Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
A_O Gość
|
Wysłany: Nie Sie 01, 2010 9:40 pm Temat postu: |
|
|
PiroStach napisał: | ...z czego robisz zatyczki w swoich silniczkach? |
W ogóle ich nie ma.
Dopisane => A dysza jest.
A.
Ostatnio zmieniony przez A_O dnia Nie Sie 01, 2010 9:50 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
PiroStach

Dołączył: 16 Lut 2010 Posty: 23
|
Wysłany: Nie Sie 01, 2010 9:48 pm Temat postu: |
|
|
A dysza? |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
A_O Gość
|
Wysłany: Sro Sie 04, 2010 9:04 pm Temat postu: |
|
|
Kolejny test udany, gwiazdki złote (węglowe). Efekt w realu znacznie lepszy niż na filmie. Przy okazji wyszedł lekko widoczny (niezamierzony) efekt "rybki".
=>FILM
Gwiazdki to temat rzeka, muszę coś wybrać i chyba wybiorę metodę W30 czyli gwiazdki wykonane W 30 minut :-0
A. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
A_O Gość
|
Wysłany: Wto Sie 17, 2010 9:09 pm Temat postu: Patyczki do rakietek |
|
|
A jednak kwitnie i jest to topinambur :-0
Paliwo do silniczków w cz.wag :
100PCZ + 30 Cdrz + 0,5 Ti + 14 Denaturat.
Klika dni musi schnąć z dykty. O paliwie pisze bo zadano mi pytanie na jutubie :-0
Patyczki są git a zapał do testów na jakiś czas "zdechł" :-0
A. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Spanner

Dołączył: 31 Mar 2010 Posty: 240
|
|
Powrót do góry |
|
 |
A_O Gość
|
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 8:08 pm Temat postu: |
|
|
Spanner napisał: | ....Ale efekty miażdżą |
A no miażdżą ale to wyroby firm fajerwerkowych. Szeleczki podczepione do rakietki a szczególnie gwiazdki to odrębny temat rzeka. Aby takie cuda robić trzeba mieć tanią siłę roboczą więc firmy produkujące muszą być chińskie. Tłumaczyłem translatorem Kellner's Fireworks History więc to firma chyba handlowa i dlatego wydedukowałem te Chiny (albo inny kraj z tanią siłą roboczą).
Dopisane => Na filmiku part 1 of 2, w 7 min. 33 sek. pojawia się nowy dla mnie efekt - super i nic o nim nie wiem.
A. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Piroman2

Dołączył: 12 Maj 2002 Posty: 834 Skąd: z moździerza ;)
|
Wysłany: Sob Sie 28, 2010 8:39 pm Temat postu: |
|
|
Obstawiam Pirotechmanie że to mogą być jakby małe świszczałki, tylko nie wiem z jaką kompozycją, spalając się lecą losowo niczym muszki (flies tudzież bees) i dają przy tym ten dzwięk. Albo mała rureczka, gruba, zatkana z dwóch stron i wywiercona mała dysza odpowiednio wywiercona (tzw. brzęczek hummer, LINK).
pzdr.
P2 _________________ Szelka jest małym nasionkiem, z którego na niebie wyrasta piękny kwiat. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
A_O Gość
|
Wysłany: Sob Sie 28, 2010 9:07 pm Temat postu: |
|
|
Piroman2 napisał: | (tzw. brzęczek,hummer |
Racja ale pierwszy raz to słyszę - czyli bardzo szybie obroty tulejki.
Przy okazji 3 min 1 sek. macie pokazane co robić aby gwiazdki w 100 % ulegały zapłonowi w momencie pęknięcia szelki. PCZ do primera, powinien mieć w sobie skrawki nici bawełnianych (coś podobnego).
A jeszcze lepiej do PCZ dodać 5 % NC lak w postaci włókien. Obejdzie się wtedy bez kclo3.
A. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
B&G

Dołączył: 12 Wrz 2003 Posty: 275 Skąd: Uć
|
Wysłany: Nie Sie 29, 2010 1:01 am Temat postu: |
|
|
A_O napisał: |
Racja ale pierwszy raz to słyszę - czyli bardzo szybie obroty tulejki.
PCZ do primera, powinien mieć w sobie skrawki nici bawełnianych (coś podobnego).
A jeszcze lepiej do PCZ dodać 5 % NC lak w postaci włókien. Obejdzie się wtedy bez kclo3.
A. |
Co do dźwięku, to faktycznie nigdy (poza alarmem w Seksmisji ) czegoś takiego nie słyszałem. Rewelka.
Co do zapłonu, to zgadzam się, że te "szmatki" z PC poprawiają zapalność, ale nie wygląda mi to na luźne włókna. Lepiej to widać we wcześniejszym ujęciu. Są to paski bawełny lub bibuły pokryte primerem.
Na pewno znacznie zwiększają powierzchnię zapłonu i ułatwiają równomierne i szybkie przeniesienie płomienia, na w tym wypadku, mini ładunki hukowe.
I jeszcze jedno. Sądząc po "wystroju" wnętrza warsztatu, rakiety nie powstają w Chinach. Kolesie bawią się prawdopodobnie w miniprodukcję takich ciekawostek. Może na potrzeby własne?
Nawet dla chinoli istnieje bariera opłacalności. A roboty przy tym kupa i to precyzyjnej (np. trzydzieści opóźniaczy w jednej szelce- podwójna spirala hukowa).
Gdyby to robili chinole, to było by tego kupę na rynku, a takie rakiety są wielką rzadkością, przynajmniej u nas.
Na cywilizowanych pokazach nie strzela się rakiet, bo nigdy nie wiadomo gdzie takie cuś zaleci, a może to być baaardzo daleko.
GM _________________ www.fabrykaognia.pl |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Spanner

Dołączył: 31 Mar 2010 Posty: 240
|
Wysłany: Nie Sie 29, 2010 8:51 am Temat postu: |
|
|
Piroman2 napisał: | Obstawiam Pirotechmanie że to mogą być jakby małe świszczałki, tylko nie wiem z jaką kompozycją, spalając się lecą losowo niczym muszki (flies tudzież bees) i dają przy tym ten dzwięk. Albo mała rureczka, gruba, zatkana z dwóch stron i wywiercona mała dysza odpowiednio wywiercona (tzw. brzęczek hummer, LINK).
pzdr.
P2 |
To są z pewnością hummery
http://www.youtube.com/watch?v=ZZOWtHwDfEY Macie tu filmik z takiego jednego  _________________ Niebo to płótno ja trzymam pędzel ale nie umiem malować wiec i tak gówno wyjdzie.. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
A_O Gość
|
Wysłany: Nie Sie 29, 2010 8:55 am Temat postu: |
|
|
B&G napisał: | ....Co do zapłonu, to zgadzam się, że te "szmatki" z PC poprawiają zapalność, ale nie wygląda mi to na luźne włókna.
Sądząc po "wystroju" wnętrza warsztatu, rakiety nie powstają w Chinach. ........ A roboty przy tym kupa i to precyzyjnej (np. trzydzieści opóźniaczy w jednej szelce- podwójna spirala hukowa).
Na cywilizowanych pokazach nie strzela się rakiet |
1. Nie ma znaczenia czy da się skrawki szmatek czy nici albo włókien, działa na podobnej zasadzie. Na filmiku gwiazdki są (chyba) prasowane połówkami, potem sprasowane połówki plus szmatka w całość.
2. Jest zbyt czysto na produkcję.
3. No właśnie, qpa roboty. Na swojej www, firma informuje, że na jej zlecenie firmy zewnętrzne (chyba chińskie) robią to i owo.
4. Dziwiły mnie rakietki (duże), kto to kupuje ?. Bo na pewno nie firmy robiące pokazy, nawet na drobny pokaz z okazji urodzin - rakietki są zbyt ryzykowne w użyciu.
Miłego dnia A |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Damian

Dołączył: 03 Sie 2004 Posty: 260 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob Lis 13, 2010 1:46 am Temat postu: |
|
|
A_O napisał: | A no miażdżą ale to wyroby firm fajerwerkowych. | Nie nie, to całkowicie amatorskie od podstaw wykonane cuda. Na innych filmach Dave (displayfireworks1) przedstawia osobę która tworzy te rakiety. Działają całkowicie legalnie w klubie piro.
PS. Ostatnio był film w którym rozbierał petardy Wamp "na draskę" i do tej pory amerykony nie mogą ogarnąć jak to działa i czym jest specyficzny proch tuż po mieszaninie zapalającej. _________________ 5, 10, 15 ?
75 : 15 : 10... i wszystko jasne |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
max
Dołączył: 31 Mar 2007 Posty: 11
|
Wysłany: Sob Lis 13, 2010 9:34 am Temat postu: |
|
|
Damian napisał: | Nie nie, to całkowicie amatorskie od podstaw wykonane cuda. Na innych filmach Dave (displayfireworks1) przedstawia osobę która tworzy te rakiety. Działają całkowicie legalnie w klubie piro. |
Witam
Brawo, w końcu prawie zadowalająca odpowiedź, ja powiem tylko dwa słowa: Tom Rebenklau i to jest wszystko w tym temacie.
Pozdrawiam _________________ Docendo discimus |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Damian

Dołączył: 03 Sie 2004 Posty: 260 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie Lis 21, 2010 4:41 pm Temat postu: |
|
|
bazyl94 napisał: | Tak tak widziałem ten filmik zaskoczony był dziwnym rozwiązaniem tych petard .A odnośnie prochu z tego typu petard mam takie wrażenie ,że to jest proch ciśnieniowy* | Miałem na myśli proch który spalając się jednocześnie zostawia za sobą (w ośrodku - korpusie petardy) twardy żużel, coś co ma z imitować zatyczkę, i o dziwo to działa, aczkolwiek zdarzają się niewypały, lub "wyplucia" mieszaniny właściwej. Ale to nie temat o petardach  _________________ 5, 10, 15 ?
75 : 15 : 10... i wszystko jasne |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
PiroŚwieżak

Dołączył: 19 Lis 2010 Posty: 56 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Sob Gru 25, 2010 8:19 pm Temat postu: |
|
|
Proste i efektowne silniki fajerwerkowe, paliwo s&c ubijane. Zabijcie-nie mam kamery:
 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|