Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastêpny temat |
Autor |
Wiadomo¶æ |
mahalas
Do³±czy³: 04 Lis 2007 Posty: 417
|
Wys³any: Czw Kwi 08, 2010 5:14 am Temat postu: Kalichlorek i resurekcje |
|
|
Witam
W zwiazku ze Swietami, przypomnial mi sie zwyczaj "szczelania" na nabozenstwo zmartwychwstania w czasie Wielkanocy.
Ciekawy jwstem , czy to sie dalej w Waszej okolicy praktykuje
I jak ta tradycja ma sie do tego co nas otacza wspolczesnie
Pozdro mahalas |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kwiecia
Do³±czy³: 10 Gru 2009 Posty: 72
|
Wys³any: Czw Kwi 08, 2010 6:34 am Temat postu: |
|
|
Co prawda nie uczestniczê w ¿adnych obrz±dkach religijnych, ale mieszkam do¶æ blisko ko¶cio³a i ¿adnych "szcza³ów" nie s³ysza³am, i o takim zwyczaju równie¿ nie. Mo¿e to bardziej lokalna tradycja? Na pewno ciekawa.. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
oktogenek
Do³±czy³: 15 Kwi 2002 Posty: 415
|
Wys³any: Czw Kwi 08, 2010 12:14 pm Temat postu: |
|
|
To nie lokalna tradycja, kiedy¶ siê strzela³o z kalichlorku u mnie ten zwyczaj niestety zamiera ostatnio |
|
|
Powrót do góry |
|
|
B&G
Do³±czy³: 12 Wrz 2003 Posty: 275 Sk±d: Uæ
|
Wys³any: Czw Kwi 08, 2010 2:02 pm Temat postu: |
|
|
Niestety, ale wszêdzie zamiera. U nas na prowincji (Uæ), kiedy¶ szczelali i to galancie. Pamiêtam z czasów dzieciñstwa powyrywany bruk z ulicy. Walili takie skromne 100 gramowe pêczuszki. Teraz nic.
Wiem, ¿e np. na ¶l±sku (przynajmniej opolskim) raczej tego nie praktykowali.
GM |
|
|
Powrót do góry |
|
|
gekon
Do³±czy³: 09 Lis 2009 Posty: 17
|
Wys³any: Czw Kwi 08, 2010 3:03 pm Temat postu: |
|
|
Hmmm czy Wielkanoc to nie jest tym drugim dniem w roku kiedy mo¿na u¿ywaæ petard, ze wzglêdu w³a¶nie na tê tradycjê?
U mnie te¿ by³o cicho a mieszkam 50 km od £odzi.
Acha i jeszcze jedno. Jak siê strzela³o z kalichlorku? M³ody jestem i nie widzia³em nigdy czego¶ takiego. By³o to co¶ w tym stylu:
http://www.wykop.pl/link/106986/mega-bomba/
Chocia¿ kole¶ trochê przesadzi³ |
|
|
Powrót do góry |
|
|
oktogenek
Do³±czy³: 15 Kwi 2002 Posty: 415
|
Wys³any: Pi± Kwi 09, 2010 1:51 am Temat postu: |
|
|
A z czego starsi koledzy strzelali kiedy¶, przed er± internetu i chiñskich petard ja osobi¶cie strzela³em musowo z karbitu, z klucza, robi³o siê petardy z ³usek od strzelby itp. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
mahalas
Do³±czy³: 04 Lis 2007 Posty: 417
|
Wys³any: Pi± Kwi 09, 2010 3:06 am Temat postu: |
|
|
Poniewaz w tym czasie bylem jeszcze " szczyl" (lata 60-te) , to starsi koledzy na parafi dali mi raz wystrzelic z " mozdzierza".
Co to bylo Ano wyobrazcie sobie stalowy walec FI 50 mm , dlugosci 100mm , z nieprzelotowa dziura w srodku FI 20 - 25 mm ( dokladnie nie pamietam).
Do postawy walca przyspawany jest 1.5 m pret zbrojeniowy sluzacy jako raczka.
W dziure sypie sie kilka g kalichlorku (KClO3 + S) i zatyka czyms co sie nazywalo " lunek" ---- kawalek preta stalowego FI 10 - 15 mm.
Calym zestawem wali sie o kamien lub sciane.
Lunek dziala jak iglica i powoduje wybuch kalichlorku.
Nie bylo to zbyt bezpieczne ( lunek lecial niewiadomo gdzie), ale widzialem tez mozdzierze z lunkiem uwiazanym na lancuszku.
Pozdro mahalas |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hack
Do³±czy³: 15 Cze 2006 Posty: 353
|
Wys³any: Pi± Kwi 09, 2010 10:06 am Temat postu: |
|
|
U nas na podworku gdzie sie wychowalem w miescie Szczecin, dzielnica Drzetowo:) strzelalismy miedzy innymi ze srub jak na rysunku. Pomiedzy nie wsypywalismy mase zeskrobana z zapalek. Sruby polaczone nakretka, najlepiej bez karba, polaczone sznurkiem, dokrecona na maxa i rzucane o ziemie wybuchaly glosno. Sruby od malej do wielkiej, jakie kto mogl zalatwic:)
Udoskonalilem sposob skubania zapalek sciskajac je w pudelku od zapalek kombinerkami na poziomie lebkow i wysypywalismy potem. Byla jeszcze jedna metoda, rozpuszczania tej masy i odparowywania potem:)
Nikomu nic sie niegdy nie stalo, wiec mysle ze to dosyc bezpieczna zabawa. _________________ tekst sluzy do celow edukacyjnych i nie ponosze odpowiedzialnosci za jego inne wykorzystanie |
|
|
Powrót do góry |
|
|
policmajster
Do³±czy³: 07 Maj 2002 Posty: 382
|
Wys³any: Pi± Kwi 09, 2010 3:50 pm Temat postu: |
|
|
mahalas napisa³: | Poniewaz w tym czasie bylem jeszcze " szczyl" (lata 60-te) , to starsi koledzy na parafi dali mi raz wystrzelic z " mozdzierza".
.......................................
|
Co¶ podobnego opisywa³ mi moj ojciec.
Dzia³o siê to przed wojn±.
Urz±dzenie takie zamawia³o siê u kowala a strzela³o
prochem bezdymnym najlepiej artyleryjskim.
W miejscowo¶ci sk±d ojciec pochodzi w czasie I wojny ¶wiatowej do¶æ dlugo sta³ front austryjacko-rosyjski i od groma pozosta³o po nim wszelkiego rodzaju "dobra"
Wystarczy³o na ca³e miêdzywojenne 20-lecie...
A wypadków z niewypa³ami te¿ nie brakowa³o...
P |
|
|
Powrót do góry |
|
|
A_O Go¶æ
|
Wys³any: Pi± Kwi 09, 2010 4:18 pm Temat postu: |
|
|
Za komuny nie mo¿na by³o kupiæ kclo3 za to mo¿na by³o podwêdzic jego kto¶ mia³ okazjê ( szko³a,laboratorium itp), ale ilu by³o takich z "okazj±"
Kupowa³o siê korki strzelaj±ce i one na 95 % by³y u¿ywane do robienia huku plus opisany zestaw ze ¶rub. Do tego jeszcze nadmanganian z apteki (drogie to by³o) plus srebrzanka. Doda³bym jeszcze karbid od spawaczy :-0
Korki siê obiera³o jak jajka a potem rzucone o chodnik strzela³y. Czasami przy obieraniu zalicza³o siê niespodziankê
A. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
policmajster
Do³±czy³: 07 Maj 2002 Posty: 382
|
Wys³any: Pi± Kwi 09, 2010 5:02 pm Temat postu: |
|
|
W 72 w sklepie z odczynnikami w Bydgoszczy uda³o
mi siê kupiæ kilogram KClO3 cz.d.a kg za 60 z³.
Jeszcze odrobinê go mam (jak relikwia!)...
Co ciekawe widzia³em w tym sklepie na pó³ce kwas pikrynowy.
By³ drogi i nie by³ mi wtedy potrzebny bo mia³em drobne zapasy...
Nigdy nie widzia³em tak dobrze zaopatrzonego sklepu...
A teraz?...
P |
|
|
Powrót do góry |
|
|
yetihehe
Do³±czy³: 26 Pa¼ 2002 Posty: 459 Sk±d: Znienacka
|
Wys³any: Pi± Kwi 09, 2010 5:29 pm Temat postu: |
|
|
A teraz to terroryzm. W 2007 w Bostonie postawili na nogi ca³e miasto bo kto¶ w ramach reklamy porozwiesza³ na mie¶cie czarne tablice z diodami. Tutaj artyku³ po angielsku: http://en.wikipedia.org/wiki/2007_Boston_bomb_scare _________________ Motyle trotylem pachn± jak nigdy.
ogl±daj±cy, niepraktykuj±cy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
A_O Go¶æ
|
Wys³any: Pi± Kwi 09, 2010 8:20 pm Temat postu: |
|
|
policmajster napisa³: | W 72 w sklepie z odczynnikami w Bydgoszczy uda³o
mi siê kupiæ kilogram KClO3 cz.d.a kg za 60 z³.........By³ drogi i nie by³ mi wtedy potrzebny bo mia³em drobne zapasy...
Nigdy nie widzia³em tak dobrze zaopatrzonego sklepu...
A teraz?... |
1 korek kosztowa³ 60 groszy, mas³o co¶ ok. 1.8 zeta/kostka. Butelka w skupie 1 zet a wiem bo bywa³em kandydatem na bezbesmena, hehe. ¦miejcie siê ale mi kieszonkowego rodzice nie dawali wiêc siê kombinowa³o. Gdy mia³em 18 lat to za jeden dzieñ na wagonach (w soboty) mog³em zarobiæ 400 zeta (¶rednia wtedy ok. 3k ). Rekord mia³em 800 zeta za 1 dzieñ (co¶ oko³o 80 ton wy³adowa³em nawozu z poci±gu i za³adowa³em na samochód a potem do magazynu - we dwie osoby). A dzi¶ 18 latki wysokie niby postawne ale cherlawe i s³abowite to, g³owa pochylona, krêgos³up zgarbiony od siedzenia nad laptopem.
A teraz kupujesz wszystko, tylko monitoruj± to . Dzi¶ 1 kg kclo3 kosztuje tyle co dzisiejsze 3 mas³a wiêc za 60 zeta mia³e¶ kiedy¶ 30 mase³. Wiem, nie mo¿na tak do koñca liczyæ bo ceny by³y pod kontrol±, nie mniej 6 dych to by³o kiedy¶ sporo.
A. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
B&G
Do³±czy³: 12 Wrz 2003 Posty: 275 Sk±d: Uæ
|
Wys³any: Pi± Kwi 09, 2010 9:11 pm Temat postu: |
|
|
Sie nam tu siaki¶ klub geriatryczno-wspominkowy zrobi³
Dla niektórych u¿ytkowników lata siedemdziesi±te, to tylko historia.
GM |
|
|
Powrót do góry |
|
|
A_O Go¶æ
|
Wys³any: Pi± Kwi 09, 2010 9:47 pm Temat postu: |
|
|
B&G napisa³: | .....Dla niektórych u¿ytkowników lata siedemdziesi±te, to tylko historia. |
9/10 mi³o je wspomina. Nie by³o kompa, komórek, szpanu, wy¶cigu szczurów ............. dla mnie mi³e czasy i nie tylko ja tak my¶lê. A czego mam dzi¶ zazdro¶ciæ dzieciom . Ukrytego niewolnictwa, kredytu na mieszkanie na 30 lat (nie ma cudów, banki 50 % z nich w ch..a zrobi±). No dobra, jest co¶ na plus. Zakupy to czysta przyjemno¶æ
A. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
B&G
Do³±czy³: 12 Wrz 2003 Posty: 275 Sk±d: Uæ
|
Wys³any: Pi± Kwi 09, 2010 11:53 pm Temat postu: |
|
|
To by³y zupe³nie inne czasy. Raz, ¿e byli¶my m³odzi, a dwa to zupe³nie inne oczekiwania od ¿ycia (trochê siermiê¿ne, ale na miarê czasów).
Teraz m³odzie¿ jedzie na wypoczynek do pensjonatu, golfem cabrio w rytm muzyki ums, ums ums...
Ciekawe, czy spodoba³y by siê im wyprawy zapakowanym po brzegi poci±giem, z tobo³ami, namiotem i cudem zdobyt± konserw±. Mnie tam siê podoba³o zbieranie butelek celem transferu na napoje wyskokowe, a czasem nawet na chlebek.
W sumie teraz te¿ jest fajnie, bo mo¿na zwiedzaæ ¶wiat w Google Map, bez ruszania d... z fotela... i mieszkaæ w chacie za któr± zap³ac± wnuki
GM |
|
|
Powrót do góry |
|
|
A_O Go¶æ
|
Wys³any: Sob Kwi 10, 2010 8:35 am Temat postu: |
|
|
B&G napisa³: | ...Teraz m³odzie¿ jedzie na wypoczynek do pensjonatu, golfem cabrio w rytm muzyki ums, ums ums. |
Czytaæ m³odzie¿ ale macie dzi¶ git czasy :-0
Wrócê do w±tku. Za komuny nie mo¿na by³o kupiæ (nie liczê drogich wyj±tków) kalichlorku w pierwotnym rozumieniu tego s³owa; kalichlorek - chloran potasu. Dlatego ja bym obstawi³ wersjê inn±. Kalichlorek jest synonimem korka strzelaj±cego wiêc "strzelaæ z kalichlorka" oznacza strzelaæ z tych korków.
Swoj± drog± podziwiam go¶cia, który produkowa³ korki. Mieszanka Amstronga jest bardzo wra¿liwa na bod¼ce. Po wyschniêciu jak bym do tego (w sporej io¶ci) siê nawet nie zbli¿y³ .
W dawnych czasach by³o jeszcze strzelanie z klucza i gwo¼dzia. W klucz nabija³o siê "siarkê" z zapa³ek a resztê sie pewno domy¶lacie.
Mi³ego dnia A |
|
|
Powrót do góry |
|
|
mahalas
Do³±czy³: 04 Lis 2007 Posty: 417
|
Wys³any: Nie Kwi 11, 2010 4:42 pm Temat postu: |
|
|
A_O napisa³: | Za komuny nie mo¿na by³o kupiæ (nie liczê drogich wyj±tków) kalichlorku w pierwotnym rozumieniu tego s³owa; kalichlorek - chloran potasu. Dlatego ja bym obstawi³ wersjê inn±. Kalichlorek jest synonimem korka strzelaj±cego wiêc "strzelaæ z kalichlorka" oznacza strzelaæ z tych korków.
|
W ksiazce " Boso ale w ostrogach" Grzesiuk opisuje jak wygladalo strzelanie z kalichlorka w przedwojennej Warszawie.
Wezelek z KClO3 + S kladli na kamieniu i traktowali to drugim kamieniem.
Dodatkowo wspomina o okrecaniu nogawek spodni szmatami, zeby chronic nogi przed odpryskami kamieni.
Strzelajace korki i korkowce przyszly chyba pozniej
Pozdro mahalas |
|
|
Powrót do góry |
|
|
A_O Go¶æ
|
Wys³any: Nie Kwi 11, 2010 7:22 pm Temat postu: |
|
|
mahalas napisa³: | ....W ksiazce " Boso ale w ostrogach" Grzesiuk opisuje jak wygladalo strzelanie z kalichlorka w przedwojennej Warszawie.................Strzelajace korki i korkowce przyszly chyba pozniej |
Przedwojenna W-wa by³a kapitalistyczna wiêc pewno ³atwiej by³o kupiæ kalichlorek. No chyba, ¿e Grzesiuk te¿ wiedzia³ sk±d jego podwêdziæ :-0
Nie mam pewno¶ci czy mam racjê z tym synonimem ale gdyby dos³ownie podej¶æ do s³owa "kalichlorek" to z niego nie da siê "strzeliæ" bo wymaga reduktora wiêc tak czy siak "strzeliæ z kalichlorka" i tak oznacza inne rozumienie s³owa "kalichlorek" (jako utleniacz w mieszance a la petardowej).
Nie wiem jak w innych miastach, w moim mie¶cie (80 - 100 k mieszkanców) gdzie siê wychowa³em by³ tylko jeden sklep z zabawkami gdzie mo¿na by³o kupiæ korki (chyba nie musze pisaæ, ¿e strzelaj±ce). Jak by³o w pomniejszych miejscowo¶ciach nie wiem. Na pewno by³y one dostêpne w sprzeda¿y odpustowej.
Ciekawy jest aspekt czy czysty kalichlorek mo¿e ulec wybuchowi. Teoretycznie mo¿e (przy rozk³adzie wydziela siê ciep³o), praktycznie nigdy bo jest tego ciep³a za ma³o.
Cytat: | ....W ksiazce " Boso ale w ostrogach" Grzesiuk opisuje |
Polecam innym.
Mi³ego wieczoru A |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hack
Do³±czy³: 15 Cze 2006 Posty: 353
|
Wys³any: Nie Kwi 11, 2010 8:32 pm Temat postu: |
|
|
Tylko ze slyszenia znam to strzelania z klucza, ale zawsze chcialem to zobaczyc w rzeczywistosci.
"Kalichlorek" mozna bylo kupic w "CEZASIE" w Szczecinie za wlasnie te 60 zl:) Ale trzeba bylo pokazac dowod, w tym czasie go nie mialem;/
Choran potrafi odpalic podczas odkrecania z nim sloja, tak slyszalem juz w podstawowce na kolku chemicznym gdzie krolowal Pan Sêkowski oczywiscie.
Nie wierzylem, wiec zebralem chloran kiedys, ktory stal otwarty jakis miesiac, zawinalem w kawalek saczka, obwiazalem plastrem i walnalem w to mlotem. Odeszlo z wielkanocnym hukiem jak by bylo zmieszane z reduktorem:) Pewnie i kurz zrobil swoje.
Fajne zabawy byly z mieszanka chloranu, fosforu proszku Fe czasami Al , dextryna i male kuleczki rzucane na przerwach:) _________________ tekst sluzy do celow edukacyjnych i nie ponosze odpowiedzialnosci za jego inne wykorzystanie |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|