Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hp

Dołączył: 20 Maj 2005 Posty: 61 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Sie 24, 2006 4:41 pm Temat postu: |
|
|
Jakie parametry mają mniejwięcej te Twoje silniki i jak robisz dysze , zaciskaną czy laną i zbrojoną?? |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
progressiff
Dołączył: 19 Mar 2006 Posty: 6
|
Wysłany: Czw Sie 24, 2006 8:47 pm Temat postu: |
|
|
Dość dopracowane mam silniki w rurkach 3/4 cala z końca klasy F i początku G (~80Ns). Dysze robię z niebieskiej fugi ATLAS (akurat taka została mi z remontu ) sposobem dość popularnym na forum, czyli zaginam koniec rury PCV i wlewam fugę. Gdy trochę przyschnie wkładam coś żeby uformować kanał, bo gdy wyschnie ciężko jest cokolwiek wywiercić. Oczywiście fugę rozrabiam w proporcjach trochę innych niż jest to zalecane do fugowania . Erozja sięga 0.5mm na karmelce 65/35. W sumie przypomina to SR kolegi tryta jednak ja już takie robiłem zanim on opisał to na forum. Nie polecam jednak gipsu na dyszę, przynajmniej nie przy takich ciśnieniach jakie panują u mnie w silnikach. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hp

Dołączył: 20 Maj 2005 Posty: 61 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Sie 24, 2006 9:11 pm Temat postu: |
|
|
Zaginasz rurki na gazem czy w cieplej wodzie a moze w oleju ?
Czy ta rurka podczas wlewania karmelu nie robi sie plastyczna?? |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jacek R.

Dołączył: 03 Wrz 2004 Posty: 1223 Skąd: Z łąk Arkadii a tak serio Kraków
|
Wysłany: Pią Sie 25, 2006 6:46 am Temat postu: |
|
|
Moze ja odpowiem. Rurki zmiekczam nad gazem i zaleznie od średnicy wciskam ich miekki koniec do kieliszka/lejka. Co do miekniecia podczas wlewania to... ja robie ziarna do silników pcv wiec nie wiem Raz tylko ubijałem w silniku i prob;lemu nie było... _________________ Czasem okoliczności zmuszają człowieka do porzucenia swojej dawnej działalności  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hp

Dołączył: 20 Maj 2005 Posty: 61 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Sie 25, 2006 10:50 pm Temat postu: |
|
|
Thnx a teraz problem z ładowaniem siarna... .Jka sie robi paliwo zywiczne , moze ze macie karmel pokruszony i dajecie lepiszcz mokry i potem suszycie całe ziarno?? |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
QbaS
Dołączył: 19 Paź 2005 Posty: 97 Skąd: Z Internetu
|
Wysłany: Sob Sie 26, 2006 10:08 am Temat postu: |
|
|
Hp napisał: | Thnx a teraz problem z ładowaniem siarna... .Jka sie robi paliwo zywiczne , moze ze macie karmel pokruszony i dajecie lepiszcz mokry i potem suszycie całe ziarno?? |
Mieszasz składniki:
-utleniacz (KNO3 lub inny)
-dodatki (tlenek Fe, magnez czy co tam sobie chcesz)
"na sucho"
Dodajesz bazę z żywicy epoksydowej.
Mieszasz dokładnie.
Dodajesz utwardzacza (odpowiednio do ilości żywicy)
Dokładnie i szybko mieszasz.
Ładujesz całość do formy i formujesz odpowiednio (np: kanał)
Czekasz na związanie całości.
Wyciągasz z formy.
Żywica jest jednocześnie paliwem i lepiszczem.
Nie ma potrzeby stosowania sacharozy
QbaS. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DNF
Dołączył: 15 Kwi 2005 Posty: 141 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Sob Sie 26, 2006 10:21 am Temat postu: |
|
|
Skruszony karmel w komorze silnika bedzie mial taki skok cisnienia ze nie opanujesz tego. Robilem na kruszonym karmelku silniki z seri "kleine Rakete" i albo wybuchaly na ziemi albo urywalo im dysz z takim impetem ze kijanka leciala na wysokosc ok 3pietra. Jak odpalilem kubeczek po filmie z kruszonym karmelkiem to kubeczek przesunal ok 0.5m po ziemi. Takze wyobraz sobie jaka to ma prdekosc spalania i teraz wyobraz sobie jak przyspieszy w komorze silnika.
Pozdrawiam
DNF _________________ "Kochajcie wróbelka, dziewczęta,
kochajcie, do jasnej cholery."
K. I. Gałczyński |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hp

Dołączył: 20 Maj 2005 Posty: 61 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Sie 26, 2006 7:27 pm Temat postu: |
|
|
QbaS napisał: | Hp napisał: | Thnx a teraz problem z ładowaniem siarna... .Jka sie robi paliwo zywiczne , moze ze macie karmel pokruszony i dajecie lepiszcz mokry i potem suszycie całe ziarno?? |
Mieszasz składniki:
-utleniacz (KNO3 lub inny)
-dodatki (tlenek Fe, magnez czy co tam sobie chcesz)
"na sucho"
Dodajesz bazę z żywicy epoksydowej.
Mieszasz dokładnie.
Dodajesz utwardzacza (odpowiednio do ilości żywicy)
Dokładnie i szybko mieszasz.
Ładujesz całość do formy i formujesz odpowiednio (np: kanał)
Czekasz na związanie całości.
Wyciągasz z formy.
Żywica jest jednocześnie paliwem i lepiszczem.
Nie ma potrzeby stosowania sacharozy
QbaS. |
Załóżmy że mamy KNO3 100 gram. To utwardzacz i zywice epoksydową w jakim stosunku dać do utleniacza ? Objętościowo czy wagowo. Pozatym nie miałem nigdy doswiadczenia z utwardzaczem i zywicą epoksydową. Gdzie ją kupić , jaka jest jej pełna nnazwa i wogóle jaki rodzaj żywicy i utwardzacza ?? "Z czym to się je ?
--------------------------------------------------------------------------------------
wygoogluj sobie a jak na objetość będziesz brał, to dopiero sie wteeeedy naliczysz i namierzysz, jak nie wierzysz to se sprawdź, jak się zamienia objętościowe proporcje na masowe, ale to już całkiem inna historia.....
maxlam-> kolego rozwalasz mi konstrukcję... masz linka http://lamzone.webpark.pl/paliwo_ze1.html to samo jest na forum + relacja z odpalenia silnika + opis budowy (dokładny) jak byś się wysilił to byś znalazł tym bardziej że to jedne z ostatnich postów w tej tematyce więc dużo szukania byś nie miał... Miałem już nie pisać tu tych pierdoł bo nie ma dla kogo ale nie wytrzymałem tej ignorancji.
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Slav
Dołączył: 17 Lip 2006 Posty: 30 Skąd: World
|
Wysłany: Pią Paź 27, 2006 5:08 pm Temat postu: Re: Silnik |
|
|
Hp napisał: | Nie tak jak wy w 1 to by kurde musiał byc z betonu silnik zeby go nierozpetardzilo! Dobrze mysle?? |
Beton ma niemal "zerową" wytrzymalosc na rozciaganie. Nawet jesli to byla "przenośnia" to nietrafiona
Pozdrawiam
Slawek |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jacek R.

Dołączył: 03 Wrz 2004 Posty: 1223 Skąd: Z łąk Arkadii a tak serio Kraków
|
Wysłany: Pią Lis 17, 2006 6:30 am Temat postu: |
|
|
Cytat: | Skruszony karmel w komorze silnika bedzie mial taki skok cisnienia ze nie opanujesz tego. | Hehe z kruszonej czerwonej karmelki to ja z samopala kiedyś strzelalem :p _________________ Czasem okoliczności zmuszają człowieka do porzucenia swojej dawnej działalności  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dudi13

Dołączył: 04 Sty 2007 Posty: 25 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Sty 08, 2007 4:30 pm Temat postu: |
|
|
hmmm koledzy wypchamy tego idiote trotylem czy może jakimś wyrobem mocniejszym??  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Teo
Dołączył: 13 Lut 2006 Posty: 101 Skąd: 123456
|
Wysłany: Pon Sty 08, 2007 4:37 pm Temat postu: |
|
|
to boot..nie jego należy wypchać trotylem tylko jego twórce...no i nie mwk..
wypchajmy go fotobłyskiem  _________________ Koniec z piro.. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dudi13

Dołączył: 04 Sty 2007 Posty: 25 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Sty 08, 2007 4:46 pm Temat postu: |
|
|
heh to jest coś takiego w podobie snikersa www.snikers.pl taki czater bot ale ten to już mnie denerwuje nich sobie na te strony sam wchodzi jeśli by stronki związane z pirotechniką wysyłał (ciekawe) to by było fajnie  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
necro
Dołączył: 01 Maj 2006 Posty: 67
|
Wysłany: Pią Sty 12, 2007 4:38 pm Temat postu: |
|
|
ja jestem baardzo poczatkujacy w SR (moj pierwszy silnik polecial na okolo 3m, i to pod skosem - duzy wiatr + zamiast patyczka rurka, ale nie myslalem ze w ogole sie podniesie =D), i zrobilem dzis silnik na proch czekoladowy
a wiec:
paliwo: KNO3:C 2:1 - z dodatkiem 2g cukru na 10g p.czek. (nie chce mi sie obliczac proporcji ), ale mysle ze na samym C tez by polecialo, z tym ze proch przegryzamy sam, a potem dodajemy cukru i caelj tej mieszaki nie przegryzamy (inaczej paliwo robi sie nieregularne i twarde, czasem w ogole nie chce schnac - taki juz cukier )
materialy: kartka A4, klej najlepiej wikol (ale tylko kapka), sznurek i szablon do nawijania - ja wzialem wiertlo fi 10mm, tylko nie nawijamy na ta strone z ostrzami oczywiscie
1. tniemy A4 na pol wzdluz do otrzymania dlugiego paska papieru.
2. nawijamy ciasno papier na wiertlo, na koncu kapka rozsmarowanego dokladnie wikolu, zeby sie skleilo.
3. robimy zaciskana dysze:
http://img226.imageshack.us/img226/1226/schematsruw1.png
niebieskie to szablon, czerwone sznurek. Oczywiscie mozna wlozyc cos na szablon do przewezenia dyszy, ale lepiej pozniej tam docisnac na loncie po zaladowaniu =)
4. wsadzamy przygotowany proch do korpusu do pelna przez otwarta strone rurki, potem ubijamy dosc mocno, najlepiej naszym szablonem.
5. zatykamy papierem otwarta strone, dociskamy szablonem (podobnie jak proch), i zatykamy jakąs masą, ja uzywalem gipsu, moze byc wez jakas zywica etc
6. bierzwemy wykalaczke do szaszlykow lub wiertlo fi max 2.5mm, robimy przez dysze kanal w ubitym paliwie.
7. wsadzamy lont tak, zeby siedzial w poczatku kanalu. Bierzemy tasme, najlepiej Power Tape =] i doklejamy patyczek np wykalaczke, ja uzylem rurki po napojach ale byla za lekka i rakieta poleciala w bok =D i mozna tez dokleic tasma zaciskana dysze zeby sie sama nie rozsuwala
8. idziemy, odpalamy, jesli nie wyszlo to ciasniejsza dysze =]
przepis glownie dla laikow, prosze doswiadczonych rakietowcow zeby nie odpisywali glupich komentarzy glownie ten silniczek jest do pierwszych testow z SR. Pozniej oczywiscie karmelek i lepsze silniki ktore sa juz opisane =] p.czek. jest tu uzyty poniewaz nie mam innych odczynnikow, a karmelka nie jestem w stanie zrobic (tata: 'jak ci wybuchnie ci na patelni to bedziesz mial')
ja jak odpalilem to sie az przestraszylem, bo uslyszalem tylko bum jak malej petardy i zobaczylem dymiace sie zgliszcza 20m od wyrzutni =p
EDIT: zrobilem kolejna rakietke, IMO prostrza. daje tutaj przepis (wiem ze nic nowego ale na p.czek. malo osob robi) skladniki takie same jak wyzej, jeszcze potrzebny GIPS budowlany ofc =]
1. tniemy A4 na pasek szerokosci 5cm, dl takiej jak dlugosc kartki
2. nawijamy ciasno papier na wiertlo, na koncu kapka rozsmarowanego dokladnie wikolu, zeby sie skleilo.
3. rozrabiamy troszeczke gipsu i zatykamy rurke z jednej strony, bedzie to dysza czyli dol. zaznaczamy sobie olowkiem gdzie jest dol (np. strzalka na korpusie) i czekamy az wyschnie tak z grubsza (chodzi o to zeby proch sie nie rozmoczyl)
4. wsadzamy przygotowany proch do korpusu do pelna przez otwarta strone rurki, potem ubijamy dosc mocno, najlepiej naszym szablonem.
5. zatykamy papierem otwarta strone, dociskamy szablonem (podobnie jak proch), i zatykamy gipsem
6. czekamy az gips dobrze wyschnie, 1godz, dla pewnosci mozna wiecej (slabo wyschniety gips sie rozwarstwia przy wierceniu i trzeba od nowa).
7. wiercimy w dolnej zatyczce dziurke na dysze wiertlem fi 20~25mm, oczywiscie widią. Jak przewiercimy gips to wiercimy dalej w ubitym prochu zeby zrobilo sie cos jak prowizorka kanalu =P
8. wsadzamy lont tak, zeby siedzial w poczatku kanalu. Bierzemy tasme, najlepiej Power Tape =] i doklejamy patyczek np wykalaczke do szasz.
9. idziemy, odpalamy, jesli nie wyszlo to mniejsza dysze =]
efekt mnie zadowolil w 100%, rakieta poleciala na 5m w gore, niestety jest wiatr tak wiec poleciala w bok i nie wiem dokladnie.
schemat (mysle ze poszczegolnych elementow nie trzeba opisywac)
http://img487.imageshack.us/img487/417/sr2on2.png
zrobie kolejny SR to dam filmik |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MIROR

Dołączył: 06 Maj 2006 Posty: 264
|
Wysłany: Pią Sty 12, 2007 7:09 pm Temat postu: |
|
|
necro napisał: | myślę ze na samym C tez by poleciało |
Błądzisz synu, błądzisz...
Twoje silniczki dlatego tak nisko latają bo bilans tlenowy jest mocno ujemny. Proporcje do prochu czekoladowego powinny być KN:C 4:1 a nie 2:1. A jak dajesz do tego jeszcze cukier to jeszcze więcej saletry. Cukier rzeczywiście wolno schnie ale moim zdaniem warto przegryzać z cukrem i czekać bo taka mieszanka o wiele szybciej się pali a poza tym jak do SR nasypiesz takiej sproszkowanej, lekko wilgotnej ubijesz i wysuszysz w silniku to otrzymasz bardzo twarde ziarno paliwa.
PS niewiele potrzeba żeby cię zadowolić (5m)  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
necro
Dołączył: 01 Maj 2006 Posty: 67
|
Wysłany: Pią Sty 12, 2007 7:22 pm Temat postu: |
|
|
male komercyjne rakietki tyle samo lataja...
a ty jakie SR robiles w pierwszym dniu ? 30g karmelka ? to gz, alen ie wszyscy sa geniuszami i mistrzami piro od urodzenia
z biegiem czasu przejde na karmelek i zrobie porzadne silniki
btw thx za info, zrobie 4:1 rofl. Oczywiscie wagowo |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MIROR

Dołączył: 06 Maj 2006 Posty: 264
|
Wysłany: Pią Sty 12, 2007 7:32 pm Temat postu: |
|
|
Moje pierwsze silniki wcale nie latały Komercyjne to więcej latają niż 5mbo przecież jakby na takiej wysokości wybuchła szelka (a większość posiada takie coś) to mogłaby widownie uszkodzić, chyba że mówimy o takich najmniejszych bez żadnego efektu końcowego. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
necro
Dołączył: 01 Maj 2006 Posty: 67
|
Wysłany: Pią Sty 12, 2007 7:43 pm Temat postu: |
|
|
mowie o takich mniejszych, ktore wybuchaja w powietrzu. One wcale nie lataja wysoko
heh moje pierwsze rakiety tez nie lataly, ale ja licze te latajace =]
EDIT
wlasnie zrobilem test kolejnej, poleciala o wiele dalej (tez na skos =]) oczywiscie Pczek wiec snop iskierek. bedzie filmik =p
EDIT:
photo zaladowanej kijaneczki
za ciemno na film tak wiec jutro.
next EDIT:
robilem kolejne testy, efekt: leci pionowo 0,5 metra do gory i znika z majestatycznym BUM =] musze robic wieksza dysze i wiecej cukru
Ostatnio zmieniony przez necro dnia Pią Sty 12, 2007 9:48 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MIROR

Dołączył: 06 Maj 2006 Posty: 264
|
Wysłany: Pią Sty 12, 2007 8:45 pm Temat postu: |
|
|
Jak robisz kijanke to środek ciężkości silnika połączonego z kijkiem powinien być na dyszy. Jeżeli rakieta jest tak wyważona i jest startowana pod kątem prostym w stosunku do podłoża a pomimo tego leci w bok, to albo dysza jest krzywo zrobiona, albo mocny wiatr wieje. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
necro
Dołączył: 01 Maj 2006 Posty: 67
|
Wysłany: Pią Sty 12, 2007 8:50 pm Temat postu: |
|
|
mysle ze dysze robie troche krzywo, ale leci w bok i do gory wiec efekt jest fajny =) tak pod skosem.
wiatr tez ma na pewno udzial jakis, ale to niestety juz nie ode mnie zalezy
troche off-top sie robi, mysle ze i tak przy pierwszej okazji posty zostana skasowane =)
EDIT:
koniec mojej przygody z SR. Rakieta (rurka 1" na karmelu) poleciala w bok (za ciezka byla) i walnela w cos u sasiadow, mama przy tym byla  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|