Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Technik piroman
Dołączył: 04 Sty 2008 Posty: 16 Skąd: z Galaktyki zwanej Drogą Mleczną
|
Wysłany: Sob Sty 05, 2008 6:38 pm Temat postu: Proch czekoladowy - pytanie |
|
|
Siemka
Zrobiłem proch bezsiarkowy (KNO3 - 50%, węgiel drzewny - 50%).
Oba składniki zmieliłem w młynku elektrycznym (osobno).
Po zmieszaniu wyszedł idealny pyłek, przetestowałem
gotowy proch - wsypałem troszeczkę do papierka i podpaliłem...
Spalił się błyskawicznie tworząc dużo gazów i falę ciepła,
którą mój kolega poczuł z odległości 1m (nie zostały żadne śmieci).
Czy taki proch muszę jeszcze przegryzać itp. ? |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MnichU

Dołączył: 18 Lis 2006 Posty: 82 Skąd: Z klasztoru
|
Wysłany: Sob Sty 05, 2008 7:05 pm Temat postu: |
|
|
Jeśli spala się w czasie poniżej 1 sek. to znaczy że jest dobrej jakości nie przegryzaj już więcej  _________________
 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Achtung

Dołączył: 26 Lut 2003 Posty: 317 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Sob Sty 05, 2008 7:21 pm Temat postu: |
|
|
co to za rada? sekunda? ale na metr, kilogram? wyjaśnij mu ocb. bo spalanie "kupki" w czasie poniżej 1s to dziwny sposób sprawdzania jakości prochu. _________________ wierzący nie praktykujący  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MnichU

Dołączył: 18 Lis 2006 Posty: 82 Skąd: Z klasztoru
|
Wysłany: Sob Sty 05, 2008 8:19 pm Temat postu: |
|
|
Ja jak testowałem to zawsze prędkość spalania 20-25cm/s coś koło tego. Dokładnie nie wiem na ile cm. Miałem taką listewkę ze szczeliną i na oko miała 25cm sypałem do środka proch i odpalałem i zawsze jeśli od 0,5s do 1sek spalało to było dobrze. Proponuje tez zrobić takie doświadczenie nie koniecznie z listewką.
P.s. sorki za tamtego posta  _________________
 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MIROR

Dołączył: 06 Maj 2006 Posty: 264
|
Wysłany: Sob Sty 05, 2008 8:26 pm Temat postu: |
|
|
Technik Piroman napisał: | KNO3 - 50%, węgiel drzewny - 50% |
Skąd wziąłeś taki skład? Zdecydowanie za mało KNO3. Przegryzać nie musisz, ale jeśli to zrobisz to proch powinien spalać się znacznie szybciej. A jeśli chcesz go używać do petard, szelek, itp. to wskazane jest też zgranulowanie go. _________________
 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cichy

Dołączył: 15 Kwi 2006 Posty: 402 Skąd: z domowego zacisza.
|
Wysłany: Sob Sty 05, 2008 8:36 pm Temat postu: |
|
|
Co za węgiel używasz? _________________ Pozdro. Cichy |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
oktogenek
Dołączył: 15 Kwi 2002 Posty: 416
|
Wysłany: Sob Sty 05, 2008 8:53 pm Temat postu: |
|
|
Ludzie czy tu nikt do ku..... nie czyta forum, taki skład to nie proch czekoladowy proch czekoladowy robi się tak jak zwykły tylko węgiel jest wypalany w niższej temp. dlatego jest jaśniejszy i gotowy proch ma kolor brązowy, zapamiętać i nie pieprzyć głupot  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cichy

Dołączył: 15 Kwi 2006 Posty: 402 Skąd: z domowego zacisza.
|
Wysłany: Sob Sty 05, 2008 9:05 pm Temat postu: |
|
|
Bez nerwów. Właśnie zauważyliśmy ten dziwny skład. Dlatego pytam się o węgiel. _________________ Pozdro. Cichy |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MIROR

Dołączył: 06 Maj 2006 Posty: 264
|
Wysłany: Sob Sty 05, 2008 10:16 pm Temat postu: |
|
|
Tchemik prawie 4 lata temu w temacie 'proch czarny bez siarki' napisał: | Z tego co pamietam taki proch nosi nazwe CZEKOLADOWY albo jakos tak |
Jednak ktoś czyta forum
Proch bezsiarkowy także bardzo często jest nazywany 'prochem czekoladowym'. _________________
 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
oktogenek
Dołączył: 15 Kwi 2002 Posty: 416
|
Wysłany: Sob Sty 05, 2008 10:43 pm Temat postu: |
|
|
MIROR napisał: | Tchemik prawie 4 lata temu w temacie 'proch czarny bez siarki' napisał: | Z tego co pamietam taki proch nosi nazwe CZEKOLADOWY albo jakos tak |
Jednak ktoś czyta forum
Proch bezsiarkowy także bardzo często jest nazywany 'prochem czekoladowym'. |
jeszcze raz powtarzam proch czekoladowy to właściwa nazwa zwykłego prochu tyle że robionego na węglu wypalanym w niskiej temp. swoją nazwę zawdzięcza kolorowi, nazywanie prochu bezsiarkowego czekoladowym jest błędne |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
doznanie
Dołączył: 05 Wrz 2007 Posty: 53
|
Wysłany: Sob Sty 05, 2008 10:51 pm Temat postu: |
|
|
on jest robiony z wegla brunatnego z tego co slyszalem
edit down
o to mi chodzilo ze ten brunatny jest to rodzaj wegla pomiedzy torfem a kamiennym o brunatnej barwie
Ostatnio zmieniony przez doznanie dnia Nie Sty 06, 2008 12:37 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Piro

Dołączył: 24 Gru 2006 Posty: 83 Skąd: test
|
Wysłany: Sob Sty 05, 2008 11:32 pm Temat postu: |
|
|
Ja nie mogę a z jakie go być robiony? Człowieku ten węgiel ma po prostu inny kolor (taki brązowy). Kamienny jest zawsze czarny czyli zostaje ci drzewny... a nie każdy proch bezsiarkowy to jest czekoladowy. Inaczej nie było by 2 różnych nazw  _________________ "Sztuczna inteligencja jest lepsza od naturalnej głupoty" - Murphi |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lampek

Dołączył: 28 Maj 2007 Posty: 67 Skąd: wiedziec wszystko
|
Wysłany: Nie Sty 06, 2008 9:24 am Temat postu: |
|
|
ino bezsiarkowych prochów jest kilka min:
oryginalny Noblowski 80/20 KNO3/C
skład Lancastera ~ 70/30 KNO3/C
Prochy te głownie sie wykorzystuje w podpałkach (latwiej sie zapala niż zwykły z powodu braku siarki). Tak samo jest z czekoladowym, węgiel wypalany jest w niższej temp. to też proch ma niższą temp. zapłanu.
Ludzie czy tak trudno poczytać urbana i rzucić okiem na składy w PFP  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cichy

Dołączył: 15 Kwi 2006 Posty: 402 Skąd: z domowego zacisza.
|
Wysłany: Nie Sty 06, 2008 10:30 am Temat postu: |
|
|
Ludzie, ale Wy macie problemy . To niech nazwie swój bezsiarkowy a nie czekoladowy. Naprawde taki to wielki błąd? Chyba nie o to teraz chodzi tylko o działanie, nie? _________________ Pozdro. Cichy |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Technik piroman
Dołączył: 04 Sty 2008 Posty: 16 Skąd: z Galaktyki zwanej Drogą Mleczną
|
Wysłany: Nie Sty 06, 2008 11:26 am Temat postu: |
|
|
Miror: Skąd wziąłeś taki skład? Zdecydowanie za mało KNO3. Przegryzać nie musisz, ale jeśli to zrobisz to proch powinien spalać się znacznie szybciej. A jeśli chcesz go używać do petard, szelek, itp. to wskazane jest też zgranulowanie go.
Ten proch robiłem w stosunku objętościowym  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Technik piroman
Dołączył: 04 Sty 2008 Posty: 16 Skąd: z Galaktyki zwanej Drogą Mleczną
|
Wysłany: Nie Sty 06, 2008 11:42 am Temat postu: |
|
|
Dziwi mnie jedna rzecz - czemu większość forumowiczów
pisze, że mieli węgiel w kulowcu, przecież w młynku
elektrycznym mieli szybko i bardzo dokładnie -
w 1 minutę powstaje pyłek jak przez 1 dzień w kulowcu  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
doznanie
Dołączył: 05 Wrz 2007 Posty: 53
|
Wysłany: Nie Sty 06, 2008 11:46 am Temat postu: |
|
|
jest bezpieczniej po drugie mlyn kulowy sie nie psuje i po trzecie miesci o wiele wiecej |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Technik piroman
Dołączył: 04 Sty 2008 Posty: 16 Skąd: z Galaktyki zwanej Drogą Mleczną
|
Wysłany: Nie Sty 06, 2008 11:58 am Temat postu: |
|
|
Jest tak samo bezpiecznie jak w kulowym (węgiel sam nie wybuchnie)
co za problem mielić kilka porcji, żeby wyszło tyle samo
co w kulowym, mi się elektryczny jakoś nie psuje, i najważniejsze - 1 miuta w elektrycznym =
= 1 dzień w kulowym. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cichy

Dołączył: 15 Kwi 2006 Posty: 402 Skąd: z domowego zacisza.
|
Wysłany: Nie Sty 06, 2008 12:02 pm Temat postu: |
|
|
Jeden taki mielił węgiel w młynku elektrycznym i wyleciał razem z oknem a było to piąte piętro. Te młynki działają na udar więc jest ryzyko, że się pył węglowy naelektryzuje. A wiadomo jaka kawa jest po zmieleniu ciepła.
Dlatego odradzamy.
Ja mam młyn kulowy zrobiony z wiertarki i mi działa. Węgiel jest miodzio. _________________ Pozdro. Cichy |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Technik piroman
Dołączył: 04 Sty 2008 Posty: 16 Skąd: z Galaktyki zwanej Drogą Mleczną
|
Wysłany: Nie Sty 06, 2008 12:07 pm Temat postu: |
|
|
Można młynek włączać i wyłączać impulsowo
w pewnych odstępach czasu,
dzięki czemu węgiel nie zdąży się na dobre
naelektryzować i nie wylecę przez okno  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|