Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MICHAŁ
Dołączył: 22 Lip 2003 Posty: 283 Skąd: Centralna Polska
|
Wysłany: Sob Paź 25, 2003 7:04 pm Temat postu: wskaźnik naładowania kondensatorów |
|
|
wskaźnik naładowania kondensatorów jak takie coś zrobić?
Moje wymgania to jak najmniej pracy i łatwość wykonania i jak najtańsze i ogólno dostępne elementy.Posiada ktoś taki schemacik? |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
domel

Dołączył: 28 Kwi 2002 Posty: 123 Skąd: Południe
|
Wysłany: Sob Paź 25, 2003 7:29 pm Temat postu: |
|
|
schemacik hehe.
Bierzesz neonówkę (taka jak np w podświetleniu włączników w listwach zasilających czy włącznikach światła ) i dajesz w szereg w zależności od potrzeby rezystorek 100k-4M i świeci.Im większy będzie rezystorek tym wyższe napiecie zaświecenia sie neonówki.
Kiedyś miałem zapalarkę w której jak dobrze pamiętam dałem w szereg z neonówką ok 1Mom i wskaźnik zapalał mi sie przy 190V a to napięcie wystarczające do odpalania.
Jak napiecie ma byc naprawde wysokie a nie będziesz miał rezystora np 10M to zrób dzielnik napięcia na dwóch opornikach np. 1 M i 2M a neonówkę podłacz do 1M.W razie czego skorygujesz napięcie świecenia innymi rezystorami
Inna możliowść do dioda Zenera na dane napiecie.
Ps.Mam od znajomego chyba ze 100sztuk takich neonówek od przedłużaczy.Sprzedaje min 10 sztuk.
Mam też włączniki podświetlane takie do obudowy 230V 16A, 2 biegunowe kołyskowe, zaciski: lutowane, wsywane, śrubowe.Zainteresowani na priv |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
eltopsj

Dołączył: 22 Cze 2003 Posty: 367
|
Wysłany: Wto Lis 04, 2003 5:38 pm Temat postu: Wskażnik naładowania kondensatorów |
|
|
Witam serdecznie!
Tak domel ma rację - neonówka to będzie najprostszy wskaźnik naładowania kondensatora, chociaż niedokładny. O ile się nie mylę, to napięcie zapłonu neonówki zależy od jej konstrukcji i rezystor ograniczający prąd płynący przez neonówkę będzie miał na to niewielki wpływ, gdyż neonówka po zapłonie zwiera praktycznie obwód. Niestety sprzedawcy w sklepach najczęściej nie wiedza czym handlują (od nich nie dowiemy się jakie jest napięcie zapłonu neonówki, którą nam wciskają), trzeba to sprawdzić we własnym zakresie - potrzebny autotransformator z płynną regulacją napięcia . Można oczywiście zrobić taki wskaźnik w oparciu o układ scalonego komparatora napięcia (np. LM311). Na jednym wejściu komparatora - źródło napięcia odniesienia, na drugim - odpowiednio dobrany dzielnik napięcia, na który podajemy napięcie z kondensatora, na wyjściu komparatora dioda LED i to wsjio (źródło napięcia odniesienia i dzielnik trzeba dobrać dla konkretnego przypadku napięcia naładowania U kondensatora i posiadanego zasilacza, z którego to "coś" będzie zasilane). W takim układzie będzie można bardzo dokładnie ustalić interesujące nas napięcie naładowania.
Pozdrawiam
PS Widzę, że domel uprawia tu handelek, to ja nie będę gorszy, dopóki HNIW z pirotechmanem nie zaczną za to na dobre "kosić" kasy . Wprawdzie mój sklepik internetowy ELTOP z częściami elektronicznymi jest w trakcie tworzenia, ale jeżeli Ktoś chce kupić jakieś części elektroniczne, które mam na stanie w moim sklepie "stacjonarnym" (wysyłka tylko Pocztą za pobraniem) to zapraszam do mnie na priva. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
domel

Dołączył: 28 Kwi 2002 Posty: 123 Skąd: Południe
|
Wysłany: Czw Lis 06, 2003 1:16 am Temat postu: |
|
|
Cytat: | Tak domel ma rację - neonówka to będzie najprostszy wskaźnik naładowania kondensatora, chociaż niedokładny. O ile się nie mylę, to napięcie zapłonu neonówki zależy od jej konstrukcji i rezystor ograniczający prąd płynący przez neonówkę będzie miał na to niewielki wpływ, gdyż neonówka po zapłonie zwiera praktycznie obwód[ |
no własnie jednym rezystorem niewiele da sie podciągnąc napięcie dlatego swego czasu zastosowałem dzielnik napięcia (rez: 1 i 2M ). Co do takich neonówek które są w podświetleniach włączników światła itp to sprawdzałem kiedys i wyszło że napiecie świecenia to min ok 80-90V napiecia stalego.
Co do niedokładności neonówki no cóż ... to najprostrze rozwiązanie i ma pokazywać przybliżoną wartość więc dokładniejsze układy elektroniczne pomiarowe typu komparator napięcia to raczej zbędy gadzet w amatorskiej zapalarce.Co do mojej starej zapalarki w której miałem ustawione napiecie zapłonu na 190V nie zauważyłem odchyłki napięcia więcej niż 3V
Jest jeszcze jedna kwestia: żródło napięcia dla wzmacniacza operacyjnego i samo napięcie do porównywania
Jeśli mamy zapalarkę induktorową to niestety, ale trzeba dać dodatkowe baterie itp
Mój inny pomysł toe analogowe woltomierze (wskazówkowe) które można kupić.Zakres zawsze można rozszeżyć rezystorami |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
eltopsj

Dołączył: 22 Cze 2003 Posty: 367
|
Wysłany: Czw Lis 06, 2003 9:07 am Temat postu: Wskaźnik naładowania kondensatora |
|
|
Witam serdecznie!
Zapomiałeś domel o jednej istotnej rzeczy: tanie mierniki wychyłowe (takie do kilkunastu PLN - stosowane jako wskaźniki napięcia w ładowarkach akumulatorów) mają rezystancję cewki do paru kilomów i nawet jak dodasz dzielnik rezystorowy dla zwiększenia zakresu to może to być za mało, a więc nie będzie to wskaźnik naładowania, ale rozładowarka naszego kondensatora . Czułe ustroje magnetoelektryczne o dużej rezystancji cewki i jako takiej tolerancji kosztują od kilkudziesięciu zł w górę i dla amatora będą za drogie (cała zapalarka kosztuje pewnie mniej ). Natomiast układ z komparatorem to: bateria 9V - 2,- zł, komparator: 1,50 zł, precyzyjne potencjometr 15-obrotowy tzw. helitrim (który będzie robił za źródło napięcia odniesienia): 2,50, resztę pomijam bo to parę groszy. Jak widzisz rozwiązanie najtańsze (poza neonówką, chocziaż niektóre wskaźniki neonowe mogą być droższe).
Pozdrawiam |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
domel

Dołączył: 28 Kwi 2002 Posty: 123 Skąd: Południe
|
Wysłany: Czw Lis 06, 2003 1:25 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: | Natomiast układ z komparatorem to: bateria 9V - 2,- zł, komparator: 1,50 zł, precyzyjne potencjometr 15-obrotowy tzw. helitrim (który będzie robił za źródło napięcia odniesienia): 2,50, resztę pomijam bo to parę groszy. Jak widzisz rozwiązanie najtańsze |
Witam
Zgadza sie, koszt to nie jest duży ale jesli mam np mała zapalareczkę niewiele większą od pudełka papierosów (w środku i tak jest wszystko gesto upakowane ) to ,aby dodać dodatkową płytkę, baterię itd potrzeba miejsca w obudowie , czyt: muszę zamienić obudowe na 2-3razy większą a tego nie chcę. Pozatym baterie jak to baterie lubią się wyczerpywać dokładnie wtedy kiedy są najbardziej potrzebne .
Neonówka nie potrzebuje żadnego zewnętrznego zasilania.
To dlatego raczej ciężko znaleźć zapalarkę wojskową czy górniczą z zasilaniem bateryjnym.Niezawodność sprzętu jako całości w każdych warunkach zapewnia tylko mechanika: zapalarki elektomechaniczne (np. 1251 ) lub kondensatorowe z induktorem (np.KMP-2).KMP2 posiada jako wskaźnik napięcia własnie neonówkę która sie zapala gdy kondensatory mają 1500V.
Tak więc neonówka jak dla mnie będzie najlepszyym rozwiązaniem.
Nie stosujmy wiec elektroniki tam gdzie jest ona nie niezbędna
CO do tych woltomierzy miałem na myśli własnie te lepsze, ale to niestety kosztuje, ale to jest jakaś dodatkowa alternatywa jak budujemy coś lepszego.
Jeśli chodzi o elektronikę można jeszcze wykorzystać gotowe kity typu: (lub wymontować z jakiego starego sprzętu ) wskażnik sygnału mono -kilka diodek w kształcie linijki świetlnej, pokazujący poziom sygnału audio, tylko trzeba dodać dzielnik napięcia. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
eltopsj

Dołączył: 22 Cze 2003 Posty: 367
|
Wysłany: Czw Lis 06, 2003 3:37 pm Temat postu: Wskaźnik naładowania kondensatora |
|
|
Ejjj, domel, domel, od elektroniki nie uciekniesz . Takie mamy czasy. Teraz mikroprocesor steruje silnikiem odkurzacza, lub okapu nad kuchnią, a w "kiblu" w uchwycie do "srajtaśmy" montuje się radio stereo HIFI, aby umilić pobyt bywalcom tego przybytku .
Doszliśmy jednak do wspólnego wniosku, że ustrój pomiarowy odpada - za duży i za drogi. Neonówka jest najprostrzym rozwiązaniem (chociaż tak prawdę mówiąc w wielu sklepach łatwiej jest kupić częsci do układu z komparatorem, niż jakąś tanią neonówkę, luzem, nie mam tu na myśli neonówek pochodzących ze źródeł nieodnawialnych: złom, demontaż, czy "perski", czy montowanych w przełącznikach, bo ceny niektórych przełączników mogą być również wysokie). Dlatego nie odrzucałbym tak z mety pomysłu z komparatorem, szczególnie gdy potrzebne byłoby dokładne ustalanie napięcia naładowania. Co do wielkości urządzenia i baterii to nie przesadzaj. Podałem alternatywę najprostszą. Obecne wzmacniacze operacyjne pobierają uW mocy na wzmacniacz i można je zasilać z 1,5 - 3 V (np. TL27L2CP f-my Texas Instuments - miałem je niedawno na stanie w moim sklepie), a diody LED hiperjasne czerwone świecą już przyzwoicie przy prądzie 300 uA. Z baterią litową CR2032, która ma pojemność 280 mAh, urządzenie może działać non-stop (ze świecącą się ciągle diodą) przez miesiąc . Co do wymiarów - całość mniejsza od baterii CR2032, która ma średnicę 20 mm.
Pozdrawiam
PS Co do kitów - to już zupełnie przesadziłeś, ale rozumiem, że był to żart.  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hp

Dołączył: 20 Maj 2005 Posty: 61 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Sie 19, 2005 3:27 pm Temat postu: Poziom |
|
|
Mam pytanie jestem w trakcie tworzenia zapalarki , czy mozna jakos zrobic zeby po naladowaniu kondensatorów włączala sie dioda impulsowa?(taka na 12 v chyba ze sa inne i jezeli jakie oporniki trzeba zastosowac?)
(bezy wykorzystania mikroprocesorów itp.)
ile by trwalo naladowanie kondensatorów ;
10UF/400V x 4? z baterii 9V?
Jeszcze jedno.Jak rozładowac kondensatory "bezpiecznie"??
Z informacjami prosze na priv
Za info bardzooooooooo dziekuje z góry
Pozdro HP |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
piteer
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 5 Skąd: Mielec
|
Wysłany: Sob Sie 20, 2005 7:33 pm Temat postu: |
|
|
ja mam zapalnik (przerobilem lampe blyskowa) na kondensatorze ok. 150uF
350V i nie przepala drucika juz z 5 m :/ ?
jeszcze mam pytanie :
ile mA pobiera taka neonowka?
i czy jak wsadze kondensator 470uF 400V to bedzie strzelalo na przynajmniej 20m? ( na standardowym kablu)
jak obliczyc rezystor do neonowki na w/w kondku
czy ze wzoru R=U/I ? |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
szpaner

Dołączył: 11 Paź 2004 Posty: 561
|
Wysłany: Sob Sie 20, 2005 9:24 pm Temat postu: |
|
|
możesz zamieni kondensator na 400v, tylko poco, jezęli przetwornica jest na 300v?
i tak bardziej nie naładujesz...
pewnie masz zły drucik do przepalania. za długi lub za gruby _________________
 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
piteer
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 5 Skąd: Mielec
|
Wysłany: Sob Sie 20, 2005 10:27 pm Temat postu: |
|
|
wiem ze bardziej nie naladuje...takim debilem jeszcze nie jestem
tylko ze ciezej mi bedzie dostac na 350V niz na 400V
a co do drucika to jest to pojedyncza nitka dlugosci 8cm wyciagnieta ze standardowego przewodu sieciowego |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
crave
Dołączył: 27 Wrz 2003 Posty: 481
|
Wysłany: Sob Sie 20, 2005 10:38 pm Temat postu: |
|
|
1. Tego typu przewód jest słaby do odpalania - lepiej zakoś z kuchni ze 2 cm druciaka do garów i jego używaj do odpalania.
2. 8 cm to zdecydowanie za dużo |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
szpaner

Dołączył: 11 Paź 2004 Posty: 561
|
Wysłany: Nie Sie 21, 2005 12:52 am Temat postu: |
|
|
8cm to dużo, a opór drucika za mały.
jak masz zapalarkę z lampy, to poco co ci dodatkowy kondensator? 300v18uF i jazda!
chyba że dostąłeś lampę w kawałkach, tak jak ja... ale kondensator jest _________________
 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
maxlam Gość
|
Wysłany: Nie Sie 21, 2005 1:43 pm Temat postu: |
|
|
W takim mostku wysokonapięciowym to na mostku drucik max powinien mieć 5mm i pięknie odparuje... |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
piteer
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 5 Skąd: Mielec
|
Wysłany: Pią Sie 26, 2005 5:59 pm Temat postu: |
|
|
a czy powie mi ktos jak obliczyc ten rezystor do neonowki? |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|