Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piro
Dołączył: 24 Gru 2006 Posty: 83 Skąd: test
|
Wysłany: Sob Sty 19, 2008 6:13 pm Temat postu: |
|
|
Dać inny rezystor (silniejszy).
Zmnijszyć napięcie.
To chyba wszystko. Jak coś to daj druciaka tu przynajmniej możesz dobrać długość... _________________ "Sztuczna inteligencja jest lepsza od naturalnej głupoty" - Murphi |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piro
Dołączył: 24 Gru 2006 Posty: 83 Skąd: test
|
Wysłany: Sob Sty 19, 2008 7:57 pm Temat postu: |
|
|
Chodzi mi o to (tam przynajmniej wywnioskowałem z tego co tam pisze), iż chce on aby rezystor dłużej się żarzył. Więc musi zmniejszyć zapięcie ponieważ ten opornik chyba 100ohm musi mieć odpowiednie napięcie i natężenie prądu płynącego wtedy będzie on zagrzany ale nie wybuchnie.
R= U/I czyli im większe napięcie tym większy musi być opór.
Wnioskując z tego musiałby pierwsze obliczyć jakie jest natężenie, a potem dobrać napięcie odpowiednie.
Jeżeli chodzi o to aby on się żarzył.
PS wynik musi troszkę przekraczać opór, ponieważ wtedy rozstanie on całkowicie zrezystowany. Radze dać większy rezystor.
PS2 jak dasz taki rezystor to oczywiście spełni on wymagania ale spali się w ciągu kilku ms. _________________ "Sztuczna inteligencja jest lepsza od naturalnej głupoty" - Murphi |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Dołączył: 03 Cze 2005 Posty: 92
|
Wysłany: Sro Sty 23, 2008 12:27 am Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jakich zapalników użyć lub co zrobić aby dłużej się taki
rezystor grzał ? |
Zapalarka niskonapięciowa. Grube kable, akumulator żelowy/kwasowy 12V i drut oporowy, rezystor sie nie nadaje.
lamerwd napisał: | A Ty Slu dlaczego chcesz aby ci się rezystor grzał długo. Zapewniam Cię, że jak dasz np 10-20 Om przy kondensatorze 150 mikro naładowanym do 400 V to rezystorek spełni swoje zadanie oczywiście jak bedzie jak najmniejszej mocy. |
Można to wykorzystać do zrobienia, moździerza z zapłonnikiem wielokrotnego użytku. Rezystor nie spełni swojego zadania, tym bardziej "jak najmniejszej mocy"--> moc rezystora mówi nam, ile W ciepła możne taki rezystor bezpiecznie oddać. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
slu_1982
Dołączył: 21 Lip 2007 Posty: 341 Skąd: Zza Płotu
|
Wysłany: Sro Sty 23, 2008 10:04 am Temat postu: |
|
|
Dobrze. Ale jest jeszcze jedna sprawa która mnie denerwuje.
Mianowicie połączyłem 4 kondensatory oczywiście równolegle o wartościach:
1. 400V 120uF
2. 35V 470uF SXE
3. 35V 470uF SXA -2 takie
No i:
Podłączam pod ok. 4m krosówke a na końcu jej jest drucik wyjęty z kabla linki taki najbardziej cienki. wszystko dobrze podłączone razem tej krosówki było 8m nie miedziana, podłączam pod kondensatory, malutka iskierka i cichy trzask, zerkam na zapłonnik a tu lipa, dodam że sam zapłonnik czyli ten drucik to mniej niż 0.5 cm... długości. A jak podłącze sam zapłonnik pod kondensatory to przepala go bez problemów. Chyba przekaźnik będę musiał użyć ale tu kłania się następny problem:
Jeżeli połączymy obwód z kondensatorem jako źródło prądu to... druty które połączymy się tj. spawają to chyba tak samo będzie z przekaźnikiem który do śmieci raczej będzie się nadawał po 1 użyciu
EDIT: Tak połączone kondensatory ładuje do 50V i nie ma przebić, poprawnie się ładują i rozładowują przy mierzeniu omomiarką _________________ myhv.org
Nowe forum wysokich napięć.
Nowa domena! |
|
|
Powrót do góry |
|
|
slu_1982
Dołączył: 21 Lip 2007 Posty: 341 Skąd: Zza Płotu
|
Wysłany: Sro Sty 23, 2008 12:09 pm Temat postu: |
|
|
Aha a może wstawić między prądnicą a mostkiem transformator i użyć samego kondensatorka 400V ?i tak podładować pod ok. 300-400V to by chyba dało by rade pociągnąć na tych 8m drutach co ? A zamiast przekaźników może by tak tyrystor albo tranzystor i by nie było problemu ze przebitymi stykami.... Musze poszukać tego transformatora bo mam jakieś ale mają od uzwojeń wtórnych styki oderwane a przylutować to się nie za bardzo chce... _________________ myhv.org
Nowe forum wysokich napięć.
Nowa domena! |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Dołączył: 03 Cze 2005 Posty: 92
|
Wysłany: Sro Sty 23, 2008 12:50 pm Temat postu: |
|
|
Robiłem zapalarki na przekaźnikach i nigdy nie miałem z nimi problemu. Oczywiście przekaźniki samochodowe (40A). |
|
|
Powrót do góry |
|
|
rex123
Dołączył: 12 Sty 2007 Posty: 53
|
Wysłany: Wto Cze 17, 2008 9:53 pm Temat postu: |
|
|
Witam!
Zaprezentuje moją zapalarkę, 5 kanałów
Kondensatory (5X220uF, 400V) są ładowane induktorkiem telefonicznym, napięcie po wyprostowaniu może sięgać nawet 250 V! (co prawda wtedy odgłos wydawany przez indukorek jest podobny do silnika bolidu F1, ale trudno ). Diody led sterowane prostym układem na LM3914, obecnie skala jest do około 180 V, jednak bez problemu dobierając wartości rezystorów w dzielniku napięcia można otrzymać skale do 250V. Kondensatory rozładowywane są przy pomocy rezystora 8,2 K Ohma 5 W (w ogóle się nie grzeje, jednak rozładowywanie trwa tak z 10-15 sek...). Całość sterowana tyrystorami BT152 (800 R, dla ciekawskich ). Niestety- próba połączenia 3 tyrystorów równolegle spełzła na niczym. Po 3 pierwszych "strzałach" z wszystkich 5 kondków spaliły się. Wiem wiem wiem, należało je odpowiednio sparować/ zastosować układ do równoległego przełączania ich w stan przewodzenia, jednak tego nie zrobiłem Obecnie działa tylko kanał nr. 3, 4, 5. Muszę kupić nowe tranzystorki, jednak narazie nie plauję żadnego zakupu w elektronicznym. Sam tyrystor dla rozładowania jednego kondensatora jest odpowiedni (narazie 10 strzałów z drutu o oporze 2,7 Ohma i zapaliku ok. 1 Ohm, wszytsko jest OK). Te 4 przełączniki kołyskowe służą do łączenia kondensatorów/ rozdzielania kanałów. Przełącznik na samym dole służy do włączania trybu mierzenia napięcia ("miernik" pobiera trochę prądu i kodnki o wiele szybciej rozładowywują się. Te duże czerwone to chyba nie muszę mówić do czego są
Niestety - w trakcie budowy zdecydowałem się troszkę zmienić koncepcje, co widać jako 5 dziur w obudowie
Pozdrawiam
rex123
PS. Pierwsza poważniejsza próba zapalarki - 80 gramów granulowanej świszczały w papierowym korpusie 40 cm. pod ziemią. Nie użyłem żadnej spłonki .
http://rapidshare.de/files/39749995/ssa80g.avi.html |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Walduś
Dołączył: 10 Cze 2008 Posty: 52 Skąd: z HONC
|
Wysłany: Czw Cze 19, 2008 3:43 pm Temat postu: |
|
|
Przeczytałem wszystkie powyższe posty i myślę że wykorzystanie lampy
jako zapalarki jest bardzo dobrym rozwiązaniem .Aktualnie w marketach można kupić jednorazowe aparaty z lampą za kilka złotych a jedna alkaliczna bateria r6 starcza na długo. Co do pojemności kondensatora
rzędu 100-120 uF znajdującego się oryginalnie w lampie i ładowania go do 300V to myślę że zgromadzony ładunek jest wystarczająco duży i nie ma potrzeby dopinania większych pojemności .Jako dowód proponuję wykonanie próby polegającej na zwarciu wyprowadzeń naładowanego kondensatora śrubokrętem z izolowaną rączką.UWAGA na oczy i uszy.
Jedyną rzeczą którą należałoby udoskonalić to zastąpienie zwieracza (przełącznika) tyrystorem. Zapewni to większą niezawodność oraz wydajność układu - przekazanie całej zgromadzonej energii w jak najkrótszym czasie .Tyrystor taki np. BT 151/600 kosztuje 3zł. Należy go włączyć w szereg obwodu ( zamiast przełącznika zapłonu ) anodą ( A) do
plusa kondensatora a katodą ( K ) do minusa. Trzecią nogą tyrystora bramką ( B) plus rezystor ok. 10Kom przez dotkniecie do + kondensatora dokonujemy zamknięcie obwodu czyli uwolnienia zgromadzonej energii. _________________ Walduś |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Walduś
Dołączył: 10 Cze 2008 Posty: 52 Skąd: z HONC
|
Wysłany: Czw Cze 19, 2008 7:51 pm Temat postu: |
|
|
Co do podanego typu tyrystora to wytrzymuje on 20A , ale są o wiele
mocniejsze. A reszta wiadomo wszystko zależy od obciążenia czyli linii
i elementu wykonawczego.
Pozdrawiam _________________ Walduś |
|
|
Powrót do góry |
|
|
simsigver Gość
|
Wysłany: Czw Cze 19, 2008 8:28 pm Temat postu: |
|
|
Widziałem zapalarę elektryczną na korbkę z parametrami: 0,13mF na 1000V przy 35m przewodu dano drucik 0,05mm dł. 1cm włożony centralnie w słoik 100ml wypełniony wodą, po odpaleniu ROZSADZiło go, taka silna powstaje FU |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Walduś
Dołączył: 10 Cze 2008 Posty: 52 Skąd: z HONC
|
Wysłany: Czw Cze 19, 2008 8:48 pm Temat postu: |
|
|
Jeśli dobrze czytam to wartość 0,13 mili farada = 130 mikro farada czyli
tyle ile jest standartowo w lampie.Jedynie dopuszczalne napięcie pracy kondensatora 1000V pozwoli na zgromadzenie ok. trzykrotnie większego ładunku niż przy 300V. _________________ Walduś |
|
|
Powrót do góry |
|
|
slu_1982
Dołączył: 21 Lip 2007 Posty: 341 Skąd: Zza Płotu
|
Wysłany: Czw Cze 19, 2008 9:29 pm Temat postu: |
|
|
simsigver jakie ja rzeczy widziałem, ale taka pojemność jest masakryczna, ja tam troszkę napisałem o inicjacji MWK jak ktoś czytał. Ja również nie widzę sensu stosowania tyrystorów, znalazłem przekaźnik 12V a nat. jakie wytrzyma to 125A, strzały po 230V na ~300uF spokojnie wytrzymuje a i jest ludzkich rozmiarów. _________________ myhv.org
Nowe forum wysokich napięć.
Nowa domena! |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Walduś
Dołączył: 10 Cze 2008 Posty: 52 Skąd: z HONC
|
Wysłany: Czw Cze 19, 2008 10:16 pm Temat postu: |
|
|
slu_1982 napisał: | simsigver jakie ja rzeczy widziałem, ale taka pojemność jest masakryczna, ja tam troszkę napisałem o inicjacji MWK jak ktoś czytał. Ja również nie widzę sensu stosowania tyrystorów, znalazłem przekaźnik 12V a nat. jakie wytrzyma to 125A, strzały po 230V na ~300uF spokojnie wytrzymuje a i jest ludzkich rozmiarów. |
Pojemność 130 uF nie jest masakryczna - ponad dwa razy mniejsza od 300uF
Natomiast zastosowanie tyrystora pozwala przenieść prawie 100%
ładunku w czasie kilku milisekund.Przy użyciu przekażnika
sprawność układu jest niższa (część wyładowania wystąpi na stykach),
a czas trwania impulsu zwiększy się kilkakrotnie. _________________ Walduś |
|
|
Powrót do góry |
|
|
slu_1982
Dołączył: 21 Lip 2007 Posty: 341 Skąd: Zza Płotu
|
Wysłany: Czw Cze 19, 2008 10:22 pm Temat postu: |
|
|
pojemność 130uF przy 1000V.... _________________ myhv.org
Nowe forum wysokich napięć.
Nowa domena! |
|
|
Powrót do góry |
|
|
simsigver Gość
|
Wysłany: Pią Cze 20, 2008 5:00 pm Temat postu: |
|
|
Walduś napisał: |
Natomiast zastosowanie tyrystora pozwala przenieść prawie 100%
ładunku w czasie kilku milisekund.Przy użyciu przekażnika
sprawność układu jest niższa (część wyładowania wystąpi na stykach),
a czas trwania impulsu zwiększy się kilkakrotnie. |
Drucik 0,05mm przy tym napięciu paruje w milionowych częściach sekundy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Walduś
Dołączył: 10 Cze 2008 Posty: 52 Skąd: z HONC
|
Wysłany: Pią Cze 20, 2008 8:47 pm Temat postu: |
|
|
No tak okazuje się że drucik jest tu bardzo ważny jak nie najważniejszy.
Robiłem próby z różnymi wartościami rezystancji drucika i okazuje się
że dobranie go do posiadanego ładunku nie jest proste.Przy użyciu C120uF naładowanego do 350V przy R ob. kilku om nie cały ładunek zostaje zużyty a przy R ob. poniżej 1 om większość ładunku zostaje
rozproszona w przewodach doprowadzających. _________________ Walduś |
|
|
Powrót do góry |
|
|
slu_1982
Dołączył: 21 Lip 2007 Posty: 341 Skąd: Zza Płotu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Walduś
Dołączył: 10 Cze 2008 Posty: 52 Skąd: z HONC
|
Wysłany: Pon Cze 23, 2008 9:59 pm Temat postu: |
|
|
Wnioski są proste tylko może być problem z doprowadzeniem długich przewodów na tak wysokie napięcie. Ja raczej myślę nad zastosowaniem
kilku metrowej linii od zapalarki (na bezpieczną odległość) i wyzwalania jej zdalnie drogą radiową.
A nawiązując do filmu to zdarzyło mi się przypadkowo kilkakrotnie przepalić szkło WN -powstawała mikroskopijna dziurka. _________________ Walduś |
|
|
Powrót do góry |
|
|
slu_1982
Dołączył: 21 Lip 2007 Posty: 341 Skąd: Zza Płotu
|
Wysłany: Pon Cze 23, 2008 10:08 pm Temat postu: |
|
|
Jaki problem w długich przewodach ? Chodzi ci tu o straty czy przebicia bo ja nie rozumiem Cię. Szkło przecinałeś napięciem przemiennym o w.cz bo napisałeś że zrobiłeś dziurkę czyli przez szkło w tym miejscu musiało nastąpić przebicie a to raczej nie możliwe przy napięciu stałym chyba że po 60KV dawałeś. Tylko w.cz pobudza szkło w rezonans co powoduje rozgorzenie się w jednym miejscu tego szkła i wtedy następuje przebicie, łuk który przebija dodatkowo rozgrzewa szkło i dziura się powiększyła.
Szkło doskonale przecina się napięciami o tak wysokiej wartości żeby na elektrodach mógł się zainicjować luk i o dużych natężeniach. MOT-em przecinałem szkło w parę sekund i z żarówki zostawało parę kulek szkła...
Ciekawi mnie cięcie plazmą na czym to dokładnie polega w profesjonalnych zakładach... _________________ myhv.org
Nowe forum wysokich napięć.
Nowa domena! |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Walduś
Dołączył: 10 Cze 2008 Posty: 52 Skąd: z HONC
|
Wysłany: Wto Cze 24, 2008 1:56 pm Temat postu: |
|
|
Przy napięciu rzędu kilku KV chodzi oczywiście o przewody szczególnie w deszczowych warunkach pogodowych.
Przebicia szkła WN występuje dość często w TV pewnych marek (kineskop) co powoduje utratę próżni. Usterka następuje poprzez brak pojemności lub przerwę kondensatora obwodu linii trafa WN (wzrost częstotliwości i napięcia wyjściowego). _________________ Walduś |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|