Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ripper87

Dołączył: 05 Cze 2007 Posty: 205 Skąd: z czwartej gęstości
|
Wysłany: Nie Paź 10, 2010 7:41 pm Temat postu: Zatezanie H2SO4 |
|
|
Czesc. Jak wiadomo H2SO4 nie ulega elektrolizie(przynajmniej tak ucza w szkole), natomiast rozkladowi powinna ulec woda zawarta w roztworze. Jak myslicie, udalo by sie zatezyc w ten sposob kwas siarkowy? Mysle bardziej o zatezaniu ze stezenia ok 90% w gore. Co o tym myslicie? |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
technik
Dołączył: 16 Wrz 2010 Posty: 11 Skąd: Radom
|
Wysłany: Nie Paź 10, 2010 8:06 pm Temat postu: |
|
|
Teoretycznie jest to możliwe proces ten zachodzi chyba nawet podczas ładowania/przeładowania akumulatora samochodowego jednak ten sposób nie byłby ani łatwy ani szybki ani bezpieczny, a prąd drogi .
Domyślam się że chodzi o "podrasowanie" gotowanego wcześniej elektrolitu  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ripper87

Dołączył: 05 Cze 2007 Posty: 205 Skąd: z czwartej gęstości
|
Wysłany: Nie Paź 10, 2010 9:17 pm Temat postu: |
|
|
Nie koniecznie. Po prostu mam dostęp tylko do kwasu siarkowego w takim oto stężeniu(czyli te ok 90%). Proces mimo iż niezbyt przyjemny to jednak może i nie byłby taki zły przy otrzymywaniu tego powiedzmy 95-98% roztworu. Jako zabezpieczenie przed wilgocią z otoczenia używało by się rurki fermentacyjnej napełnionej np ksylenem, coby uchodził H2 i O2 a nie dostawała się woda. Jako elektrody chyba tylko grafit, prąd z zasilacza komputrowego i wio. Ciekawe... |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
yetihehe

Dołączył: 26 Paź 2002 Posty: 459 Skąd: Znienacka
|
Wysłany: Nie Paź 10, 2010 9:20 pm Temat postu: |
|
|
Mi kiedyś ładnie zjadło elektrody grafitowe w wodzie z solą, więc to nie takie hop siup . Ale z drugiej strony po powierzchni wody pływało coś, co mogło być grafenem . _________________ Motyle trotylem pachną jak nigdy.
oglądający, niepraktykujący  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
technik
Dołączył: 16 Wrz 2010 Posty: 11 Skąd: Radom
|
Wysłany: Nie Paź 10, 2010 9:39 pm Temat postu: |
|
|
No właśnie ciężko jest znaleźć dobry materiał na elektrody, jeszcze gorszy kłopot sprawi ich podłączenie do zasilacza, a najgorsza jest możliwość zapłonu mieszanki H2 O2, no chyba że konstrukcja urządzenia wykluczy ten problem. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ripper87

Dołączył: 05 Cze 2007 Posty: 205 Skąd: z czwartej gęstości
|
Wysłany: Nie Paź 10, 2010 10:00 pm Temat postu: |
|
|
Może by zastosować elektrody z jakiegoś polimeru przewodzącego? np poliacetylenu? |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Akryl
Dołączył: 14 Wrz 2010 Posty: 1 Skąd: Szczecinek
|
Wysłany: Nie Paź 17, 2010 1:36 pm Temat postu: |
|
|
zbyhk ma racje - stężenie ma tu wielką role. Najlepiej (chodzi o przewodnictwo prądu) zachowuje się kwas siarkowy o stężeniu "akumulatorowym" tzn ok.37%. Im stężenie siarkowca będzie wyższe, tym słabiej będzie on przewodził prąd. Nie znam konkretnych wartości liczbowych ale przypuszczam, że w pewnym momencie stanie się ona przykrością, ze względu malejący prąd przepływu.
Ale do tego dochodzi druga, ciekawsza kwestia. Przypomnijcie sobie, co kiedyś Sękowski w którejś ze swoich książek napisał o utlenianiu na anodzie. W taki właśnie sposób otrzymuje się kwasy (nadsiarkowe\nad siarkowe jak to się pisze bo przeglądarka wskazuje na to drugie), a z nich w drodze reakcji z wodą nadtlenek wodoru. Jeżeli pamiętam to stężenie powinno być właśnie wyższe od ego akumulatorowego (ok 37%). Niestety na dodatek trzeba używać elektrod platynowych, inne nie wchodzą w grę ze względu na produkty jakie będą się znajdować w roztworze.
To samo tyczy się elektrolizy stężonych r-rów siarczanów litowców i otrzymywania tychże nadsiarczanów. _________________ GG: 5774035 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ripper87

Dołączył: 05 Cze 2007 Posty: 205 Skąd: z czwartej gęstości
|
Wysłany: Nie Paź 17, 2010 5:51 pm Temat postu: |
|
|
Jak sobie poradzilem? Zastapilem roztwor HNO3 mieszanina saletry K i kwasem siarkowym. Aczkolwiek reakcja nitrowania MNT nie udala sie bo byla chyba za niska temperatura reakcji. Mam jeszcze troche mannitu do przerobienia, ale to na przyszlosc bo narazie nie mam czym. Przy okazji, czy moglbym dostac dostep do komnat mw? Akurat mam troche wolnego i chetnie bym sie doksztalcil
ale co chciałęś uzyskać MNT czy DNT no i dziwne ze ci nie poszło bo oba powinny wyjśc bez problemu na 90% H2SO4 a mannit jest już dużo bardziej wymagający ... |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
JPalikot
Dołączył: 05 Paź 2009 Posty: 209
|
Wysłany: Pon Paź 18, 2010 3:52 pm Temat postu: |
|
|
Cześć. Mi kiedyś do elektrolizy H2SO4 ok 80% wystarczały elektrody z gwoździ i nie ulegały zużyciu pod warunkiem, że cały czas szedł do nich prąd. Zapachu SO2 na katodzie nie wyczułem, za to na anodzie dość silny zapach ozonu, zwłaszcza jak temp elektrolizy obniżyło się do ok 0c. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|