FORUM.PIROTECHNIKA.ONE.PL

[eltopsj]

Witam serdecznie!

Urządzenie na tym etapie zaawansowania nie jest (na razie) tajne, a więc mogą zobaczyć to wszyscy.

Oto ja, eltopsj (Wasz forumowy aferant - niektórzy wiedzą o co chodzi ) we własnej osobie:



Za mną, na zdjęciu w tle, widać na niebie piękne cumulusy soczewkowe, które powstają przy bardzo wietrznej pogodzie (co widać po moich wzburzonych włosach, a raczej po tym co z nich zostało ). Wracając jednak do tematu - jak widzicie w prawej ręce trzymam mininadajnik, a w lewej odbiornik z podkręconym do niego kablem od zapalnika. Z mojej lewej strony stoi "wyrzutnia" do małych modeli rakiet. Urządzenie, które demonstruję, przystosowane jest do odpalania rakiet z wyrzutni drogą radiową, nie trzeba "ciągnąć" ze sobą na poligon szpuli z kablem. Zasięg do 50 m w zupełności wystarcza do bezpiecznego odpalenia rakiety.

A oto odbiornik i nadajnik w całej okazałości:



A tak wygląda odbiornik i nadajnik po zdjęciu obudowy:



Odbiornik przystosowany jest (konektory zasilające) do bezpośredniego zamocowania na akumulatorze żelowym 12V/12Ah. Aparatura działa na częstotliwości 220 MHz. Jeżeli urządzenie wzbudzi zainteresowanie , to umieszczę jego dokładny opis w moim serwisie ELTOP-HOBBY.

Na poniższych zdjęciach widać modele małych rakiet, na których testowano urządzenie radiowego odpalania - TYTAN-1, TYTAN-2 i APACZ.
(widoczny jest również akumulator z podłączonym do niego odbiornikiem):







TYTAN-1 i TYTAN-2 odbyły udane loty (pomijając fakt, że w końcu straciły przy lądowaniu po jednym stateczniku - zbyt silny wiatr, jeżeli na forum jest żeglarz, to niech określi siłę wiatru - wiatr gwizdał na szyjkach od butelek ). W takiej sytuacji nie ryzykowałem odpalania APACZA, i biedny czeka jeszcze na odbycie swojego dziewiczego lotu .

Celem opracowania, skonstruowania i testowania opisanego urządzenia było zebranie doświadczeń praktycznych, które są niezbędne przy projektowaniu aparatury do radiowego odpalania spadochronu (i nie tylko) w rakiecie dla zespołu ELTKNOPIR.

Na poniższym zdjęciu widać same moduły radiowe nadawczo-odbiorcze (433 MHz), które będą wykorzystane w projekcie. Z lewej mininadajnik 10 mW ze stabilizacją rezonatorem SAW (przy tych częstotliwościach stosuje się rezonatory z falą powierzchniową), który będzie użyty jako generator nadajnika plus wzmacniacz antenowy o mocy 0,5 (1 W) i spasowana antena kierunkowa. Planowany zasięg 5 km w terenie "otwartym" (przynajmniej). Z prawej moduł miniodbiornika z przemianą (superheterodyna, również ze stabilizacją rezonatorem), który będzie latał w rakiecie. Z założenia cały odbiornik, łącznie z dekoderem i układami wykonawczymi musi się mieścić w APACZU (to chyba oczywiste, że zmieści się wtedy w większych rakietach) :



Odbiornik z dekoderem i układami wykonawczymi jest już praktycznie gotowy (tylko zmontować). Natomiast wzmacniacz antenowy mocy i antena kierunkowa do nadajnika są w trakcie prac, czyli "rozważań filozoficzno-projektowych" . A to ja właśnie przy tych "rozważaniach":



Pozdrawiam

PS dalszy ciąg tematu znajdziesz tutaj:
http://forum.pirotechnika.one.pl/viewtopic.php?t=2405&start=20

[regis]

Ja probowalem z powdzeniem uzywac wymontowanego ze zdalnie sterowanego samochodu ukladu i nadajnika od zestawu, dzialalo wspaniale, tylko ze na nieduzym zasiegu. A tak w ogole to jestem raczej zwolennikiem kabli:)

[Topek]

Kable są fajne, ale radio lepsze. Byłbym zainteresowany budową tego układu. Czy mógłbyś go, eltopsji, wrzucić na forum wraz ze schematami i opisem budowy ? Byłbym bardzo wdzięczny.

[serfer]

Ja rowniez jestem zajnteresowany tym cackiem bo niechce mi sie wszedzie wozic kabla hehe.