 |
FORUM.PIROTECHNIKA.ONE.PL Forum Pirotechniczne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomash dostęp próbny do MW

Dołączył: 27 Sty 2003 Posty: 382 Skąd: Z nieba do nieba, oby nie za szybko...
|
Wysłany: Pią Lis 21, 2003 12:05 pm Temat postu: Ładunki miotające (do szelek) |
|
|
Wiecie czytałem sobie posty o szelkach i ciągle każdy się pyta o ładunki miotające. Postanowiłem stworzyć ten temat aby nie było więcej takich pytań. Kto ma chęć może opisać swój sposób odpalenia szelki. Głównie ładunek miotający i moździerz. Proszę też nie usuwać tego postu.
Mój:
Moździerz: Tekturowy fi 45mm. dł. 45cm.
ładunek miot.: 15g prochu czarnego w papierowej torebce.
od góry przybitka dla mało pasujących szelek.
to wszystko. _________________ Już tylko teoretyzuję, potrzeba mi rączek by rodzinę utrzymać 
Ostatnio zmieniony przez Tomash dnia Pon Sty 15, 2007 12:53 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mephisto

Dołączył: 13 Wrz 2003 Posty: 24
|
Wysłany: Nie Lis 23, 2003 6:07 pm Temat postu: |
|
|
co uzywacie do wystrzelenia szelki ?
Pcz o jakim skladzie i czy granulowany czy nie ? i czy dodajecie pylow jakis metali jak tak to ile % ? Czy moze czyms innym strzelacie ? |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kaco1

Dołączył: 13 Paź 2003 Posty: 130 Skąd: Miasta
|
Wysłany: Pon Lis 24, 2003 7:39 am Temat postu: |
|
|
Ja dąłem P CZ i mi dzisjaj wywaliło ale papier srajtame na 1 piętro a zachwile mi wyleciała kulka na 1,5m czemu tak sie stało ?? _________________ ... ?! |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
morpiel

Dołączył: 26 Paź 2003 Posty: 104 Skąd: lądek, lądek zdrój
|
Wysłany: Czw Gru 04, 2003 2:47 am Temat postu: |
|
|
A co myślicie o tym, żeby zrobić coś w rodzaju spustu?? Żeby szelka była jakby zatyczką od petardy. Włożyć szelke i np. kapnąc po obu stronach vikolem luc czymś innym (złączyć rure z szelką).
Myślę, że wtedy na pewien czas powstrzymało by to szelkę, a jak proch złapie pełną parę to dup. I całe ciśnienie w góre!
A nie wierze, że rozerwoałoby moździerz (i tu mi sie stawia dziwne pytanie, co do opisów niektórych ludzi na forum, bo w dziale petardy mają problem z zatyczkami, a w moździerzach lekkie zaklinowanie i bum, przy grubych ścianach), bo gdyby tak łatwo je rozrywało, to nie miałbym problemu z zatyczkami w petardach. (Robię b. "muskularne" i wypadają przy korpusie o gr. ś. 4mm).
I lecą one na prawde szybko
Wydaje mi się, że większość nieudanych strzałów z moździerzy to wina słabego Ł miotającego, który wypluwa szelkę, zanim się rozpali. Jakby pokombinować z takim "spustem" to można by strzelać na KNO3 + cukier .
Ale to tylko moje założenia, proszę o komentarze.
Pozd,
Maciej |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mephisto

Dołączył: 13 Wrz 2003 Posty: 24
|
Wysłany: Czw Gru 04, 2003 1:23 pm Temat postu: |
|
|
szelka jest wlasnie taka zatyczka tylko ze nie jest przyklejona a przycisnieta gazeta lub srajtasma. ale w symie moze i to byl by dobry pomysl przykleic delikatnie szelke do tuby moze nie tyle co przykleic co uczelic |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
morpiel

Dołączył: 26 Paź 2003 Posty: 104 Skąd: lądek, lądek zdrój
|
Wysłany: Pią Gru 05, 2003 2:18 am Temat postu: |
|
|
Tylko, że uszczelnienie z jednej strony powoduje, że wszystkie (lub większość) gazy są wykorzystane do napędu ładunku (szelki), ale z drugiej przez całą długość rury hamuje gazy. A taki spust hamowałby je maxymalnie do pewnego momentu (osiągnięcia max ciśnienia) a potem już nie stawiałby gazom żadnego oporu
Pozd,
Maciej |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
morpiel

Dołączył: 26 Paź 2003 Posty: 104 Skąd: lądek, lądek zdrój
|
Wysłany: Pią Gru 05, 2003 3:41 am Temat postu: |
|
|
Odpaliłem dzisiaj mój pierwszy moździerz. Miał 10cm średnicy, tektura. Szelka ważyła 0,5 kg (wiem, wiem), jako ŁM dałem mój Pcz. Malutkie granulki. Wystrzeliło szelke na jakieś 40-50m (lot ok 5-6sec) i rozerwało moździerz ale dziwnie bo od połowy w góre, a nie w "komorze" spalania.
Zastosowałem 2 moje pomysły (może ktoś tak robił ale ja o tym nie wiem) zastosowałem mój "spust" i komore kompensacyjną (nazewnictwo również moje ) Cieszę się (pomimo niskich lotów), bo to potwierdza ZAJEBISTOŚĆ mojego prochu cz. Zmniejszyłem też odrobinę ilość siarki. Aha, grubość ścianek moździerza to 4 mm. Teraz robię "twardszy" i lżejszą szelke.
Ps. Myślę, że jakby nie rozwaliło rury to by poleciało wyżej
Pozd.
Maciej |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mały

Dołączył: 31 Sie 2002 Posty: 193 Skąd: kraków
|
Wysłany: Pią Gru 05, 2003 5:30 pm Temat postu: |
|
|
morpiel napisał: | Tylko, że uszczelnienie z jednej strony powoduje, że wszystkie (lub większość) gazy są wykorzystane do napędu ładunku (szelki), ale z drugiej przez całą długość rury hamuje gazy. A taki spust hamowałby je maxymalnie do pewnego momentu (osiągnięcia max ciśnienia) a potem już nie stawiałby gazom żadnego oporu
Pozd,
Maciej |
Witam !
A nie próbowałeś takiej kombinacji-szelka na tyle lużna że pod własnym ciężarem opada na dno możdzierza a ładunek miotający -prochowa "petarda" czyli proch nie w torebce tylko w korpusie tekturowym.
Gazy najpierw muszą pokonać opory opakowania po czy już spore ciśnienie działa na szelke.Trzeba tylko zadbać o łatwość odpalenia ładunku wyrzucanego.Zaleta - można strzelać wielokrotnie ładując nową szelkę. _________________ Mały
..."Jak mam czas to siedzę i myślę jak nie mam czasu to tylko siedzę" |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ku ku
Dołączył: 29 Wrz 2002 Posty: 72 Skąd: łódż
|
Wysłany: Sob Gru 06, 2003 4:34 pm Temat postu: |
|
|
musisz wymyśleć w takim przypadku jakiś połączony lont z opóżnieniem, bo może ci najpierw szelkę odpalić a óżniej petarde
a nie lepiej rozebrać trochę cienkich rzymskich ogni tych 100strzałowych i masz wtedy sporo prochu do miotania? |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szajba

Dołączył: 11 Maj 2003 Posty: 88
|
Wysłany: Sob Gru 06, 2003 4:50 pm Temat postu: |
|
|
Maly, ale przecierz z normalnego mozdzieza tez mozna strzelac wielokrotnie ladyjac nowa szelke. Mi sie wydaje, ze szkoda sie bawic w takie petardy bo po pierwsze prawdopodobnie szelka by sie nie odpalila, a po drugie to mozdzierz byl by duzo bardziej narazony na zniszczenie.
Szajba |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mały

Dołączył: 31 Sie 2002 Posty: 193 Skąd: kraków
|
Wysłany: Sob Gru 06, 2003 9:12 pm Temat postu: |
|
|
Szajba napisał: | Maly, ale przecierz z normalnego mozdzieza tez mozna strzelac wielokrotnie ladyjac nowa szelke. Mi sie wydaje, ze szkoda sie bawic w takie petardy bo po pierwsze prawdopodobnie szelka by sie nie odpalila, a po drugie to mozdzierz byl by duzo bardziej narazony na zniszczenie.
Szajba |
Witaj !
Chodziło mi o przybitkę-na mrozie (i nie tylko ) trudno się pierniczyć z przygotowaniem strzału.
Co do odpalenia to szelka wyposażona w zakończenie lontu o zwiększonej powierzchni i uczulonej np.mieszanką z chloranem potasu napewno się odpali.Co do narażenia możdzierza to się zgadzam ,Najlepiej byłoby wkopać możdzierz w ziemię. _________________ Mały
..."Jak mam czas to siedzę i myślę jak nie mam czasu to tylko siedzę" |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
GM

Dołączył: 30 Lis 2003 Posty: 73 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Gru 06, 2003 11:05 pm Temat postu: |
|
|
Witam.
Ja robię tak:
1. Oblepiam rurke po kuchennej folli Al taśmą izolacyjną kilka razy.
2. Wycinam okrągły kawałek drewna, na wikol oraz taśmę izolacyjną korkuje tym jedną strone rurki.
3. Zakopuje rurke (teraz już moździerz) w ziemi do połowy.
4. Wkładam do środka szelkę zrobioną z piłeczki pingpongowej.
5. Korkuje srajtaśmą.
6. odchodze na 50 metrów i odpalam elektrykiem.
To może wydać się dziwne ze do takiej małej szelki używam zapalnika elektrycznego ale... strzeżonego pan bóg strzeże (mowa tu o moich paluszkach i głowie )
A jako ŁM uzywam PC z małą domieszką Al (około 1%) i oczywiście granulowany. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
morpiel

Dołączył: 26 Paź 2003 Posty: 104 Skąd: lądek, lądek zdrój
|
Wysłany: Nie Gru 07, 2003 1:08 am Temat postu: |
|
|
c4 napisał: | Wszystkie te proch są do >tyłek<, taka prawda.Zrobiony w domu nie wystrzeli pełnego cylindra 3'' wyżej niz 40 - 50m. A oryginalne granulowane prochy wyrzucają taki ładunek na 75m. Jak ktoś widział oryginalne ładunki lub je przerabiał to wie o czym mówie. |
Qrna ludzie! To wszystko zależy od wytrzymałości moździerza, masy pocisku, szczelnoiści itd. Oczywiści jakość prochu też ma wielkie znaczenie.
Ale uważacie, że armatami na Pcz strzelano do siebie z odległości 75m??
Puknijta sie. Bardzo wiele zależy od czynników fizycznych.
Swoją drogą mój PIERWSZY moździerz na domowym Pcz spisał się tak, że 0,4 kg szelka poleciała właśnie na 40m! Proch nie był granulowany. Moździerz rozerwało w połowie, ale szelka zdążyła polecieć mimo, że część mocy sie skumulowała na moździerzu Pcz było 45 g.
Pozd.
Maciej |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
morpiel

Dołączył: 26 Paź 2003 Posty: 104 Skąd: lądek, lądek zdrój
|
Wysłany: Nie Gru 07, 2003 1:21 am Temat postu: |
|
|
Sorki, w tym 1 moździerzu były już granulki niewielkie.
Próbowałem z korsarzem i wkopałem (dawno temu) kiepsko wychodziło.
Wydaje mi się, że z takiego wybuchu, to gazy kierunkują się na wszystkie strony i są większe opory. Spróbuję zrobić zaokrągloną zatycze (od kom. spalania) i tak samo zatyczke shelki. Tak, że ładunek znajdowałby się w takiej "kuli", co (moim) zdaniem, ukierunkowałoby by gazy we właściwym kierunku. Zobaczymy.
Jutro odpale taki8 konkretny moździerz. Na razie nie wsadzam żadnych ładunków do shelki, bo testuje samo strzelanie i jak wysokość bedzie zadowalająca mnie (140-150m), to zaczne taniec
(cza-cze może??)
Pozdro!
Maciej |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tomash dostęp próbny do MW

Dołączył: 27 Sty 2003 Posty: 382 Skąd: Z nieba do nieba, oby nie za szybko...
|
Wysłany: Pią Gru 12, 2003 12:21 am Temat postu: |
|
|
Kurna!!! P.Cz to potęga!!! mi jak dam dobrą przybitkę // ew. ciężka szelka to jak zdetonuje to wywala i na 80m tylko dużo przybitki dać, mocny moździerz i z 60g prochu na szelkę 3,5 cala.
I nie ma słabych prochów, są tylko słabo zrobione
Pozdrawiam. _________________ Już tylko teoretyzuję, potrzeba mi rączek by rodzinę utrzymać  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
morpiel

Dołączył: 26 Paź 2003 Posty: 104 Skąd: lądek, lądek zdrój
|
Wysłany: Pią Gru 12, 2003 1:38 am Temat postu: |
|
|
Co do prochu czrnego to sie zgodze, że jest mocny (przy właściwym użyciu i wykonaniu )
Z czego robisz moździerz?? Piszesz ciężka shelka, dużo przybitki, mocny moździerz...
Ja na shelke śr. 50mm (930g!) daje ponad 115 g P.cz.
Sporo. Po odpaleniu moich papierowych moździerzy papier na którym jest proch (takie kółeczko z tektury, żeby gips się ładnie wlał), tekturka jest nawet nienadpalona!!!
Hehe, dobry nie?
Pozdro.
Maciej |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
morpiel

Dołączył: 26 Paź 2003 Posty: 104 Skąd: lądek, lądek zdrój
|
Wysłany: Sob Gru 13, 2003 12:39 am Temat postu: |
|
|
Nie, shelki robie walce a nie kule. Łatwiej zrobić.
Całą zalewam gipsem, tylko, że w środku jest kształtka stalowa hyd.
Wiem, że nie "humanitarne" przy spadaniu, ale strzelam daleko w polu i na własne ryzyko. (Myślałem, żeby dawać cienitką wstęgę z materiału czerwoną, żeby było widać podczas lotu shelke, ale nie robiłem jeszcze takiej) Lepiej napisalibyście coś ciekawego (jakieś doświadczenia, odkrycia??) a nie pierdolita teorię z palca
Pozdro.
Maciej |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mephisto

Dołączył: 13 Wrz 2003 Posty: 24
|
Wysłany: Sob Gru 13, 2003 10:06 pm Temat postu: |
|
|
witam
masz do was wielko prosbe.. narazie robilem mozdzieze z tekturowych tub ale teraz chcialbym kopic rure pcv powiedzcie mi tylko o jaka mam prosic bo nie mam zielonego pojecia. chodzi mi o taka zeby nie rozwalilo jej przy strzale i zeby sie nie kruszla albo spalila. Acha chcialbym z niej postrzelac troche a nie jeden raz |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
RobertG

Dołączył: 27 Sty 2003 Posty: 61 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Gru 13, 2003 11:53 pm Temat postu: |
|
|
Akurat PVC polecalbym najmniej. Ogólnie można używać mozdzierzy z różnych materiałów:
Papierowe (niski koszt, lekkie czyli latwe w transporcie, podczas rozerwania tworzą małą ilosc prawie niegroznych odłamków, słaba konstrukcja czyli praktycznie jednorazowe)
PVC (niski koszt, lekkie, duza ilosc ostrych odlamkow, stosunkowo mocne nadajace sie do wielokrotnego użytku)
HDPE (stosunkowo niski koszt, lekkie, mala ilosc odlamków, mocne, nadajace się do wielokrotnego użytku)
Stal (wysoki koszt, ciężkie, mała ilość bardzo groźnych odłamków, bardzo mocna konstrukcja, nadające się do wielokrotnego użytku).
Włókno szklane - nie znam parametrow nie strzalalem.
Jeżeli już szukasz zamiennika papieru to zdecydowanie lepsze jest HDPE niż PVC. Po pierwsze jest mocniejsze. Po drugie produkuje mniej "szrapneli". Po trzecie jest nieco elastyczne i odlamki są nieco mniej grozne niz przy PVC. Elastyczność umożliwia również nabicie drewnianego kołka jako spodniej zatyczki bez dodatkowego nawiercania.
Jeżeli HDPE to dostępne są czarne i żółte (do gazu). Żółte są mocniejsze ale starczą czarne. Generalnie czym grubsza scianka tym lepsze
MOD: ze wzgledu na czeste pytania o HDPE dopisuje: HighDensityPolyEthylene, polietylen o duzej gestosci, bardzo wytrzymaly polimer uzywany do wyrobu rur wysokocisnieniowych (gaz, goraca woda...), dostepny w budowlnaych, hydraulicznych (castorama, obi, praktiker, ikea itp...)Ja osobiscie nie odrzucam również moździerzy stalowych ale ... najlepiej jak są zakopane a jeżeli nie ma takiej możliwości to KONIECZNIE musi to być rura ze szwem. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pietruszkin

Dołączył: 21 Mar 2003 Posty: 188 Skąd: /dev/null
|
Wysłany: Nie Gru 14, 2003 8:51 am Temat postu: |
|
|
A może po prostu ładunek miotający umieszczać w jakiejś rurce w moździeru, ale bez zatyczek? Wtedy cała temperatura zadziała tylok na zatyczkę i szelkę, a nie na moździerz? _________________ ﺖ |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dodawać załączników na tym forum Nie możesz pobierać plików z tego forum
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|