Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maxlam Gość
|
Wysłany: Sob Paź 01, 2005 5:19 pm Temat postu: |
|
|
Po pierwsze używaj rękawic cienkich bawełnianych do kupienia w sklepach ogrodniczych, budowlanych, marketach itp.
Drugie trzeba odpowiednio przygotować się do robienia paliwa
Tak to powinno wyglądać:
A to efekt naszej pracy...
Karmelek wlewasz czasem można przygnieść jak trzeba jak lekko przestygnie to wtedy przebijasz w nim kanał czekasz aż lekko stwardnieje i wyjmujesz trzpień. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marbi

Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 18 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Paź 01, 2005 5:33 pm Temat postu: |
|
|
te rękawice są takie kolorowe z jednej strony?
A co do tego... to narazie robię kijanki, więc sie nie przyda... a później będę robił: najpierw silnik z papieru, szkła wodnego z dyszą i zatyczką z CX5... i będę wlewał od razu... wiec nie ma problemu  _________________ Pozdrawiam,
Marbi
gg: 579078 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
milimetr Banita

Dołączył: 30 Paź 2005 Posty: 25
|
Wysłany: Sob Lis 05, 2005 8:32 pm Temat postu: |
|
|
Marbi napisał: | Robiłem już z 5 razy... tylko raz mi się udało zrobić kanał... z parzącej karmelki . Karmelka mi się robi dobra... konsystencja "świerzego miodu", ale jak wylewam na kartkę... mieszając czekam aż wystygnie i niestety jak już uformuję wałek to się rozpada... W środku robi się taki piasek... |
Jest parę żeczy które mogły wpłynąć na kruszenie się karmelka:
1. Złe odważenie składników (optimal 65:35)kno3/C
2.Za długie trzymanie karmelki na ogniu=spalenie- nie dosłowne
3.Za szybkie robienie karmelki tzn. za duży gaz
4.Złe wymieszanie składników
Te żeczy wynikają z mojego doświadczenia.
Ja robie ją tak 65/35 do garnka ,odrobina wody, mały gaz , ciągłe mieszanie,jeszcze pseudo karmelka zaczyna się karmelizować, jak widze że kolor jest optimal żółto - miodowy zdejmuje z gazu, mieszam jeszcze chwile , wywalam na blachę mieszam , jak poczuje że można ją wziąść do łapy, to formuje z niej walec, biorę śrubokręta wsadzam w nią go i robi się kanał, wsadzam lont, zawijam w papier przywiązuje do patyka od szaszłyka i tyle i jeszcze nigdy mi się nie kruszyła a robiłem ją bardzo dużo razy  _________________ Jedne kobiety są bezcenne za inne zapłacisz kartą mastercard !!!
gg = 4373752 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
YagYelskY

Dołączył: 08 Gru 2002 Posty: 90 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob Lis 05, 2005 8:44 pm Temat postu: |
|
|
Marbi napisał: | konsystencja "świerzego miodu" (...)W środku robi się taki piasek... |
Na moje oko to za mało grzejesz i zostaje dużo wody. Moja karmelka jest raczej dość gęsta. "Piasek" jest pewnie efektem złego wymieszania - sama saletra nie sklei się w takich warunkach w bryłę więc się rozsypuje. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
milimetr Banita

Dołączył: 30 Paź 2005 Posty: 25
|
Wysłany: Sob Lis 05, 2005 10:07 pm Temat postu: |
|
|
aha i raczej karmelek nie karmelizuje się w trakcie wygotowywania wody tylko po...... a przecież on napisał że była jak świeży miód _________________ Jedne kobiety są bezcenne za inne zapłacisz kartą mastercard !!!
gg = 4373752 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
szyszka57 Banita

Dołączył: 15 Lip 2005 Posty: 22 Skąd: Z warszawy Zainteresowania:motoryzacja i piro
|
Wysłany: Sro Lis 09, 2005 6:50 pm Temat postu: re |
|
|
Witam!
ja zawsze robie karmelki ze zwykłego cukru i saletry ogrodniczej mielonej w zwykłym mikserze(terazbede mielił w młynie kulowym).
Proporcje daje 60:40 saletra:cukier i zawsze robie tak ze daje łyzke wody, w wiekszym karmelku daje wiecej wody.Zaczynam gotowac czekam ash mi woda odparuje i wtedy zdejmuje i formuje w rękach i robie kanał gwozdziem.Karmelka szybko sie spala i dostarcza bardzo duzo gazów.Jako ze w domu mam zakaz na piro to zrobiłem sobie nawet taką kucheneczke.Paliwem w kuchence jest denaturat,a mianowicie płyta kuchenki jest ogrzewana palnikiem spirytusowym własnej roboty(identyczny jak w moim laboratorium S.Sękowskiego),Cała kuchenka jest wykonana z tekiej jakby puszki metalowej w której są ponawiercane otwory z boku i na górze do garnka.kucheneczka sprawuje sie wysmienicie bardzo dobzegotuje sie na niej karmelki.Oczywiscie mam ustrnne miejsce w mojej okolicy gdzie owe karmelki sobie sporządzam .Aha niedługo zrobie sobie takie formy do paliwa jak ma maxlam i tesh wstawie fotki.Oto fotki kuchenki i rondelka w którym gotuje mniejsze i srednie karmelki .
 _________________ obilo mi wiec mnie zbanowali... |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
matey23 Banita

Dołączył: 25 Wrz 2005 Posty: 11 Skąd: ...z probówki :)
|
Wysłany: Czw Lis 10, 2005 1:13 pm Temat postu: |
|
|
witam...a jeżeli chodzi o sposób przygotowywania karmelki to czy mozna by...na patelni teflonowej (zeby sie nic nie przykleiło) roztopić najpierw cukier (sacharoze) na karmel a później dodawać porcjami KNO3 ?
Nie ulegnie to zapaleniu sie ? taki sposób wydaje mi się prostszy (przynajmniej dla mnie) ale czy jest bezpieczny ? Może jest gdzies na forum tego typu sposob, szukałem ale nieokazało się to skuteczne _________________ Po Prostu Piro Is The Best =)
GG - 1447104
Mail - matey23@wp.pl |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jacek R.

Dołączył: 03 Wrz 2004 Posty: 1223 Skąd: Z łąk Arkadii a tak serio Kraków
|
Wysłany: Czw Lis 10, 2005 2:23 pm Temat postu: |
|
|
Pisalem o tym kilka razy: ten sposob jest najlepszy i najbezpieczniejszy!!! Zero wody i innych syfów!!! Topimy cukier na malym gazie zeby byl plynny (nie powinno byc zadnych nie roztopionych ziarenek) ale jesli to mozliwe NIE zulty. Trodne to ale skutkuje. Potem dodajemy saletre ( po dodaniu temp. gwałtownie spadnie i zrobi sie takie beżowe ciągnace cos jak krówki ) i mieszamy az do całkowitego połączenia. Potem łyżeczka wyciagamy troce na deske do krojenia i formujemy... Do deski sie nie przykleja!!! Warto dodac odrobine Fe2O3!!!! _________________ Czasem okoliczności zmuszają człowieka do porzucenia swojej dawnej działalności  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
matey23 Banita

Dołączył: 25 Wrz 2005 Posty: 11 Skąd: ...z probówki :)
|
Wysłany: Czw Lis 10, 2005 4:05 pm Temat postu: |
|
|
UwaGA Nadeszła wiekopomna chwilka...oto zrobiłem pierwszą karmelki a w sumie to dwie. Jedną (podaje na łyżeczki stołowe ) 3,5/6,5 Sacharoza/KNO3, drugą 5/7 Sacharoza/KNO3...
poniżej fotki, ze spalania również zamieszcze ale dopiero w poniedziałek bo czekam na ląt od kul3k'a
(ta ciemniejsza co wygląda ja gówno to tak 3,5/6,5)
 _________________ Po Prostu Piro Is The Best =)
GG - 1447104
Mail - matey23@wp.pl |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zonk1

Dołączył: 11 Gru 2003 Posty: 48 Skąd: ToRuŃ
|
Wysłany: Czw Lis 10, 2005 4:28 pm Temat postu: |
|
|
matey23 napisał: | UwaGA Nadeszła wiekopomna chwilka...oto zrobiłem pierwszą karmelki a w sumie to dwie. Jedną (podaje na łyżeczki stołowe ) 3,5/6,5 Sacharoza/KNO3, drugą 5/7 Sacharoza/KNO3...
poniżej fotki, ze spalania również zamieszcze ale dopiero w poniedziałek bo czekam na ląt od kul3k'a
(ta ciemniejsza co wygląda ja gówno to tak 3,5/6,5)
|
Hmmm, dodawales czegos oprocz KNO3 i cukru? Bo jesli nie, to wydaje mi sie, że troche za długo grzałes(sądze tak po kolorze) _________________ Kto pyta, ten pyta! HA! |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
matey23 Banita

Dołączył: 25 Wrz 2005 Posty: 11 Skąd: ...z probówki :)
|
Wysłany: Czw Lis 10, 2005 4:30 pm Temat postu: |
|
|
dawałem tylko te dwa substraty...ale też fotki wyszły za ciemne bo robione bez lampy gdyz cos mi sie olympus pieprzy...wg. mnie to tylko dwa gówniana jest 'gówniana' te pozostałe są takie pomarańczowe.. _________________ Po Prostu Piro Is The Best =)
GG - 1447104
Mail - matey23@wp.pl |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
milimetr Banita

Dołączył: 30 Paź 2005 Posty: 25
|
Wysłany: Pią Lis 11, 2005 7:36 am Temat postu: |
|
|
czemu dodawałeś cukier puder ??? z moich doświadczeń wynika że cukier puder bardzo spowalnia spalanie i trudno zasycha czemu nie normalna sacharoza i tak się tam rozpuści i żadnej różnicy nie będzie
i myślę też że nie potrzebna jest tam gliceryna a i spróbuj objętościowo to robić w szkalnce literatcce podziel ją na 5 równych częci naprzykład markerem i nasyp 65 saletry i 35 cukru na początku dodaj troszkę wody jedną łyżeczkę ta woda się wygotuje cukier sie zkarmelizuje i po sprawie i nie widze potrzeby robienia tego na patelni teflonowej po co ją sobie zasyfiać tym, wystarczy garnek 0,5 litra ja tak robie powodzenia !!! _________________ Jedne kobiety są bezcenne za inne zapłacisz kartą mastercard !!!
gg = 4373752 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
matey23 Banita

Dołączył: 25 Wrz 2005 Posty: 11 Skąd: ...z probówki :)
|
Wysłany: Pią Lis 11, 2005 8:52 am Temat postu: |
|
|
a na jaki ty post odpowiadasz ? bo ja sie tu nigdzie nie doczytałem ze ktos uzywał pudru....zreszta sam używam cukry tylko i wyłącznie kryształu... _________________ Po Prostu Piro Is The Best =)
GG - 1447104
Mail - matey23@wp.pl |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
maxlam Gość
|
Wysłany: Pią Lis 11, 2005 9:39 am Temat postu: |
|
|
milimetr napisał: | czemu dodawałeś cukier puder ??? z moich doświadczeń wynika że cukier puder bardzo spowalnia spalanie i trudno zasycha czemu nie normalna sacharoza i tak się tam rozpuści i żadnej różnicy nie będzie
i myślę też że nie potrzebna jest tam gliceryna a i spróbuj objętościowo to robić w szkalnce literatcce podziel ją na 5 równych częci naprzykład markerem i nasyp 65 saletry i 35 cukru na początku dodaj troszkę wody jedną łyżeczkę ta woda się wygotuje cukier sie zkarmelizuje i po sprawie i nie widze potrzeby robienia tego na patelni teflonowej po co ją sobie zasyfiać tym, wystarczy garnek 0,5 litra ja tak robie powodzenia !!! |
Odpowiem na twój post fragmentem z książki Pawła Elszteina Młody Modelarz Rakiet
 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pepe.154
Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 35
|
Wysłany: Sob Lis 12, 2005 10:08 pm Temat postu: |
|
|
ja mam taki problem że jak robie karmelke w stosunku 65/35 saletry i cukru dodaje około 10 ml wody i robi mi sie papka nastepnie ogrzewam aż do wyparowania wody czekam mieszając aż zrobi sie jasno brązowa bądź ciemno żółta . nastepnie wałkuje i owijam papierem robiąc korpus podpalam i nic ogień jest i to z porą siłą przynakmniej wzrokowo widać ostry strumień ognia i dymu ale nie leci na samym końcu troche sie ruszy i nic nie leci pomóżcie zo moge robić źle ??? _________________ pepe.154 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marbi

Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 18 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Lis 12, 2005 10:39 pm Temat postu: |
|
|
Przede wszystkim dysza i zatyczka Poczytaj o tym w dziale silniki rakietowe, temat o pierwszym rakietkach i inne. _________________ Pozdrawiam,
Marbi
gg: 579078 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Joker Gość
|
Wysłany: Nie Lis 13, 2005 6:50 am Temat postu: |
|
|
Witam
Poczytaj sobie o dyszy i zatyczce i zrób kijanke takąjajk robi łodygin |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marbi

Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 18 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Lis 13, 2005 12:28 pm Temat postu: |
|
|
Joker napisał: | Witam
Poczytaj sobie o dyszy i zatyczce i zrób kijanke takąjajk robi łodygin |
Mi tam się one nie podobają... bo jak się da większą karmelkę, to bez wzmocnionej dyszy trudno ją zrobić, a zatyczkę jeszcze trudniej. Mi tu najczęściej "zatyczka" się przepala. _________________ Pozdrawiam,
Marbi
gg: 579078 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
szyszka57 Banita

Dołączył: 15 Lip 2005 Posty: 22 Skąd: Z warszawy Zainteresowania:motoryzacja i piro
|
Wysłany: Wto Lis 15, 2005 3:02 pm Temat postu: re |
|
|
Ja formuje bloczki paliwa na mojej desce na której są bolce do kanałó i robie tulejki papierowe i napełniam je fałszywą karmelke w proporcjach 60:40 saletra:cukier.jutro dam fotke foremek do paliwa a dzis daje fotke bloczków paliwa uformowanych na foremce tylko dw mają troche krzywo kanał ale to tylko troche
 _________________ obilo mi wiec mnie zbanowali... |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto Lis 15, 2005 6:08 pm Temat postu: |
|
|
A ja mam pytanko : zrobilem karmelka C35S modyfikowanego fe203 + pył al. No i problem w tym ze palo sie bardzo wolno ( kipi, bulgocze itp ) i po spaleniu pozostaje twarda brązowa skorupa ( pewnie od zelaza ).
Ktos mi moze powiedziec jakie powinny byc proporcje tych dodatkow przy karmelku C35S ??? |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|