Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kaco1
Dołączył: 13 Paź 2003 Posty: 130 Skąd: Miasta
|
Wysłany: Pon Mar 01, 2004 4:13 pm Temat postu: Radiowo Pomocy ? |
|
|
Witam
Mam Walkie-Talkies 27.125 Mhz Takie dla dzieci I myślałem żeby odpalać radiowo np. petarde. Ale potrzebuję układ który po podpięciu zamiast głośnika w 1 krótkofalówce zwiększy napiecie tak aby nagrzało drucik wolframowy.
Może znacie taki układ ? Albo inny sposób na odpalenie radiowe ?
Prosze o pomoc.
Pozdrawiam _________________ ... ?! |
|
|
Powrót do góry |
|
|
_Vincenzo_
Dołączył: 03 Lip 2003 Posty: 253 Skąd: z MatPlanety
|
Wysłany: Pon Mar 01, 2004 10:42 pm Temat postu: |
|
|
a nie pomyslales ze jak ktos Ci "wejdzie" na czestotliwosc to moze Cie ta petarda raczki pozbawic??? _________________ _Vincenzo_ |
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaco1
Dołączył: 13 Paź 2003 Posty: 130 Skąd: Miasta
|
Wysłany: Wto Mar 02, 2004 11:55 am Temat postu: |
|
|
pomyslałem i zmieniłe mzdanie teraz poszukuej układu od samochodu na sterowanie _________________ ... ?! |
|
|
Powrót do góry |
|
|
caleb_ns
Dołączył: 13 Wrz 2003 Posty: 76
|
Wysłany: Wto Mar 02, 2004 7:05 pm Temat postu: |
|
|
'Wejdzie na częstotliwość'... hmm... więc trzeba jakoś to uniemożliwić. Samo walkie-talkie jest dobre jako moduł nadawczo-odbiorczy. Całe sterowanie MUSI odbywać się w sposób skomplikowany (cyfrowy). np. sygnałem do odpalenia jest wyslanie pewnej liczby z zakresu 1-2^32. Odbiornik ją odbierze, zidentyfikuje jako 'swój' sygnał i wyśle impuls do spłonki. _________________ Człowiek jest jak stolarz. Stolarz żyje, żyje, a potem umiera. Tak też bywa z
człowiekiem.
[you] |
|
|
Powrót do góry |
|
|
crave
Dołączył: 27 Wrz 2003 Posty: 481
|
Wysłany: Wto Mar 02, 2004 8:04 pm Temat postu: |
|
|
a myślisz że jak jedździsz samochodzikiem to zakłuceń nie ma i ci nie odpali? To życze szczęścia - żeby zakłuceń nie było. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
caleb_ns
Dołączył: 13 Wrz 2003 Posty: 76
|
Wysłany: Wto Mar 02, 2004 9:07 pm Temat postu: |
|
|
kaco1 napisał: | pomyslałem i zmieniłe mzdanie teraz poszukuej układu od samochodu na sterowanie |
Eh... samochodzik też jest wrażliwy na zakłocenia. Czasami zdarza się że np. sam jedzie do przodu itp. Lepsze już jest walkie-talkie bo ma transmisję dwukierunkową i dalszy zasięg. _________________ Człowiek jest jak stolarz. Stolarz żyje, żyje, a potem umiera. Tak też bywa z
człowiekiem.
[you] |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sro Mar 03, 2004 6:46 pm Temat postu: |
|
|
Ja na twoim miejscu niebawiłbym się Walkie-Talkies Czy układ z samochodziku na sterowanie.
Kup w jakimś elektronicznym kilka diod na podczerwień i kilka detektorów podczerwieni. Układ jest bardzo prosty a mianowicie w nadajniku dioda, bateria i jakiś włącznik (możesz nadajnik zapakować w jakąś ładną obudowe) a w odbiorniku detektor podczerwieni, baterie no i spłąka.
A jeśli odległość Ciebie od twojej petardy ma być troche większa to po drodze kładzięsz kilka przekaźników (z jednej strony takiego przekażnika jest detektor podczerwieni a z drugiej dioda na podczerwień no i oczywiście bateria).
P.S. Powodzenia |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią Mar 05, 2004 1:23 pm Temat postu: |
|
|
Albo stary telefon na tak taka , stawiasz go w bezpiezcnej odległości od ładunku zeby sie nie zniszczył-przedłużajac kabelekdo spłonki no i dzwoniisz na niego. Pozostaje kwestia spreparowania układu do zapalnika.
Acha nie bierz karty z tel brata/siostry -bo jak jakis koles bedzie chcial zadzwonic |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto Mar 09, 2004 5:19 pm Temat postu: |
|
|
Hej, pomysł z krótkofalówkami raczej nie wypali ponieważ mikrofon działa jako przetwornik i nie bedzie na nim odp. napięć i pradów aby poruszyć( zresztą to trochę inaczej działa) np. przekaźnik który mógłby uruchamiać układ odpowiedzialny za rozgrzanie drucika(trzeba pokombinowac to moze by cos wyszło ale raczej szkoda zachodu). Zabawka sterowana jest lepsza i masz wiecej kanałow do wykorzystania tak wiec mozesz sie zabezpieczyc przed zakłóceniami na tej czestotliwosci którch raczej nie unikniesz zwłaszcza w mieście bo te pasmo jest ogólno dostępne, a robienie jakiegoś kodowania lub układu to 50-100zł. Jak będziesz miał sterowanie i dalej będzie cię to interesowało to daj znać, można coś złożyć z sterowania od zabawki i kilku drobiazgów, takie cacko powinno działać |
|
|
Powrót do góry |
|
|
snake71
Dołączył: 10 Paź 2003 Posty: 7
|
Wysłany: Pon Mar 22, 2004 3:14 pm Temat postu: |
|
|
Witam. Troche ruszyłem muzgownica, i wymysliłem. W samohodziku na zdalne sterowanie sa przeciez 4 kanały (prawo, lewo, do przodu, do tyłu) tak więc mozna by było zrobic proste kodowanie na przekaźnikach Posiedze troszke nad shematem, to go umieszcze albo wysle na meila. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaco1
Dołączył: 13 Paź 2003 Posty: 130 Skąd: Miasta
|
Wysłany: Pon Mar 22, 2004 6:20 pm Temat postu: |
|
|
Witam
Kubutek tylko gdzie mam podpiąć te 2 kable raczej nie do głośniczka bo on niema chyba natyle napięcia _________________ ... ?! |
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaco1
Dołączył: 13 Paź 2003 Posty: 130 Skąd: Miasta
|
Wysłany: Sob Mar 27, 2004 1:06 pm Temat postu: |
|
|
A ma ktoś może schematy jakiejś Aparatury do zdalnego sterowania. Nadajnik i Odbiornik Oraz wykaz potrzebnych części ? _________________ ... ?! |
|
|
Powrót do góry |
|
|
crave
Dołączył: 27 Wrz 2003 Posty: 481
|
Wysłany: Sob Mar 27, 2004 1:24 pm Temat postu: |
|
|
Jak z walkie-talkie (czy jak to sie pisze) będziesz robił zapalarkę to zrób tak: daj zamiast głośnika transformator (parametry wejściowe zmierz woltomierzem, a wyjściowe daj z 200 v), do transformatora prostownik, a do prostownika kondensator - 300 uf na jakieś 300 volt i powinno działać. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
domel
Dołączył: 28 Kwi 2002 Posty: 123 Skąd: Południe
|
Wysłany: Nie Mar 28, 2004 12:39 am Temat postu: |
|
|
A jeszcze szybciej można : zamiast głośnika prosty filtr dolnoprzepustowy (np typu RC) do tego prostownik typu: dioda + kondensator np.47uF/10V a na wyjściu prosty przekaźnik a jak ktoś sie upiera to i nawet tyrystorek/tranzystorek.
Jednak ze względu, że taki układ można załączyć poprostu stawiając nośną zdecydowanie nie polecam takich rozwiązań, (jak zresztą i wogole zabawy z Walkie Talkie) _________________ Obudziłem się zlany potem.Uff ... to był tylko sen |
|
|
Powrót do góry |
|
|
snake71
Dołączył: 10 Paź 2003 Posty: 7
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaco1
Dołączył: 13 Paź 2003 Posty: 130 Skąd: Miasta
|
Wysłany: Pon Kwi 12, 2004 7:30 am Temat postu: |
|
|
Dzienki Snake ale to bedzie działać ? _________________ ... ?! |
|
|
Powrót do góry |
|
|
snake71
Dołączył: 10 Paź 2003 Posty: 7
|
Wysłany: Sro Kwi 14, 2004 1:06 pm Temat postu: |
|
|
Musi
A czytajac tak te powyzsze posty, to z tak koma takiego problemu niema, potrzebna jest tylko jakas koma w której mozemy ustawiac dzwonki na rózne nr. Wtedy wszystkie wyciszamy tylko na ten nr co bedziemy dzwonic aby detonowac cos zostawiamy dzwonek, i teraz jakis prosty układzik, np iluminofonia LED, zamiast LED dajemy przekaźniczek i robimy jego obejscie, ze jak zewze to juz nie pusci (patrz schemat wyżej). Dzwonimy i BOOOOOOOOMMMMMM. I bez obawy ze ktos pusci nam dzwona. Acha mozna by było wylonczyc wibre, bo ona tez wytwaza dzwięki )) |
|
|
Powrót do góry |
|
|
domel
Dołączył: 28 Kwi 2002 Posty: 123 Skąd: Południe
|
Wysłany: Sro Kwi 14, 2004 11:49 pm Temat postu: |
|
|
snake71 napisał: | HEH )) Tak czytam was, i chce mi sie smiac Poco prostownik robic ??? A najbardziej mnie rozbroił transformator zamiast głosciczka ) Przeciez nie było jeszcze takigo mondrego co wymyslił transformator na napiecie stałe )) A szkoda ze takiego nie było (( Tam to jedynie przetwornica lub zespuł kondensatorów polonczonych równolegle a potem zdalnie zmieniajac ich polonczenie na szeregowe. |
Szczególnie takiego "mondrego " jak ty
Nikt tu nie mówił o żadnym prądzie stałym.Na głośniczku tej zabawki będziesz miał prąd zmienny i nawet jak postawisz nośną to w odb będzie prąd zmienny (choćby szum) nałożony na składowa stałą o większej wartości.
A co twojego schematu powiem tylko, że mi sie poprostu niepodoba.
Czysta łopatologia do tego nieelegancka i wcale nie tania (te przekaźniki) nie wspominając o zawodności. Jest masa prostrzych i tańszych rozwiązań nie wspominając o tych drogich, niezawodnych ale skomplikowanych _________________ Obudziłem się zlany potem.Uff ... to był tylko sen |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw Kwi 15, 2004 11:38 am Temat postu: |
|
|
snake71 napisał: | ... Przeciez nie było jeszcze takigo mondrego co wymyslił transformator na napiecie stałe )) A szkoda ze takiego nie było (( . |
snake71, a jednak gdzieś to widziałem.
Chyba w "Półprzewodniki. Teoria i Zastosowanie".
Nazywa się to półprzewodnikowy transformator prądu stałego .
Pozdr. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
snake71
Dołączył: 10 Paź 2003 Posty: 7
|
Wysłany: Sob Kwi 24, 2004 12:13 pm Temat postu: |
|
|
Ciekawe gdzie to widziales?? Jezeli tak pisalo to chodzilo o przetwornice napiecia. Apropo domel-a to chce ci oznajmic, ze madry moze i nie jestem, ale o elektronice cos wiem, bo sie w tym kierunku ucze. A pozatym to wszystkie transformatory działaja na napięcie sinusoidalne, ajezeli niewiesz co to jest prad zmienny to sie niebiez za elektronike bo to podstawy. Masz zasilanie z baterji, wienc w baterji jest prad stały, wienc transformator odpada, a przetwornica do tego twojego schemaciku z krutkofaluwka bedzie kosztowac okolo 50zł ale prad bedzie tak mały ze ci nawet tego przekaźnika nie ruszy. A w prtzeciwienstwie do twojej propozycji to moja jest o jakies parenascie razy tansza i bezpieczniejsza, 1 przekaźnik 4,5V kosztuje 1,10, takze to sa naprawde drogie zeczy, a jak bys je na dobra lokate dal to twoje pra pra pra pra wnuki moze by se kupily zato plyte CD-R. Pozdr. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|