Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fox

Dołączył: 10 Lis 2003 Posty: 192 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Nie Wrz 18, 2005 12:18 pm Temat postu: |
|
|
Panie Arkadiuszu ile ważył ten zestawik. Cudowny zapłon czy możesz napisać co nie co o tym zapalniku?
Super!!! _________________ CAST AWAY |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arkadiusz Gość
|
Wysłany: Nie Wrz 18, 2005 4:35 pm Temat postu: |
|
|
fox napisał: | .... ile ważył ten zestawik.... |
Rakieta waży netto ( bez SR ) 200 Gram plus ze 150 - głowica. SR Boster , waga ok. 250 Gram ( paliwo 120 Gram ). Palenie tylko kanałem. Stad szybki zaplon. Paliwo o dużej prędkosci palenia ale jakiej nie wiem . Na oko 2 - 3 razy szybciej niż te co robiłem do tej pory. Ale do tego SR paliwo musi się jak najszybciej palić.
Pozdr. A |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
eltopsj

Dołączył: 22 Cze 2003 Posty: 367
|
Wysłany: Nie Wrz 18, 2005 11:26 pm Temat postu: Rakieta Mikrus |
|
|
Witam serdecznie!
Obejrzałem filmik ze startu Mikrusa. Widowiskowy, "rasowy" start. Szkoda, że niefortunnie wybrałeś Arek miejsce startu w cieniu. Stąd to "zaświetlenie" filmu przy przejściu z cienia na silne światło (chwilowe przesterowanie automatyki w kamerce). Przy takich kamerach trzeba niezwykle precyzyjnie wybrać miejsce startu pod względem oświetlenia (na pewno nie może być dużych kontrastów w natężeniu światła - wskazane filmowanie startu z "pozycji żaby" , tak aby w polu widzenia od początku było widoczne niebo, przynajmniej skrawek). Na filmie wyrażnie widać i słychać moment odpalenia spadu (ten mały biały obłoczek). Systemy odzysku wymagają WYBITNIE dopracowania. Szkoda, że jestem ostatnio taki "nieczasowy".
Pozdr. J |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arkadiusz Gość
|
Wysłany: Pon Wrz 19, 2005 9:28 am Temat postu: Re: Rakieta Mikrus |
|
|
eltopsj napisał: | ....Szkoda, że niefortunnie wybrałeś Arek miejsce startu w cieniu. Stąd to "zaświetlenie" filmu przy przejściu z cienia na silne światło ......Systemy odzysku wymagają WYBITNIE dopracowania. |
Wiem. Ale start krecił tez HNIW a ja chciałem sfilmować sam start. Dlatego blisko stałem. Niestety stres spowodował, że HNIW zamiast włączyć kamerkę to ją wyłączył ( kilka razy sam to miałem )
Test wykazał, że system pirowyzwalania spadu jest dobrym rozwiązaniem. Pozostały szczegóły ( diabeł w nich siedzi )
[url=potem dam linka]DRUGI FILM[/url]
Pozdr. A |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ksard
Dołączył: 07 Lis 2003 Posty: 442
|
Wysłany: Pon Wrz 19, 2005 10:40 am Temat postu: |
|
|
Witam
Film pozostawia wiele do życzenia, ale sam start wyszedł pięknie.
Najbardziej podoba mi się ryk wydobywający się z silnika.
Buster ma fajną "gadanę".
Także wyraźnie słyszałem zarejestrowany na filmie moment zadziałania ładunku miotającego - o czym zresztą pisał wcześniej Eltopsj.
Czy rakieta Mikrus przeznaczona jest do wyniesienia kamery?
Uważam, że mimo nie zadziałania ładunku miotającego eksperyment należy zaliczyć do udanych. Silnik jest OK i to jest budujące.
Pozdrawiam |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arkadiusz Gość
|
Wysłany: Pon Wrz 19, 2005 1:52 pm Temat postu: |
|
|
ksard napisał: | ....Film pozostawia wiele do życzeni |
Mustek będzie teraz tylko jako druga kamerka i wracam do mojej starej kamery
Jako opóźniacz wykorzystałem lont prochowy w otulinie. Kolor ma to żółte , jest dość sztywne. Dałem dł. 8 cm co odpowiada opóźnieniu 8 sek. Opóźniacz po obcięciu nalezy obrobić. Rdzeń prochowy nawiecić na glębokość ok. 1 mm - wiertełkiem fi 3-4 mm. Chodzi o to aby powierzchnia prochu była poszarpana. Potem należy wgnieść w to wilgotny Pcz z dodatkiem KCLO3 i dekstryny. Umozliwi to potem łatwe zapalenie opoźniacza i przerzut ognia za wzmacniacz prochowy. Rakieta Mikrus wygląda na to, że wyniesie Mustka . Ale wczesniej muszę zaliczyć miękkie lądowania . Mustek kiepsko filmuje ale zdjęcia wychodzą ok.
Acha. Zdjęcie tej samej rakiety ( inne ujęcie ), autor HNIW.
FILM HNIW - 10 MB ( modemowcy ! - nie warto ściągać )
Pozdr. A
PS. Łapałem czas z filmiku stoperem. Wychodzi 2 sek minimum. Czyli 660 m . Wysokość to nie jest ale te 500 bym dał  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arkadiusz Gość
|
Wysłany: Sob Wrz 24, 2005 4:44 pm Temat postu: No i sprawa się wyjaśniła :-) |
|
|
No i wyjaśniło się i mam rację . Za expolzje AP winie m.in. porowatość paliwa.
Więc tak. Zrobiłem 2 sztuki SR Boster_PE_160 . Korpus PE. Paliwo bardzo agresywne w paleniu się. Wg mnie podatność na explozje zbliżona do AP. Więc zrobiłem test 1 z 2 czyli jeden SR palę statycznie a drugi mam na lot.
Wybieram losowo jeden i palę.
FILM
Myśle sobie qrde sknociłem silniki . Ale nagle pomyślałem sobie, że drugim silnikiem sprawdzę moje przypuszczenie czy metodą benzynową zlikiwduję explozje
W drugi silnik wlałem benzyne extrakcyjną. Paliwo ma na oko 100 cm3. Wsiąkło w to około 5 cm3 benzyny ( nasączanie trwało godzinę ). Po nasączaniu z silnika wytrząsłem resztki benzyny. Czyli paliwo miało porowatość ok. 5 - 6 %.
Teraz test tego silnika.
FILM
Silnik jak widać pracował bardzo dobrze
Konkulzja
Zalejcie wasz silnik ( z paliwem na AP ) przed startem bennzyną albo terpentyną - na godzine albo dwie. Potem wylejcie resztkli beznyny i zostawcie SR na kilkanaście minut. A potem zróbcie test silnika . No i rozpuszczalnik nie powinien rozpuszczać lepiszcza w paliwie .
Albo prasujcie paliwo pod próżnią .
Pozdr. A |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
PINOT

Dołączył: 25 Lis 2003 Posty: 428 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob Wrz 24, 2005 5:50 pm Temat postu: |
|
|
hehehe...... ........ ciekawy experyment....
Józek był strasznym pijakiem....jebłem mu i przestał pić....
(oryginalny text z kronik policyjnych - Jozek oczywiście zginął na miejscu. Ale wniosek był słuszny) _________________ Ciekawe kto bedzie pierwszym 80-cio latkiem na tym forum |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arkadiusz Gość
|
Wysłany: Sob Wrz 24, 2005 8:13 pm Temat postu: |
|
|
Explozja SR na paliwie AP ( i nie tylko tym ) to dość złożony problem. Nie mniej bardzo ważnym jest pozbawienie por paliwa jeśli chcemy aby nas nie zaskakiwało. W moim przypadkowym experymencie pokazałem jak jest to ważne. Zalewając silnik zrobiłem tak jakbym paliwo sprasował pod próżnią.
Ok. Przyczyną braku explozji było to, że Huragan Rita stracił na intensywności i osłabł do "jedynki" w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona. Po prostu mniej dmuchało , mnie dęło bokiem w dyszę i gazy łatwiej sobie uciekały przez dziurkę
A dla innych podałem jedną z waznych przyczyn explozji SR . A to ,że w profesjonalnych zakładach odlewają paliwa na AP pod próżnią to tylko taka zmyłka
Miłego Wieczoru A |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
maxlam Gość
|
Wysłany: Sob Wrz 24, 2005 9:48 pm Temat postu: |
|
|
Można pokusić się o dość mocne obniżenie ciśnienia w bardzo prosty sposób praktycznie nie nakładowy, można zastosować pompkę próżniową w której medium będą jakieś pary np. oleju itp. Proste bierzemy dwa pojemniki jeden duży a drugi jak najmniejszy łączymy je przewodem z zaworkiem w dużym podgrzewamy pary które wypierają powietrze przez zaworek jednostronny, następnie ochładzamy pary i otwieramy zaworek do mniejszego pojemnika i tak do skutku
Nigdy nie robiłem (nie miałem takiej potrzeby) ale teoretycznie całkiem proste i do pozbycia się tych przeklętych pęcherzyków powietrza chyba wystarczy  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arkadiusz Gość
|
Wysłany: Sob Wrz 24, 2005 10:38 pm Temat postu: |
|
|
maxlam napisał: | ...można zastosować pompkę próżniową w której medium będą jakieś pary np. oleju itp. Proste bierzemy dwa pojemniki jeden duży a drugi jak najmniejszy łączymy je przewodem z zaworkiem w dużym podgrzewamy pary.... |
Pogadaj z eltpsji to jeszcze jakiś mikroprocesor tam się wsadzi . Ja mam inny praktyczny wynalazek do tego skuteczny. Segment paliwa maczam w stopionej parafinie ( ok. 90 - 100 C ). Widać jak pęcherzyki powietrza wypływają . Segment po "moczeniu" ma 2 - 5 % masy więcej. Sprawdziłem to na paliwach żywicznych i działa. Nie mniej dość rzadko to "maczanie" stosowałem. Do paliw z AP może być to skuteczne. Niestety chyba ja będę to musiał przetestować bo kolega PINOT ma bardziej "pachnące" zajęcie ( w sumie miłe ). No i liczę na ksarda i knoda bo wiem ,że z AP się "bawią"
Pozdr. A |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
maxlam Gość
|
Wysłany: Nie Wrz 25, 2005 7:19 am Temat postu: |
|
|
Arkadiusz napisał: |
Pogadaj z eltpsji to jeszcze jakiś mikroprocesor tam się wsadzi |
Lepiej czujnik na zawór i serwo do sterowania stanem...
A jeśli chodzi o obniżanie ciśnienia to można np. zastosować agregat z lodówki zresztą z tego co mamy dookoła można w różny sposób obniżyć ciśnienie moim zdaniem pompka na parach jest najprostsza i można by zrobić próżnię bardziej niż wystarczającą a jeśli chodzi o techniczne rozwiązanie to zależy indywidualnie od twórcy jakby użyć medium które w bezpieczny sposób dla paliwa i nas wypełniło by pojemnik można by użyć jednego pojemnika a wytworzenie podciśnienia polegało by na nagrzaniu a następnym schłodzeniu i wszystko
Pozdrawiam S |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
PINOT

Dołączył: 25 Lis 2003 Posty: 428 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie Wrz 25, 2005 11:56 am Temat postu: |
|
|
Albo można utwardzać pod ciśnieniem, co jest sporo prostsze.
Pomiędzy próżnią a ciśn. atmosferycznym jest dokładnie 1 bar różnicy. przy utwardzaniu np. w naczyniu ciśnieniowym pod ciśnieniem 10 bar można drastycznie zredukować objętość bąbli powietrza. Osiągnięcie nadciśnienia jest nieporównywalnie prostsze w porównaniu do osiągnięcia próżni.
Po co kombinować - szklana pompka wodna kosztuje mnie więcej 10 złotych. Jeśli komuś szkoda na wodę można ją obsłużyć w obiegu zamkniętym, gdzie woda będzie przepompowywana zwykłą pompą np. zatapialną.
Co do porowatości, pisał o tym Nakka, Arno Ahama i inni. Problem to nie tylko rozwinięcie powierzchni i wzrost n ( a co za tym iddzie niekontrolowane spalanie) ale też wytrzymałość ziarna, które w większości naszych eksperymentów widać jak wylatuje przez dyszę wraz z płomieniem. Po prostu zbyt łatwo się sciera.
Charakterysrtyczne jest to, że po przeanalizowaniu wielu eksperymentów moich i innych można stwierdzić między innymi, że im większa lepkość żywicy lepiszcza tym większe n. Czemu? ano z powodu porowatości ziarna, spowodowanej gorzą penetracją porów. Niektórzy mają na to taki sposób, że nieodgazowują, a dodają dużych ilości modyfikatorów balistycznych, czyli "tłamszą" n za pomocą katailzatorów. Ale to tak jak studzenie herbaty ciekłym azotem.
Mam pompkę wodną i eksykator, czasem odgazowywałem masę przed formowaniem ziarna. Zdziwilibyście sie jak strasznie "rośnie" objętość masy, którą uważamy za mało porowatą po podłączeniu do próżni pompki wodnej (a to jest próżnia rzędu 30-40mmHg). _________________ Ciekawe kto bedzie pierwszym 80-cio latkiem na tym forum |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arkadiusz Gość
|
Wysłany: Nie Wrz 25, 2005 2:13 pm Temat postu: |
|
|
N nie ma nic wspólnego z porowatościa paliwa. N podaje się dla paliwa całkowicie jednorodnego bez żadnego choćby pojedyńczego bąbla gazu . Te bąble to po prostu wady w paliwie. Coś co nie powinno być. Nikt z Was nie zrobi SR na paliwie AP dopóki nie rozwiąże tego problemu. A ze strony TU
[...] Paliwa rakietowe produkowane na bazie ciekłych kauczuków organicznych oraz utleniaczy nieorganicznych typu nadchloranów o impulsie jednostkowym ok. 2400 Ns/kg i prędkościach palenia kształtowanych przez różne układy katalityczne.
Ładunki wykonywane są metodą odlewania próżniowego.[...]
Uważam ,że do testów z AP - pomysł zalewania silnika najlepiej nitrometanem jest bardzo dobry. Ale każdy zrobi jak uważa.
Miłego dnia A
PS. A co kawału znam lepszy
Ruscu badali reakcje muchy podczas wyrwania jej nóg. Wczesniej wyrwano jej skrzydełka. Po wyrwaniu pierwszej nogi uczony mówi głośno
- Mucha idi
Mucha poszła. Wniosek - po wyrwaniu pierwszej nogi mucha nadal chodzi.
Po wyrwaniu drugiej nogi znowu do muchy uczony mówi
- mucha idi
I mucha znowu poszła. Wniosek ten sam.
Tak wyrywano noge trzecią , czwartą i piątą. Wniosek cały czas ten sam. Po wyrwaniu szóstej ( chyba ostaniej u muchy ) uczony znowu głośno do muchy mówi
- mucha idi .
A mucha nic. Leży jak kołek. Komendę powtarzano kilka razy ale nic to nie dało. Mucha jak leżała bez ruchu tak leży.
No i uczony napisał wniosek. Po wyrwaniu szóstej nogi mucha ogłuchła  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
PINOT

Dołączył: 25 Lis 2003 Posty: 428 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie Wrz 25, 2005 3:07 pm Temat postu: |
|
|
Arkadiusz napisał: | N nie ma nic wspólnego z porowatościa paliwa. N podaje się dla paliwa całkowicie jednorodnego bez żadnego choćby pojedyńczego bąbla gazu . Te bąble to po prostu wady w paliwie. Coś co nie powinno być. |
n się nie podaje, ale n się mierzy dla każdej mieszaniny. Ma na niego wpływ niemal wszystko: typ lepiszcza, utleniacza, rozdrobnienie składników, ich porowatość, dodatki, zanieczyszczenia a nawet cisnienie. Jak wiele razy mówiono jest to wykładnik zależności potęgowej r=f(p). Oczywiście porowatość ma równiez na niego - i to istotny wpływ. To właśnie dlatego opracowywanie paliw niejednorodnych jest tak trudne. Podając skład 20%HTPB, 20%AL, 60%AP niewiele wiemy o paliwie i na wyrost powiedzieć nie mozemy nic. W funkcji wymienionych parametrów jego n może wynieść od 0,4 do 0,6
Jesli są wątpliwości proponje zgłosić je ww. specjalistom. Może będą skłonni ponownie je przydyskutować. Choć wątpię, bo obaj wyraźnie o tym pisali: Nakka - paliwa na że/KNO3 odgazowane n=0,35-0,45; nieodgazowane n=0,6-0,7. Ahama pisał conieco o paliwach na KP. Co tu jeszcze komentować - ktoś po prostu potwierdził to eksperymentalnie i tyle.
Wlewanie benzyny to nie tylko zamknięcie porów w płytkich warstwach paliwa - to przede wszystkim spowolnienie spalania spowodowane nadmiarem reduktora w masie, a więc zmianą składu, gęstości, sposobu rozkładu paliwa. Bądźmy rozsądni i wyciągajmy prawidłowe wnioski, nie tylko na podstawie obserwacji cząstkowych.... _________________ Ciekawe kto bedzie pierwszym 80-cio latkiem na tym forum |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arkadiusz Gość
|
Wysłany: Nie Wrz 25, 2005 3:51 pm Temat postu: |
|
|
PINOT napisał: | ...n się nie podaje, ale n się mierzy dla każdej mieszaniny. ...Nakka - paliwa na że/KNO3 odgazowane n=0,35-0,45; nieodgazowane n=0,6-0,7. .......Wlewanie benzyny to nie tylko zamknięcie porów w płytkich warstwach paliwa - to przede wszystkim spowolnienie spalania .... |
W lieteraturze n się podaje ale wczesniej należało je ustalić doświadczalnie. Czepiasz się
Co do reszty to nie pisz wszystko co wiesz bo wiem, że jesteś qmaty a i inni to wiedzą . Benzynę, nitro, terpentynę, NM czy inny rozpuszczalnik mogę uwzględnić w składzie paliwa i należy to zrobić. W końcu to tylko kilka % . Wcześniej pisałem, że ciecz nie wyprze zainkludowanego bąbla. To tylko środek zastępczy dla amatora. Zastępczy w zamian próżni. Aby okreslić n trzeba mieć przynajmniej dwa pomiary p dla różnych v paliwa. Obecność gazu w paliwie silnie komplkuje pomiar p - stąd mogą wychodzić różne n w zależności od tego kto mierzy i na jakim sprzęcie. Nie wiadomo jaki udział w n ma v dla danego p a jaki od bąbla. Nakki nie czytam bo nie znam angielskiego. Bazuję na lietraturze o SR dla przemysłu i wojska. Nie ma ani jednego SR z paliwem porowatym. To samo dla tych SR co używa NASA. Dla innych być możę ta porowatość jest. I na pewno jest.
No i nie dyskutuj z faktami. Faktem jest mój film a nie to co ja piszę bo mi się tak wydaje . Masz swój film , który obala to o czym ja piszę . A pisze tylko to, że porowatość paliwa może skutkować explozją silnika i jak należy tę porowatość zmniejszyć. A Ty piszesz o raportach posterunkowych i to co o SR wiesz .
Pozdr. A |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
PINOT

Dołączył: 25 Lis 2003 Posty: 428 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie Wrz 25, 2005 6:51 pm Temat postu: |
|
|
Arkadiusz napisał: |
...No i nie dyskutuj z faktami. Faktem jest mój film.... |
Nie dyskutuję z faktami, tylko nie do końca prawdziwymi wnioskami....Fakty nie podlegają dyskusji ale wnioski jak najbardziej.
Arku, przyłóż się trochę i spróbuj zrozumieć o czym mówię... _________________ Ciekawe kto bedzie pierwszym 80-cio latkiem na tym forum |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arkadiusz Gość
|
Wysłany: Nie Wrz 25, 2005 6:57 pm Temat postu: |
|
|
Witam
Jeden taki sam SR dałem knod - owi. . Oto jego wyniki.
FILM
Moje wnioski ( na szybko )
Dysza za kiepska w konstrukcji. Ma za niskie rozwarcie i jest ono za krótkie ( dysza za mało przypomina dyszę ). A przecież w dyszy następuje zamiana energi palwa w pracę. Po prostu zaskoczył mnie niski Iwł . Może resztę dopisze Paweł
Uwaga do PINOTA. Faktem u mnie jest to, że zalanie silnika benzyną skutkowało brakiem explozji i dobrą pracą silnika. Skoro nie likwidacja por to co . Nic nie wymyślisz a przecież nie o oryginalność hipotezy chodzi.
Pozdr. A |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
knod
Dołączył: 16 Wrz 2002 Posty: 195 Skąd: 3miasto
|
Wysłany: Nie Wrz 25, 2005 9:13 pm Temat postu: ...Może resztę dopisze... |
|
|
Arkadiusz napisał: | ...Może resztę dopisze... |
ehhh...moge dopisac (bo i tak sie juz wydalo) ze nie wydeptalem trawy do konca przed obiektywem aparatu
gorny przebieg F(t) konczy sie wartosciami ujemnymi - oczywiscie spowodowane jest to "ulotnieniem" sie paliwa (rozdzielczosc hamownii to ok 0.1N wiec ciezko ukryc przede mna mase paliwa )
tworzac dolny wykres przyjalem iz zmiana masy silnika jest proporcjonalna do wartosci ciagu ( i sie wyzerowalo )
fs wynosila 250Hz wiec pozwolilem sobie na usrednienie (wygladzenie) przebiegow - niestety operacja ta spowodowala to iz niewidoczny jest moment przekroczenia 100N
moze reszte dopisze tworca silnika  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arkadiusz Gość
|
Wysłany: Nie Wrz 25, 2005 9:29 pm Temat postu: Re: ...Może resztę dopisze... |
|
|
knod napisał: | ....moze reszte dopisze tworca silnika  |
Nie ma co pisać . Fakt. Muszę zrobić aby dysza była bardziej dyszą i wiem to dzięki pracy Pawła za którą dziękuję. Tych SR już raczej nie zrobię bo jednak nie ma w nich niczego co by zaparło dech w piersi . Silnik jak silnik. Brak mi lepszego paliwa. Na forum ru pisali o stopie AN z azotanem etylenodiaminy. Z dodatkiem 10 %dwuchromianu amonu ponoć spala się szybko , jak proch NC. Zamiast etylenodiaminy dałbym Z1 bo mam. Jednak z dwuchromianem nie można topić bo samozapalne przy podgrzaniu. Nie ma łatwo . Na 1 miejscu jednak jest filmik OSZ , no a wiem, że knod mi po piętach depcze . Próba też wykazała , że sprawdza się opcja testu : 1 z 2 - ch.
Ale tak naprawdę dla mnie SR to wspaniały wypoczynek i relaks . Dzięki SR czuję się nadal młody mimo kłopotów jakie życie nam przynosi .
Miłego wieczoru A |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|