Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jaskiniowiec

Dołączył: 22 Lut 2004 Posty: 597 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto Mar 15, 2005 7:55 pm Temat postu: |
|
|
Co do wpływu obecności ferromagnetyków, to nie jest tak źle. Wpływ jest zauważalny, ale w przypadku obecności w rakiecie tych ferromagnetyków nie stanowi to problemu, ze wzglęgu na istnienie cudownego guziczka zwanego resetem. Po prostu wystarczy zresetować KMZta już w obecności tych elementów ferromagnetycznych. Przynajmniej tak wychodzi z moich prób z tym scalakiem. Gorzej, jak się ma wyrzutnię z ferromagnetyków. Można zresetować KMZta na wyrzutni, ale jak ją opuści, to zmienią się warunki pola magnetycznego w otoczeniu i może być różnie. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ksard
Dołączył: 07 Lis 2003 Posty: 442
|
Wysłany: Sro Mar 16, 2005 9:13 am Temat postu: Re: kmz |
|
|
Mały napisał: |
Teraz jeszcze muszę popracować nad jakąś zgrabną "kapsułą" wsuwaną w korpus stanowiącą cały zespół odzyskiwania modelu no i zrobić silnik-
chyba ze kol.Ksard użyczy swojego motorka. Na dzień dzisiejszy korpus mojego silnika ma 32 mm. |
Witaj
Mam kilka silników wyprodukowanych w "długie zimowe wieczory".
Pytając o średnicę Twoich silników miałem na myśli ewentualność zastosowania mojego silnika w drugim locie rakiety POWIEW - w sytuacji oczywiście - jeśli wszystko udało się za pierwszym razem.
Tak więc decyzja należy do Ciebie (średnica zewnętrzna moich silników =31 mm).
Nasza wspólna ekspedycja na start rakiety POWIEW jest jak najbardziej aktualna.
Widzę, że chętnych jest więcej. To dobrze, bo może uda się ustalić termin dogodny dla wszystkich i wybrać się w plener.
Mam pewną satysfakcję czytając post Ząbka, który przywołał mój stary pomysł:
Cytat: | jak tak dalej pójdzie to będziemy mieli mały POPSAR - może warto było by powrócić do tematu . Jeśli coś by z tego miało wyjść to pisze się na listę ( Moja Smuga i nowa partia EPA3 czeka |
Jest szansa może nie na ogólnopolskie, a raczej małopolskie Plenerowe Spotkanie Amatorów Rakiet.
KSARD |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
eltopsj

Dołączył: 22 Cze 2003 Posty: 367
|
Wysłany: Czw Mar 24, 2005 7:07 pm Temat postu: Rakieta "Powiew" - uwagi |
|
|
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów!
Rzadko ostatnio zaglądam na forum, ale też i ŻYCIE przysparza mi ostatnio sporo problemów, z którymi muszę dosłownie walczyć i nie mam już czasu ani siły na cokolwiek innego, a i tematy na forum typu - "Start dzisiaj o 20.00", czy jakoś tak, zniechęcają totalnie. Zazdroszczę wszystkim, którzy mają czas na tworzenie amatorskich konstrukcji. Moje konstrukcje chwilowo "stoją w koncie" i czekają na "lepsze czasy" (może coś późną wiosną uda mi się "pchnąć" do przodu)
Piękna rakieta Mały, o eleganckich kształtach, przypomina mi trochę górny człon mojego VECTORa . Szkoda byłoby ją rozbić. O to kilka moich uwag, może bedą przydatne. W takiej rakiecie układ odzysku powinien zostać przetestowany statycznie na poligonie, przed startem. Wygląda to tak: przed startem na poligonie bierzesz rakietę w łapę z aktywnym układem odpalania (gogle na "gały" i rękawiczka na rękę - dla bezpieczeństwa). Na wyciągniętej ręce przekręcasz ją od pionu do pozycji poziomej. Od razu widać wszystko, czy układ odpalił właściwie i w jakiej pozycji, czy spadochron został odrzucony na właściwą odległośc i czy został dobrze złozony, aby mógł się poprawnie rozwinąć. Taki test (mozna go powtórzyć) daje nam pewność, że układ odzysku działa poprawnie. Jak będzisz opracowywał układ odzysku (bo chyba jeszcze nie jest gotowy poza elektroniką, którą widać na zdjęciu) to wykonaj go tak aby podsypka odpalająca spadochron znajdowła się w łatwo wymiennej gilzie wtedy będzie mozna przeprowadzać testy systemu odpalania na poligonie. Podobną koncepcję przyjąłem w konstrukcji mojej rakiety GROM. Na wymienne gilzy, w których znajduje się podsypka z żarnikiem zapłonowym, wykorzystuję tulejki tekturowe (lepsze są od plastykowych) po rolkach kasowych 57x25. Oprócz tulejek tekturowych potrzeba przygotowane wcześniej z żarówek żarniki, trochę poxiliny i robi się z tego dosyć szybko fajne wymienne ładunki miotające. Ilość podsypki prochowej trzeba dobrać oczywiście eksperymentalnie w zależności od konstrukcji systemu odzysku rakiety. W rakiecie GROM ładunki miotające wsuwa się na lekki wcisk w otwór wytoczony w denku (2 cm sklejka) komory spadochronu i mocuje plastykowymi opaskami zaciskowymi (takimi do robienia wiazek kabli - kosztują grosze) do aluminiowego kątownika wsporczego, przykręconego do denka śrubami. Wymiana takiego ładunku miotającego z założeniem nowych opasek zaciskowych trwa klkanaście sekund. Na Twom zdjęciu układu DentaMag widzę, że używasz na zapłonniki żarówki latarkowe z gwintem E10. Żarówki te wymagają sporych prądów (rzędu kilkaset miliamper). Jeżeli już używasz baterię 6F22, to wykorzystaj troszkę droższą, ale wydajniejszą prądowo baterię alkaliczną (musi byc na niej napisane Alkaline - dla tak ładnej rakiety warto wydać parę złociszów więcej). Te tanie 9V mogą "zdechnąć" nie wiadomo kiedy. Poza tym powinieneś użyć w miejsce małoprecyzyjnego i niepewnego w działaniu jednoobrotowego potencjometru montażowego (to ten na zdjeciu z białą pokrętką pod wkrętak) potencjometr montażowy precyzyjny tzw helitrim (15-obrotowy ze śrubą ). Trzeba raaczej unikać dużej ilości złącz i przełączników. Dla pewności zabezpieczać użyte złącza przed startem taśmą klejącą lub opaskami zaciskowymi. To tyle na gorąco.
Pozdr. J |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mały

Dołączył: 31 Sie 2002 Posty: 193 Skąd: kraków
|
Wysłany: Czw Mar 24, 2005 7:49 pm Temat postu: |
|
|
Witam !
Miło mi że rakieta się podoba tudzierz podobieństwo do twojego "Vektora"zupełnie niezamierzona -widocznie nasze gusty oscylują w tą samą stronę
Dzięki za fachowe podpowiedzi -temat odzysku był też jednym z wielu tematów wczorajszego spotkania z kol. Ksardem i Jaskiniowcem.
A trzeba im przyznać że są "PROFI" w tym co robią -byłem pod wrażeniem oglądając perfekcyjną dokumentację ich osiągnięć.
Właśnie szykuje się do testów naziemnych które odbędą się w zastępczym korpusie - klonie 'Powiewa" Zapłonniki profesjonalne (fabryczne) dostałem wczoraj od kol.Jaskiniowca (jeszcze raz dzieki !!)
W rakiecie "Zefirek" używałem żaróweczek choinkowych -"bagnetowych"
o stożkowym kształcie banieczki której czubek dużo łatwiej jest spiłować.
Na zdjęciu żaróweczka 3,5V służyła tylko do sygnalizacji stanu.Baterie też zakupiłem już alkaliczną. _________________ Mały
..."Jak mam czas to siedzę i myślę jak nie mam czasu to tylko siedzę" |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mały

Dołączył: 31 Sie 2002 Posty: 193 Skąd: kraków
|
Wysłany: Pią Kwi 08, 2005 8:03 pm Temat postu: |
|
|
Witam !
Sprawdziłem w tygodniu w zastępczyn korpusie i głowicy o sklonowanych parametrach - ilość ładunku prochowego do wyrzucenia spadochronu .Była to pruba z wykorzystaniem małej żaróweczki ze sznura choinkowego (100szt) pochodzącego z dalekiego wschodu.Żaróweczka po zeszlifowaniu czubka (papier ścierny) została przez maleńki otworek (1-2mm) napełniona prochem czarnym (najpierw prasowany ,potem zmielony) i zaklejona kropelką kleju sekundowego.Proch w żaróweczce ubijany poprzez "postukiwanie"Tak spreparowana żaróweczka została umieszczona w "module"odzysku
Przy długości komory 17,5 cm
średnicy 6.5 cm
ciężarze głowicy ok.30 dkg
przekładce osłaniającej i poszycia parasola
ilość ładunku ku mojemu zdziwieniu okazała się ilością skuteczną nawet z pewnym zapasem.
Ponieważ nie dysponowałem cyfrówką jest tylko rysunek  _________________ Mały
..."Jak mam czas to siedzę i myślę jak nie mam czasu to tylko siedzę" |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rafał

Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 81 Skąd: to umiesz??
|
Wysłany: Sob Kwi 09, 2005 10:50 am Temat postu: |
|
|
taka ilość nie może wyrzucić spaduchronu przy takich wymiarach korpusu
ta choinkówka ma z 1.5cm
ciekawe _________________
 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jaskiniowiec

Dołączył: 22 Lut 2004 Posty: 597 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob Kwi 09, 2005 11:26 am Temat postu: |
|
|
Mały, aspadochron był w środku? Słowem, czy w próbie wszystko było idealnie tak samo jak będzie podczas prawdziwego lotu? |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
crave
Dołączył: 27 Wrz 2003 Posty: 481
|
Wysłany: Sob Kwi 09, 2005 12:52 pm Temat postu: |
|
|
Z postu wyżej wynika, że spadochron był (z parasola).
Pewnie taka wydajność wynika z materiału zapalnika - szkło jest dosyć dobrym korpusem, tylko trzeba się zastanowić czy taka wybuchająca lampka nie pocharata nam wnętrza rakiety, spadochronu etc. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tomek J.

Dołączył: 02 Sie 2004 Posty: 144
|
Wysłany: Sob Kwi 09, 2005 12:57 pm Temat postu: |
|
|
witam,
no musze przynac że brzmi to troche niewiarygodnie.
Pozdro |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arkadiusz Gość
|
Wysłany: Sob Kwi 09, 2005 1:32 pm Temat postu: |
|
|
TomekJ napisał: | ...no musze przynac że brzmi to troche niewiarygodnie.
|
Do szelek moja naważka prochu - doświadczalnie ustalona - to 1/10 wagi szelki. Szelka 100 gram - prochu 10 gram. Ale zalezy też to od rodzaju prochu i dł. moździerza. Podałem na oko i działa to bardzo dobrze. Przy naważce 1:10 szelka jednak śmiga jak pocisk. Więc do spadu pewno iloraz naważki prochu do ciężaru spadu i głowicy będzie w okolicach jak 1 : 200 i mniej. Przecież chodzi tylko o spokojne odzielenie głowicy i wyrzucenie spadu z jak najmnijesza prędkością. Dla wspołczynnika 1 : 200 przy ciężarze głowicy 300 gram mamy 1:200 = 1,5 gram prochu. Więc wszystko jest ok. W żaróweczce pewno będzie z 0,5 g prochu ale do spokojnego zadziałania spadu będzie w sam raz. Przy okazji : wielkość spadu mozecie policzyć TYM
Pozdr. A.
PS. Przyjmijcie naważkę prochu do ciężaru głowicy i spadu na 1 : 400 - 1 : 500 . Knod- owi obrywało linkę od spadu więc ostrożnie z naważką prochu  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mały

Dołączył: 31 Sie 2002 Posty: 193 Skąd: kraków
|
Wysłany: Sob Kwi 09, 2005 4:26 pm Temat postu: |
|
|
Witam !
Panowie jak napisałem sam byłem zaskoczony tym faktem !
Gdzieś na forum czytałem coś o wielkości -ilości ładunku prochu.Ilości które wchodziły w rachubę zamykały się w kilku gramach.Dlatego postanowiłem zacząć od tak małej ilości (i dobrze)
W dwóch prubach ten sam wynik .Głowica + spadochron z poszycia męskiego parasola o średnicy 1m + zmięty kawałek folii aluminiowej oddzielająco-osłaniający spadochron.Wszystko ładnie i pewnie zostało wyrzucone.Crave troszkę ma racji.Żaróweczka ma dość mocne szkło i ładunek działa krótko z dość mocnym impetem przeco wew.komora systemu odzysku musi być solidna.Pisząc w poprzednim poście słowa ......nawet z pewnym zapasem miałem właśnie to na myśli bo przy pierwszej prubie komora zwinięta z kartonu uległa wzdłużnemu przecięciu
ps,
Ponieważ żaróweczki tego typu są ogólnie dostępne łatwo możecie zweryfikować prubę.. _________________ Mały
..."Jak mam czas to siedzę i myślę jak nie mam czasu to tylko siedzę" |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bartosz J.

Dołączył: 30 Mar 2004 Posty: 73 Skąd: pomorze
|
Wysłany: Nie Kwi 10, 2005 12:57 pm Temat postu: |
|
|
Witam!
Moim zdaniem tego typu spreparowane żaróweczki świetnie nadają się na zapalnik właściwego ładunku miotającego (w większych modelach), nie zaś jako sam ładunek - chyba, że mamy zamiar zastosować to w małych rakietkach... Swoim działaniem zapalnik ten przypomina strzał kapiszonu lub małego korsarza.
fot. zapalnik przed testem i po

Musisz pamiętać Mały, że wyniki testu statycznego na ziemi nie są adekwatne to warunków panujących podczas lotu - występują przecież opory ruchu, a spadochron w Twojej rakiecie jest wyrzucany w stronę przeciwną do kierunku ruchu...
pozdrawiam
Bartek _________________ www.hpr.blo.pl |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mały

Dołączył: 31 Sie 2002 Posty: 193 Skąd: kraków
|
Wysłany: Pon Kwi 18, 2005 4:58 pm Temat postu: |
|
|
Witam !
Tak mniej więcej wygląda moduł na fotkach.Jest to trochę zmieniona wersja -z butelką (zasobnikiem spadochronu) dokręcaną do elektroniki.
Muszę jeszcze kilka razy "strzelić" i zobaczyć co na to powie butelka  _________________ Mały
..."Jak mam czas to siedzę i myślę jak nie mam czasu to tylko siedzę" |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sk8

Dołączył: 04 Sty 2005 Posty: 29
|
Wysłany: Pon Maj 16, 2005 12:38 pm Temat postu: |
|
|
Witam!!
widze że ostatnio nic się nie zmieniło w tym temacie. czekam na filmik z lotu! prosze o napisanie jak przebiega praca nad rakietą ,,powiew". |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mały

Dołączył: 31 Sie 2002 Posty: 193 Skąd: kraków
|
Wysłany: Sro Maj 18, 2005 4:49 pm Temat postu: |
|
|
sk8 napisał: | Witam!!
widze że ostatnio nic się nie zmieniło w tym temacie. czekam na filmik z lotu! prosze o napisanie jak przebiega praca nad rakietą ,,powiew". |
Witam !
Prace aczkolwiek trochę wolne trwają tzn.są gdzieś 95% zakończone.
Martwi mnie że mimo starań nad zachowaniem maksymalnie niskiego ciężaru gotowego do startu modelu będzie on ważył w okolicy 1,3-1,4 kg.
Niestety pewne części muszą swoje "dostać" tzn.muszą być odpowiedniej wytrzymałości co wiąże się najczęściej ze wzrostem masy.W przyszłości muszę pomyśleć o laminatach i balsie.Zobaczymy czy silnik wzorowany na silniku z "Zefirka 2" poradzi sobie .
Silnik - korpus Al.gr.2 mm
Dysza -szamot + cement Górkal + szkło wodne fi.kryt.7 mm
Paliwo- karmelka z tlenkiem żelaza inhibitowane papierem powierzchnie boczne.
2 segmenty o średnicy 22mm :
1 = 72mm i 45 g. 2= 55mm i 35g.
kanał średnicy 7 mm przez całą długość ziaren.
masa paliwa w sumie 80 g.
ciężar całkowity silnika 235 g.
Wstępne przymiarki startu piątek 27 maj.
Pozdrawiam _________________ Mały
..."Jak mam czas to siedzę i myślę jak nie mam czasu to tylko siedzę" |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
maxlam Gość
|
Wysłany: Sro Maj 18, 2005 7:44 pm Temat postu: |
|
|
Nie chcę krytykować, ale mały ten silniczek ostatnio robiłem podobny (mniej więcej)
tzn.
fi komory 19,5mm
l komory 160mm
fi ziarna paliwa 18mm
l ziarna 53mm
3 ziarna powierzchnia boczna inhibowana czołowe nie
kanał przez całą długość fi 4mm
fi dyszy 4,5mm
zacisk min 215
zacisk max 412
Paliwo karmelek 65/35
Grain mass 0,070 kg.
0,154 lb.
Total impulse 95,7 N-sec.
21,5 lb-sec.
Average thrust 210,4 N.
47,3 lb.
Thrust time 0,455 sec.
Specific Impulse 139,9 sec.
Motor Classification G 210
Konstrukcja silnika metalowa (cała) masa silnika bez paliwa 250g + paliwo 70g razem 320g
Powiem tylko tyle, że cienki był ten silniczek większe ciśnienie powinienem założyć, ale nie ważne...
Do czego zmierzam sądzę, że do rakiety 1,4kg to by się nie nadał wyrwać to z ziemi ją wyrwie, ale czas pracy jest za mały i impuls całkowity.
U mnie leciał jako kijanka listewka ważyła 300g nie osiągnął zawrotnej wysokości. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sk8

Dołączył: 04 Sty 2005 Posty: 29
|
Wysłany: Czw Maj 19, 2005 8:14 am Temat postu: |
|
|
Witam!!
Uważąm że maxlam ma racje. zdziwiło mnie gdy zobaczylem że głowica waży 370gram. Przecież nawet głowica z plexy była by lżejsza a i chyba nie zniszczalna. (szkoda że nie wyglądała by tak ładnie jak w rakiecie Powiew). może by tak odpalić silnik z obciążnikiem i zobaczyć jaka ma miejwięcej moc. albo sprubować na innej rakiecie (bez jakiegoś wywaarzania czy spadochronu) o tej samej wadze ?? z niecierpliwościa czekam na filmik!!
Pozdrawiam! i życze powodzenia! |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mały

Dołączył: 31 Sie 2002 Posty: 193 Skąd: kraków
|
Wysłany: Czw Maj 19, 2005 3:48 pm Temat postu: |
|
|
sk8 napisał: | Witam!!
Uważąm że maxlam ma racje. zdziwiło mnie gdy zobaczylem że głowica waży 370gram. Przecież nawet głowica z plexy była by lżejsza a i chyba nie zniszczalna. (szkoda że nie wyglądała by tak ładnie jak w rakiecie Powiew). może by tak odpalić silnik z obciążnikiem i zobaczyć jaka ma miejwięcej moc. albo sprubować na innej rakiecie (bez jakiegoś wywaarzania czy spadochronu) o tej samej wadze ?? z niecierpliwościa czekam na filmik!!
Pozdrawiam! i życze powodzenia! |
Witam !
Zgadzam się co do silnika że pewnie mógłby być mocniejszy a co do reszty to niezupełnie.Dlaczego szokuje cię ciężar głowicy przecież jakby była lżejsza to i tak musiałbym ją do tego silnika dociążyć - żeby model był wyważony.Niestety tyle ważą wydawać by się mogło lekkie zgoła materiały: 2 warstwy kartonu pokryte szpachlą i farba przy długości głowicy ponad 45 cm.
Nie marzy mi się osiągnięcie superwysokości.Chciałbym aby model wykonał poprawny stabilny lot zakończony lądowaniem na spadochronie.
Jeśli się uda zrobi się większy silnik albo się uśmiechnę do kol.Ksarda albo do samego"Wodza"naszego guru -który kiedyś obiecywał silniki w zamian za udokumentowany filmem start rakiety.
Ale z takim zestawem to już trzeba będzie udać się gdzieś na większy "poligon" _________________ Mały
..."Jak mam czas to siedzę i myślę jak nie mam czasu to tylko siedzę" |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
maxlam Gość
|
Wysłany: Czw Maj 19, 2005 8:44 pm Temat postu: |
|
|
Mały napisał: |
Zgadzam się co do silnika że pewnie mógłby być mocniejszy |
A jaki byś widział najchętniej silniczek w tym modelu?
Mały napisał: |
Dysza -szamot + cement Górkal + szkło wodne fi.kryt.7 mm |
Nie myślałeś o zastosowaniu metalowej wkładki w dyszy w fi krytycznym.
Ostatnio testuję wkładki ceramiczne z płytek ściennych i sprawdzają całkiem całkiem nieźle praktycznie nie ma erozji tylko że spora czasochłonność fabrykowania... |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ksard
Dołączył: 07 Lis 2003 Posty: 442
|
Wysłany: Wto Maj 24, 2005 7:17 am Temat postu: |
|
|
Mały napisał: | Jeśli uda zrobi się większy silnik albo się uśmiechnę do kol.Ksarda albo do samego"Wodza"naszego guru -który kiedyś obiecywał silniki w zamian za udokumentowany filmem start rakiety. |
Witaj
Moja propozycja jest wciąż aktualna.
Proszę o konktetne zamówienie - a silnik będzie wykonany lub przkażę Ci jeden z gotowych, który mam na "składzie".
Myślę tu o moich silnikach typu KS.
Boję się, że obawy przedmówców mogą okazać się uzasadnione - Twój silnik może okazać się za słaby do tak dużego modelu.
Pozdrawiam |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|