafią przy cienkiej ściance komory spalania wyboczyć się (spuchnąć) nieznacznie w czasie pracy i wtedy będą klinować się w kadłubie) wklejony jest pierścień (np. z tektury lub balsy dla małych rakietek), wystający na zewnątrz rakiety. Łoże, lub silnik muszą się lekko wsuwać do kadłuba rakiety. Działanie mechanizmu jest proste - w momencie zaprzestania pracy silnika, rakieta leci dalej siłą bezwładności, natomiast opór powietrza jaki stawia pierścień, powoduje wyciągnięcie silnika razem ze spadochronem z kadłuba rakiety. Podstawą powodzenia tej metody jest uzyskanie jak najmniejszego oporu przy wysuwaniu się silnika ze spadochronem z wnętrza kadłuba i dokładne dobranie średnicy pierścienia w zależności od masy i wielkości rakiety. Metoda ta na pewno nie nadaje się dla modeli wyczynowych (gdzie liczy się wysokość lotu), ale jest dobra i prosta dla niedużych rakiet z silnikami eksperymentalnymi (bez podsypki), jak również do odzyskiwania stopni w rakietach wieloczłonowych. Wymiary pierścienia należy dobrać eksperymentalnie w zależności od wielkości rakiety i jej ciężaru. Linka mocująca silnik (łoże) do kadłuba powinna być przynajmniej dwukrotnie dłuższa od linek spadochronu."
ps.Powiem wam , że to działa, zrobiłem tak trzy i wszystkie działały. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|