FORUM.PIROTECHNIKA.ONE.PL

[ARKO]

Zacznę od lontów bo sporo o nich myślałem i jakieś notatki sobie robiłem, wkleję to

Lont prochowy - jest to ścieżka prochowa (rdzeń prochowy) umieszczona w otoczce ( tkanina, tworzywa sztuczne, papier itp.). Otoczka ma za zadanie nadanie lontowi wytrzymałości mechanicznej czyli ochronić ścieżkę prochową przed mechanicznym "zerwaniem ścieżki" oraz zabezpieczyć ją przed wpływem szkodliwych czynników zewnętrznych (głównie wilgoć i woda). Lonty prochowe możemy podzielić na:

a) opóźniające: Bicforda - w otoczce praktycznie wodoodpornej, o ustalonej prędkości palenia równej ok. 1,1 – 1,3 cm/s. Dlatego przy pomocy tych lontów możemy dość precyzyjnie ustalić opóźnienie (stąd nazwa lot opóźniający) czyli zwłokę czasową pomiędzy momentem zapalenia lontu z jednego jego końca a dojściem ognia na drugi jego koniec. Opóźnienie ma ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa i właściwego zadziałania fajerwerku.

b) visco: odmiana lontu prochowego bardzo często stosowana w pirotechnice cywilnej zabawowej. Mamy visco wolnopalne (ang. „slow visco”) o prędkości palenia ok. 1 cm/s, oraz szybie visco („fast visco”) o prędkości palenia ok. 10 cm/s. Ponieważ słowo lont szybkopalny lub wolnopalny piszę się długo to zastosujemy zapożyczenie fonetyczne i napiszemy po prostu slowvisco albo fastvisco i wszystko będzie od teraz jasne.

c) samoprzylepne (stickymatch): jest to ścieżka prochowa umieszczona pomiędzy dwoma taśmami samoprzylepnymi, których jedna ma mniejszą szerokość. Więc ta druga taśma, jako szersza, ma zdolność do przyklejania się, np. do innych fajerwerków. Mamy lont samoprzylepny wolnopalny o prędkości palenia 0,3 – 0,6 m/s i szybkopalny o prędkości palenia 2,5 – 3 m/s. Lont ten używany jest prawie jednoczesnego zapalenia wielu fajerwerków (np. fajerwerkowe napisy). I nie ma rady, zastosujemy nazwę na to cudo stickymatch

d) papierowe („Paper Fuse”): jest to skręcona bibułka papierowa wewnątrz której znajduje się ścieżka prochowa wykonana z mączki prochowej. Lont ten jest dość rzadko stosowany więc nie nadamy jemu nazwy.

Stopina prochowa - jest to masa prochowa umieszczona dookoła nici albo rozmieszczona w całej jej masie (stopina włoska). Całość tworzy ścieżkę prochową, która nie jest odizolowana od otoczenia. Rola nici polega na nadaniu stopinie pewnej minimalnej wytrzymałości na rozerwanie oraz na formowaniu stopiny podczas przeciągania nici przez pojemnik z masą pirotechniczną (prochową lub inną). Aby masa pirotechniczna kleiła się do nici, dodaje się do masy pewną ilość lepiszcza. W zależności od użytego kleju mamy różną odporność stopiny na wilgoć i uszkodzenia mechaniczne ( zagięcia, załamania itp. ), które powoduje zwykle wykruszenie się masy pirotechnicznej ze stopiny co może doprowadzić do przerwania ścieżki ogniowej czyli zgaśnięcia zapalonej stopiny. Do produkcji stopin używa się jednej lub kilku nici bawełnianych lub konopnych.

Quickmatch - jest to wyrób pośredni pomiędzy lontem a stopiną. Jest to stopina prochowa umieszczona w luźnej i palnej otoczce, najczęściej papierowej. W czasie palenia się masy prochowej naniesionej na stopinę, gazy prochowe „przedmuchiwane” są pod pewnym ciśnieniem, w przestrzeni pomiędzy stopiną a wewnętrzną ścianką otoczki - od miejsca palenia w kierunku stopiny - przez co gwałtownie rośnie prędkość palenia quickmatcha nawet do prędkości 3m/s. Zakłady produkcyjne fajerwerków często produkują stopinę prochową. Używa się jej głównie do testów pirotechnicznych oraz do produkcji quickmatchów stosowanych głównie do odpalania szelek (z moździerza).

Aerial Shell - szelka (bombka fajerwerkowa)

Spoulette - spoleta (opóźniacz do szelek)

Mieszanka gwiżdżąca - SSA (ta na benzoesanie sodu i kclo3)

Sporo kumałem nad stickymatch oraz quickmatch ale nic lepszego mi do głowy nie wpadło. Dobrze jest stosować zapożyczenia fonetyczne bo każdy wie (także obcokrajowiec) o co chodzi.

Dawać dalej :]. Na lewo słowo obce, na prawo zapożyczenie.

A.

PS. To "rynek" decyduje jakie słowa będą przyjęte.

[IrkaceK]

Witam,
Odnośnie taśmy samoprzylepnej z prochem to nie spotkałem się jeszcze z produktem złożonym z dwóch sklejonych taśm. Chyba najpopularniejsza taśma jest produkowane przez słowacką firmę Privatex Pyro i nosi wdzięczną nazwę PYROLEPA Jest to taśma standardowej szerokości ~50mm z wysypaną ścieżką prochową na środku. Proch jest jedynie przyklejony do taśmy - brak drugiej cieńszej tasiemki. Z tego co się orientuję to określenie pyrolepa jest już spopularyzowane i dotyczy ogólnie tego typu lontu a nie tylko słowackiego produktu.

Pozdrawiam,
Irek


A. No to mamy Sticky Match - Pyrolepa (celowo na końcu a). Mnie się podoba :]

[radziet]

Quickmatch występuje w dwóch wersjach:
-wodoodpornej (czerwona)
-niewodoodpornej (brązowa)
Nazywany on bywa też czerwonym, błyskawicznym lub szybkim (quick), w odróżnieniu od visco, który nazywany jest zielonym (green) lub wolnym.
Poza tym quickmatch spala się dużo szybciej niż 3 m/s.

Jeszcze są opóźniacze (papierowe lub plastikowe). Te plastikowe nazywane są pyroclock (nazwa handlowa).

Niektóre wyroby mają też sporo nazw, np.:
plaster, one-row, warstwa, wachlarz - http://www.superpower.pl/catalog_images/915.jpg

Jak coś mi się przypomni, to napiszę.

[ARKO]

[radziet]

[Spanner]

Mamy jeszcze Cross Match - cienki visco(1,4mm) niedostępny niestety w Polsce. Jest on w niektórych komercyjnych fajerwerkach. Służy do krosowania Time Fuse w celu jego łatwiejszego zapłonu. Choć częściej stosuje sie tutaj jedną żyłe Black Matcha uzyskaną z Quick Matcha, który to takich żył ma pięć. Sam Quick niekoniecznie musi być czerwony, jest też niebieski albo żółty - co nie zmienia jego parametrów.

pozdrawiam

[ARKO]

Pamiętajcie o propozycjach nazewnictwa. Z tym Quick Match mam problem bo Quick fonetycznie brzmi (chyba) niemal jak KWIK czyli

Quick Match = Świnka ale ......... mam z tym pewne opory bo kojarzy się mi to z brudem i błotem:].

Więc raczej

Quick Match = Quickmatch ale też mi tu coś nie pasi (pierwsza litera)


A.

[Maciej Alek]

Ktoś pisał, że klejenie szelek [nie pomnę kto i gdzie ] to pasting. Proponował też używanie nazwy klajstrowanie.
Jednak mi bardzo podoba się nazwa stosowana przez Nostrę: pastowanie. Zapożyczenie, ale brzmi przyjemnie.
Pozdrawiam!

[IrkaceK]

Witam,
Ja również zawsze szelki cylindryczne wiązałem a następnie pastowałem Oczywiście kule tylko pastowałem.

W firmie nazywaliśmy quicka detonką, ale nazwa jest moim zdaniem trochę myląca.

Pozdrawiam,
Irek

[Spanner]

[Piromarek]

Witam.

Klajstrowanie proponowałem ja, ale pastowanie podoba mi się dużo bardziej.
Jest odniesienie do angielskiego źródła i jest zabawne nawiązanie do całkiem innej czynności w języku polskim.
Nic tylko używać, tak by wszyscy przywykli.

pozdrawiam

Piromarek

[ARKO]

[Piromarek]

Witam,

Zadziwiające jest, że to forum jeszcze żyje.
Szczególnie, że wiele tematów można już jako rozwiązane problemy znaleźć w ogólnodostępnej sieci.
Sentymentalny człowiek się staje.
Patrząc ile ludzi się przez te lata przewinęło...

pozdrawiam

[ARKO]

[Piromarek]

No właśnie.
Sie porobiło... to co już wcześniej przy okazji książek zauważyłem.
Coraz mniej chętnie dzielimy się wiedzą na różnych ogólno-dostępnych formach dyskusji.
No ale cóż. Biznes to biznes. Coś napiszemy a potem ktoś zrobi z tego pieniądze. Nie my.
Można się było tego spodziewać.
Ale jak wspominam czasy socjalistycznych wydawnictw hobbystycznych czy branżowych... miałem wtedy porównanie do kolorowych książek z Francji.
Tutaj dużo treści i serca tam kolorowe zapchajdziury.
Teraz i u nas mamy takie książki: Zdjęcie bonsai - podpisane "bonsai".
Szelka cylindryczna - podpisane włoska bomba.
i tak dalej.

[ARKO]

[Piromarek]

e tam.
chociaż się dobrze bawiłeś.
chyba o to w życiu chodzi.