Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osamar
Dołączył: 01 Maj 2005 Posty: 5
|
Wysłany: Wto Maj 03, 2005 12:30 am Temat postu: zapalarka 600V dla każdego :] |
|
|
Wlasnie naszkicowałem ( przepraszam ale w paintcie ) moją wersję zapalarki która opiera swoje działanie na mnożniku kaskadowym. Czy mółby ktoś obejrzeć ten projekt i sprawdzić czy to ma jakiekolwiek szanse działania??
aha podaje linki:
http://inpherno.republika.pl/generator.JPG
http://inpherno.republika.pl/przetwornica.JPG
Co o tym sądzicie?? Myślicie ze to ma jakies szanse zadziałać?? |
|
|
Powrót do góry |
|
|
heksol
Dołączył: 25 Mar 2003 Posty: 82 Skąd: Z polski
|
Wysłany: Wto Maj 03, 2005 11:28 am Temat postu: |
|
|
Po co Ci tak wysokie napięcie? zapalarka (amatorska) powinna być bardzo mała, chodzi przecież o to aby nikt nie domyślał się co idziesz robić. Przy takim napięciu trzeba drogiego tyrystora, przewodów o odpowiedniej izolacji, nawet w górnictwie stosuje się zwykle 300-350V. _________________ Pozdr.
Pompka w akcji... http://www.bsg-dornier.de/schiessen/filme/hsp/flinte_buckshot_03.mpg |
|
|
Powrót do góry |
|
|
CmOs
Dołączył: 29 Gru 2004 Posty: 61 Skąd: okolice Europy a konkretnie z Polski
|
Wysłany: Wto Maj 03, 2005 8:16 pm Temat postu: |
|
|
Myśl z kaskadowym zwiększaniem napięcia jet tu trafiona.
Większość amatorskich zapalarek bazuje na indukcji cewki lub przełożenia transformatora. Hmmmmm muszę spróbować z czymś takim, ale tak jak napisał heksol na napięcie 300 - 350V. Nie wiem jak z wydajnością takiej przetwornicy, ale powinna być zbliżona do wydajności wersji na trafie. _________________ Tylko ja i moja ............... PIROTECHNIKA!
www.repliki-broni.com |
|
|
Powrót do góry |
|
|
osamar
Dołączył: 01 Maj 2005 Posty: 5
|
Wysłany: Wto Maj 03, 2005 9:26 pm Temat postu: |
|
|
heh no wlasnie i tu jest problem tej przetwornicy ze wydajnosc pradowa jest baaaaardzo niska ponoć. Wszyscy mi jakoś odradzają ten pomysł ale jeszcze nie znalazlem kogos kto wlasnie tego sprobowal. Chyba nie pozostaje mi nic innego jak zamowic czesci i zacząć experymenty
Aha i wywalilem ten dziadowy lm380. Zrobilem nowy schemacik:
http://inpherno.republika.pl/generator2.JPG |
|
|
Powrót do góry |
|
|
CmOs
Dołączył: 29 Gru 2004 Posty: 61 Skąd: okolice Europy a konkretnie z Polski
|
Wysłany: Wto Maj 03, 2005 9:56 pm Temat postu: |
|
|
Generator od biedy można zrobić na 2 tranzystorach lub mojej ulubinej kostce 4093 (elektronicy wiedzą o co chodzi).
A jeśli chodzi o wydajność to słyszałem różne opinie: jedni mówią że jest kiepska, a inni że jest duża. _________________ Tylko ja i moja ............... PIROTECHNIKA!
www.repliki-broni.com |
|
|
Powrót do góry |
|
|
osamar
Dołączył: 01 Maj 2005 Posty: 5
|
Wysłany: Sro Maj 04, 2005 5:10 pm Temat postu: |
|
|
ja też zabiore się za ten projekcik może wyjdzie mi coś ciekawego. Może ten projekt będzie po paru przeróbkach odpowiedni dla początkujących którzy nie chcą lampy błyskowej Aha i wywalilem jednego irfa bo ponoc tamta konstrukcja nie miała szans działać. Teraz wygląda to tak:
http://inpherno.republika.pl/generator2.JPG |
|
|
Powrót do góry |
|
|
szpaner
Dołączył: 11 Paź 2004 Posty: 561
|
Wysłany: Sro Maj 04, 2005 6:57 pm Temat postu: |
|
|
tez chce sobie zrobic zapalarke na ok 300V, ale mam drobny problem: nie mam diody prostowniczej na 300V, wiec chce uzyc mostka, ale jedyny ktory mam z oznaczonym napieciem, jest na 250V
a sadze, ze trafo (z lampy)da nawet do 330Vprzy zasilaniu 3V(domyslam sie po kondensatorze i 'pojemnosci' gniazda bateryjnego)
generator zrobie na bramkach logicznych, sinusoida powstanie przy uzyciu malego kondensatora.
wyzwalanie zrobie przez 2 tyrystory, polaczone szeregowo(przystosowane do 250V, wiec 2 utrzymaja) _________________
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
siersciuch
Dołączył: 14 Kwi 2005 Posty: 5
|
Wysłany: Pią Maj 06, 2005 12:14 am Temat postu: |
|
|
testowalem ostatnio zwykly mostek 250 V wylutowany ze starego zasilacza do PC. na kondensatorach bylo ponad 400V i nic mu sie nie stalo, wiec i u Ciebie powinno dzialac. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
szpaner
Dołączył: 11 Paź 2004 Posty: 561
|
Wysłany: Pią Maj 06, 2005 2:29 pm Temat postu: |
|
|
no to sprobuje.
jezeli cos wam to mowi, to macie oznaczenia tych 'kostek':
1)
B60C
800Si
AEG
2)
(beta)
1PM
1
3)
4BA-250
CEMI
TORUŃ
4)CSK
B80
C800
moze za chwile wzuce fotki(ale zrobione komorka, wiec jakosc slaba) _________________
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Damian
Dołączył: 03 Sie 2004 Posty: 260 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią Maj 06, 2005 4:22 pm Temat postu: |
|
|
hmm co moge powiedziec... ano to ze 600V to troche wiecej niz 250V i ryzyko zabicia wieksze czyli podczas tworzenia oraz uzywania zapalarki na takim ukladzie trzeba naprawde uwazac _________________ 5, 10, 15 ?
75 : 15 : 10... i wszystko jasne |
|
|
Powrót do góry |
|
|
szpaner
Dołączył: 11 Paź 2004 Posty: 561
|
Wysłany: Pią Maj 06, 2005 5:13 pm Temat postu: |
|
|
oj, rime, ja pisalem ze chce zrobic na 300V, nie 600
(a po tym ze 600V to wiecej niz 250V, domyslam sie ze to bylo do mnie)
nie wiem, czy 300 nie wystarczy do przebicia mostka, ale jezeli jeden juz przezyl takie napiecie, to moze ten tez...
ps: przydalaby sie mozliwosc edycji swoich postow, bo akurat to moglbym dopisac do poprzedniego i nic by sie nie stalo.
ps2: za co dostalem te gwiazdki?
<--- _________________
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Damian
Dołączył: 03 Sie 2004 Posty: 260 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią Maj 06, 2005 5:28 pm Temat postu: |
|
|
[quote=szpaner]
ps: przydalaby sie mozliwosc edycji swoich postow, bo akurat to moglbym dopisac do poprzedniego i nic by sie nie stalo.
ps2: za co dostalem te gwiazdki?[/quote]
ad ps
mozesz zmieniac swoje posty jesli zostaly one napisane w aktualnej sesji (czyli jak sie wylogujesz i zalogujesz ponownie to ich nie zmienisz)
ad ps2
certyfikat pirotechmana _________________ 5, 10, 15 ?
75 : 15 : 10... i wszystko jasne |
|
|
Powrót do góry |
|
|
szpaner
Dołączył: 11 Paź 2004 Posty: 561
|
Wysłany: Czw Maj 12, 2005 2:48 pm Temat postu: |
|
|
mam nadzieje, ze osmar mi wybaczy robienie balaganu w jego temacie, ale jak juz zaczalem tutaj pisac, to nie chce zakladac nowego tematu i dodawac pracy moderatorom
tez naszkicowalem taki 'maly' schemacik w paincie, a wyglada tak:
dzialanie:
po właczeniu zapalarki przełacznikiem(na czerwonej linii) zaczyna pracowac generator(powstanie przebieg prostokontny) sygnał jest wzmacniany tranzystorem, a nastepnie podawany na transformator(z lampy blyskowej ) sygnal z transformatora przechodzi przez mostek prostowniczy(nie mam diody, poza tym nie bede musial sie martwic o polaryzacje diody) i laduje kondensator.
w tym momencie zaczynaja sie schodydydydy:
wyzwalanie:
w obwod z kondensatorem sa szeregowo podlaczone: zaciski do zaplonnika i tyrystor wyzwalajacy(powinien wytrzymac duze natezenie pradu, ma byc impuls). na schemacie pomaranczopodobnym kolorem jest oznaczony wlacznik chwilowy(moze mikrostyk?) kondensator i tyrystor-polaczone w uklad wyzwalajacy. na kondensatorze glownym bedzie ok 300V, a bramka ma byc przelaczana 3V. jak widac na schemacie, aby zamknac obwod wyzwalajacy podlaczylem 'rozwidlenie' z kolektora do masy przez kondensator. przez tyrystor powinien poplynac prąd z baterii, ktory po naladowaniu kondensatora pomocniczego zostanie zatrzymany-ale tyrystor przewodzi az do rozladowania kondensatora glownego. pytanie tylko, czy ten sposob wyzwalania impulsu zadziala. to ma byc wielokrotnego uzytku, co oznacza ze baterie po pierwszym strzale maja nadal nadawac sie do uzytku. i przy nacisnieciu przycisku wyzwalajacego tyrystor ma wcisnac w zaplonnik tyle pradu ile tylko sie da.
na zielono jest zaznaczony 'system' bezpiecznego rozladowania kondensatora.
teraz czekam na komentarze twórców innyh zapalarek,
ps:czy mam zmienic ksztalt przebiegu generatora na sinusoide, czy zostawic tak jak jest, tylko na mozliwie duzej czestotliwosci?
oczywiscie chodzi mi o wydajnosc _________________
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
osamar
Dołączył: 01 Maj 2005 Posty: 5
|
Wysłany: Czw Maj 12, 2005 5:46 pm Temat postu: |
|
|
nie no co ty moj temat sie juz chyba zakończył ob podejrzewam ze w koncu zrobilem odpowiedni schemat
A i sinusoidy nie trzeba wrecz nie mozna robić bo wtedy będą straty mocy na zboczach sygnału chyba ze chcesz zrobic sinusoidę na modulacji długości impulsu PWM czyli wiesz coś takiego(kreska to "brak prądu" kropka to "prąd" )
szczyt sinusa...........dołek sinusa............szczyt sinusa
_.......__......___....___..____..___....__.....__......._
tylko oczywiście przy wyższej częstotliwości. Chociaz mi sie wydaje ze moj schemat jest prostszy Nie no ale wiem ze to satysfakcja zaprojektowac cos samemu.
A tak poza tym to jak masz lampe błyskową to po co brac z niej trafo jak mozna wziasc cala przetwornice, dolozyc kondensator i jedziesz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
szpaner
Dołączył: 11 Paź 2004 Posty: 561
|
Wysłany: Czw Maj 12, 2005 5:57 pm Temat postu: |
|
|
lampe to mialem: w kawalkach. jak bym mogl, to bym sie nie bawil w robienie zapalarki od zera, tylko wyciagnalbym wszystko, podlaczyl jakies wyjscia do palnika i z glowy. a ze lampa byla w kawalkach, a nie znam dokladnej anatomii tego uzadzenia, to nie umialem tego poskladac.
efekt: teraz nawet chirurg(mechanik) by sobie nie poradzil _________________
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
osamar
Dołączył: 01 Maj 2005 Posty: 5
|
Wysłany: Czw Maj 12, 2005 6:02 pm Temat postu: |
|
|
heh no faktycznie ja tam dałem sobie spokoj ze swoją przetwornicą i kupiłem za jakies 30zł na allegro zewnętrzną lampę błyskową jak dojdze to ją rozbiore i po kłopocie. Aha wiesz może czy jest "w komplecie" kondensator nadający się do zapalarki czy moze ten z lampy orginalny się nie nadaje?? |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomash dostęp próbny do MW
Dołączył: 27 Sty 2003 Posty: 382 Skąd: Z nieba do nieba, oby nie za szybko...
|
Wysłany: Czw Maj 12, 2005 9:54 pm Temat postu: |
|
|
Ja mam gdzieś schemat swojej przetwornicy, jedyny pikuś to to, że robiłem całą od zera, ze względu na duży prąd płynący przez uzwojenia trafa (kilkunastokrotnie większy niż w lampie błyskowej) a to ze względu na czas ładowania kondensatorów. Mój pakiet kondensatorów liczy równe 7700uF / 200V i to mi zupełnie wystarcza do "moich" zastosowań. Tylko czasem jest z tym problem bo lubi nadpalić kable doprowadzające do zapalnika w wypadku zbyt mocnego zapalnika, a czasem nawet przepala kable. Ale mogę odpalać 10 spłonek jednocześnie i zawsze wszystkie odchodzą ;]
Pozdrawiam. Tomash _________________ Już tylko teoretyzuję, potrzeba mi rączek by rodzinę utrzymać |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Qba
Dołączył: 04 Lut 2003 Posty: 104 Skąd: Podkarpacie - okolice Rzeszowa
|
Wysłany: Czw Maj 12, 2005 10:04 pm Temat postu: |
|
|
tylko nie dawac tam mostka prostowniczego sieciowego, tylko zrobic mostek na jakis szybkich diodach, zeby mozna było czestotliwosc zapodac parenascie kHz, zeby ładnie hulało... a tak wogóle to przetwornice impulsowe to przesrana sprawa i zeby zrobic porządna przetworniczke, to sie naprawde trzeba omeczyc _________________ Qba |
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuberus
Dołączył: 14 Sty 2004 Posty: 259
|
Wysłany: Pią Maj 13, 2005 1:47 pm Temat postu: |
|
|
Qba napisał: | tylko nie dawac tam mostka prostowniczego sieciowego, tylko zrobic mostek na jakis szybkich diodach, zeby mozna było czestotliwosc zapodac parenascie kHz, zeby ładnie hulało... |
Taaaa....Rozumiem,że celem ma być szybkie naładowanie kondensatora.Ja widze to tak:
-kondensator ładujemy,czyli dostarczamy do niego ładunek Q=I*t :i tu pojawia sie pewien problem: co Ci da zwiększenie częstotliwości kluczowania w obwodzie pierwotnym,jeżeli z źródła nie bedziesz w stanie pobrać odpowiednio dużego prądu??Chyba że akumulator samochodowy...
-te kilkanaście kHz to juz trzeba trafo impulsowe nawijać
-duży prad na tranzystorze i duza częstotliwosc....hmmm IGBT??
-i po co Ci takie szybkie ładowanie kondensatora?Do zapalarki?No,chyba ze paralizator robisz _________________ ...a ostra kula pierś mu przebiła... |
|
|
Powrót do góry |
|
|
szpaner
Dołączył: 11 Paź 2004 Posty: 561
|
Wysłany: Pią Maj 13, 2005 3:19 pm Temat postu: |
|
|
o paralizatorze tez myslalem, ale to raczej na kilka kV, zeby wysylalo impuls o malym natezeniu i tam raczej nie bylby potrzebny kondensator, bo w razie koniecznosci uzycia tego kolo moglby nie przezyc i za jakiegos trepa mialbym konsekwencje jak za czlowieka
kondensator mam, co prawda maly, bo tylko 180uF, ale na 1strzal (z zaplonnikiem cmosa) wystarczy. jak bede potrzebowal wielostrzalowa na pokazy, to pomysle o jakims wiekszym. narazie zalezy mi glownie na malych rozmiarach, niezawodnosci i prostocie.
jezeli chodzi o czestotliwosc pradu do ladowania kondensatora, to chodzi mi glownie o to, zeby nie marnowac pradu. jezeli mam stan wysoki na wyjsciu generatora, to trafo i tak nie wytwarza pradu we wtornym uzwojeniu az do momentu przejscia do stanu niskiego. a prad plynie.
z tego powodu zastanawiam sie nad zaokragleniem przebiegu prostokatnego malym kondensatorkiem, ale nie wiem czy to zwiekszy sprawnosc _________________
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|