Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbig-zbig

Dołączył: 09 Paź 2003 Posty: 15 Skąd: znienacka
|
Wysłany: Czw Lis 13, 2003 11:55 pm Temat postu: karmelizacja w korpusie silnika [!] |
|
|
Co myslicie na temat karmelizacji w korpusie silnika (stalowa cienkoscienna rura) przy pomocy opalarki? _________________ twoja gra twoje zycie |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dziadek kermit

Dołączył: 25 Kwi 2003 Posty: 516 Skąd: z okolicy "Żabidołka"
|
Wysłany: Pią Lis 14, 2003 7:57 am Temat postu: |
|
|
Kłaniam się pięknie
Pomysł topienia karmelki w korpusie silnika należu się Knodowi, który z powodzaniem w ten sposób elaboruje swoje silniki
ALE jest jedno ale, czuli inaczej myk
temperatura otoczenia w którym się znajduje ładowany tą metodą silnik musi być stała i równomierna , więc najlepiej zastosować suszarkę szafkową o nastawialnej temperaturze, tak jak to robi Knod.
Co do pomysłu z opalarką to szczerze mówiąc bałbym się tego zastosować ze względu na trudną do skontrolowania temperaturę we wnętrzu nagrzewanego silnika, ( tak apropos to nie masz zupełnie kontroli nad temperaturą w środku silnika nagrzewanego tym sposobrm ), a czym to grozi : pracochłonne i nerwochłonne wietrzenie w najlepszym wypadku  _________________ Dziadek Kermit
"co do reszty uważam, że Kartagina powinna być zburzona!" |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tomek D.

Dołączył: 07 Wrz 2003 Posty: 98 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią Lis 14, 2003 9:26 am Temat postu: |
|
|
Witam
Opalarkę możesz wykożysztać do podgrzania silnika przed wlaniem karmelka. Wtedy jest mniejsza różnica temperatur pomiędzy karmelkiem a silnikiem i karmelek równomiernie schnie ,nie pęka. _________________ Pozdrawiam Tomek |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
knod
Dołączył: 16 Wrz 2002 Posty: 195 Skąd: 3miasto
|
Wysłany: Pią Lis 14, 2003 9:34 am Temat postu: Re: karmel i opalarka |
|
|
zbig-zbig napisał: | Co myslicie na temat karmelizacji w korpusie silnika (stalowa cienkoscienna rura) przy pomocy opalarki? |
Mozna ale:
Sposob z opalarka nie nadaje sie raczej do paliw na bazie sacharozy (z wyjatkiem malych silniczkow) - jest za mala roznica pomiedzy temp. karmelizacji a temp rozkladu, zanim wnetrze paliwa zacznie karmelizowac zewnetrzna czesc bedzie sie juz zweglala . Sadze ze z pozytywnym skutkiem mozna to zastosowac do paliw na bazie sorbitolu gdzie temp topnienia jest duuuuzo nizsza od temp rozkladu. Oczywiscie najpierw trzeba dobrac optymalne warunki procesu (cos ok 130C dla sorbitolu).
Pozdrawiam
knod |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zbig-zbig

Dołączył: 09 Paź 2003 Posty: 15 Skąd: znienacka
|
Wysłany: Pią Lis 14, 2003 4:29 pm Temat postu: |
|
|
Sorbitolu jeszcze nie probowalem,jest za drogi. (ale moze z mniejszym silniczkiem)? Myslalem o klasycznym karmelku. Wielce prawdopodobne ze zewnetrzne warstwy przy korpusie silnika zaczna sie juz zweglac a w srodku bedzie jeszcze zimne,nie zkarmelizowane paliwo? Mimo wszystko zrobie probe, o wynikach napisze. Dzieki za cenne uwagi. _________________ twoja gra twoje zycie |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
knod
Dołączył: 16 Wrz 2002 Posty: 195 Skąd: 3miasto
|
Wysłany: Pią Lis 14, 2003 7:12 pm Temat postu: |
|
|
Skoro masz zamiar przeprowadzic probe to przygotuj sie jeszcze na to ze paliwko podczas karmelizacji zmniejszy objetosc. Przygotuj odpowiedni "ubijak" aby scisnac plastyczne jeszcze paliwko tak aby wypelnilo ono korpus. Jak znajde troche czasu to moze opisze u siebie na stronce w jaki sposob wykonuje karmelizacje bezposrednio w silniku.
Pozdy
knod |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
morpiel

Dołączył: 26 Paź 2003 Posty: 104 Skąd: lądek, lądek zdrój
|
Wysłany: Nie Lis 16, 2003 2:44 am Temat postu: |
|
|
A ja dam Ci rade:
Załóz se chociaż rękawice na ręce...
Bo coś tak czuje, że będzie dymno
Pozd.
Maciej |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zbig-zbig

Dołączył: 09 Paź 2003 Posty: 15 Skąd: znienacka
|
Wysłany: Nie Lis 16, 2003 8:53 pm Temat postu: |
|
|
morpiel napisał: |
Załóz se chociaż rękawice na ręce...
Bo coś tak czuje, że będzie dymno
Pozd.
Maciej |
Ciekawe w jakim celu rekawiczki? (od opalarki chyba sie nie poparze?)
Jesli juz cos mam zakladac to raczej okulary ochronne, bo na oczy to zawsze trzeba uwazac. Dymno chyba tez nie bedzie. Nie ma otwartego ognia. Przeciez nie bede grzal bezposrednio paliwka, tylko przez metalowy korpus silnika. Opalarka na 1 biegu daje okolo 300 st C, i to przy samym wylocie , kilka cm dalej bedzie juz polowa z tego, a nam potrzeba okolo 180-200. Cukier karmelizuje sie w temp. cos okolo 170 st C. Ale nie ma co gdybac, jutro proby. _________________ twoja gra twoje zycie |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
morpiel

Dołączył: 26 Paź 2003 Posty: 104 Skąd: lądek, lądek zdrój
|
Wysłany: Pon Lis 17, 2003 2:28 am Temat postu: |
|
|
Ja zauważyułem, że chłodny (t.pokojowa) karmelek pali się ZNACZNIE wolniej niż taki roztopiony jak sie na patelni zajara. Metal kondensuje ciepło i tak : nie topi sie, nie topi sie i nagle sie jara Z metalowego kubka był prawie metr ogień jak mi sie karmel zajarał. Nawet nie wiedziałem o co chodzi jak sie już dopalał. A rękawic (okularów oczywiście) uzywam zawsze jak coś robie. Tobie też polecam.
Pozdro!
ps A i umocuj korpus przed grzaniem. Wiadomo chyba czemu??
Maciej |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MICHAŁ
Dołączył: 22 Lip 2003 Posty: 283 Skąd: Centralna Polska
|
Wysłany: Pon Lis 17, 2003 3:04 pm Temat postu: |
|
|
żebyś wiedział każda mieszanaka pirotechniczna po podgrzaniu szybciej się pali nawet jak robie petarde i jest całkowicie sucha w środku z mieszanką kłade ją na grzejnik i wali o wiele mocniej nirz zimna. _________________ WWW.RAKIETY.INFO - Modelarstwo Rakietowe
WWW.FORUM.RAKIETY.INFO - Forum Rakietowe |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dziadek kermit

Dołączył: 25 Kwi 2003 Posty: 516 Skąd: z okolicy "Żabidołka"
|
Wysłany: Pon Lis 17, 2003 8:58 pm Temat postu: |
|
|
Kłaniam się pięknie
Słuszna uwaga
Podniesienie temperatury o 10*C przyśpiesza przebieg reakcji ok 2X
A więc przytemperaturze o 20* większej będzie 4X , 30* będzie 8X itd w postępie geometrycznym
A z tą opalarką to może być śśśssssszszsszuffffff i kuuuupa dymu z karmelka oczywiście _________________ Dziadek Kermit
"co do reszty uważam, że Kartagina powinna być zburzona!" |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zbig-zbig

Dołączył: 09 Paź 2003 Posty: 15 Skąd: znienacka
|
Wysłany: Wto Lis 18, 2003 7:58 pm Temat postu: |
|
|
Wiec tak, wczoraj probowalem karmelizowac przy pomocy opalarki. Probowalem to dobre slowo, bo nic z tego nie wyszlo. Sssssszzzzzzzzzzzufffffff (ladnie kermit to wyrazil) i kupy dymu nie bylo, ale karmelek jaki mi wyszedl byl po prostu do d.... Grzejac przez met. korpus silnika (rurka od odkurzacza) paliwko przy samym metalu sie topi owszem ale juz w srodku pozostaje surowa mieszanka, wiec grzalem dalej, do momenty az srodek zacznie sie topic, i w tym momencie ....zwegla sie przy korpusie. Tak samo grzejac od zatyczki nie widac jak przebiega karmelizacja ,bo na wierzchu jest paliwko. Grzejac wierzch(czyli to co widac) nie wiemy co jest w srodku.Stopniowe dosypywanie mieszanki tez nic nie dalo. Jednym slowem totalna porazka. Po prostu opalarka ma za mala pow. grzejna, temp. jest bardzo rozna zaleznie od odleglosci od wylotu. Zupelnie nie kontrolujemy temperatury.
Temat zamkniety juz tego nie musicie probowac.
pozdrawiam _________________ twoja gra twoje zycie |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zbig-zbig

Dołączył: 09 Paź 2003 Posty: 15 Skąd: znienacka
|
Wysłany: Sro Lis 19, 2003 7:00 pm Temat postu: |
|
|
Wiem co to jest temp. zaplonu, ale dzieki za troske, rady i wyjasnienia. Nie twierdzilem ze mieszanka zapala sie tylko od otwartego ognia, to jest juz Twoja Lamered bardzo daleka interpretacja moich postow.Pozdrawiam _________________ twoja gra twoje zycie |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|