FORUM.PIROTECHNIKA.ONE.PL

[$nop]

Mam reklamowke "Nort Elektronik" i "Jabel".
Ceny nie sa wygorowane.
Tyle klopotu z takimi timerami, a to trzeba uuklad znalesc a to pozniej czesci kupic, jechac po nie, pozniej lutowac itp strasznie trzeba sie gimnastykowac, a przeciez mozna sobie kupic gotowca

sklepy internetowe:
http://www.cyfronika.com.pl/cgibin/shop?show=ZEGARY&sort=id&sid=3ce4cf9a

www.nordelektronik.pl
www.jabel.com.pl

Uwazam ze cena za timer nie powina przekroczyc 50zl to jest jeszcze rosadna cena bo jeszcze plus 12pln za przesylke.

Moje propozycje z nord elektronik:
NE 061 - Zegar cyfrowy
NE 107 - Timer cykliczny wlacz-wyloncz 30zl
NE 2001 - Timer mikroprocesorowy
NE 2003 - Dwucyfrowy mikroprocesorowy timer - minutnik
NE 2004 - Zegar DCF 77,5 KHz
NE 2026 - Timer z pamiecia czasu pracy - zasilanie zasilacz
NE 037 - Stoper - timer

Jabel:

J-89 Timer mikroprocesorowy 0...100godz
J-212 Sterownik czasowy (programowalny)

Na cyfronice tez jest 3-4 pozycje jakis za 30pln nie jest glupi.

A teraz pytanie do expertow jaki byl by najlepszy pod roznymi wzgledami, jak i eksaplatacji (czy szybko baterie zrzera itp)


Sa rowniez inne z pilotem kity ale narazie mnie to nie interesuje.

[MICHAŁ]

Uwaga nie kupować kitów jabla!!! mimo że są troszke tańsze od innych firm na rynku naprawde nie warto sam się o tym przekonałem i wielu innych niektóre schematy nie są dopracowane nieraz częsci sa ziarane ( to się najcześciej zdarza)
Ci co kupili kilkanaście kitów jabla napewno powierdzą moje zdanmie
Oczywiscie nie wszystkie produkty są kopnięte można natrafić akórat na sprawny zestaw.Dawno nie kupowałem ich produktów poprostu zraziłem się do nich.

[caleb_ns]

Witam,

Kity też trzeba lutować !!.

Jeśli układ ma być zasilany z baterii to należy ograniczyć prąd przez neigo pobierany do minimum. Najmniej prądu pobiera układ bez wyświetlaczy, ale wtedy nie możesz zobaczyć ile czasu zostało do wybuchu.

Moim zdaniem, takie proste tajmerki w postaci kitów nie powinny być wykorzystywane w piro. Powód:
- po upłynięciu czasu, przekaźnik zewrze obwód na stałe (lub dość długą chwilę, ale toa różnica nie jest tu istotna)!!. Wyobraź sobie taką sytuację: Na wyświetlaczu '00', przekaźnik cyknął i się włączył, a tu nic nie wybuchło. I teraz jest pytanie: czy to jest słaby styk między spłonką a kablem, czy gdzieś się coś rozłączyło i w każdej chwili, przy najmniejszym poruszeniu może się złączyć i wybuchnąć?? W takiej sytuacji, jeśliby tajmer był dość blisko miejsca wybuchu to strach jest podejść do takiego urządzenia, gdyż nie mamy pewności czy aby akurat w tym momencie coś się mu nie odwidzi i ładunek nie wybuchnie.
W tej kwestii dużo bardziej bezpieczne są detonatory gdzie niezbędne jest działanie człowieka (np. przycisk).

PS. Trwają prace nad konstrukcją nowej elektroniki do mojego zapalnika. (2 kierunkowa komunikacja między 'puszką' a urządzeniem , wstępne uzbrojenie i później detonacja, autodiagnostyka stanu spłonki itp. - dzięki za natchnienie Eltopsj ). Jak skończę to postaram się zamieścić opis na forum.

[Gość]

[julex]

Przyznam rację Gmichałowi. Jabal to syf - sprzedają inne części niż piszą, czasem zepsute. Spotkałem się nawet ze stroboskopem, gdzie na płytce były źle ułożone ścieżki . Jednym słowem trzeba liczyć na siebie .

Pozdro
juleks

[MICHAŁ]

właśnie ja jestem posiadaczem tego stroboskopu jabla to też jest pic stroboskop nie może chodzić dłużej niż 20 bo się cały spali!!! Jedna z najlepszych firm jest Avt www.avt.pl i Nord elktronik ich układy są droższe ale mamy pewność że co kupimy to co chcemy a nie jakieś badziewie.

[eltopsj]

Witam serdecznie!

Ech, Wy domorośli ELEKTRONICY , macie tyle pojęcia o KITACH i ich montowaniu, co ja o hodowli kur. W każdej firmie produkującej zestawy do samodzielnego montażu mogą trafić się przysłowiowe "gluty". Wiem coś o tym bo handluję zestawami w moim sklepie i klienci często przychodzą pytać się dlaczego układ nie działa po "zmontowaniu". Rzadko się zdarza, żeby to była wina producenta (czasami pomylone elementy w czasie pakowania zestawu, drobne błędy w opisach na soldermasce itp. itd). Zestaw do samodzielnego montażu to nie klocki dla dzieci z przedszkola, które się układa byle jak, byle prędzej i już mamy ładny domek . Trzeba się najpierw nauczyć w miarę poprawnego, ręcznego lutowania i zdobyć jakie takie pojęcie o podstawach elektroniki, a to wymaga czasu - właśnie do tego celu zostały wymyślone kity - mają uczyć elektroniki. Jeżeli ktoś myśli, że kity są po to, żeby zmontować coś szybko i tanio to takie myślenie wywołuje u mnie tylko: . Zapamiętajcie - kity są po to, żeby nauczyć Was przede wszystkim poprawnego lutowania i myślenia "elektronicznego", i nie jeden z Was "skiepsi" jeszcze wiele zestawów, zanim (jak zechce się rozwijać w tym kierunku) opanuje na tyle praktykę "elektroniczną" , aby poprawne zmontowanie dowolnego zestawu nie stwarzało większych problemów. I nie róbcie tu "jelenie" antyreklamy jak nie macie o tym zielonego pojęcia. Zestawy f-my JABEL, są tanie, ale wcale nie gorsze. Firma ta nie robi bardzo złożonych i skomplikowanych zestawów w oparciu o najnowsze technologie, gdyż zestawy takie są drogie i nie cieszą się wielkim popytem. Wszystkie działają, czasami trzeba POMYŚLEĆ (użyć szarych komórek, jak ktoś nie wie o co chodzi), obejrzeć dokładnie płytkę, porównać ze schematem, sprawdzić elementy, czasami dobrać inne, które są za bardzo rozjechane w tolerancji itp. itd. Jeżeli chodzi o zestaw stroboskopu (na którym się "przejechali" gmichal i juleks ), to użyto tam tani palnik ksenonowy (rosyjski) IFK120 do lampy błyskowej. W zastosowaniu stroboskopowym żywotność tego palnika jest krótka (profesjonalny ksenonowy palnik stroboskopowy może kosztować nawet kilkaset PLN).

Pozdrawiam wszystkich domorosłych elektroników i "uszy do góry" - nie taki straszny KIT jak go malują .

[domel]

Mój przedmówca ma tu niestety wiele racji.
Nauczyć sie uruchamiać układy to nie lada sztuka, którą nabywa sie latami.
Moje pierwsze układy (nawet plytki sam robiłem też nie działały w większości przypadków.
Na początku nad jednym dość skomplikowanym urządzeniem siedziałem jakieś 3 tygodnie zanim udało mi sie to uruchomić. Nie mówie, że jestem już profesjonalistą , ale dziś jest już znacznie lepiej niż kiedyś.
Bądzcie wytrwali panowie a z czasem nabierzecie dużo wprawy.

[eltopsj]

Witam serdecznie!

[ChemikeD]

teraz na www.sklep.avt.com.pl jest wyprzedaż kitów AVT i można dostać je bardzo tanio bo od 1zł

[ChemikeD]

mówiliście że jabel to "syf" ale ja ostatnio kupiłem ich jeden kit tak aby zobaczyć, po złożeniu zobaczyłem że jedna cześć jeszcze nie wlutowana niepasuje no to napisałem maila serwis.zestawy@jabel.com przepraszali i odesłali mi poprawną częsc (wszystko na ich koszt)

[qrld]

Mam tu coś, co może zainteresuje ntuzjastów elektronicznego wyznaczania prędkości i wysokości rakiet

[crave]

mam pewne wątpliwości co do pomiaru prędkości/wysokości - wydje mi się że GPS mierzy ją tylkow płaszczyźnie pozomiej, nie pionowej.

[qrld]

[crave]

No cuż, tak to jest jak się dokładnie przeczytać nie chce .
A swoją drogą to "opcjonalnie" bywa za dodatkowymi kosztami.

[qrld]

Mam pytanko czy ten w tym zestawie znajdują się kompletne, wszystkie części do budowy GPS?

[caleb_ns]

Popatrz na cenę. Nic co jest dobre nie jest tanie, za 33 zł to można najwyżej kupić kilometr sznurka i tak mierzyć wysokość rakiety .
Sprzedawany jest tam tylko sterownik, a odbiornik GPS trzeba kupić osobno (cena kilkaset złotych).

[qrld]

Może to lamerskie pytanie: czym się różni sterownik od odbiornika? Odbiornik odbiera i przetwarza dane z satelity, a sterownik tylko je wyświetla, tak?

[caleb_ns]

Odbiornik to jest taka metalowa puszeczka co jej zadaniem jest tylko lokalizowanie satelitów, pobieranie od nich informacji i przechowywanie w wewnętrznej pamięci. Sterownik natomiast podłącza się kabelkiem do odbiornika i to dpiero sterownik może tą pamięć odczytać (wysokość, położenie itp) i podjąć odpowiednie decyzje - zapisać do swojej pamięci nieulotnej, którą po lądowaniu będziemy analizować lub wysłać np. radiowo na ziemię.