FORUM.PIROTECHNIKA.ONE.PL

[oktogenek]

udało mi się na internecie znaleśc zdjęcia autopsji czeskiego ZV6 tak to wygląda w środku

[A_O]

[Hack]

Dzis dla AT i nie tylko sprowadzonee sa z niemiec chyba, plaskie pakiety piroteczniczne.
Dziala to w ten sposob, ze mozna wsunac przez szczeline, przylozyc tez na plasko do drzwi, ktore w niektorych wypadkach daje sie rozwalic.
Niestety ludzie narzekaja na jakosc i funkcjonalnosc tego czegos. Wyglada to jak gruba kartka papieru rozmiaru mniej wiecej A4 z dolaczonym do niej kabelkami.
Ciekaw jestem czy dalo by sie to wytworzyc amatorsko?
Cena jest spora!

[GUN_1917]

A numer 3 to co ? cement ? tylko czemu taki zielonkawy?

[A_O]

[..:::DAX:::..]

TU Znajduje się filmik z wybuchu takiego granatu. Ciekawie to wygląda ale cena odstrasza I w ogóle nie słychać tych 6ciu strzałów ale za to jedno wielkie pier....cie

[A_O]

Seriami strzela wyrób o nazwie żabka (po ru Szutiha ale to dość ogólne słowo dotyczące sporej ilości fajerwerków). Można jego konstrukcje poprawić i podmienić pcz na silnego flesza. Sama idea jest dobra. Wyrób strzela i podskakuje więc jego się nie podniesie i nie odrzuci.

Szutiha to wyrób piro działający w taki sposób, że wywołuje uśmiech, jest w jego działaniu coś zabawnego :-0


A.

[Piroman2]

Dodam że taką żabkę dawno temu zakupiłem na odpuście. Z panem Bodkiem później postanowiliśmy zrobić swoją wersję i z kiepskiej jakości prochem czarnym działała. Pcz dzisiejszej jakości na pewno by się spisał znakomicie. Tam chyba przez całość tej żabki idzie lont, prawda? Nie wiem czy w przypadku flasha nie rozwaliło by tego w drobny mak i nie było by ciągłości w dalszym strzelaniu... ?

[Tomash]

Granaty hukowe "Flash-Bang" generują impuls około 150dB z odległości 1m. To wysoko ponad próg bólu i blisko granicy trwałego uszkodzenia słuchu. Problem jest taki że przy wybuchu w pomieszczeniu, fala dźwiękowa, rozchodząc się może się odbić i powstanie fala stojąca. Takie zjawisko dość mocno "wzmacnia" efekt. Konsekwencji się domyśl.
A co do "homemade" hukowca. Wykonaj z krótkiej (10cm) rurki stalowej 3/4 cala i dwóch nakrętek. Perforuj ją i daj otwór na jakąś niewielką fabryczną petardę i masz wielorazowca. Bawiłem się w to. Odwidziało mi się bo 4 takie sztuki ważą więcej niż replika. Jedyny sens robienia tego to "pod wygląd".
Pozdro.

[oktogenek]

Tomash nie gadamy tutaj o zwykłym granacie hukowym bo taki to nawet moja babcia potrafi zrobić, chodzi o efekt który jest w czeskich granatach hukowych wielostrzałowych, można jeszcze się pokusic tak jak w P-2 o dodanie 2-3 petardek z mieszanką CN, wszędzie tego pełno

[A_O]

Granat dla mnie to wyrób w metalowym korpusie i wiem, że i hukowe takie są jakie opisał Tomash czyli te metalowe z dziurkami - choć złączki hydraulicznej qźwa nikomu nie polecam.

Od nazwy Granat "Flash-Bang" wolę nazwą petarda ponieważ jest ona międzynarodowa. Fleszbang to dla mnie rodzaj petardy umieszczonej w szelce jako przedłużenie opóźniacza czyli spolety,

Wiele słów z piroechniki ma międzynarodowe znaczenie i w każdym kraju funkcjonuje wiele zapożyczeń językowych jakie i my zastosowaliśmy np. "szelka".

Na National Geographic był program o bombach fajerwerkowych w firmie Zambelli. Tłumaczka widać buszowała w necie bo często używała słowa "szelka". Pierwszy raz je usłyszałem 10 lat temu od Piromarka i chętnie bym poczytał czy to jego wynalazek z tym słowem czy też je zasłyszał

Szelka, spoleta, flesz bang, lift, burst, dragonki, mieszanka strobo to część tylko z nowych słów jakie się u nas na pewno zadomowią. Ale petarda to petarda :-0



A.

[Piromarek]

Witam.

Nie wiem co dzieje się z postami na forum.
Napiszę raz drugi.

Nazwę "szelka" wymyśliłem na potrzeby operowania innym słownictwem niż ówcześnie będącym w obiegu i dotyczącym ładunków pirotechniki widowiskowej.
Używana wtedy "bomba" źle się kojarzyła a i dzisiaj wyszukiwarki pokażą nie to co trzeba. Po za tym boty netowe szukające treści terrorystycznych również niepotrzebnie lokalizowały by strony i tematy związane z piro widowiskową.

Szelka wydawał się być wymarzona, lekko z angielskiej "shell" a i przewrotnie nawiązująca do sprzętu powstrzymującego gatki od spadnięcia. Odwrotnie zresztą do efektu jaki opisany przez nią przedmiot miał wywoływać.

Wybór był jak widać trafny. Przyjęło się błyskawicznie. Słowo było krótkie a ci którzy go używali , już wcześniej borykali się jak nazwać nienazwane to, z czym się cały czas spotykali się na stronach innych niż polskie.

Stare czasy.
Nie było forum ( for, forów - nigdy nie wiem jak to prawidłowo odmieniać ) internetowych i stron WWW w tej tematyce prowadzonych w rodzimym języku.

pozdrawiam

Piromarek

[ARKO]

[Piromarek]

Witam.

Nie wszystko się udało spolszczyć.
Tak jak napisałeś, często dosłowne/sensowane tłumaczenia są zbyt długie.
Burst lub lift na ten przykład.
Bo co napisać ? "Rozryw" i "wznios" ? Polska terminologia w tych tematach jest dłuższa.
Problemem stają się też niektóre z nazw dla których nie znaleźliśmy sensownych zamienników.

Na przykład, nie akceptowany przez Ciebie temat sznurkowania i dalszego pokrywania masą klajstrową czyli "pasting". Kiedyś proponowałem niestety - uwaga - "ciastowanie " lub "klajstrowanie".

Już tak to celne jak szelki nie było. A może temat był zbyt egzotyczny ?

pozdrawiam

Piromarek

[DonatanSolejek]

Przepis na domowy granat hukowy:

potrzebna jest rolka po papierze z WC srebrny papier 5 petard gumka i papier albo odpowiednia osłona
1.zawiązujesz rolke srebrnym papierem i przyklejasz taśmą klejącą.
2.w środku na oparciach zawiązujesz odpowiednią osłoną rzeby sie nie zapalilo.
3.zawiążgumką 5 pietard i włuż w rolkę.
5.i masz granat chukowy
6. biegniesz na dwór i podpalasz żżycze miłej zabawy
! pozdro szymon

może ktoś ma własne techniki budowania granatów hukowych ???