Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
1gun
Dołączył: 10 Maj 2007 Posty: 6 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią Cze 15, 2007 3:21 pm Temat postu: Węgiel z krzewu szakłaka |
|
|
Mam pytanko.Czy ktoś próbował zrobić p.cz na bazie właśnie tego krzewu.Według wikipedi jest to ponoć najlepiej nadający się krzew do produkcji węgla drzewnego. _________________ Goa Trance cały czas (: |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią Cze 15, 2007 7:04 pm Temat postu: |
|
|
Witam .
Jak do tej pory to sobie tylko czytałem....
Szwajcarski proch strzelniczy , uważany za najlepszy pod słońcem , produkowany jest z kruszyny pospolitej . A kruszyna należy do rodziny szakłakowatych . Osobiście nie robiłem prochu z tego krzewu . Przyczyna tego jest prosta . Choćbym się o tego krzaczka przewrócił to i tak bym go nie poznał . Kiedyś nałaziłem się po lesie kilka godzin , a na węgiel poszły kawałki wierzby . Czasem trafiają do mnie ścinki z balsy . Bardzo ładny węgielek wychodzi . |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
1gun
Dołączył: 10 Maj 2007 Posty: 6 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob Cze 16, 2007 2:36 pm Temat postu: |
|
|
W przypadku tak częstego występowania to chyba nie będzie tak źle z znalezieniem tego krzewu.Ja ostatnio troche pochodziłem w poszukiwaniu szakłaka no i znalazłem, ale nie jego a chyba właśnie tą kruszyne, chyba że to jest jakiś inny z szakłakowatych. _________________ Goa Trance cały czas (: |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
PAN_PANCERNY_PL

Dołączył: 18 Paź 2006 Posty: 10 Skąd: nie rozumiem pytania
|
Wysłany: Sob Cze 16, 2007 4:26 pm Temat postu: |
|
|
Zanlazłem w wikipedii że z szaklaków w polsce występuje tylko jeden gatunek i jest to właśnie szakłak pospolity.
"Szakłak (Rhamnus L) – rodzaj roślin należący do rodziny szakłakowatych. Liczy ok. 30 gatunków, w florze Polski występuje tylko jeden gatunek...
...Gatunki flory Polski
szakłak pospolity (Rhamnus cathartica L.)" |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob Cze 16, 2007 4:41 pm Temat postu: |
|
|
PAN_PANCERNY_PL napisał: | ...w polsce występuje tylko jeden gatunek i jest to właśnie szakłak pospolity... | Coś chyba żle czytałeś
Cytat z atlasu roślin :
Kruszyna pospolita (Frangula alnus Mill.) – gatunek krzewu należący do rodziny szakłakowatych. W Polsce występuje pospolicie na całym niżu i w niższych położeniach górskich. Status gatunku we florze Polski: gatunek rodzimy. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
PAN_PANCERNY_PL

Dołączył: 18 Paź 2006 Posty: 10 Skąd: nie rozumiem pytania
|
|
Powrót do góry |
|
 |
rynio_di
Dołączył: 06 Kwi 2006 Posty: 75 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob Cze 16, 2007 6:01 pm Temat postu: |
|
|
Konar napisał :
. Choćbym się o tego krzaczka przewrócił to i tak bym go nie poznał . Kiedyś nałaziłem się po lesie kilka godzin , .[/quote]
Bo żle szukałeś . Kruszyna rośnie w starych jarach ,wąwozach ,zapadliskach w mieszanym lesie z przewagą drzew liściastych. Krzew ten znany jest regionalnie jako ,,smrodyna,, z powodu mdłej woni wydzielanej przez kwiat tego krzewu. A tak na marginesie dla znawców tematu popróbujcie zrobić węgiel z leszczyny, moim zdaniem ten krzew też jest dobry do wyrobu węgla. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hubcio

Dołączył: 05 Sty 2005 Posty: 375 Skąd: tiaaa
|
Wysłany: Sob Cze 16, 2007 7:25 pm Temat postu: |
|
|
Ale tu chyba nie o kruszynę chodzi tylko o Szakłaka pospolitego , kruszyna tylko należy do rodziny szakłakowatych. Podam podobny przykład np taki Storczyk kukawka-rodzina storczykowate , wanilia-całkiem inaczej wygląda a też należy do rodziny storczykowatych.
Fakt kruszyny to pełno jest po lasach(przynajmniej u mnie) , ale Szakłaka pospolitego nie widziałem,a na roślinach znam się dość dobrze.
Mimo to kruszyna też dobra na węgiel do Pcz _________________
 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dziadek kermit

Dołączył: 25 Kwi 2003 Posty: 516 Skąd: z okolicy "Żabidołka"
|
Wysłany: Sob Cze 16, 2007 11:11 pm Temat postu: pirowęgiel pospolity |
|
|
Kłaniam się pięknie
Wyżej ktoś napisał o leszczynie, a ja ze swojej paki dołożę duży cytat z klasyka pirotechniki
Kazomierz Siemienowicz napisał: |
'Księga druga"
ROZDAIAŁ XIII
PRZYRZĄDZANIE WĘGLA DO ROBIENIA PROCHU ARMATNIEGO I DO INNYCH POTRZEB W SZTUCE PIROTECHNICZNEJ
W miesiącu maju lub czerwcu, gdy kory wszystkich drzew najłatwiej dają się ściągać z powodu nadmiernej wilgoci, powinno się ściąć znaczną ilość gałązek leszczynowych lub wierzbowych wysokich na dwie lub trzy stopy, grubych zaś na pół cala; części z sękami należy odciąć i odrzucić jako mniej nadające się do użycia, pozostałe zaś, ogołocone zupełnie z kory i związane w małe wiązki, bardzo starannie wysuszyć w gorącym piecu. Potem trzeba je ułożyć prostopadle w jeden stos na wyrównanej ziemi i podpalić. Skoro zaś podpalony stos dobrze się już rozpali i przybierze postać żarzących się węgli, wtedy nagle należy go przyrzucić i przykryć jak najdokładniej nieco zwilżoną ziemią, nie zostawiwszy mu żadnego dostępu powietrza, aby w ten sposób zagasł cały płomień przytłumiony i nie podsycany żadnym z zewnątrz podmuchem powietrza, a pozostały same wypalone węgle bez jakiegokolwiek popiołu. Po upływie doby ostygłe węgle należy wyjąć i przechować do późniejszego użytku. Jeśliby zaś nie było pod dostatkiem wierzby i leszczyny w celu spalenia ich na węgiel, będzie można je zastąpić suchą lipą. ...
Cytat z "WIELKIEJ SZTUKI ARTYLERII CZĘŚĆ PIERWSZA" |
Jak widać, można zamiast szukać jakichś egzotycznych albo trudnych do odnalezienia roślin, spożytkować do wyrobu węgla zupełnie pospolite i powszechnie spotykane w naszym kraju drzewa i krzewy, które przez naszego wielkiego klasyka z imienia zostały wymienione. _________________ Dziadek Kermit
"co do reszty uważam, że Kartagina powinna być zburzona!" |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sylwek

Dołączył: 17 Sty 2007 Posty: 236
|
Wysłany: Nie Cze 17, 2007 7:15 am Temat postu: |
|
|
Witam
Dla większości zastosowań nie ma, co się bawić w robienie własnego węgla chyba, że jako efekt do gwiazd. Jak ktoś chce kręcić miotającego to szkoda jego czasu na wypalanie węgla i latanie po krzakach. Najlepszy jest z biedronki, bo zawsze blisko i tanio hehehe. A jak liczycie na jakieś cudowne efekty z własnego węgla to, jeśli nie posiadacie dobrego udarowego + kulowego młynka + sita + prasa to zapomnijcie o tym by zbliżyć się do komercyjnego wyrobu. Przy odpowiedniej frakcji sprasowany proszek prochowy suchy zamienia się w twardy trudny do połamania najprędzej młotkiem płat, który kruszymy na ziarna dla odpowiedniego zastosowania i frakcjonujemy i znów odpowiednie sita.
A tak na marginesie jakie ma niby mieć własności proch na takim węglu? _________________ Zapraszam Single po 30 http://singlepotrzydziestce.pl/ |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dziadek kermit

Dołączył: 25 Kwi 2003 Posty: 516 Skąd: z okolicy "Żabidołka"
|
Wysłany: Nie Cze 17, 2007 8:06 am Temat postu: "Prawie" robi wielką różnicę |
|
|
Kłaniam się pięknie
Jednak wbrew pozorom ma to znaczenie, a to z tegoż powodu, że na węgiel grilowy idą najkiepościejsze gatunki ciężkiego drewna (buk dąb, grab) razem z korą , sękami i karpiną, wypalane w retortach.
Efekt jest taki, że w grilowym węglu masz jeszcze sporo frakcji smolistych i żywicznych. ( co dla jakości grilowania ma znaczenie dając ten charakterystyczny zapach palących się węgli )
Jakie to ma znaczenie dla palenia się mieszanki, to sam mogę powiedzieć bo robiłem takie próby i wyszło, że niewielka ilość kalafonii ( powyżej 0.5%) znacznie utrudnia zapalenie mieszanki. A kalafonia jest obecna w korze i w sękach i korzeniach właśnie, zwłaszcza drzew iglastych.
Nie kwestionowałbym więc wieloletnich obserwacji przedwiecznych pirotechników co do jakości stosowanych surowców.
Obserwacje moje mogą potwierdzić koledzy "rakietnicy pomorscy", kiedy to po zastosowaniu odpowiedniego jakościowo węgla skończyły się kłopoty z paleniem się paliwa i z jego impulsem.
Czyli tkwi w szczegółach, a jeśli nie chcemy aby to co robimy tknięte było "kiepskością", to zwracajmy jednak uwagę na szczegóły.
Jeśli jednak ma to być jakieś takie psyknięcie, to można zrobić proch na węglu grilowym. _________________ Dziadek Kermit
"co do reszty uważam, że Kartagina powinna być zburzona!" |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sylwek

Dołączył: 17 Sty 2007 Posty: 236
|
Wysłany: Nie Cze 17, 2007 9:33 am Temat postu: |
|
|
Wszystko się zgadza grilowy węgiel może nie jest najlepszy, ale czy każdy użytkownik jest w stanie zrobić lepszy nie sądzę jednak robią go fachowcy z Bieszczad, który zjedli na tym zęby Fakt, że nie do niektórych zastosowań (gwiazdy) przydałby się dedykowany i tu jest nisza dla tego typu działalności. Jednak jestem zdania, iż należy skupić się na mieleniu i prasowaniu, bo to jednak decyduje o jakości tego, co zrobimy. Żadne tam przegryzanie, itd. Wszystko to lipa, prasowania na mokro itd., Więc jeśli ktoś początkuje w tym temacie to kupić węgiel i znęcać się nad nim na pewno nie da się przesadzić, to samo tyczy się reszty składników nie da się zrobić zbyt wielkiego rozdrobnienia hihi a przynajmniej tak mi się wydaje w takich małych domowych młynkach kulowych 50h dla całości składu i wstępne bindowanie saletra siarka i węgiel siarka na każdy skład po 20h co najmniej i dopiero to prasować i będzie przypominać komercyjny wyrób.
Ale nadal nie mam odpowiedzi, jakie własności ma węgiel z tego krzewu hihi _________________ Zapraszam Single po 30 http://singlepotrzydziestce.pl/ |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
rynio_di
Dołączył: 06 Kwi 2006 Posty: 75 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon Cze 18, 2007 7:15 am Temat postu: |
|
|
Dziadek Kermit zacytował Kazimierza Simonowicza jak palić drewno na węgiel w kopcu. A ja podpowiem jak ja to robił-em. Patyki leszczyny okorowane pocięte na odpowiedni wymiar układałem ,,stojąco ,, w puszce metalowej np, po farbie tylko czystej zamykałem szczelnie wiekiem i do ogniska ,Wypalał się bez dostępu tlenu dobry,czysty, z niewielką ilością popiołu węgiel. Może metoda prymitywna ale takie były czasy mojej młodości. Tylko z siarką nie było problemu bo kopalnia była pod Tarnobrzegiem. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
rex123

Dołączył: 12 Sty 2007 Posty: 53
|
Wysłany: Pon Cze 18, 2007 9:17 am Temat postu: |
|
|
Ja kiedyś obzderałem sobie jeszcze bardziej prymitywny sposób - co dziwne, działał . Wystarczy przeciąć 2 puszki po jakimś napoju w połowie, a brzegi jednej z nich rozszerzyć za pomocą plastykowego lejka. Musimy to zrobić dość delikatnie, aby za bardzo nie rozszerzyć brzegu puszki. Dalej chyba nie muszę mówić co dalej - do środka drewno, zamknąć pojemnik puszką bez rozszerzonych brzegów (powinny nachodzić na siebie z lekkim oporem). Dziurka na denku górnej "pokrywy" i do ognia - tylko nie przesadzajcie z temperaturą, bo podejrzewam że przepali puszki. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
yetihehe

Dołączył: 26 Paź 2002 Posty: 459 Skąd: Znienacka
|
Wysłany: Pon Cze 18, 2007 12:02 pm Temat postu: |
|
|
Przepali przepali. Postanowiłem kiedyś zrobić węgiel w puszcze po farbie. Zrobiłem w tym celu palenisko z nadmuchem (suszarką ). Niestety przepaliło puszkę (górna część zaczynała już świecić lekko na czerwono. _________________ Motyle trotylem pachną jak nigdy.
oglądający, niepraktykujący  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
1gun
Dołączył: 10 Maj 2007 Posty: 6 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob Cze 23, 2007 2:15 pm Temat postu: |
|
|
No to jak z tym szakłakiem.Kto pierwszy zrobi w końcu p.cz. na szakłaku i podzieli się doświadczeniem.Ide go szukać panowie!!! _________________ Goa Trance cały czas (: |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ripper87

Dołączył: 05 Cze 2007 Posty: 205 Skąd: z czwartej gęstości
|
Wysłany: Sob Sty 26, 2008 12:03 am Temat postu: |
|
|
Sorki że odkopuje temat, ale wydaje mi się zę ten szakłak to zwyczajny żywopłot... jestem tego w 95% pewien... |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
yetihehe

Dołączył: 26 Paź 2002 Posty: 459 Skąd: Znienacka
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ripper87

Dołączył: 05 Cze 2007 Posty: 205 Skąd: z czwartej gęstości
|
Wysłany: Sob Sty 26, 2008 11:08 am Temat postu: |
|
|
Na gugle znalazłem:
"szakłak pospolity w formie żywopłotu"
"szakłak pospolity. Występuje w Europie i zachodniej Azji; jest gatunkiem ... dobrze znosi strzyżenie i łatwo daje się formować, nadaje się na żywopłoty. ..."
Koło mnie dwóch sąsiadów ma takie żywopłoty z czegoś bardzo podobnego do szakłaku, wiem myślę że to to... |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
yetihehe

Dołączył: 26 Paź 2002 Posty: 459 Skąd: Znienacka
|
Wysłany: Sob Sty 26, 2008 11:24 am Temat postu: |
|
|
Ok, mój błąd. Ale chyba jednak ciężko go znaleźć. Według google bardzo mało sklepów oferuje szakłaka, głównie apteki i sklepy dla ABS jako jakiś suplement. _________________ Motyle trotylem pachną jak nigdy.
oglądający, niepraktykujący  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|