Forum FORUM.PIROTECHNIKA.ONE.PL Strona Główna FORUM.PIROTECHNIKA.ONE.PL
Forum Pirotechniczne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nośniki pokrywane P.cz.
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM.PIROTECHNIKA.ONE.PL Strona Główna -> Fajerwerki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
$nop



Dołączył: 13 Kwi 2002
Posty: 211

PostWysłany: Sro Lis 19, 2003 6:42 pm    Temat postu: Nośniki pokrywane P.cz. Odpowiedz z cytatem

Ja chcialem na posta odpowiedziec a to nie ma go Shocked
Zamiast lusek kukurydzianych pasowaly by plewy z owsa, owies ma takie cieniutki platki ktore ochraniaja ziarno, z kombajnu na polu w ciort tego leci ale juz po zniwach, ale rolnicy do czegos jeszcze chyba tego uzywaja.
Trzeba po prostu z chlopem pogadac... wczuc sie w swojkie klimaty Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość  
Gość






PostWysłany: Czw Lis 20, 2003 9:02 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wg mnie nie ma co płakać. Robicie ciepły nasycony r-r KNO3 z dekstryną. Dekstryny tyle aby uzyskać rzadki kleik. Nasączacie tym płatki, otręby ( chodzi tu glównie o błonnik czyli celulozę ) itp. Być może i drobne trociny będą ok ( powinny być ok ). Potem intensywne obsypanie mączką prochową. Wysuszenie , oddzielenie pyłu i to wszystko. Wg mnie nasączanie r-rem saletry z dekstryną jest lepsze niż samą dekstryną.


Pozdr. A
Powrót do góry
 
RobertG



Dołączył: 27 Sty 2003
Posty: 61
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw Lis 20, 2003 9:25 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pyrotechman napisał:
... Być może i drobne trociny będą ok (


Torociny IMHO raczej nie beda OK. Masa takiego wypelniacza bedzie za duza. Wink A glownie o to chodzi by bylo to jak najlzejsze i jednoczesnie nie tracilo doskonalych wlasciwosci palnych.
Natomiast prawie napewno powinny sie nadac otreby albo jakies resztki z mlocenia czy innych procesow rolniczych Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Gość






PostWysłany: Czw Lis 20, 2003 9:44 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

RobertG napisał:
Pyrotechman napisał:
... Być może i drobne trociny będą ok (


Torociny IMHO raczej nie beda OK. Masa takiego wypelniacza bedzie za duza. Wink


Więc pozostaje sprawdzić czy rację ma "stary pirotechman" czy nie Wink . Zrobiłem próbę "w swojej glowie" i wyszło mi ok Razz . Masa nasypowa Question . W końcu im większa ta masa ( ale do pewnej granicy Exclamation ) tym więcej iskier. Ważny jest stosunek mączki do masy reszty. Dodatkowo trociny proponuję nasączać KNO3. W końcu od trocin do węgla nie daleka droga a węgiel stosuje się jako dodatek "gwiazdko twórzcy). Nie upieram sie przy trocinach ale chodzi mi tylko o to, że są dostępne dla każdego.


Pozdr. A

PS. Postaram sie zrobić próbę ( silnie zmielony amatorski pcz- po kozacku - o klasycznym skladzie ).
Powrót do góry
 
RobertG



Dołączył: 27 Sty 2003
Posty: 61
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw Lis 20, 2003 10:35 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Więc pozostaje sprawdzić czy rację ma "stary pirotechman" czy nie Wink .


Sad Tobie to dobrze. Masz ochote cos sprawdzic to idziesz i sobie sprawdzasz. Ja musze czekac tydzien a czasem dwa. Ot uroki miejskiego zycia Sad
A sprawdzic to napewno sprawdze, w koncu po to zalatwilem sobie te luski ryzowe, choc akurat do trocin, jako zamiennika, podchodze sceptycznie Smile

Cytat:
Zrobiłem próbę "w swojej glowie" i wyszło mi ok Razz . Masa nasypowa Question . W końcu im większa ta masa ( ale do pewnej granicy Exclamation ) tym więcej iskier.


To zalezy Smile
Im wieksza masa tym oczywiscie potrzeba silniejszego/wiecej prochu wynoszacego. A wiecej iskier ... to nie zawsze musi byc pozadane Wink ale jednoczesnie moze dac ciekawy efekt Wink
No i teraz rozwazania teoretyczne: Wink
Do tego zbyt geste usypanie materialu wypelniajacego zwieksza zawartosc prochu i moze powodowac zbyt silne rozerwanie szelki albo zbyt duza gestosc trocin zbudowac warstwe przez ktora plomien przedostanie sie zbyt wolno a to zwieksza ryzyko niezapalenia gwiazdek.
Jedno drugiemu przeczy Wink ale sam nie wiem co moze byc. Ja tam w trociny nie wierze Wink

Cytat:
Ważny jest stosunek mączki do masy reszty. Dodatkowo trociny proponuję nasączać KNO3. W końcu od trocin do węgla nie daleka droga a węgiel stosuje się jako dodatek "gwiazdko twórzcy). Nie upieram sie przy trocinach ale chodzi mi tylko o to, że są dostępne dla każdego.


A ja wcale nie twierdze ze trociny sie nie nadadza Wink tylko tak sobie dywaguje. Z ciekawszych substancji ktore dodaje sie do gwiazdek to ... sadza Wink

Cytat:
PS. Postaram sie zrobić próbę ( silnie zmielony amatorski pcz- po kozacku - o klasycznym skladzie ).


Z niecierpliwoscia czekam na rezultaty. W wypadku Twojego niepowodzenia lub powodzenia Wink odpada mi jeden eksperyment.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
RobertG



Dołączył: 27 Sty 2003
Posty: 61
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw Lis 20, 2003 8:40 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dorwalem sie do aparatu wiec umieszczam zdjecia lusek ryzowych.
IMHO spokojnie nadadza sie luski z jakiegokolwiek zboza. Luski sa bardzo lekkie IMHO kilka razy lzejsze od analogicznej objetosci trocin Wink
Przypominaja cos takiego co widzialem na wsi po mloceniu zboza ale wymieszane z masa innego smiecia. Wydaje mi sie ze od biedy nadalby sie rowniez zwykla sloma pocieta na male kwalaczki.


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Pietruszkin



Dołączył: 21 Mar 2003
Posty: 188
Skąd: /dev/null

PostWysłany: Sro Lis 26, 2003 4:48 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Aha, no i wyleciało mi z głowy.

Proch taki jest używany do rozrywania szelek, a nie do miotania.

_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora  
KML



Dołączył: 02 Maj 2003
Posty: 73

PostWysłany: Sro Lis 26, 2003 5:28 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jakie ma właściwości tak proch ?; skąd wziąść takie łuski?; Na jaki program wrzucić te łuski do pralki, wirowanie, czy zwykłe pranie, oczywiście bez proszku ?
_________________
Take a look to the sky... just before you die!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość  
Pietruszkin



Dołączył: 21 Mar 2003
Posty: 188
Skąd: /dev/null

PostWysłany: Sro Lis 26, 2003 6:21 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

KML napisał:
Jakie ma właściwości tak proch ?; skąd wziąść takie łuski?; Na jaki program wrzucić te łuski do pralki, wirowanie, czy zwykłe pranie, oczywiście bez proszku ?


Nie robiłem, ale właściwości ma pewnie takie jak granulowany, choć może szybciej się pali (brak lepiszcza)...

Tak na logikę pralka nie jest wcale potrzebna chodzi tylko o to aby te łuski nie były mokre, tylko wilgotne, więc moim zdaniem szkoda zachodu z tą pralką. Równie dobrze można chyba na początku ścisnąć woreczek żeby woda wypłynęła, a później troche nim potarmosić...

_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora  
Pietruszkin



Dołączył: 21 Mar 2003
Posty: 188
Skąd: /dev/null

PostWysłany: Sob Lis 29, 2003 10:56 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ten tekst pochodzi ze strony http://www.unitednuclear.com, a przetłumaczony został przez Pietruszkina

Łuski ryżowe lub kukurydziane pokryte prochem czarnym

Ten "łuskowany proch" (sam go tak nazwałem - dop. Pietruszkin Very Happy ) jest używany najczęsciej jako proch miotający do wyrzutni "szelek". Ta metoda jest używana od okołu 14 lat.



Po lewej stronie widać łuski ryżowe, a po prawej kukurydziane, jednakże obydwa typy mogą być użyte (choć podobno w szelkach lepszy jest proch na bazie łusek kukurydzainych).

Krok #1: Przygotowywanie worka do suszenia



Pierwszą rzeczą, którą potrzebujesz do wykonania torebki do suszenia, jest duża torba. Materiałem, który posłuży do jej wykonania może być stara okienna zasłonka. Jednak ta torebka będzie nam potrzebna dopiero później.

Krok #2: Przygotowywanie mieszanki prochowej



Odważ 375 gram prochu czarnego i wsyp go do dużego pojemnika.



Odważ 75 gram dekstryny i przesyp ją na arkusz kartki.



Przesyp dekstrynę (przes sitko) do pojemnika z prochem. Zbrylone kulki lepiszcza rozgnieć i jeszcze raz przesyp do pojemnika przez sitko.



Zamknij wieczko i wymieszaj całość (poprzez potrząsanie).

Krok #3: Zwilżanie łusek



Odmierz cały kubek łusek, umieść je w plastikowej misce i dodaj 2 szklanki ciepłej wody.



Wymeszaj dokładnie ręką łuski z wodą, aby wszystkie były wilgotne.

Pojemnik z wilgotnymi łuskami zostaw na ok. 20 minut.

Krok #4: Suszenie

Łuski, które potrzebujesz muszą być nie za mokre, i nie za suche... mają być po prostu wilgotne. Do "wytrzepania" z nich nadmiaru wody będziesz potrzebował użyć pralki.



Przesypujemy łuski do naszego woreczka.



Zamykamy.



Wsadzamy do pralki.

BZZZZ....

Wyjmujemy z pralki, i oto co mamy.



Przesypujemy do miski.



[b]Krok #5: Powlekanie{/b]



Przesypujemy naszą mieszankę na łuski (do wspólnego pojemnika) i mieszamy wstrząsając pudełkiem.

WUALA!

Nasz "powlekany proch" gotowy!



Teraz zostaje nam tylko go wysuszyć (z dala od ognia).


_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora  
maxlam
Gość





PostWysłany: Pon Lut 28, 2005 2:08 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam

Ostatnio napisałem tu posta, ale niestety widzę, że ktoś super miły raczył go usunąć, mniejsza z tym. Wykonałem ostatnio coś podobnego z materiałów, jakie miałem niestety nie posiadałem łusek jak wyżej jest pokazane, ale w akwarium chomika mojej kuzynki zobaczyłem wióry cieniutkie i o dużej powierzchni wiec wziąłem sporą garść, w domku miałem trochę kleju do tapet zrobiłem sobie go (na rzadko) i dorzuciłem wiórów poleżało sobie to kilka minut aż wszystko przesiąkło klejem wtedy na sitko jak klej przelał się to wziąłem wiórki i odcisnąłem w ręce (mocno) i do plastikowego pojemnika wsypałem mączki prochowej obficie zamknąłem denko i kilkakrotnie wstrząsnąłem by wszystko się wymieszało, jak skończyłem wszystkie wiórki były ładnie oblepione prochem. Dziś mi to wyschło i jest super.

Co do tego posta, o którym pisałem na początku mówiłem w nim o pomyśle zastosowania suchego igliwia zamiast łusek, mam też taki mały pomysł teraz jest bardzo sucha trzcina w okuł zbiorników wodnych można połamać te pędy na płatki wydaje się że może być super do zastosowania jest bardzo lekkie i szybko się pali nawet samo.

Jak skoczę do lasu i nad jeziorko to dam znać, co i jak z tymi pomysłami na razie konkluzja jest taka, że wiórki drewniane nadają się do tego celu.
Powrót do góry
 
HellFire



Dołączył: 04 Mar 2004
Posty: 292

PostWysłany: Pon Lut 28, 2005 9:13 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To moze ja dodam cos od siebie...

Wydaje mi sie, ze lepiej jest wygotowac takie wiory kilka minut a pozniej je odsaczyc i dopiero wtedy pokryc prochem, wszelkiego rodzaju dodatki sa moim zdaniem niepotrzebne.
To tak jak z granulowaniem prochu-przez dlugi czas granulowalem na dex. a pozniej zrobilem testy prasowanego prochu bez bindera-wyszedl jeszcze lepszy, po prostu ekstra power. Dodatki typu kleje, lakiery (no chyba ze NC w acetonie), kleiki skrobiowe itp... sa balastem, ktory naprawde nie jest do nieczego potrzebny.

pozdrawiam HF

_________________
over...kszszszszszsz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość  
pirofał



Dołączył: 28 Lis 2003
Posty: 2

PostWysłany: Nie Mar 06, 2005 6:32 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mam Pytanie
W przetłumaczonym przez Pietruszkina przepisie nie ma ani słowa ile ma kubek pojemności, w którym odmierza sie łuski. Może ktoś wie ile on będzie miał Question Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość  
Piromarek



Dołączył: 07 Kwi 2005
Posty: 75

PostWysłany: Czw Kwi 14, 2005 7:49 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cześć.
Widziałem opisy burst charge, pokazujące stosunek ilości łusek do ilości mieszanki rozrywającej, zmieniający się w zależności od wielkości szelek kulistych.
Myślę, że zależy tu na stworzeniu takiej grubości warstwy prochu, aby uległa ona całkowitemu spaleniu do momentu rozerwania skorupy.

Ta sama ilość wagowa prochu w pełnych , dużych ziarnach nie zdąży spalić się cała - w efekcie tracimy nieproduktywnie proch, nie dochodzi do prawidłowego, pełnego rozrzucenia. Otrzymujemy niekształtny obraz.

Inaczej, gdy przy tej samej wadze zastosujemy mniejsze ziarno.
Raz, że będziemy mieli kłopot z ilością wolnej przestrzeni w szelce.
Dwa. Przy małym ziarnie i co za tym idzie dużej powierzchni reakcji, najprawdopodobniej prędkość narastania ciśnienia będzie tak duża, że:
- możliwe, iż eksplozja pokruszy gwiazdki
- najprawdopodobniej część nie ulegnie zapłonowi
- przy niektórych typach gwiazd, eksplodują one razem z szelką

Myślę, że przy miałkim ziarnie wypełniającym całą przestrzeń ładunkową, istnieje również mniejsza penetracja wnętrza szelki przez gorące produkty rozkładu, przez co skracamy czas ich kontaktu z primerem gwiazdek. Skutek: 10 % zapalonych gwiazd.

Sądzę , że nie jest prawdą, iż nie mamy wpływu na grubość warstwy prochu. Metoda jest przecież podobna do technologii toczenia gwiazd.
Ponieważ mieszanka zawiera dekstrynę, można spryskać ją ponownie niewielką ilościa wody i wstrząsać do momentu całkowitego pokrycia założoną ilością prochu.
Możemy wtedy dokładnie dozować ilość prochu w stosunku do ilości łusek, nie polegając na przypadkowym pokryciu samoistnym ziaren.
Nigdy nie mamy przecież pewności jak mocno nasiąkły łuski i jak mocno zostały odwirowane.

pozdrawiam

Piromarek
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Piroman2



Dołączył: 12 Maj 2002
Posty: 834
Skąd: z moździerza ;)

PostWysłany: Sob Kwi 16, 2005 11:50 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam
I oto zanim przeczytałem tego posta miałem już zrobione 3 szelki, pierwszy raz zastosowałem tak drobny bursting charge do szelki - Pcz ziarno ok.1,6-2mm, do tego minimalna ilość FB. Lifta dałem taki sam jak bursting.
I pięknie teoria została potwierdzone przez praktyke, szelki latały jak nigdy, huk niesamowity.. i wystrzal i wybuch szelki. Ale tak jak mądrze powiedział pan Piromarek - zapalność miałem koszmarną Smile
Piromarek napisał:

- możliwe, iż eksplozja pokruszy gwiazdki
- najprawdopodobniej część nie ulegnie zapłonowi
- przy niektórych typach gwiazd, eksplodują one razem z szelką

No i wszystko się sprawdziło.
ps filmu nie mam...

pozdrawiam
P2

_________________
Szelka jest małym nasionkiem, z którego na niebie wyrasta piękny kwiat.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Piromarek



Dołączył: 07 Kwi 2005
Posty: 75

PostWysłany: Nie Kwi 17, 2005 1:03 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cześć.
Tyle, że to co powiedziałem nie koniecznie sprawdza się w każdej sytuacji, a to że nie zapaliły się Tobie wszystkie gwiazdy może wynikać ze splotu kilku czynników.

Popatrzcie proszę na bardzo małe szelki. Ja nazywam je cebulki, ale na forum ta nazwa dotyczy chyba czegoś innego. Cebulki: bo sa bardzo podobne do dymki. Małe, ze zgrubieniem lub pojemnikiem na lifta u dołu, z uchwyconą i związaną w górze stopiną.
Ale dosyć o tym.

Wykonawszy sekcję takiej szelki, zobaczyłem wsypane luzem małe, niekształtne gwiazdki, zasypane bardzo drobnym prochem fotobłyskowym.

Czyli moje teorie biorą w łeb Smile

Możliwe, że konieczne są specyficzne gwiazdki i odpowiedni do nich FB.
Możliwe ? Nie . Właściwie konieczne.
Skąd ten pomysł ?
A mianowicie:
Wykonawszy podobny model cebulki, oparty o bardzo dobrze zapalne gwiazdki toczone i FB 30/70 KClO4, otrzymałem:
- wysoki lot
- głośny report
- odpalenie jednej (!) gwiazdki

Wniosek : źle dobrane do siebie komponenty w zbyt mocnej skorupie.

pozdrawiam

Piromarek
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Arkadiusz
Gość





PostWysłany: Nie Kwi 17, 2005 2:28 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Piromarek napisał:
.........
Popatrzcie proszę na bardzo małe szelki. Ja nazywam je cebulki...........Wykonawszy sekcję takiej szelki, zobaczyłem wsypane luzem małe, niekształtne gwiazdki, zasypane bardzo drobnym prochem fotobłyskowym.
........... źle dobrane do siebie komponenty w zbyt mocnej skorupie.


Przy szelkach sporo się napracowałem. Ale dość dawno i temat okazał się szybko nie komercyjny ( tanie, importowane szelki ). Przy okazji pierwsze słowo "szelka" poznałem od Piromarka , kilka lat temu Wink . Nie znam angielskiego i do dzis czasami czegoś nie "łapię" ( polubiłem nazwę - szelka a słowo "cebulka" tez jest sympatyczna Wink ).

Z moich doświadczeń wynika, że nie ma co się bać f-b jako ładunku rozrywającego szelki o ile jest stosowany z umiarem. Stosowałem czasami domieszkę - odpad mikro gwiazdek na proszku metalu czyli to co spod sita. Plus proch czarny. Dobrym f-b do tego celu jest mieszanina ' KNO3/ Mg 55/45 ale w niewielkich ilościach jako domieszka do PCz ( albo sam proszek Mg do PCz ). Korpus też mocny i bardzo wytrzymały ale to co u nas w SR jest zatyczką w szelce musi być nie co słabsze aby gwiazdki miały jak i przez co opuścić szelkę. Głównie miotanie gwiazdek powoduje ich zapalność. Rorzut przez explozję wymusza stosowanie mocnych gwiazdek i pokrywanie ich łatwo zapalnymi mieszaninami.
W czasie wielu prób wyszło mnie, że tylko MIOTANIE gwiazdek skutecznie poprawia ich zapalność. Miotanie czyli względnie powolne nadanie prędkości gwiazdce ( jak kula w broni ). Bez efektownej explozji. Od explozji są inne szelki "tytanowe". Generalnie szelki są tanie i temat ten rozumiem, że traktujecie tylko i wyłącznie jako naukową - zabawę.

Zrobcie tez test. Dwie mocne tuleje a la możdzierze napełnione gwiazdkami i PCz z dodatkiem Mg - na to mocna zatyczka. I zapalcie to od góry a druga od dołu ( przez dzurkę jak panewka w starej broni ( na zapalność gwiazdek ma także wpływ - miejsce z którego rozpoczęto spalanie układu ) Wink .

Pozdr. A


PS. Bardzo ważnym elementem szelki jest opóźniacz.
Powrót do góry
 
Piromarek



Dołączył: 07 Kwi 2005
Posty: 75

PostWysłany: Pon Kwi 18, 2005 6:25 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cześć.
Pirotechman napisał:

Przy szelkach sporo się napracowałem. Ale dość dawno i temat okazał się szybko nie komercyjny ( tanie, importowane szelki ).



>Niestety sprawdziły się moje "czarne wizje". Pirotechniki nie opłaca się u nas produkować a wykonywanie pokazównie nie przynosi kokosów i nie może być podstawowym źródłem utrzymania.
Spadło zainteresowanie, a i kraj jest biedny.
Podukcja jest słabo opłacalna głównie przez brak dostępu do tanich komponentów.
Jednak podstawowym powodem jest to , że np. w Chinach nie obowiązują tak rygorystyczne przepisy, a siła robocza jest tania. Niestety produkcja taka jest bardzo niebezpieczna i kończy się często wypadkami.

Pirotechman napisał:

Przy okazji pierwsze słowo "szelka" poznałem od Piromarka , kilka lat temu Wink . Nie znam angielskiego i do dzis czasami czegoś nie "łapię" ( polubiłem nazwę - szelka a słowo "cebulka" tez jest sympatyczna Wink ).



>Miło, że pamietasz. Very Happy
Słówko powstało jeszcze w czasach, gdy burzliwie korespondowałem na tematy piro z Adamem Błaszczykiem. Wiecie o Kim mowa.
Wtedy nie istniało zbyt wiele stron polsko-języcznych o tej tematyce, a towarzystwo z wszelkich forum chemicznych podnosiło wielkie larum na samo słowo "pirotechnika".
Ponieważ czasy nie sprzyjały a słowo bomba źle się nam kojarzyło, postanowiłem połączyć angielską wymowę z polską pisownią no i trochę znaczeniem ( no bo szelki to szelki Smile ).
No i powstało, co powstało. Jak widać lekko zabawne połączenie sprawdziło się, funkcjonuje i nie posiada negatywnego zabarwienia.


Pirotechman napisał:

Z moich doświadczeń wynika, że nie ma co się bać f-b jako ładunku rozrywającego szelki o ile jest stosowany z umiarem.



> To prawda. Jest przecież taki temat jak flash bag. Pozwala uzyskiwać ciekawe efekty przy niskich nakładach na ładunki rozrywające. Sam uzyskiwałem zadowalające rezultaty rozerwania korpusów cylindrycznych przy stosowaniu tej techniki. To znaczy , przy małej ilości FB dochodziło do fragmentacji skorupy, choć można było śądzić, że ilość gazowych produktów przemiany nie wystarczy do tego celu.

Pirotechman napisał:

Generalnie szelki są tanie i temat ten rozumiem, że traktujecie tylko i wyłącznie jako naukową - zabawę.




> Nigdy nie miałm nadziei na to , że uruchomię jakąś produkcję. Raczej robiłem to właśnie dla doświadczeń i zgłębiania tematu.
Co do cen szelek. Nie do końca mogę potwierdzić to, że są tanie. Nie mam obecnie aktualnych cenników, ale te efekty widowiskowe pokazowe, które kupowałem nie były tanie. Chyba , że masz na myśli to , że 6,50 PLN to tanio jak za 65mm .

pozdrawiam


Piromarek
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Arkadiusz
Gość





PostWysłany: Pon Kwi 18, 2005 8:26 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Piromarek napisał:
........Chyba , że masz na myśli to , że 6,50 PLN to tanio jak za 65mm ....


O tym myślałem. Chyba największy zbyt na te szelki. Jeszcze te mniejsze do tego kalibru da radę zrobić. Te większe co raz trudniej i to im większe - choćby gdzie i jak testować Rolling Eyes Question

Jedynie korciło mnie zrobienie "szelki tytanowej" . W swoim życiu zaliczyłem tylko jeden mini pokaz za kasę Wink , chyba ze 100 szelek , 3 rodzaje : silny huk plus kula iskier, trzaskająće gwiazdki, rozpryski gwiazdek. Największe brawa na szelki hukowe. Wszystkie szelki sam zrobiłem ale ............ nie opłacało się to Wink . Potraktowałem to jako zabawę. Szelki hukowe możęcie zrobić tak jak "petardy - jajka". Mieszanina hukowa : KNO3/Mg 55/45 do tego na 100 gram tej mieszanki wsypać 50 - 70 gram opiłek żelaza ( raczej grube ). Huk jak skurczybyk Shocked Razz . Opóźniacz zrobiłem z naboików hukowych kal. 15 mm. Naboiki te kiedys produkowałem ale to stare czasy Wink . Dzięki obecności opiłków Fe miałem kule iskier do tego opiłki pochłaniały ciepło od masy f-b i nie było oślepiającego światła przy wybuchu.

Jak tu


Film

Pozdr. A

PS. Naucz się Piromarku cytować Wink
Powrót do góry
 
DNF



Dołączył: 15 Kwi 2005
Posty: 141
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob Kwi 30, 2005 10:39 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

moze malo madre pytanie, ale gdzie takie luski ryzu mozna tanio kupic...?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość  
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM.PIROTECHNIKA.ONE.PL Strona Główna -> Fajerwerki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dodawać załączników na tym forum
Nie możesz pobierać plików z tego forum


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Protected by Anti-Spam ACP