Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jacek R.

Dołączył: 03 Wrz 2004 Posty: 1223 Skąd: Z łąk Arkadii a tak serio Kraków
|
Wysłany: Czw Paź 20, 2005 6:01 pm Temat postu: |
|
|
Tak, nic nie zastąpi wlasnego doswiadczenia wiec sie nie zrazajcie, sami pewnie zrobilismy po kilka kar,melek zani nam wyszla prawda Maxlamie? :p _________________ Czasem okoliczności zmuszają człowieka do porzucenia swojej dawnej działalności  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
maxlam Gość
|
Wysłany: Czw Paź 20, 2005 6:20 pm Temat postu: |
|
|
E nie prawda mi nie wyszedł tylko pierwszy, bo miałem wilgotne składniki tak jak wam nie wychodzi...
A co do robienia karmelka z wodą to powiem tylko tyle, że cała dyskusja zaczyna mnie już nużyć i dla mnie to możecie sobie dolewać nawet litr na 100g jak nie chcecie dobrych rad to nie  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
barret

Dołączył: 06 Paź 2005 Posty: 8 Skąd: RADOSHOVY
|
Wysłany: Czw Paź 20, 2005 7:35 pm Temat postu: |
|
|
No ja napewno z twoich rad skorzystam i naprawdę dziękuje za pomoc wszystkim, coś z tego wywnioskuje i może sam bede w przyszłości RADZIŁ thx for everyone |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zonk1

Dołączył: 11 Gru 2003 Posty: 48 Skąd: ToRuŃ
|
Wysłany: Czw Paź 20, 2005 8:17 pm Temat postu: |
|
|
A mi póki co wychodzą wszystkie karmelki robione według przepisu Łodygina i z piroportalu. Jedyna jaka nie wyszła to tylko dlatego, że na noc na wierzchu zostawilem (czyt. na balkonie) bo zapomnialem zdjąć Niestety nie chciała się już ususzyć :/ A niedawno zrobiłem karmelke to ją w kuchni zostawiłem i na drugi dzień sie kleiła to ją do zamrażalnika dałem. Po wyjęciu w woreczek i suchutkie  _________________ Kto pyta, ten pyta! HA! |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
blacklupo
Dołączył: 22 Sty 2006 Posty: 7
|
Wysłany: Wto Lut 07, 2006 9:40 am Temat postu: |
|
|
Polecam "produkcję" bez wody -wychodzą super. Jak dodałem wodę zmieniło kolor, a nie chciało się upłynnić. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tomash dostęp próbny do MW

Dołączył: 27 Sty 2003 Posty: 382 Skąd: Z nieba do nieba, oby nie za szybko...
|
Wysłany: Wto Lut 07, 2006 10:39 am Temat postu: |
|
|
dexter 1990 napisał: | I najpierw top sam cukier a dopiero do płynnego dodawaj saletre i Fe2O3 |
Jasne. Najpierw stop cukier i rozgrzej do 170C a potem wsyp najlepiej całą saletre na raz. Walnie Ci ogniem i sie nauczysz. Oddzielne grzanie składników jest zbyt niebezpieczne, a co gorsza, powoduje słabe wymieszanie produktu końcowego.
Ja jestem przeciw tej metodzie.
A co do dodawania wody, można dodać ale tylko tyle żeby się zrobiło wszystko lekko wilgotne, bezpieczniej sie ogrzewa do tych 100C.
Tomash. _________________ Już tylko teoretyzuję, potrzeba mi rączek by rodzinę utrzymać  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kamil111 && ( 2-gie ostrzeżenie )

Dołączył: 10 Lut 2006 Posty: 14
|
Wysłany: Sob Lut 11, 2006 10:06 am Temat postu: |
|
|
Ja robiłem karmelka z ok.80g i w procesie karmelizacji się zapalił.Zaczeły pryskać kulki jak z wulkanu, całe szczęście że w pochłaniaczu nie było filtra by się pięknie zajarał |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jacek R.

Dołączył: 03 Wrz 2004 Posty: 1223 Skąd: Z łąk Arkadii a tak serio Kraków
|
Wysłany: Sob Lut 11, 2006 10:26 am Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jasne. Najpierw stop cukier i rozgrzej do 170C a potem wsyp najlepiej całą saletre na raz. Walnie Ci ogniem i sie nauczysz. Oddzielne grzanie składników jest zbyt niebezpieczne, a co gorsza, powoduje słabe wymieszanie produktu końcowego.
Ja jestem przeciw tej metodzie. |
Słąbe wymieszanie? dokladnie takie samo jak robienie zmieszane od razu. Tametoda jest lepsza, szybciej sierobi i dokladniej się topi całóść. Pozatym czemu mialo by sie zxapalic przy wyspywaniu? Zawsze jak robie (taki mam juz odruch wyrobiony) to jakmam płynny już cukier to scigam patelenke z ognia i wsypujeodrobinke saletrya za jakąś sekunde resztę. Potem z powrotem na gaz i dokładnie mieszamy i topimy (bo po wsypaniu saletry gwałtownie nam spada temperatura) na płynną i gładziutka mase. Ja tak robieprawie białą karmelke. _________________ Czasem okoliczności zmuszają człowieka do porzucenia swojej dawnej działalności  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kamil111 && ( 2-gie ostrzeżenie )

Dołączył: 10 Lut 2006 Posty: 14
|
Wysłany: Nie Lut 12, 2006 12:19 pm Temat postu: |
|
|
Mam pytanie: Jak robie karmelkato na ściankach patelni zostaje niewielka ilość saletry z cukrem.Ona może się sama zapali czy mam ją zgarniać na środek??? |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NewFarm

Dołączył: 01 Lut 2005 Posty: 108 Skąd: Z próżni
|
Wysłany: Nie Lut 12, 2006 12:32 pm Temat postu: |
|
|
Mi sie też tak robi ale nic jeszcze sie niestało ponieważ zawsze zgarniam to do reszty masy.Tobie tez proponuję to rozwiązanie bo obniży to prawdpodobieństwo przegrzania mieszanki i składniki będą lepiej wymieszane.Podsumowując proponuję zgarniać resztki ze scianek garnka... _________________
 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
milimetr Banita

Dołączył: 30 Paź 2005 Posty: 25
|
Wysłany: Nie Lut 12, 2006 1:17 pm Temat postu: |
|
|
no to czywiste że trzeba zgarniać !!! ja po ostatnich doświadczeniach bardzo uważam (mały wypadek w kuchni 50 g karmelka trochę mi zadymiło hałupe i nadpaliło okap:P mam szczęście że nie robiłem wiecej np. 200 g ) _________________ Jedne kobiety są bezcenne za inne zapłacisz kartą mastercard !!!
gg = 4373752 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jacek R.

Dołączył: 03 Wrz 2004 Posty: 1223 Skąd: Z łąk Arkadii a tak serio Kraków
|
Wysłany: Nie Lut 12, 2006 1:21 pm Temat postu: |
|
|
im wiecej robisztym trodniej przypalić. Inna sprawa ze jak sie juz zapali to... Pozatym to sie nie zapalaod przegrzania, predzej od jakiejs iskry. Wiem z doswiadczenia (przy przegrzaniu robi sie czarne i wali ale sie nie zapala). _________________ Czasem okoliczności zmuszają człowieka do porzucenia swojej dawnej działalności  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rafał

Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 81 Skąd: to umiesz??
|
Wysłany: Nie Lut 12, 2006 1:26 pm Temat postu: |
|
|
Jacek R. napisał: | im wiecej robisztym trodniej przypalić. Inna sprawa ze jak sie juz zapali to... Pozatym to sie nie zapalaod przegrzania, predzej od jakiejs iskry. Wiem z doswiadczenia (przy przegrzaniu robi sie czarne i wali ale sie nie zapala). |
ale teraz to powiedziales
widac jakie masz doświadczenie.... _________________
 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
milimetr Banita

Dołączył: 30 Paź 2005 Posty: 25
|
Wysłany: Nie Lut 12, 2006 1:30 pm Temat postu: |
|
|
Jacek R. napisał: | im wiecej robisztym trodniej przypalić. Inna sprawa ze jak sie juz zapali to... Pozatym to sie nie zapalaod przegrzania, predzej od jakiejs iskry. Wiem z doswiadczenia (przy przegrzaniu robi sie czarne i wali ale sie nie zapala). |
jakto sie nie zapala od przegrzania predzej od iskry sie nie zapali i nie masz racji bo mój karmelek kiedy sie zapalił był szary akurat ..... _________________ Jedne kobiety są bezcenne za inne zapłacisz kartą mastercard !!!
gg = 4373752 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jacek R.

Dołączył: 03 Wrz 2004 Posty: 1223 Skąd: Z łąk Arkadii a tak serio Kraków
|
Wysłany: Nie Lut 12, 2006 1:33 pm Temat postu: |
|
|
mozliwe ale nie wieze ze zapalil sie od przegrzania. Płynny zapala sie od najmniejszej iskry. robilem kieys takie doświadczenie: zostawilem karmelke na ognisku w chochli alu. Karmelka zaczeła sie "gotować" jakby i zrobila sie czarna, zweglona ale sie nie zapalila bo cukier rozklada sie na wegieli wode. im wiecej wody ttym trodniej zapalić to chyba jasne. _________________ Czasem okoliczności zmuszają człowieka do porzucenia swojej dawnej działalności  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
milimetr Banita

Dołączył: 30 Paź 2005 Posty: 25
|
Wysłany: Nie Lut 12, 2006 1:35 pm Temat postu: |
|
|
powiem Ci że z wodą jest przesrane bo jak dodasz wody to Ci ona paruje mi tak parowałą że niewidziałem co jest w garnku i d;atego sie zapalił i jestem pewien żę od przegrzania..... _________________ Jedne kobiety są bezcenne za inne zapłacisz kartą mastercard !!!
gg = 4373752 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jacek R.

Dołączył: 03 Wrz 2004 Posty: 1223 Skąd: Z łąk Arkadii a tak serio Kraków
|
Wysłany: Nie Lut 12, 2006 1:38 pm Temat postu: |
|
|
no z wodą tzn pod tą pianą nie widzialeś co sie dzieje? hmmm... ciakawe, nie wiem jak sie zachowuje z wodą wiec sie nie wypowiem. I jest to kolejny argument przeciw wodzie w karmelce. Ale niektórzy swoje wiedzą i dodają wody i innych syfów do karmelki . _________________ Czasem okoliczności zmuszają człowieka do porzucenia swojej dawnej działalności  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
milimetr Banita

Dołączył: 30 Paź 2005 Posty: 25
|
Wysłany: Nie Lut 12, 2006 1:43 pm Temat postu: |
|
|
nie napisałem że to parowało tak żę nie widziałem nic w garnku PAROWAŁO _________________ Jedne kobiety są bezcenne za inne zapłacisz kartą mastercard !!!
gg = 4373752 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jacek R.

Dołączył: 03 Wrz 2004 Posty: 1223 Skąd: Z łąk Arkadii a tak serio Kraków
|
Wysłany: Nie Lut 12, 2006 1:47 pm Temat postu: |
|
|
nie mniej jednak woda w karmelce to jedno wielkie nieporozumienie. _________________ Czasem okoliczności zmuszają człowieka do porzucenia swojej dawnej działalności  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
milimetr Banita

Dołączył: 30 Paź 2005 Posty: 25
|
Wysłany: Nie Lut 12, 2006 1:50 pm Temat postu: |
|
|
z tym się zgodze w 100% _________________ Jedne kobiety są bezcenne za inne zapłacisz kartą mastercard !!!
gg = 4373752 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|