Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kysio
Dołączył: 26 Maj 2008 Posty: 7
|
Wysłany: Sro Cze 04, 2008 6:59 pm Temat postu: Rakiety do ASG |
|
|
Witam, zgodnie z sugestią przeniosłem wątek do działu rakietowego.
http://forum.pirotechnika.one.pl/viewtopic.php?t=15450
Chodzi mi o imitator do symulacji wsparcia artyleryjskiego. Testowaliśmy moździerze, ale szybkostrzelność realna wyniosła 5 – 6 na minutę, co przy zasięgu 100-130 m niesprawdziło się, a wręcz możdzierz stał się zawadą. Zaczęliśmy więc testy z rakietami i tu kłopot. Aby zabawa mogła być bezpieczna okazało się, że:
1 zasięg musi być od 50 do 160-200 m
2 masa łączna rakiety nie powinna przekraczać dla „odłamkowej” 80 gram ( chodzi o masę, która ewentualnie może spaść na człowieka ), a dla dymnej 150 (dymna może być cięższa i mieć większy zasięg, gdyż będzie używana do stawiania zasłon dymnych, 3-4 szt po 100 gram wystarczają wzupełności)
3 opad rakiety powinien być stromotorowy, ZAKAZ strzelania na wprost
4 rakieta nie może zawierać ŻADNYCH elementów metalowych lub ceramicznych, które mogłyby ranić bawiących się
5 paliwo POWINNO wypalić się przed opadem rakiety
6 kaliber 40 - 60 mm
7 stabilizacja wydaje mi się statecznikami, prętowa całkowicie odpada
Więc pytam - jak coś takiego można wykonać? |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jaskiniowiec

Dołączył: 22 Lut 2004 Posty: 597 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sro Cze 04, 2008 7:05 pm Temat postu: |
|
|
Korpus papier, silniczki klasy D od Sornowskiego. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
beaker

Dołączył: 30 Lip 2006 Posty: 197
|
Wysłany: Sro Cze 04, 2008 7:11 pm Temat postu: |
|
|
Siema
Interesuje Cię silnik robiony, czy kupny?
W tej kwesti polecam silnik kupiony, lekki i sprawdzony, a koszt niewielki (biorac od producenta np sornowskiego, tylko min na 50zl).
Z tym ze, taki maly silniczek, duzo nie wyniesie, wiec raczej nadaje sie do przenoszenia malych ladunkow.
Pozdrawiam |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kysio
Dołączył: 26 Maj 2008 Posty: 7
|
Wysłany: Sro Cze 04, 2008 8:16 pm Temat postu: |
|
|
Bardziej interesuje mnie robiony (większa frajda jak coś się samemu wykombinuje), ale proszę, jestem dość sprawnym piro eeeeeeeee... chciałem napisać hodowcą drobiu (info dla smutnych panów bez poczucia humoru), ale w temacie rakietowym laikiem. Jeśli to nie kłopot to proszę bardziej "łopatologocznie", np. jakiś link, lub odnośnik do tego co opisujecie. PLIZZZZ |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arkadiusz Gość
|
Wysłany: Sro Cze 04, 2008 8:30 pm Temat postu: |
|
|
Za pół roku dość intensywnej pracy będziesz miał Kysio pierwsze udane wyniki, w miarę powtarzalne po czym wrócisz do pomysłu na moździerz .
Powtarzalny silnik na tym forum zrobił tylko ksard i mam nadzieję, że Ja - silnik Struś. Reszta to była ruletka. Silnik dla Waszych celów musi być bez dyszy, z jednym kanałem ( sam kanał "robi" za dyszę ).
Eeeeeeeeeeeeeee, nie ten dział. Raczej Fajerwerki ale zróbcie jak uważacie.
Życzę sukcesów
A.
Ostatnio zmieniony przez Arkadiusz dnia Sro Cze 04, 2008 8:32 pm, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
beaker

Dołączył: 30 Lip 2006 Posty: 197
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MIROR

Dołączył: 06 Maj 2006 Posty: 264
|
Wysłany: Sro Cze 04, 2008 9:00 pm Temat postu: |
|
|
Kysio napisał: | elementów metalowych lub ceramicznych, które mogłyby ranić bawiących się |
Co prawda PCV to nie metal, ani ceramika ale też może ranić. Poza tym dobra dysza jest twarda i niestety może zrobić krzywdę, tak więc jeśli koniecznie ma być to rakieta (osobiście uważam że lepszy byłby moździerz) to papierowy korpus i bez dyszy. _________________
 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
yetihehe

Dołączył: 26 Paź 2002 Posty: 459 Skąd: Znienacka
|
Wysłany: Czw Cze 05, 2008 8:14 am Temat postu: |
|
|
Dobra rakieta bez dyszy też jest trudna do zrobienia, chyba jeszcze bardziej niż taka z dyszą. Mi kiedyś rakieta bez dyszy tak cudownie wybuchła, że nie usłyszałem wybuchu, tylko mi piszczało potem w uszach. Druga poleciała na metr w góre, chociaż z pół kilo (jeszcze wtedy kiepskiego) prochu tam miałem  _________________ Motyle trotylem pachną jak nigdy.
oglądający, niepraktykujący  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jaskiniowiec

Dołączył: 22 Lut 2004 Posty: 597 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw Cze 05, 2008 9:35 am Temat postu: |
|
|
Niestety, ale do opisywanego zastosowania najważniejsza jest moim zdaniem masa rakiety bez paliwa. Musi być mała i już. Bo nawet rakieta z silnikiem z papieru, jak waży kilo i spada ze 100m to...ratuj sie kto może. Tutaj jednak lekka rakietka z silnikiem Sornowskiego jest chyba najprostszym i najlepszym rozwiązaniem. Można próbować robić samemu z silnikiem z papieru na zaciskanej, papierowej dyszy. Ale sprawność takiego silnika za wielka nie jest. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arkadiusz Gość
|
Wysłany: Czw Cze 05, 2008 1:49 pm Temat postu: |
|
|
Poruszamy się blisko tematu Silnik Impulsowy. Na forum ru widziałem jeden udany temat. Nie wiem gdzie jest bo materiału mają sporo. Wiem, że lepiszczem był jakiś kauczuk, potem paliwo walcował niczym placek. Po stwardnięciu było elastyczne i gościu zwijał to w rulon. Filmu nie widziałem. Dla usera Kysio to zbyt złożone do jego planu.
Ale ja bym dał dobry, szybki proch czarny z NC lak. . Testowałem o podobnej budowie "race. kal.15" - wiele lat temu - i na fabrycznym pcz zasuwało nawet przy zaprasowaniu na płasko. Fi rurki chyba 10 mm. Z kanałem będzie jeszcze lepiej. P.cz. daje dość niską temperaturę palenia a to zaleta. Ładnie napisał rex123 trzeba dać jemu kolejną * ( miałem wrażenie, że rano miał 2 * ).
Ja bym "nabój" zrobił a la świeca dymna na zawleczkę jak to
albo to
Wkładasz do połowy możdzierza, pociągasz za zawleczkę i puszczasz. No i zwłoka np. 2 sekund musi być pewna albo trzeba na palce uważać . Albo jakis sposób na pociągnięcie zawleczki jak "granat" jest w rurze.
Uwaga do GUN_1917 ( [...]Sprawiasz wrażenie takiego przemądrzałego z WMASG [...] - Coś się nerwowy zrobiłeś . Widzę, że Kysio "starego wróbla" uczy działania możdzierza ale dla mnie to błahostka :- )
Pozdr. A |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
GUN_1917 Gość
|
Wysłany: Czw Cze 05, 2008 5:14 pm Temat postu: |
|
|
Ano trafna diagnoza Arku , stwierdzono u mnie nerwice ... |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alvares & ( 1-wsze ostrzeżenie )
Dołączył: 16 Lis 2009 Posty: 7
|
Wysłany: Sob Lis 21, 2009 6:26 pm Temat postu: |
|
|
moze by tak powiekszona wersja Łodygina?
Arkadiuszu, co do sposobu odpalania w moździerzu, może by tak poprostu dłuższa zawleczka? _________________ Nie rób tego w domu a jak już robisz to pamiętaj: "Im dłuższy lont, tym dłuższe palce" |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
GUN_1917 Gość
|
Wysłany: Sob Lis 21, 2009 10:01 pm Temat postu: |
|
|
Odpuść takie rzeczy do ASG , raz żę Cię za takie akcje z wmasgu wypierniczą na bank , a dwa że to prędzej czy póżniej skończy się wizytą w prokuraturze... |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alvares & ( 1-wsze ostrzeżenie )
Dołączył: 16 Lis 2009 Posty: 7
|
Wysłany: Czw Lis 26, 2009 4:39 pm Temat postu: |
|
|
albo w szpitalu ;]
ja jak sie z kolegami bawilem to stosowalismy granaty na groch, pistolety na kulki (kupne), swiece dymne i samorobne race (ale tylko w gore, nie w kogos ;])
oprocz tego pomysl o "minach" straszakach.
przykladowo zapalnik elektryczny lub naciskowy i w odleglosci 1-2m od miejsca "wdepniecia" (najlepiej z tylu) rakietke lub piszczalke na BaNO3
ojj ale oftopuje sianem ;] _________________ Nie rób tego w domu a jak już robisz to pamiętaj: "Im dłuższy lont, tym dłuższe palce" |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|