Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pirotechmaan Gość
|
Wysłany: Nie Lut 16, 2003 2:49 pm Temat postu: Silnik Rakietowy IGA-1 |
|
|
Witam
W ramach zespołu ( na razie dwuosobowego ) "Knopir" ( bo skład zespołu to : knod , pirotechman ) , którego celem jest wyniesienie na kilkaset m kamery wideo i pokazanie filmu "uciekającej Ziemi" zbudowałem SR "IGA-1". Nie jest to jeszcze to o co mi chodzi bo silnik jest zbyt "wołowaty" ale szczerze mówiąc wyszedł mi on po pierwszej próbie ( bez żadnego testu statycznego ). Masa paliwa 270 gram , typ paliwa : "pirotechman" czyli skład z ŻE ( tego paliwa nigdzie nie "zerżnąłem" , to mój własny , autorski skład ). Silnik odkładam ad acta ponieważ ma za małego "kopa". Ot taka fajna ciekawostka
Film : http://www.pirotechnika.one.pl/www2/IGA1.mpg
Szukam do zespołu fachowca od odpalania na odległość Moze DARK Jest potrzeba aby uruchomić spadochron ( mechanizm jako awaryjny ) z odległości 500 m. Nalezu chronić kamerę wideo przed rozstrzaskaniem Za "radio" zwracam koszta ( mam nadzieje , że drobne ).
Życzę miłej niedzieli A. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ludz
Dołączył: 07 Sty 2003 Posty: 34
|
Wysłany: Nie Lut 16, 2003 6:08 pm Temat postu: |
|
|
Witam!
Dlaczego na odległość? Dużo prościej i taniej zrobić dwustonpiowy timer , który odczeka jaiś ustalony czas , następnie odpali silnik , a po zmierzonym uprzednio czasie spalania się paliwa odbezpieczy spadochron,
taki układ składa się z 2 scalaków 555 jako timer , powiedzmy impuls co 10s i licznika np. 4017 , to wszystko kosztuje parę złotych a jest niezawodne i zupełnie wystarczające.Jak ktoś chce to mogę takie coś zrobić.Inna sprawa to np.89c2051 -> taki mały mikroprocesor (ok.10zł)
z niego to już cuda można zrobić (chętnym powiem jak -> na priva). _________________ Pzdr. ludz |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
yetihehe

Dołączył: 26 Paź 2002 Posty: 459 Skąd: Znienacka
|
Wysłany: Nie Lut 16, 2003 7:11 pm Temat postu: |
|
|
Ale tu nie chodzi o czas. Trzeba dokładnie wyliczyć, jak długo się pali paliwo, a to może nie byc dokładne. Spadochron otworzy sie pięc metrów nad ziemią, albo jeszcze w czasie lotu i klops _________________ Motyle trotylem pachną jak nigdy.
oglądający, niepraktykujący  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pirotechmaan Gość
|
Wysłany: Nie Lut 16, 2003 7:18 pm Temat postu: Hm ... |
|
|
ludz napisał: | Witam!
Dlaczego na odległość? Dużo prościej i taniej zrobić dwustonpiowy timer , który odczeka jaiś ustalony czas , następnie odpali silnik , a po zmierzonym uprzednio czasie spalania się paliwa odbezpieczy spadochron,. |
Hm ... kurna zbiłeś mnie z tropu
Ma to sens . Jak myślisz Szanowny Panie knod ( knod jest Szefem Zespołu ds. Bezpiecznego Lądowania Rakiety a ja Szefem Zespołu - hehe jednoosobowego - ds. Konstrukcji Silnika Rakietowego ) . Ciekawe kto d...y da i stracimy kamerę bo spadochron nie zadziała czy np. silnik nie eksploduje Jak stracę kamerę to już nic Wam nie pokażę Ale jak film wyjdzie to .......
Pozdr. A  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
JoY
Dołączył: 07 Paź 2002 Posty: 57 Skąd: Unknow
|
Wysłany: Nie Lut 16, 2003 8:25 pm Temat postu: |
|
|
Pirotechmanie moglbys powiedziec jak chcesz ta kamere umiescic ? na czubku z boku czy jak?
Jezeli chcesz ja dodatkowo od upadku zabezpieczyc to zrub ciasto z monki zmieniaczanej (gestej) i zapakuj to do jakiegos worka. Dobrze absorbuje sile udezenowa. Uzywaja tego w Ameryce do ochraniaczy na kolana i biodradla dla ludzi staszych, byc moze i w rakietach znajdzie zastosowanie. _________________ Jeszcze zyje  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ludz
Dołączył: 07 Sty 2003 Posty: 34
|
Wysłany: Nie Lut 16, 2003 8:39 pm Temat postu: |
|
|
Schemat poszedł do rakietmistrza Pirotechmana , myślę że się wkrótce pojawi.Wg mnie ma to sens , jeżeli silnik jest w miarę bezawaryjny , po za tym można doładować czujnik odwrócenia rakiety i wtedy nawet jak silnik padnie to spadochron się wyrzuci no nie ?! _________________ Pzdr. ludz |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pirotechmaan Gość
|
Wysłany: Nie Lut 16, 2003 9:07 pm Temat postu: Hej , knod :-) |
|
|
ludz napisał: | Schemat poszedł do rakietmistrza Pirotechmana , myślę że się wkrótce pojawi.Wg mnie ma to sens , jeżeli silnik jest w miarę bezawaryjny , po za tym można doładować czujnik odwrócenia rakiety i wtedy nawet jak silnik padnie to spadochron się wyrzuci no nie ?! |
Rakietmistrz . Nie źle . To Twój list na zielono :
Cześć!
Chciałbym przedstawić mój pomysł na ten układ.
Jest to prosty układ czasowy na bazie mikroprocesora (b. popularny i tani ok 10zł).Mogę go wykonać ze wszystkimi wodotryskami jakie tylko sobie Pan zażyczy (oczywiście bez mikrofalówki i suszarki do skarpetek .Więcej opisu na obrazku. A może tak konkurs na forum dotyczący takiego układu ? Proszę także o umieszczenie mojego schematu na forum.
Pzdr. Ludz
P.S. Errata :
na obrazku : zamiast "jako detonator" >>> "jako zapalarka" , sorki
Moja prośba do Szefa Zespołu ds. Bezpiecznego Powrotu Rakiety ( knoda ) o komentarz , opinie i sugestie Co ja będę Ci się wtrącał
Pozdr. A |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DARK
Dołączył: 29 Gru 2002 Posty: 38
|
Wysłany: Nie Lut 16, 2003 11:01 pm Temat postu: |
|
|
Zastanawiałem się gdzie chcecie umieścić spadochron Myślałem troche (czasami mi się to zdarza) nad tym i doszedłem do wniosku że nie może być z przodu wystrzeliwany przed rakiete bo istnieje duże prawdopodobieństwo że sie na niej oplącze, z tyłu też raczej nie bo jest silnik więc albo wystrzeliwany na bok albo zamocowany na zewnątrz rakiety i zwalniany np. przez przepalenie jakiegoś wiązania. W takim przypadku może być przeciwwagą dla kamery umieszczonej po drugiej stronie.
Macie juz jakąś sprawdzoną koncepcje?
Pozdrowienia |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
knod
Dołączył: 16 Wrz 2002 Posty: 195 Skąd: 3miasto
|
Wysłany: Nie Lut 16, 2003 11:23 pm Temat postu: |
|
|
Juz odpowiadam:
- Kamare jest dosc cennym ladunkiem wiec najlepszym rozwiazaniem jest zastosowanie 2 niezaleznych systemow odpalania spadochronu.
-Wersja czasowa jest sensownym rozwiazaniem lecz najprawdopodobniej nie bedzie mozna wczesniej dokladnie ustalic czasu lotu
-Co do timera na 555 to robilem juz proby z 556 (post:Houston - sprowadźcie nas na Ziemię) z tym ze uklad zaczyna odliczas w momencie gdy silnik przestaje pracowac i z tego powodu nastepuje chwilowe zwarcie poprzez przelacznik rteciowy - ta wersja potrzebuje b. dynamicznego silnika.
-uklad z mikrokotrolerem jest o wiele bardziej niezawodny i ma mozliwosc rozbudowy (musze sie w koncu nauczyc je programowac) ale proponowana wersja to tez czasowka).
- Jako podstawowy system odpalania spadochronu proponuje uklad na bazie KMZ51 - reaguje on na zmiane polozenia wiec czas lotu nie bedzie tu mial znaczenia a jedynie odpowiednie wywazenie rakiety - jutro wstawie tu linka do dokladnego opisu wraz ze schematem tego ukladu.
-"Przezorny zawsze ubezpieczony" wiec przydalby sie 2 niezalezny uklad - proponuje wersje radiowa - widzimy ze cos sie dzieje zlego z 1 modulem zaplonowym wiec odpalamy zapasowym (mamy mozliwosc interwencji w dowolnym momencie czasowym).
-Spadochron zamierzam umiescic z przodu wyrzucany 1g ladunkiem PC odpalanego elektrycznie - typowy uklad stosowany w klasycznym modelarstwie rakietowym i przeze mnie - postaram sie wrzucic w tygodniu dokladny rysunek tego ukladu.
- Co do kamery to sadze ze bedzie ona umieszczona w korpusie na odpowiedniej wysokosci tak aby mozna bylo odpowiednio zbalansowac srodek parcia i masy.
Pozdrawiam
knod |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ludz
Dołączył: 07 Sty 2003 Posty: 34
|
Wysłany: Pon Lut 17, 2003 12:33 am Temat postu: |
|
|
Jak zastosujesz procesor to nie trzeba żadnych dodatkowych układów !!!
Wystarczy wyłącznik rtęciowy lub z kulką , jak rakieta się obróci to procesorek zapoda spadochron i wyśle SMS'a jak komurę podłączysz .To bardzo proste i ekonomiczne no i niezawodne, po za tym tanie i małe !!! Jedyne duże elementy to przekażniki i kondziory od zapalarki. _________________ Pzdr. ludz |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
knod
Dołączył: 16 Wrz 2002 Posty: 195 Skąd: 3miasto
|
Wysłany: Pon Lut 17, 2003 10:42 am Temat postu: |
|
|
ludz napisał: | Jak zastosujesz procesor to nie trzeba żadnych dodatkowych układów !!!
Wystarczy wyłącznik rtęciowy lub z kulką , jak rakieta się obróci to procesorek zapoda spadochron i wyśle SMS'a jak komurę podłączysz .To bardzo proste i ekonomiczne no i niezawodne, po za tym tanie i małe !!! Jedyne duże elementy to przekażniki i kondziory od zapalarki. |
Teoretycznie tak ale a autopsji wiem ze przelaczniki rteciowe i kulkowe nie sprawdzaja sie na 100%:
-szarpnie rakieta po wypaleniu paliwa, zalaczy przelacznik i odpali za wczesnie
-rakieta bedzie miala za maly ciag i zamiast wysokiego lotu zrobi niski luk i spadochron odpali za pozno.
-czesto w tego rodzaju przelaczniku po przekreceniu go gwaltownie o 180stopni rtec sie rozbijala na male kuleczki zalaczajac z opuznieniem (na to ma chyba duzy wplyw temperatura)
-itd
Zamiast tego zawodnego elementu proponuje zastosowac http://www.korozja.pl/rakieta/hmc1001.pdf lub http://www.korozja.pl/rakieta/KMZ51.pdf
Oczywiscie moze byc on podlaczony do mikrokontrolera lub pracowac w prostym ukladzie http://www.korozja.pl/rakieta/Magnet.pdf
Pozdrawiam
knod |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pirotechmaan Gość
|
Wysłany: Pon Lut 17, 2003 1:14 pm Temat postu: Spadochron |
|
|
Witam
Myślę jednak , że to rozwiązanie umieszczenia spadochronu
Jest skomplikowane i mało pewne. Juz się o kamerę boję Proponuję moją wersję jak na zdjęciu :
Spadochron umieściłem w głowicy zrobionej z butelki polietylenowej dość luźno nasuniętej na korpus rakiety. To coś na samej górze to mechanizm, w którym palący się proch miał zsunąć głowicę ( delikatnie odstrzelić ją ) ze spadochronu ( upakowany jest w butelce- głowicy ). Pęd powietrza wtedy rozwja jego. Jak napisałem wcześniej nie zadziałało to "coś" na samej górze rakiety Ale uważam, że przy tym rozwiązaniu środek ciężkości rakiety przesuwa sie ku górze co jest korzystne. Ponadto można upakować więcej powierzchni spadochronu co pewno zdecydowanie "woli" kamera Co Wy na to
Pozdr. A |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
knod
Dołączył: 16 Wrz 2002 Posty: 195 Skąd: 3miasto
|
Wysłany: Pon Lut 17, 2003 1:54 pm Temat postu: Re: Spadochron |
|
|
pirotechmaan napisał: | Myślę jednak , że to rozwiązanie umieszczenia spadochronu jest skomplikowane i mało pewne. Juz się o kamerę boję ... |
Tez bym sie bal gdyby ktos mi po raz pierwszy takie cos pokazal Mimo wszystko ten system dziala i nie jest wcale skomplikowany Jestem jednak za tym aby wybrany docelowy uklad (niezaleznie ktory zostanie przeglosowany) poddac najpierw probom poligonowym czyli lot z atrapa kamery.
Pozdrawiam
knod |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ludz
Dołączył: 07 Sty 2003 Posty: 34
|
Wysłany: Pon Lut 17, 2003 2:27 pm Temat postu: |
|
|
CZe!
Proponuję tak.Jeden układ na procesorze i czujniku rurkowym (TIMER + CZUJNIK).Drugi układ to sam cz. rurkowy z kulką i kondensator - szczyt prostoty i niezawodności.Mamy w sumie 2 niezależne układy i pół bo procesor ma timer i czujnik.Umieszczamy 2 spłonki w ładunku spadochronu i możemy spokojnie spać.Problem szarpania rakietą i nieprzewidzianych wystrzałów spadochronu można by rozwiązać stosując odpowiednio długą rurkę w czujniku.Zresztą , jak chcecie ale warto spróbować z układem bez kamery i póżniej oceniać.Co do spadochronu to proponuję małą rurkę na zewnątrz , coś jak przy paraloniach , trochę spadnie aerodynamika ale będzie bezpieczniejsze(IMHO). _________________ Pzdr. ludz |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pirotechmaan Gość
|
Wysłany: Pon Lut 17, 2003 4:28 pm Temat postu: Nie wypowiadam sie co .... |
|
|
Nie wypowiadam sie co do elektroniki. Pozostawiam to dla knoda . Ale ja jedną próbę zrobię tak :
Spadochron w butelce PET jako głowicy.
Do butelki wchidzi : kapsel ( to na żółto ) . wata, folia AL. spadochron.
Widok :
W górnym kapslu jest nakapana ( i wysuszona ) mieszanka piro na bazie KCLO3 /cukier/ lepiszcze.
Rakiete na wyrzutni uzbrajamy tak :
1. Odkręcamy górny kapsel. Wkładamy do butelki kulkę z gipsu ( w środku tej kulki jest nakrętka metalowa aby kulkę gipsową obciążyć ). Kulkę tuż przed włożeniem nasączamy w stęż. H2SO4 ale tak aby kulka był tylko zwilżona. Czyli starczy moze dwie krople kwasu.
2. Zakręcamy górny kapsel z mieszanką piro.
Rakieta jak zaczczyna spadać to i kulka spada na mieszankę piro : KCLO3 / cukier/ lepiszcze. Na skutek kontaktu z kwasem następuje zapłon mieszanki i butelka jest ściagana ze spadochronu Pęd powietrza otwiera spadochron a my krzyczymy huuuuuuurrrra
Pozdr. A |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
knod
Dołączył: 16 Wrz 2002 Posty: 195 Skąd: 3miasto
|
Wysłany: Pon Lut 17, 2003 5:46 pm Temat postu: Re: Nie wypowiadam sie co .... |
|
|
pirotechmaan napisał: | ...Rakieta jak zaczczyna spadać to i kulka spada na mieszankę piro : KCLO3 / cukier/ lepiszcze. Na skutek kontaktu z kwasem następuje zapłon mieszanki i butelka jest ściagana ze spadochronu Pęd powietrza otwiera spadochron a my krzyczymy huuuuuuurrrra
|
Spsob prosty i latwy w realizacji. Jezeli zda proby poligonowe to jestem za. Mam nadzieje ze znajdzie sie jeszcze jakas robotka przy projekcie dla mnie
Pozdrawiam
knod |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pirotechmaan Gość
|
Wysłany: Pon Lut 17, 2003 6:13 pm Temat postu: Re: Nie wypowiadam sie co .... |
|
|
knod napisał: | .....Jezeli zda proby poligonowe to jestem za. Mam nadzieje ze znajdzie sie jeszcze jakas robotka przy projekcie dla mnie |
Cholera chyba Ci "chleb" zabieram A tak na serio to zrób swoją wersję a ja swoją. Na miejscu podejmiemy decyzję do czego podczepimy kamerę Jest ona ważna dla mnie, nie chcę jej stracić Wybierzemy najlepsze rozwiązanie Zrobię 4 silniki. Po jednym na Twój i mój test ( zamiast kamery damy balast ). Potem wybierzemy skuteczne rozwiązanie Średnica zewnętrzna silnika - 55 mm , dł. 250 mm .
Pozdr. A |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
$nop

Dołączył: 13 Kwi 2002 Posty: 211
|
Wysłany: Pon Lut 17, 2003 8:16 pm Temat postu: |
|
|
hm robicie z igly widly mozna troche poglowkowac i cos latwiejszego wymyslec
np.
plastikowa przezroczysta rurka zalepiona z dwoch stron glejem na goraco
i przed tym nalac z 5m rteci do niej itp. i zatopic w gorze dwa przewody z zdjeta izolacja
i tak rakieta se leci dogory konczy sie palifko (piwo to moje paliwo :wink: ) rakieta prawie zawsze leci nie w pionie wiec jak nie leci to przy spadaniu nastepuje jej przechyl w jakas tam strone i leci w kierunku ziemi nie dysza tylko czupem a rtec sie przelewa przez rurke i obiek sie zamyka no i spadachron sie otwiera proste tylko jeszcze w tym jest jeden pikus
co sie staniegdy rakieta bedzie leciala dysza do ziemi a tak moze sie stac i trzeba byc ubezpieczonym na wzsystko to juz trudniejsza sprawa trzeba poglowkowac jeszcze bardziej ale to innym razem
mysle ze takie prawdopodobienstwo jest jak wybuchu przy prasowaniu mwi w slomke gdy czubek rakiety jest ciezszy od dyszy, ale gdy sa stateczniki to przy spodaniu w dol wiatr ped rakiety w dol powinien przekrecic ja by sie spadachron uruchomil
ale z tym trzeba proby porobic |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DARK
Dołączył: 29 Gru 2002 Posty: 38
|
Wysłany: Pon Lut 17, 2003 8:48 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: | Pęd powietrza otwiera spadochron a my krzyczymy huuuuuuurrrra
|
A jak sie nie otworzy to krzyczymy o ku...wa
Pozdrowienia |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mały

Dołączył: 31 Sie 2002 Posty: 193 Skąd: kraków
|
Wysłany: Pon Lut 17, 2003 9:51 pm Temat postu: Re: Silnik Rakietowy IGA-1 |
|
|
Witam!
Piszesz o systemie awaryjnego otwierania spadachronu -a niby jak miałaby wrócic na ziemię rakieta lub zasobnik z kamerą.Zgadzam się ze sposobem zaproponowanym przez Knoda ----normalny opóżniacz pirotechniczny( zapalany przez paliwo silnika) z odpowiednim ładunkiem miotającym -system sprawdzony w modelarskich silnikach rakietowych .Na sytuację w której by silnik eksplodował i tak podejrzewam że dla kamery i tak nie będzie ratunku.-zwłaszcza na niskiej wysokości (brak otwarcia spadachronu).Nie piszesz jaką kamerę chcesz zastosować -o jakiej masie i konstrukcji .Samo przeciążenie przy wybuchu pewnie zniszczy kamerę .Może najodpowiedniejsza byłaby niewielka kamerka a właściwie to taki kompletny moduł na płyteczce jakieś 3,5x3,5 cm (czarno -biała poniżej 100zł ) do tego też całkiem nieduży nadajnik radiowy -niestety już trochę droższy.Wszystko to ma niewielką masę -kamera nie zawiera części ruchomych .Wszystko można dostać chociażby na giełdach elektronicznych.Taki nadajnik pracujący bodajrze na 1,2Ghz z mocą 0,5W daje na ziemi ok 1,5km .No ale na to czeba mieć trochę kasy na zbyciu (o co coraz trudniej) -ale twoja kamera też pewnie trochę kosztowała !
Pozdrowienia Mały
Ps.Łatwiej byłoby sfilmować (obiektyw pionowo w dół ) ziemię w czasie opadania zasobnika z kamerą na spadachronie. _________________ Mały
..."Jak mam czas to siedzę i myślę jak nie mam czasu to tylko siedzę" |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|