Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PAN_PANCERNY_PL

Dołączył: 18 Paź 2006 Posty: 10 Skąd: nie rozumiem pytania
|
|
Powrót do góry |
|
 |
TIK TAK
Dołączył: 26 Gru 2003 Posty: 70
|
Wysłany: Wto Sie 14, 2007 6:10 pm Temat postu: |
|
|
mi nie dziala cos ten filmik a jestem bardzo ciekaw jak to wyszlo ? _________________ jesli chcesz sciagnac cos z mojej strony wyslij mi PW to ja wlacze :] |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
GutekG17 Banita

Dołączył: 18 Lut 2007 Posty: 24 Skąd: Warmia i Mazury
|
Wysłany: Wto Sie 14, 2007 7:10 pm Temat postu: |
|
|
Wyszło zupełnie ładnie tylko czy ten wosk został wlany do coca-coli
To było tak: Nalano coca-coli do szklanki do pełna prawie, pisało że obojętnie jaka to jest. Następnie przełamał podgrzewacz świeczkowy na 4 części i 1 roztopił w próbówce aż do wrzenia palnikiem a następnie łaśnie nie wiem czy wlał zawartość próbówki do coli czy tylko nad nią przytrzymał i po chwili płomień "wystrzelił" do góry. Zamierzam sam takie coś zrobić tylko nie wiem czy wlał ten wosk do koli czy nad nią potrzymał...
Ps. ślepy jestem ? _________________ Moja strona: www.piro4ever.yoyo.pl Proszę o wasze oceny |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adeks9

Dołączył: 25 Kwi 2007 Posty: 23 Skąd: Przeworsk
|
Wysłany: Wto Sie 14, 2007 8:05 pm Temat postu: |
|
|
Z tego co zauważyłem (a widzę dobrze:D) to wosk nie został wlany tylko tą probówkę z wrzącym woskiem wsadził do coli. Spodobał mi się jeden z komentarzy: "Ciekawe co jeszcze można zrobić z colą..." |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Piroman2

Dołączył: 12 Maj 2002 Posty: 834 Skąd: z moździerza ;)
|
Wysłany: Wto Sie 14, 2007 8:17 pm Temat postu: |
|
|
Nie chce nic mówić ale cola ma tutaj gówno do rzeczy:)
Doświadczenie te prezentowałem kiedyś na pokazach gimnazjalistów, a chodzi oto podgrzewamy wosk (zwykly ze świeczki) i następnie ogrzewamy go do wysokiej temp (prawie do wrzenia) i wsadzamy szybko do zimnej wody ,zaś obok najlepiej niech stoi palnik zapalony..
W tym rzecz że wosk gwałtownie wypryśnie z próbówki i pary muszą się zapalić.. da to w efekcie poteżną kulę ognistą
(UWAGA! zachować BHP, koniecznie maska na twarz.. bo jest to cholernie niebezpieczne)...
Jest jeszcze wariant:)
podgrzewamy w parowniczce ciekłą parafinę do wrzenia (przykryć parowniczkę, inaczej pary się zapalą) następnie z tryskawki wlewamy z daleka wodę strumieniem.. całość wystrzeliwuje ogniem do góry niczym fugas. Również bardzo niebzpieczne
------------
pytanie do pierwszego dosw., zastanawia mnie czy chodzi tam o przegrzanie cieczy? Dlatego gorący wosk ostrożnie podgrzewany nagle schlodzony wystrzeliwuje do góry (gwałtowne wrzenie) ?
Nie jestem tego pewien i pytanie to przy okazji kieruje, chciałbym dokładnie poznać wytłumaczenie tego pięknego doświadczenia.
pozdrawiam
PeDwa _________________ Szelka jest małym nasionkiem, z którego na niebie wyrasta piękny kwiat. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jacek R.

Dołączył: 03 Wrz 2004 Posty: 1223 Skąd: Z łąk Arkadii a tak serio Kraków
|
Wysłany: Wto Sie 14, 2007 8:42 pm Temat postu: |
|
|
Hmmm a nie jest czasem tak że woda po dostaniu sie do goracego wosku o temp na pewno powyżej 100 stopni zaczyna gwałtownie wrzeć i "rozpryskuje" wosk w mgiełkę?
Pracuje przez wakacje na grillu i stwierdzam że kiedy gorący i tłusty ruszt skropi sie wodą efekt jest ten sam... _________________ Czasem okoliczności zmuszają człowieka do porzucenia swojej dawnej działalności  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Karambaa

Dołączył: 27 Cze 2007 Posty: 22
|
Wysłany: Wto Sie 14, 2007 9:43 pm Temat postu: |
|
|
Jacek R. napisał: | Hmmm a nie jest czasem tak że woda po dostaniu sie do goracego wosku o temp na pewno powyżej 100 stopni zaczyna gwałtownie wrzeć i "rozpryskuje" wosk w mgiełkę? ... |
Jedyne rozsądne i naukowe wyjaśnienie.
Pozdrawiam _________________ Bartolini Bartłomiej herbu zielona pietruszka |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Piroman2

Dołączył: 12 Maj 2002 Posty: 834 Skąd: z moździerza ;)
|
Wysłany: Wto Sie 14, 2007 11:45 pm Temat postu: |
|
|
no tak jesli założymy gwałtowne pęknięcie próbówki i dostanie się cieczy czyli będzie jak w przypadku drugim, ta sama opcja woda+ gorąca parafinka, to co misie lubią najbardziej
A tak przy okazji, próbował ktoś robić fugasa na ciekłej parafinie?? Dość wysokowrząca ciecz, ale jakby ładnie rozpylić gorącym fleshem?
Bo ja tego nie sprawdze  _________________ Szelka jest małym nasionkiem, z którego na niebie wyrasta piękny kwiat. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|