 |
FORUM.PIROTECHNIKA.ONE.PL Forum Pirotechniczne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DVader

Dołączył: 31 Gru 2003 Posty: 21
|
Wysłany: Sro Kwi 12, 2006 3:32 pm Temat postu: |
|
|
kamery nie mam , pozatym tak "niebezpiecznych ładunków" już nie robie (jestem po bodajże 3 przerwie z piro, i chyba tylko urwanie d*** mogło by mnie "wyleczyć" ), teraz wszstko na odległość odpalam (elektrycznie naturalnie). Pracuje też nad nowym nieznanym na tym forum systemem odpalania (narazie niezdradze nad jakim). Ale obiecuje opis i wyniki za jakiś tydzień / 2.
Pozdrawiam _________________ Pirotechnika uzależnia! Wniosek: nie warto więcej oszukiwać siebie że już z tym koniec  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pirofun & ( 1-wsze ostrzeżenie )
Dołączył: 30 Paź 2005 Posty: 24 Skąd: BRoP (Banana Republic of Poland)
|
Wysłany: Czw Kwi 13, 2006 10:45 am Temat postu: |
|
|
duzo odlamkow byloby z tych przelacznikow. wieksze koszty albo zbieranie za kazdym razem tychze przelacznikow |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DVader

Dołączył: 31 Gru 2003 Posty: 21
|
Wysłany: Czw Kwi 13, 2006 1:47 pm Temat postu: |
|
|
hehe no raczej po wybuchu wszystko jest totalnie spalone i nie nadaje sie do użytku. Odłamki fakt... ale ostanim razem wszystkie części po wybuchu trzymały się razem na zjaranych kablach i nie rozrzuciło tego za daleko.
Jednak faktycznie niebezpieczeństwo jest (szczegulnie przsy silniejszych prochach) . _________________ Pirotechnika uzależnia! Wniosek: nie warto więcej oszukiwać siebie że już z tym koniec  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Error

Dołączył: 27 Paź 2005 Posty: 52 Skąd: się wzieliśmy ?
|
Wysłany: Nie Maj 28, 2006 9:59 pm Temat postu: |
|
|
Chcecie zapalnik na zawleczke ?
Prosze bardzo oto i on;
Zródło: internet (( wyszperałem gdzies kiedys ))
I to juź w zasadzie wszystko jeżeli chodzi o granat na zawleczke wykonany domowymi sposobami _________________
 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
B&G

Dołączył: 12 Wrz 2003 Posty: 275 Skąd: Uć
|
Wysłany: Sob Cze 03, 2006 12:44 am Temat postu: |
|
|
Całkiem niezły wynalazek, tylko nieco skomplikowany .
A swoją drogą ciekawe jaka jest "sprawnośc" tego urządzenia. Jak odpali 50/100 to już nieźle. To tak na moje oko.
pozdrawiam G.M. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Achtung

Dołączył: 26 Lut 2003 Posty: 317 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Pon Cze 12, 2006 8:09 pm Temat postu: |
|
|
kolego ERROR jak wrzucasz moje zdjęcia to z łaski swojej możesz napisać ze są moje. a co do skuteczności nie udało mi sie jeszcze zrobić takiego który by nie zadziałał, jeśli ktoś chce moge go dokładnie opsiać. _________________ wierzący nie praktykujący  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arkadiusz Gość
|
Wysłany: Wto Sie 01, 2006 2:04 pm Temat postu: |
|
|
Pierwszy pokazany granat na zawleczkę "spełniający normy EU" . Czyli :
1. Bez cześci metalowych w momencie pokazania się ognia
2. Zapłon następuje po wyrzucenie z ręki
3. Granat ma 2 stopnie zabepieczenia - odwracalne
a) naciąg sprężyny na godzinę, dwie albo bezpośrednio przed użyciem.
b) kółko metalowe - zawleczka
Odwracalne czyli można sprężynę ( tu plastykową ) zwolnić i założyć z powrotem kółko. Sprężyna jest plastykowa stąd lepiej ją naciągnąć przed użyciem bo po długim czasie naciągu spada jej F ( siła naciągu ).
Zdjęcia i film nie pokazuje szczegółów ale gdyby ktoś inny tak postąpił i tak dostałby za to *. Np. od razu 4
"Łyżka" jest fabryczna, od czegoś tam i kosztuje 10 groszy
1. Widok ogólny
2. Inne ujęcie ale po naciągnięciu sprężyny czyli powyższy pkt. 3a
FILM
Pokazałem tylko sam moment odpalenia mieszanki piro po wyrzuceniu granatu z reki.
Pozdr. A
PS. Po co to pokazałem . Aby ożywić forum. Pisać mniej o duperelach a dawać więcej choćby drobnych prac. Za to będą głównie * |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Achtung

Dołączył: 26 Lut 2003 Posty: 317 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Czw Sie 10, 2006 5:17 pm Temat postu: |
|
|
niestetyswój telefon sprzedałem userowi i nie mogę zrobić zdjęć. zapalnik taki bez części metalowych robię ze strzykawki. zarzucił bym rysunek w paincie ale zapomniałem hasła na serwer SHIT! co jeszcze, pomyślałem że to niby nie ten temat ale pokrewny więc opisze mój projekt granatu. bierzemy rurkę pvc 3 cale( grubość scianek obojętna) wysokość 15cm od wewnątrz smarujemy jakimś ślizgaczem hehe np wazeliną. stawiamy na równym podłożu i zalewamy karmelką tak żeby zostało z 6cm, formujemy w niej kanał fi 20mm żeby zostało ok25mm od dna. czekamy aż wystygnie, wyjmujemy z formy, i mamy coś w rodzaju kieliszka o ściankach ponad 25mm, sypiemy do środka do połowy fb polecam al-kclo3 3:7. wkładamy lont owinięty jakąś izolacją lub zapalnik zawleczkowy, uszczelniamy np watą i zalewamy karmelką, po zastygnięciu nacinamy na głębokość ok 10mm aby powstawały odłamki, pewnie każdy f1 widział. następnie taki granacik moczymy w lakierze nitro by go zabezpieczyć przed wilgocią. nie polecam przechowywać tego długo ani robić niedoświadczonym z zapalnikiem zawleczkowym. do karmelki można dodać mg bedzie lepszy, i ten wygląd hehe. próbowałem robić w kształcie kuli ale z formą jest niesamowicie dużo pier**lenia. a co do działania pewnie sie domyślacie???
MAŁA EDYCJA
więc zrobiłem wczoraj zapalnik zawleczkowy bo mi sie strasznie nudziło, jedyna część metalowa to agrafka która służy jedynie jako zabezpieczenie. obudowa to strzykwa 2ml naciąg 2 gumki recepturki, i jakieś tam pierdoły. za chwile ide odpalić drugi bo w pierwszym słabo opóźniacz zadziałał
i filmik: http://www.members.lycos.co.uk/frextre/piro/zapzaw.avi
dobra mam filmik nastepny już opóźniacz jest ok, tyle ze mam nastepny problem na filmiku jest widoczna moja twarz wie ktoś jakim programem i jak moge ukryć twarz? |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
B&G

Dołączył: 12 Wrz 2003 Posty: 275 Skąd: Uć
|
|
Powrót do góry |
|
 |
HellFire
Dołączył: 04 Mar 2004 Posty: 292
|
Wysłany: Sro Wrz 20, 2006 1:20 am Temat postu: |
|
|
Produkty REWELACYJNE
Wygląd PROFI i działanie toże
Robiłeś to sam, czy to może produkcja zagraniczna czy cuś?
Petardy jak petardy-fajne, ale dymne były naprawde dobre, szybko i gęsto zadymiały duży obszar.
Naprawde dobra robota (czyjakolwiek )
pozdrawiam HF _________________ over...kszszszszszsz |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wiktor

Dołączył: 28 Sie 2003 Posty: 120 Skąd: z PiroChem
|
Wysłany: Sro Wrz 20, 2006 3:36 pm Temat postu: |
|
|
Witam
Czyli jednak produkuje się w polsce jakieś wyroby pirotechniczne
Filmiki niezłe potwierdzam.
A z przepisami jak to się ma?
Pozdrawiam
Wiktor
Nie liczył bym na przepis, jeśli to ma być w produkcji.. <P2> _________________ Znów w branży Molinos de bolos Strzelaj szelki będziesz wielki  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kowal

Dołączył: 03 Paź 2004 Posty: 42 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Czw Paź 12, 2006 6:35 pm Temat postu: |
|
|
Arkadiusz napisał: | Ja bym zrobił a la UZRGM, kilka części , do tego można przechowywac latami i bez względu na pogodę.
|
I słusznie. Zapalnik bardzo prosty w konstrukcji. Każdy kto zagłębi sie w temat i poświęci troche uwagi i czasu to upora sie z problemami związanymi w konstrukcji. Generalnie w moim przypadku najwięcej problemów stanowiło znalezienie odpowiedniej spręzyny. Może wydawać sie wam to banalne ale w rzeczywistości niegdzie w handlu niespotkałem. Można także ewentualnie wyciągać z róznych ustrojstw ale wtedy staje sie to mało ekonomiczne dlatego nie preferuje tego sposobu i szukam dalej. Drugim problemem było skonstruowanie odpowiedniej ,,łyżki" podtrzymującej napiętą iglice. Ponieważ wykonanie np kilkunastu dzwigni identycznych było by bardzo uciązliwe, postanowiłem pojśc na łatwizne. Mianowicie zastosowałem oryginalne ćwiczebne ,,łychy" od UZRGM i to by było na tyle z oryginalnych częsci. Sam korpus niesprawił większych trudności. W dużej mierze wykonany jest z mosiądzu, szczegóły pomijam. Sama iglica to bardzo popularny drobiazg, który można znaleść w każdym przydomowym warsztacie. Każdy element trzeba dorabiać indywidualnie, ale mimo wszystko uważam że można dojsć do powtarzalności. Spłonka zapalająca to banał, kto ma A.Gorsta ,,Prochy i mat. wyb." na przykład to poszuka sobie składu natomisat odpowiedni opuzniacz, a raczej mieszanina ,,bez gazowa", a dokładniej rzecz biorąc mało gazowa jest opisana w ,,Mat. wyb. i elaboracja" Prosze pamiętać, że opuzniacz jest najważniejszy! to jemu należy poswięcić najwięcej czasu. Od tego zależy dalszy los naszych łapek. Narazie było by na tyle, sam projekt jest w stanie udoskonalania oraz dopracowywania drobnych szczegołow. Prosze także niepisać mi, o metalowych częsciach. Można go zastosować np w swiecy dymnej i problem znika choć i tak uważam, że problemu wcale niema, bo kto choć raz rzucał rg-42 to wie że można do niego stać plecami...
ps. czasowe zapalniki pirotechniczne to jeszcze nie jest to, dąże do bezpiecznego o działaniu bezwładnikowym, a te to wyższa szkoła jazdy zimy mi zabraknie...
pozdro!
K. _________________
 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
B&G

Dołączył: 12 Wrz 2003 Posty: 275 Skąd: Uć
|
Wysłany: Pią Paź 13, 2006 12:12 am Temat postu: |
|
|
Witam Kowala od zapalników .
Nieźle kombinujesz. Nie idziesz co prawda w kierunku komercji (metalowe części), ale kierunek jest dobry.
Podpowiem Ci coś, o ile można: Opóźniacz wcale nie musi by w zapalniku!
A przemawiają za tym conajmniej dwa powody:
1. Jeżeli zapalnik będzie wielorazowego użytku, to łatwiej i bezpieczniej będzie wymienic samą spłonkę, niż zespół spłonka-opóźniacz.
2. Jeżeli opóźniacz będzie w zapalniku, to w wyrobie nie będzie opóźniacza! A to już jest niebezpieczne! Jak by co, to przy petardzie na fotobłysku nawet nie mrugniesz
I jeszcze jedna uwaga. Stosowanie tego typu zapalników w świecach dymnych nie ma innego uzasadnienia, niż bajerek .
Do świec to tylko tarciówka. Wygodna, pewna, bezpieczna.
Skoro mnie już naszło na pisanie, to jeszcze Ci coś podpowiem. Części metalowe użyte w zapalniku można w pewien sposób ominąc, nie usuwając ich . To taka zagadka - materiał do przemyśleń .
pozdrawiam G.M. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kowal

Dołączył: 03 Paź 2004 Posty: 42 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Pią Paź 13, 2006 10:06 am Temat postu: |
|
|
B&G napisał: | Witam Kowala od zapalników .
Nieźle kombinujesz. Nie idziesz co prawda w kierunku komercji (metalowe części), ale kierunek jest dobry. |
Komercha to nie wszystko, nie robie tego po to żeby czerpać zyski, postawiłem na satyscakcje i bezpieczeństwo. Bo nie jest wcale problemem wstawienie zapału potarkowego czy tarciowego. W razie pomyłki urządzenie wybuchowe trzymam nadal w ręku!, co niema miejsca np w zapalniku z dzwignią. Wiesz co mam na myśli. Można sobie postawić jasne pytanie, mianowicie - co jest lepsze? rzucić Stielhandgranate M24 czy RG-42? jeden i drugi jest granatem zaczepnym. Ale według mnie przemawia nadal UZRGM, a nie Brennzünder 24. Sprawa jest prosta nieprawdaż?
B&G napisał: |
Podpowiem Ci coś, o ile można: Opóźniacz wcale nie musi by w zapalniku!
A przemawiają za tym conajmniej dwa powody:
1. Jeżeli zapalnik będzie wielorazowego użytku, to łatwiej i bezpieczniej będzie wymienic samą spłonkę, niż zespół spłonka-opóźniacz.
|
Z góry zakładam, że jest jednorazowego użytku. Nie wiesz czy czasami nie zaelaboruje skorupy pentolitem wtedy nawet niema co po nim zbierac rzecz jasna na końcu opuznaicza postaram sie o spłonke z mat. wtórnym.
B&G napisał: |
2. Jeżeli opóźniacz będzie w zapalniku, to w wyrobie nie będzie opóźniacza! A to już jest niebezpieczne! Jak by co, to przy petardzie na fotobłysku nawet nie mrugniesz |
Niezgodze sie z tym. Przecież można opuzniacz oddzielić czyms niepalnym, albo trudnopalnym od mieszaniny pirotechnicznej. Popatrz na lont profesionalny ciśnieniowy 6mm. Jego nieda sie przepalić. Więc zadziała prawidłowo po upływie odpowiedniego czasu z góry przyciętgo tak jak mi sie podoba. Podkreślam, ze komercja mnie nieinteresuje, przeciez nie po to sie robie setki prob żeby stracić łapke na F-Beku.
B&G napisał: |
I jeszcze jedna uwaga. Stosowanie tego typu zapalników w świecach dymnych nie ma innego uzasadnienia, niż bajerek .
|
Fakt bajer, ale zobacz jak prestiż rosnie?
B&G napisał: |
Skoro mnie już naszło na pisanie, to jeszcze Ci coś podpowiem. Części metalowe użyte w zapalniku można w pewien sposób ominąc, nie usuwając ich . To taka zagadka - materiał do przemyśleń .
pozdrawiam G.M. |
Hymm, dajesz do myslenia, skoncentruje sie na tym pożniej, a tymczasem pozdrawiam serdecznie!!
K.[/b] _________________
 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wiktor

Dołączył: 28 Sie 2003 Posty: 120 Skąd: z PiroChem
|
Wysłany: Pią Paź 13, 2006 11:46 am Temat postu: |
|
|
B&G napisał: |
Skoro mnie już naszło na pisanie, to jeszcze Ci coś podpowiem. Części metalowe użyte w zapalniku można w pewien sposób ominąc, nie usuwając ich . To taka zagadka - materiał do przemyśleń .
pozdrawiam G.M. |
Witam
Myślę że na tą zagadkę odpowie nam jeden z filmów zamieszczonych przez B&G FILM , o ile łyżka jest jedyną metalową częścią w zapalniku to jest ona odrzucona od zapalnika zaraz po wypuszczeniu granatu z ręki. Dzięki temu faktycznie w chwili odpalenia granat nie zawiera części metalowych . Mam racje Mnie osobiście ciekawi czemu zapalnik to oddzielna konstrukcja co tez możemy zobaczyć na powyższym filmie. Moim zdaniem mogło chodzić o:
zapalnik to zapalnik jak w oryginalnym sprzęcie jest to jeden z elementów granatu
po prostu bajer z uzbrajaniem
sposób na ominięcie jakiś przepisów lub chodzi o BHP
względy technologiczne jeden zapalnik pasujący do wszystkiego, choć świece dymne mają zapalnik pociągowy(nie widać co dalej w środku siedzi).
Jeśli to nie tajemnica to spewnością B&G odpowie nam
Pozdrawiam
Wiktor _________________ Znów w branży Molinos de bolos Strzelaj szelki będziesz wielki  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
B&G

Dołączył: 12 Wrz 2003 Posty: 275 Skąd: Uć
|
Wysłany: Pią Paź 13, 2006 1:48 pm Temat postu: |
|
|
Łyżka i sprężyna nie są jedynymi metalowymi elementami zapalnika. Jest jeszcze bateria, zapłonnik, przewody itp.
Twoje założenia są po części słuszne:
1. 0%
2. 0%
3. 80%
4. 20%
G.M. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Achtung

Dołączył: 26 Lut 2003 Posty: 317 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Pią Paź 13, 2006 2:01 pm Temat postu: |
|
|
na moje oko bateria itd siedzi w tymże właśnie zapalniku, po zapłonie on wypada dlatego można go wykożystać powtórnie. a przy wybuchu już części metalowych nie ma. _________________ wierzący nie praktykujący  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
B&G

Dołączył: 12 Wrz 2003 Posty: 275 Skąd: Uć
|
Wysłany: Pią Paź 13, 2006 2:10 pm Temat postu: |
|
|
Patrząc na twój emblemat (kto Ci robił to zdjęcie ?) ACHTUNG, można odnieśc wrażenie, że masz pusto w głowie . Z przyjemnością stwierdzam, że tak nie jest .
Bardzo blisko. Może niezupełnie można to nazwac odpadaniem, ale właśnie o to chodzi. Banalnie proste. Prawda?
A zapalnik, jest jak najbardziej jednorazowy. Chciało by Ci się szukac takiej pierdoły po walce lub w trakcie? To wyroby z konkretnym rynkiem zbytu - sporty i gry paramilitarne. Mają byc proste, bezpieczne, i przyjemne .
G.M. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Achtung

Dołączył: 26 Lut 2003 Posty: 317 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Pią Paź 13, 2006 2:15 pm Temat postu: |
|
|
odpadanie tak jakoś napisałem, ale miałem na myśli wyżucanie zapalnika przez gazy z opóźniacza lub być może oddzielnego ładunku. heh, a co by było gdyby ktoś nie znalazł zapalnika? może w zestawie jest zapasowy dziękuje za komplement  _________________ wierzący nie praktykujący  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wiktor

Dołączył: 28 Sie 2003 Posty: 120 Skąd: z PiroChem
|
Wysłany: Pią Paź 13, 2006 3:09 pm Temat postu: |
|
|
Z filmów nie można jednoznacznie stwierdzić czy odrzucona jest sama łyżka czy cały zapalnik , choć na jednym z filmów widać po upadku że za lekkie na samą łyżkę którą widać przy uzbrajaniu. Skoro B&G pisze że podczas działania bez części metalowych to zapewne odrzuca cały zapalnik, przypuszczam tu że prawo nie rozróżnia części metalowych o masie kilkuset miligramów a kilkunastu gram i o to się rozchodzi dlatego zapalnik to oddzielna konstrukcja.
Teraz tylko ciężko stwierdzić czy zapalnik jest odrzucany przy wypuszczeniu z ręki razem z łyżką, czy wysuwa się pod wpływem działania gazów powstałych w wyniku spalania opóźniacza, może zastosowano jakiś mały ładunek do tego celu. B&G wspominał ze opóźniacz w zapalniku to wada, nie stwierdził jednak jak jest w jego wyrobie ale za dużo nie może nam mówić z oczywistych względów. Osobiście zapalnik elektryczny mi nie pasuje do takich zabawek , ale miałeś pewnie swoje powody by taki zastosować.
Z chęcią zobaczył bym fotki gotowego wyrobu jeśli to możliwe można było by zobaczyć więcej szczegółów.
Ciekawi mnie też czy takie elementy jak korpus, łyżka, zawleczka, "styczniki" sam wytwarzasz/modyfikujesz czy kupujesz gotowe wyroby.
Postaram się coś pokombinować z zapalnikiem pirotechnicznym bo ciekawa sprawa
P.SNajbardziej jednak nie ciekawi mnie konstrukcja bo do wszystkiego można sememu dojść, ale te przepisy dokładnie jakie papierki, co z pomieszczeniami produkcyjnymi, magazynem, etc.
Pozdrawiam
Wiktor _________________ Znów w branży Molinos de bolos Strzelaj szelki będziesz wielki  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dodawać załączników na tym forum Nie możesz pobierać plików z tego forum
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|