FORUM.PIROTECHNIKA.ONE.PL

[szpaner]

wiem , ze jest zjonizowane powierze. ale napewno spotkałeś się z zapalarką do gazu, albo z maszyną elektrostatyczną.

[elek]

ale kombinujecie , to może odrazu sie podpiąć pod linie 440kV a rozwiązanie jest proste tyle że zwykła spłonka jest znacznie bardziej efektywna i mniej skomplikowana, wystarczy naładowac wysokonapieciowy kondensator i zrobić na nim zwarcie poprzez cieniutki drucik( grubości włosa lub cieńszy) , pod wpływem energi zgromadzonej w kondensatorze drucik momentalnie wyparowywuje i jeśli ta energia jest wystarczająca to twoży sie fala uderzeniowa która inicjuje wrażliwy MW, energia pobudzenia dla wrażliwych MW to z tego co pamiętam max kilka J, EGDN odpala od kondensatora 0,9uF 3kV tyle że kabel (0,75mm^2) miał 2m długości na dłuższym już nie odpalało.

[slu_1982]

A tak sobie czytam ten Wasz temacik. Wiem że to stare. Ja mam dobry pomysł. Nie wiem czy powinienem tutaj w ogóle o to pisać ale cóż. Nie chciał bym by to ktoś nie powołany przeczytał a na pewno przeczyta i może spróbuje szczęścia a raczej nieszczęścia. To może na wstęp napiszę że nie ponoszę za to odpowiedzialności i za osoby które wykonają to wg. mojego sposobu/ pomysłu. Niczego nie sugeruję. Jeżeli ktoś sobie zrobi krzywdę to jego wina/sprawa, tekst ma charakter naukowy. Może być coś takiego ?


Po pierwsze użytkownik tego forum pisał o trafopowielaczu i driverze i to jest właśnie to. Otóż okazało się że taki skromny ZVS ruszy z akumulatora żelowego 12V. Napięcie jakie da się uzyskać to coś około 20-30 KV. Druga sprawa kondensator. Ja zwijałem własnoręcznie coś około 2nF. ładunek niewielki... Kop przeraźliwy. Łuk maksymalny-długość uzyskałem ok. 4cm
a sam odgłos ładującego się kondensatora przy tym jak nie może się naładować a przy tym iskra nie może przeskoczyć jest strasznie dziwny i nigdy nie wiadomo co się stanie. Wtedy rzucam na przygotowane wystające dodatkowe elektrody np. śrubokręt. Drugim pomysłem może być generator Marxa dający po 50-400KV o natężeniach kilku KA. Takie napięcia i natężenia na pewno starczą do pobudzenia któregoś z wymienionych MWK. Widziałem baterie kondensatorów home made o poj. ~1uF napięciu 30KV której moc powodowała momentalny rozprysk do okoła np. jabłka.

Co do kabli i spawary to na spawarce natężenia sięgają <150A a napięcia
i ok. 70V. Przewody nie nadadzą się i jeszcze zależy o jakiej spawarce piszemy.

Prąd nie jest ważny kiedy stosujemy kondensatory puszczające na obwód impuls. Ważna jest pojemność a co za tym idze energia. Kondensator o dużej pojemności mF przy napięciu 3V może zrobić poważną krzywdę. Przewody nie muszą być za specjalnie grube. Najlepiej i najtaniej chyba można zastosować przewody hv od świecy zapłonowej chyba 2zł za metr czy jakoś tak.

Jeżeli chodzi o wyższe pojemności i moje doświadczenia to miałem 2,2KV na kondzie 1uF z czego strzał nie był za miły - moje uszy bez stoperów taki właśnie sprzęt wydobędziemy z mikrofali ale co to da jak na amatorskich poligonach nie ma źródeł prądu po 230V ani gniazdek w drzewach.


Ostatnio udało mi się do końca rozładować kondensator właśnie z cewki tesli na którym łuk przeskakiwał na przerwie iskrowej 1mm... na szczęście trochę układ odstał zanim dotkłem go.

Trzeba obmyślić też pomysł na elektrody bo jeżeli ktoś by chciał kopnąć jakiś MW rozpadający się pod wpływem kontaktu z metalem to dla 20-30KV elektrody można spokojnie pokryć jedną warstwą foli kuchennej
którą z łatwością łuk elektryczny przebija.


Trzeba uważać tez z procedurą det. MWK. TO co może się zdarzyć to np.

Kondensator się nie rozładuje łukiem elektrycznym bo przerwa iskrowa będzie za duża a gdy podejdziemy może nastąpić wtedy rozładowanie konda i przeskoczy luk inicjujący i wtedy nie będzie miło. Więc trzeba zrobić lub kupić dobry elektromagnes z którym można będzie zrobić przekaźnik który będzie rozładowywał nam układ.


Samo słowo "Odpalam" będzie poprzedzać podłączenie układu ZVS ( za filtrem C) do źródła napięcia a nie podłączenia konda w obwód. Kondensator przed podłączeniem do elektrod umieszczonych w MW ma być zwarty żeby nie było na nim żadnego napięcia.

Ps. "kond" - kondensator żeby się nie przyczepił np taki ... który nie zrozumie zacznie przekręcać moje słowa i pieprzyć że głupoty wypisuje. Ta osoba wie o kogo/o co chodzi.