Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek J.

Dołączył: 02 Sie 2004 Posty: 144
|
Wysłany: Sob Wrz 04, 2004 7:14 pm Temat postu: Opary karmelka. |
|
|
witam,
Dałem ten temat bo z tego co widze na worum dóżo osób gotuje karmelka. I mam do was zapytanie czy para z gotowanego karmela jest trująca, lub szkodliwa dla organizmu. Bo jak wiecie i ja wiem z doświadczenia że wdychanie pary z gotowanego karmela jest nieunikniona.
Pozdrowienia
Tomek. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pingwin

Dołączył: 19 Mar 2004 Posty: 110
|
Wysłany: Sob Wrz 04, 2004 7:58 pm Temat postu: |
|
|
Hmm... Nie? Jaka para:P Mowisz o parze wodnej, ktora sie unosi z KNO3, ktora zawierala wode? Ja tam innej pary ni widze;)... A jak jest to obstawiam, ze trujaca nie jest:P
Pozdro _________________ Pirotechnika to przeszlosc w moim zyciu. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bibel

Dołączył: 19 Mar 2004 Posty: 22
|
Wysłany: Sob Wrz 04, 2004 9:10 pm Temat postu: |
|
|
TRUJĄCA !!!! moze i tak Ja tam wiem tyle ze pachnie jak zwykly karmelek (taki jadalny) choc nie radze go spozywac  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Delta

Dołączył: 17 Maj 2004 Posty: 109 Skąd: siedziba ABW w Olsztynie pokuj 235 III pietro ;)
|
Wysłany: Sob Wrz 04, 2004 10:01 pm Temat postu: |
|
|
A opary z karmelka buahahaha niezle _________________ http://www.e-humor.biz |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jaskiniowiec

Dołączył: 22 Lut 2004 Posty: 597 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie Wrz 05, 2004 9:55 am Temat postu: |
|
|
Bez obaw, raczej opary (wodne) znad karmelka nie są zbyt toksyczne. Cukier jest jadalny a saletra jest dodawana do mięsa w czasie peklowania. Prawie nie ma szynki bez saletry w srodku. kwastia tylko ilości. Bo saletra jako środek szkodliwy nie nadaje się (absolutnie!) do jedzenia jej łyżkami. Opary znad karmelka to woda z minimalnymi ilościami saletry i produktami rozkładu cukru. Jak przesmażysz karmelka, to może to capić, jako że całą masa substancji organicznych jest lotna z parą wodną. Ale...jak przypalisz karmelka, to już prawie nie ma tam wody, więc zbyt dużo tych oparów nie bądzie. Tak więc moim zdaniem spoko, ale miło, że pytasz.
ZA TO WYBITNIE UCZULAM NA TE BIAŁE POZOSTAŁOŚCI PO WYPALENIU SALETRY Z CUKREM W WARUNKACH NISKIEGO CIŚNIENIA, ZWŁASZCZA, GDY NIE JEST TO KARMELEK, TYLKO MIESZANINA "NA OKO". TO JEST MASA, KTÓREJ CZĘŚĆ STANOWI AZOTYN SODU, KTÓRY JEST TRUCIZNĄ. JUŻ KILKA GRAM AZOTYNU POTRAFI ZABIĆ. EFEKTEM POCZĄTKOWYM JEST ZACZERWIENIENIE SKÓRY, OSŁABIENIE I OMDLENIE NA SKUTEK ROZSZERZENIA NACZYŃ KRWIONOŚNYCH I SPADKU CIŚNIENIA KRWI. Prawdopodobieństwo zatrucia sie tym nie jest duże, bo musiałby ktoś się tego nażreć, ale lepiej o tym wiedzieć. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Greegor
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 6
|
Wysłany: Pon Sty 24, 2005 12:33 am Temat postu: |
|
|
Ostatnio patrzałem na tzw. sól peklową w moim sklepie. Okazało się że zawiera sól, majeranek i właśnie azotyn sodu [/b] |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
prof. habilitowany CTX
Dołączył: 20 Sie 2004 Posty: 20 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon Sty 24, 2005 12:58 am Temat postu: |
|
|
jaskiniowiec napisał: | AZOTYN SODU |
A z kąd tam do cholery wzięłeś NaNO2?? LOL |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dziadek kermit

Dołączył: 25 Kwi 2003 Posty: 516 Skąd: z okolicy "Żabidołka"
|
Wysłany: Pon Sty 24, 2005 5:45 pm Temat postu: |
|
|
CTX napisał: | A z kąd tam do cholery wzięłeś NaNO2?? |
z częściowej redukcji azotanu przy jego nadmiarze  _________________ Dziadek Kermit
"co do reszty uważam, że Kartagina powinna być zburzona!" |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jaskiniowiec

Dołączył: 22 Lut 2004 Posty: 597 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon Sty 24, 2005 6:14 pm Temat postu: |
|
|
Sorki, fakt, napisałem azotyn SODU, podczas gdy miało być POTASU. Niestety, ale to wsio ryba, bo to nie pierwiastek truje, tylko jon azotynowy
Azotyn sodu ma oznaczenie R25, czyli toksyczny po połknięciu. Zapraszam na http://www.poch.com.pl/katalog-produktow,1,2,S, poten znaleźć azotyb sodu, kliknąć, i na dole strony są odnośniki do karty charakterystyki surowca (w formacie html i pdf). Pisałem, że trza być ostrożny, bo żeby zejść trzeba by się tago nażreć. Poza tym faktycznie jest konserwantem, ale dopuszcalna ilość to około 125 mg na kilo np. szynki. Dawka niewielka (trzba by zjeśc koło 32 kilo szynki, że by zatruć się azotynem.
Ale szczególnie jest trujący dla organizmów wodnych. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
GUN_1917 Gość
|
Wysłany: Pon Sty 24, 2005 8:59 pm Temat postu: |
|
|
otoz zauwazylem dziwna rzecz a mianowicie nawet dwie dziwne rzeczy :
1) co to sa za brazowe kulki ktore teraz dozucaja do KNO3 w ogodniczym??
2) zauwazylem ze przy gotowaniu karmelka z dodatkami np siarka i weglem albo samym weglem lub siarka zaczynaja strasznie piec oczy o co w tym chodzi?? zdaje mi sie ze jak dawniej robilem karmelka to tego nie bylo czyzby teraz cos takiego dorzucali??? |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sk8

Dołączył: 04 Sty 2005 Posty: 29
|
Wysłany: Pon Kwi 04, 2005 12:18 pm Temat postu: |
|
|
te kulki to najczęściej jest to tlenek magnezu ale oczywiście że tez tam sa takie zaniczeyszcenia jak siarka. tak to śmierdzi a oparyy to nie tylko woda są tam też rozłożone węglowodory, tworza się jakies gazy. no i zanieczyszczenia kture reagują w podwyźszonej temperaturze sam sprawdz np. kup czysta saletre i zobaczysz czy to tez smierdzi bo mi nie:d
pozdrawiam! |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|