Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastêpny temat |
Autor |
Wiadomo¶æ |
¦ciArwA

Do³±czy³: 08 Sie 2002 Posty: 201 Sk±d: ju¿ nie st±d :)
|
Wys³any: Sro Sie 25, 2004 12:02 pm Temat postu: |
|
|
no to wybeirz takie miejsce, zebys widzial, czy ejst taka opcja, zeby ktokolwiek zdazyl dosc do ladunku w czasie np. 30sekund. najlepiej na otwartym terenie. zawsze jeszcze mozesz dac np. 30cm lontu i 30metrow kabla. zakladajac, ze lont pali sie 1cm/s a ty bedizesz biegl z predkoscia 1,5m/s to zdazysz sie oddalic na jakies 100m. dodam jeszcze, ze jakos nie mamialbym checi powiezac swojego zdrowia albo i zycia jakiemus radzieckiemu zegarkowi z bazarku za 10zl... nieiwem czemu, ale mam jakies takie wewnetrzne opory i cos mi mowi, ze to nienajlepszy pomysl  _________________
 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ZIELIK

Do³±czy³: 01 Cze 2003 Posty: 13 Sk±d: Mazury - NML
|
Wys³any: Sro Sie 25, 2004 12:13 pm Temat postu: |
|
|
Po przemy¶leniu tematu doszed³em do wniosku ¿e ¶ciarwa ma racje. Do materia³ów wybuchowych lepiej u¿ywaæ sprawdzonych metod (lont, zapalarka), a nie ryzykowaæ ze starym (i pewnie uszkodzonym) zegarkiem, który mo¿e zadzwonic w nieodpowiednim momencie
Wszelkie zapalniki czasowe i radiowe to metody dla terrorystów, a nam pirotechnikom amatorom wystarcz± tradycyjne i bezpieczne metody. Proponuje wiêc zamkn±æ ten temat (¿eby nie mieæ nikogo na sumieniu ) _________________ pozdrawiam
ZIELIK
PS: GG 1508790 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Excray

Do³±czy³: 06 Wrz 2004 Posty: 30 Sk±d: Bia³a Podlaska
|
Wys³any: Pon Wrz 06, 2004 1:18 pm Temat postu: |
|
|
A ja tam wolê elektronikê. Jak siê boisz, ¿e co¶ tam nieustalonego wyskoczy to mo¿esz zrobiæ tak: na wyj¶cie dajesz diodê LED a za diod± a przed zapalnikiem dajesz w³±cznik. Inicjujesz timer, patrzysz na diodkê, czy wszystko w porz±dku na wyjsciu, jak jest OK, to w³±czasz w³±cznik i zmykasz. Ewentualnie tez na uk³adzie CD4538 mo¿esz daæ dwa timery po kolei, jak cos z jednym siê zepsuje, to zawsze jest jeszcze drugi ustawiony te¿ na polowe czasu, i oczywiscie dioda z w³±cznikiem na koniec . Dla panikarzy, jeszcze odcinek lontu na 5 sek.  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Acid-drinker

Do³±czy³: 09 Cze 2004 Posty: 38 Sk±d: sam chcia³bym wiedzieæ
|
Wys³any: Pi± Pa¼ 15, 2004 2:02 pm Temat postu: |
|
|
Witam!
Moznaby wykorzystaæ w³±cznik czasowy od mikrofalówki. Jest ca³y mechaniczny i nie posiada skomplikowanej elektroniki  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
rocket_*
Do³±czy³: 17 Sie 2004 Posty: 6 Sk±d: Nowy S±cz
|
Wys³any: Pon Pa¼ 25, 2004 8:47 pm Temat postu: |
|
|
Niewiem czy temat jest auktulany ale jesli ktos posiada jeszcze ten shemat to ja tez prosze krzysio91@interia.pl |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Damian

Do³±czy³: 03 Sie 2004 Posty: 260 Sk±d: Poznañ
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DJ MHz

Do³±czy³: 06 Sie 2004 Posty: 380 Sk±d: z domu do lasu z Minelabem Sovereign GT i fiskarsem :)
|
Wys³any: Pi± Gru 10, 2004 5:58 pm Temat postu: |
|
|
Mi juz od dawna w g³owie ¶wita taki pomys³ :
Jest se zegarek (taki stary analogowy) to tych strza³ek przymocujemy kabelki i na zewn±trz zegarka. Kabelek jeden do bateri + kabelek druki do zapalnika i z zapalnika do baterii - . Gdy zegarek nastawimy zeby kabelki siê z³±czy³y za oko³o 1 min. to tak nastawiamy. Gdy siê z³±cz± prad pop³ynie i zapali zapalnik a on z kolei mieszankê piro.
pozdro DJ MHz. _________________ www.polkowice.xbr.pl |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Clerik

Do³±czy³: 15 Cze 2004 Posty: 12 Sk±d: za Krzaczkiem
|
Wys³any: Sob Sty 08, 2005 8:24 pm Temat postu: |
|
|
ZIELIK napisa³: | Ja to widze tak: bierzesz zegarek elektroniczny z budzikiem, rozmontowujesz i wywalasz g³o¶niczek. Do tych 2 kabelków od g³o¶niczka pod³±czasz tranzystor i jak±¶ bateriê (lub akumulator) + kabelek i drucik ¿arowy. potem tylko pod³±czyæ to do sp³onki i jakiego¶ MW nastawiæ czas "budzenia" i gotowe.
PS. trochê moze zamota³em z tym tranzystorem, jak chcesz to narysujê ci schemat
PS2: Nie jestem dokoñca pewien tej konstrukcji. Je¶li jaki¶ elektronik to czyta to niech mnie poprawi. |
Mam do ciebie pytanko jak ty to chcesz zrobiæ ogólnie twoj± logike rozumowania rozumiem ale tranzystor o ile siê niemyle s³u¿y do zupe³nie czego¶ innego bodaj¿e jest to swego rodzaju przej¶ciówka która zamienia fale o danej czêstotliwo¶ci do innej
moge siê myliæ je¿eli co¶ przekrêci³em prosze mnie poprawiæ  _________________ "nie ¶mierci siê boimy lecz my¶li o niej!"
http://www.myzlab.qs.pl
GG:1825410 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Clerik

Do³±czy³: 15 Cze 2004 Posty: 12 Sk±d: za Krzaczkiem
|
Wys³any: Sob Sty 08, 2005 8:32 pm Temat postu: |
|
|
A i jeszcze jedno
mam pro¼be wy¶lij mi t± twoj± budowe na maila broli.clerik@wp.pl jestem ciekaw jak to wygl±da mo¿e skonstruowa³e¶ to inaczej jak my¶le pozdrawiam  _________________ "nie ¶mierci siê boimy lecz my¶li o niej!"
http://www.myzlab.qs.pl
GG:1825410 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
maxlam Go¶æ
|
Wys³any: Sob Sty 08, 2005 8:49 pm Temat postu: |
|
|
Clerik napisa³: | ZIELIK napisa³: | Ja to widze tak: bierzesz zegarek elektroniczny z budzikiem, rozmontowujesz i wywalasz g³o¶niczek. Do tych 2 kabelków od g³o¶niczka pod³±czasz tranzystor i jak±¶ bateriê (lub akumulator) + kabelek i drucik ¿arowy. potem tylko pod³±czyæ to do sp³onki i jakiego¶ MW nastawiæ czas "budzenia" i gotowe.
PS. trochê moze zamota³em z tym tranzystorem, jak chcesz to narysujê ci schemat
PS2: Nie jestem dokoñca pewien tej konstrukcji. Je¶li jaki¶ elektronik to czyta to niech mnie poprawi. |
Mam do ciebie pytanko jak ty to chcesz zrobiæ ogólnie twoj± logike rozumowania rozumiem ale tranzystor o ile siê niemyle s³u¿y do zupe³nie czego¶ innego bodaj¿e jest to swego rodzaju przej¶ciówka która zamienia fale o danej czêstotliwo¶ci do innej
moge siê myliæ je¿eli co¶ przekrêci³em prosze mnie poprawiæ  |
Witam
trochê pokrêci³e¶ zgadza siê twój oponent mo¿e nie do koñca wiedzia³ co mówi ale prawi³ prawie dobrze mo¿na wykorzystaæ tranzystor jako przeka¼nik nie wymaga to wielkiej filozofii jak znajdê jaki¶ schemacik to do³±czê jak nie to sam narysujê. Aczkolwiek pomys³ z zegarkiem elektronicznym trzeba by wypróbowaæ nie wiem jaki jest tam pr±d i trzeba by dobraæ odpowiedni tranzystor je¶li mia³o by to byæ jednorazowe to nie trzeba by go zabezpieczaæ przed przepiêciem diot± itd. zaraz poszukam jaki¶ schemacik
Pozdrawiam |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
maxlam Go¶æ
|
Wys³any: Sob Sty 08, 2005 9:54 pm Temat postu: |
|
|
Witam
Nie mam mo¿liwo¶ci zmiany posta (nie wiem dlaczego?? ale nie istotne ) wiêc piszê kolejny poscik niestety hehe tak jak obieca³em malutki schemacik nie mój ale co tam trochê go tylko zmieni³em (oznaczenia tranzystora nie wiem czyj to schemat bo mam go do dawna wiec przepraszam autora je¶li nie chce by by³ publikowany niech mi napisze to zdejmê go i zrobiê swój)
Malutki opis ¼ród³o pr±du zaznaczono literk± W to pr±d wysterowania minusy to masa urz±dzenia gdy baza jest wysterowana w obwodzie pop³ynie pr±d i zasili urz±dzenie (rezystory s± po to aby obni¿yæ pr±d) tak jak mówi³em w poprzednim po¶cie po to aby tranzystor nie uleg³ zniszczeniu podczas wy³±czenia urz±dzenia ( w rozwa¿anym przypadku nie istotne) nale¿a³o by w³±czyæ diodê ale to ju¿ inna historia
Pozdrawiam maxlam |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Clerik

Do³±czy³: 15 Cze 2004 Posty: 12 Sk±d: za Krzaczkiem
|
Wys³any: Sob Sty 08, 2005 10:30 pm Temat postu: |
|
|
jednak czego¶ mo¿na jeszcze siê dowiedzieæ na forum
pozdrawiam _________________ "nie ¶mierci siê boimy lecz my¶li o niej!"
http://www.myzlab.qs.pl
GG:1825410 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bono13

Do³±czy³: 13 Lis 2004 Posty: 50
|
Wys³any: Wto Sty 11, 2005 8:35 pm Temat postu: |
|
|
jestem poczotkujacy w piro i elektro ale mysle ze takie uklady na samym zegarku to nie odpal± bo przecierz do glosniczka nie jest doprowadzane az takie napiecie zeby drut oporowy zapalil mieszanke lub wogule sie nagrzal . Co do schematu z tranzystorem to moge sie przychylic i uwazam ze z tym mozna by juz poprubowac. Ja robilem ostanio detonator czasowy , ktorego przepis znalazlem na piroportalu (art. by bombowiec) tylko niesty od niedawna stronka mi nie dziala . No wiec ten detonator spisuje sie swietnie , poprostu ustalam czas alarmu wlaczam przelaczniki a po okresl. czasie zapalnik sie zapala . Detonator ten dzia³a tak , ¿e prad (ktory normalnie doprowadzoony jest do g³osniczka) przep³ywa przez wzmacniacz pradowy (do³±czony opis produkcji) ,ktory oparty jest o baterie 9V ,dop³ywa do zapalnika i za kazdym razem zapala mieszanke.Detonator jest ³atwy w produkji jezeli ktos ma jakies pojecie w elektro a cena czesci wynosi okolo 10zl. niestety nie mam nigdzie tego opisu .  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
maxlam Go¶æ
|
Wys³any: Sro Sty 12, 2005 8:53 am Temat postu: |
|
|
bono13 napisa³: | jestem poczotkujacy w piro i elektro ale mysle ze takie uklady na samym zegarku to nie odpal± bo przecierz do glosniczka nie jest doprowadzane az takie napiecie zeby drut oporowy zapalil mieszanke lub wogule sie nagrzal . Co do schematu z tranzystorem to moge sie przychylic i uwazam ze z tym mozna by juz poprubowac. Ja robilem ostanio detonator czasowy , ktorego przepis znalazlem na piroportalu (art. by bombowiec) tylko niesty od niedawna stronka mi nie dziala . No wiec ten detonator spisuje sie swietnie , poprostu ustalam czas alarmu wlaczam przelaczniki a po okresl. czasie zapalnik sie zapala . Detonator ten dzia³a tak , ¿e prad (ktory normalnie doprowadzoony jest do g³osniczka) przep³ywa przez wzmacniacz pradowy (do³±czony opis produkcji) ,ktory oparty jest o baterie 9V ,dop³ywa do zapalnika i za kazdym razem zapala mieszanke.Detonator jest ³atwy w produkji jezeli ktos ma jakies pojecie w elektro a cena czesci wynosi okolo 10zl. niestety nie mam nigdzie tego opisu .  |
Po pierwsze nikt nie mówi³ i¿ zegarek elektroniczny da radê roz¿arzyæ drut oporowy (przynajmniej taki o jakim mowa by³a w domy¶le) nie wiem sk±d to wyimaginowa³e¶
Po drugie nie tu nie chodzi o napiêcie a o natê¿enie pr±du bo je¶li nawet bêdziemy mieli 1,5V a natê¿enie 100A (hehehee) to jak ciê je***e to zginiesz na miejscu i ¦w. Piotrowi powiesz ¿e jeb*a ciê bateryjka 1,5V
Spoxio ¿e podoba ci siê mój schemacik
Tylko nie rozumiem dwojako¶ci twoich wypowiedzi piszesz najpierw ¿e mo¿na by popróbowaæ z tym schematem moim zdaniem co tu próbowaæ to najprostszy w³±cznik zrobiony z tranzystorka banalna sprawa a drugie zaraz mówisz o jakim¶ opó¼niaczu Bombermana itd. Za 10z³ ¿e nastawia siê czas itd. To opisz go jak jest wykonany mówisz o bateryjce 9V i o jakim¶ wzmacniaczu pr±dowym??? I nigdzie tu nie widzê tego modu³u który mia³ by powodowaæ opó¼nienie zapalenia tej mieszanki. No dobra dam ci ju¿ spokój bo móg³by miê przyczepiæ do jeszcze kilku rzeczy ale brak czasu
To tyle na razie
Pozdrawiam maxlam
Po pierwsze nikt nie mówi³ |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bono13

Do³±czy³: 13 Lis 2004 Posty: 50
|
Wys³any: Sro Sty 12, 2005 7:31 pm Temat postu: |
|
|
sorka ze namieszalem , ale w temacie chodzi o zapalnik czasowy , no wiec napisalem jak to jest z moim. Jest niezawodny , ale niestety nie mam teraz nigdzie schematu , lecz postaram sie go skombinowac.
Nie zgodzi³bym cie co do tego ze 1,5V bateryjka moze zabic , moze sie myle , ale ktos juz na tym forum pisal o bezpiecznych napieciach dla zycia ludzkiego i ta bariera wynosila chyba 60V dla pradu stalego.
Pozdrawiam |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
maxlam Go¶æ
|
Wys³any: Sro Sty 12, 2005 9:46 pm Temat postu: |
|
|
bono13 napisa³: | sorka ze namieszalem , ale w temacie chodzi o zapalnik czasowy , no wiec napisalem jak to jest z moim. Jest niezawodny , ale niestety nie mam teraz nigdzie schematu , lecz postaram sie go skombinowac.
Nie zgodzi³bym cie co do tego ze 1,5V bateryjka moze zabic , moze sie myle , ale ktos juz na tym forum pisal o bezpiecznych napieciach dla zycia ludzkiego i ta bariera wynosila chyba 60V dla pradu stalego.
Pozdrawiam |
A ja ¶mie siê nie zgodziæ z twoim twierdzeniem, i¿ istnieje co¶ takiego jak napiêcie bezpieczne powiadam ci jeszcze raz i to dobitne to nie napiêcie ciê zabije, ale natê¿enie pr±du, który przez ciebie pop³ynie. No, ale có¿ lekcje o pr±dzie masz jeszcze przed sob±, bo to dopiero w 1gimnazjum.
Z tego, co mówisz wynika, i¿ np. 9V jest bezwzglêdnie bezpiecznym napiêciem dal pr±du sta³ego ok. id±c tym rozumowaniem mo¿na przyj±æ, i¿ pr±d o natê¿eniu rzêdu powiedzmy 200A i napiêciu 9V bêdzie bezpieczny hehehe (oczywi¶cie teoretyzuje sobie wyolbrzymiaj±c wszystko ) to powiem ci tyle, ¿e taki pr±d spali³by niejeden przewodnik, przez który chcia³by¶ go przepu¶ciæ a ma tylko 9V |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Clerik

Do³±czy³: 15 Cze 2004 Posty: 12 Sk±d: za Krzaczkiem
|
Wys³any: Sro Sty 12, 2005 9:59 pm Temat postu: |
|
|
maxlam napisa³: | bono13 napisa³: | sorka ze namieszalem , ale w temacie chodzi o zapalnik czasowy , no wiec napisalem jak to jest z moim. Jest niezawodny , ale niestety nie mam teraz nigdzie schematu , lecz postaram sie go skombinowac.
Nie zgodzi³bym cie co do tego ze 1,5V bateryjka moze zabic , moze sie myle , ale ktos juz na tym forum pisal o bezpiecznych napieciach dla zycia ludzkiego i ta bariera wynosila chyba 60V dla pradu stalego.
Pozdrawiam |
A ja ¶mie siê nie zgodziæ z twoim twierdzeniem, i¿ istnieje co¶ takiego jak napiêcie bezpieczne powiadam ci jeszcze raz i to dobitne to nie napiêcie ciê zabije, ale natê¿enie pr±du, który przez ciebie pop³ynie. No, ale có¿ lekcje o pr±dzie masz jeszcze przed sob±, bo to dopiero w 1gimnazjum.
Z tego, co mówisz wynika, i¿ np. 9V jest bezwzglêdnie bezpiecznym napiêciem dal pr±du sta³ego ok. id±c tym rozumowaniem mo¿na przyj±æ, i¿ pr±d o natê¿eniu rzêdu powiedzmy 200A i napiêciu 9V bêdzie bezpieczny hehehe (oczywi¶cie teoretyzuje sobie wyolbrzymiaj±c wszystko ) to powiem ci tyle, ¿e taki pr±d spali³by niejeden przewodnik, przez który chcia³by¶ go przepu¶ciæ a ma tylko 9V |
no wiesz ale jakby¶ tak zobaczy³ to on mówi³ ¿e bateria 1.5 V nie zabije cz³eka:) owszem ¿e niezabije bo w obwodzie zamkniêtym natê¿enie pr±du (przy ¼rodle bateryjki 1,5V) bêdzie wynosiæ w granicach 3mA . I teraz jest pytanie jakby to zwiêkszyæ gdyby¶my zamontowali transformator o odpowiedniej liczbie zwojów ¿eby natê¿enie wtórne wynosi³o dajmy-1A
to napiêcie spadnie ci do takiej skali ¿e cz³owiekowi nic nie zrobi (a przecie¿ by³o pytanie czy bateryjka 1,5v mo¿e zabiæ)
a ile dobrze siê orientuje to ¿eby zabiæ cz³owieka to potrzeba 200J które przep³yn a przez niego podczas 1 sekundy
czyli
P=I*U
czyli potrzeba
200J=1A*xV
X=200V
czyli niezabije bo zama³e bêdzie napiêcie
Nie jestem pewien co do tych 200J bo do¶æ dawno o tym czyta³em ale je¿eli kto¶ zna ¶wie¿sze informacje to prosze o poprawke:)
pozdrawiam _________________ "nie ¶mierci siê boimy lecz my¶li o niej!"
http://www.myzlab.qs.pl
GG:1825410 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
maxlam Go¶æ
|
Wys³any: Sro Sty 12, 2005 10:12 pm Temat postu: |
|
|
Kurcze jak by¶ przeczyta³ mój pierwszy post w tej dyskusji to byæ zobaczy³ co mówi³em:
maxlam napisa³: | Po drugie nie tu nie chodzi o napiêcie a o natê¿enie pr±du bo je¶li nawet bêdziemy mieli 1,5V a natê¿enie 100A (hehehee) to jak ciê je***e to zginiesz na miejscu i ¦w. Piotrowi powiesz ¿e jeb*a ciê bateryjka 1,5V  |
nie moja wina ¿e on nie zrozumia³ aluzji a je¶li jeszcze s± jakie¶ w±tpliwo¶ci do tre¶ci tego pasta to wyja¶niam:
i¿ mówiê w nim w sposób ironiczny
Mam nadziejê ¿e ju¿ nie ma w±tpliwo¶ci co do tre¶ci mojej wypowiedzi ani jednym s³owem nie twierdzi³em i¿ bateria 1,5V mo¿e stanowiæ ¶mierteln± tajn± broñ chyba ¿e kto¶ siê ni± zakrztusi
I proszê na przysz³o¶æ nie wk³adaæ mi s³ów w usta których nie wypowiedzia³em |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Clerik

Do³±czy³: 15 Cze 2004 Posty: 12 Sk±d: za Krzaczkiem
|
Wys³any: Sro Sty 12, 2005 10:21 pm Temat postu: |
|
|
tak na wstêpie nie wkladam ¿adnych s³ów tylko je pisze:P 
ale mnie nie oto chodzi³o dobra nie ci±gnijmy tego poprostu nieprzeczyta³em do koñca tego co napisa³e¶ .
Tak to jest pod wieczorek jak siedzisz przed kompem i czytasz o bateryjce 1,5V która "mo¿e zabiæ cz³eka porostu literki mi siê popie****** i przeskoczy³em pare linijek dalej
pozdrawiam _________________ "nie ¶mierci siê boimy lecz my¶li o niej!"
http://www.myzlab.qs.pl
GG:1825410 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Clerik

Do³±czy³: 15 Cze 2004 Posty: 12 Sk±d: za Krzaczkiem
|
Wys³any: Sro Sty 12, 2005 10:23 pm Temat postu: |
|
|
a i jeszcze jedno nie tylko mo¿e siê zakrztusiæ mo¿e jeszcze siê o ni± po¶lizgn±æ i waln±æ g³ow± o "2KG" HMTD
i co i wtedy bêdzie k³opot bo zabije go "napiêcie" bateryjki  _________________ "nie ¶mierci siê boimy lecz my¶li o niej!"
http://www.myzlab.qs.pl
GG:1825410 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|