Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dudi13

Dołączył: 04 Sty 2007 Posty: 25 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Cze 02, 2007 6:22 pm Temat postu: zapłon |
|
|
Witam na forum zaglądam codziennie od czasu rejestracji lecz długo nie pisałem to takie info ok przejdźmy do rzeczy ! czy gdybym wziął karmelka nasypał na niego kmno4 i nalał kilka kropel gliceryny to czy ta reakcjia zapaliła by karmelka ?? jeśli tak to był by to dobry sposób na łetwe granaty dymne odpalane na zawleczkę czekam na odpowiedź i z góry thx _________________ "Pomyślności" xD rulezez  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DJ MHz

Dołączył: 06 Sie 2004 Posty: 380 Skąd: z domu do lasu z Minelabem Sovereign GT i fiskarsem :)
|
Wysłany: Sob Cze 02, 2007 6:26 pm Temat postu: |
|
|
Zapaliło by. Kiedyś robiłem coś w stylu pchełek które zapalały się po 30 sec. :] strażnicy w gimnazjum mówili żem jest mądra głowa fajne pomysły mam jak puszczałem to. Ale KMnO4 jest wrażliwy na wilgoć, więc takie granaty musiały by być przechowywane max 3 dni ! BHP ! _________________ www.polkowice.xbr.pl |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dudi13

Dołączył: 04 Sty 2007 Posty: 25 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Cze 02, 2007 6:44 pm Temat postu: |
|
|
no bhp trzeba lepiej przestrzegać ale dzięki że potwierdziłeś wiarygodność tego zapłonu  _________________ "Pomyślności" xD rulezez  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
krzysiek1
Dołączył: 17 Lis 2006 Posty: 6
|
Wysłany: Sob Cze 02, 2007 7:00 pm Temat postu: |
|
|
samo dodawanie do karmelki nadmanganianu nie jest bezpieczne,więc nie polecam |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Front

Dołączył: 18 Gru 2006 Posty: 189 Skąd: Wrocek
|
Wysłany: Sob Cze 02, 2007 7:01 pm Temat postu: |
|
|
zadzialac i zadziala ale nie zaufałbym takiemu rozwiazaniu. Według jakiegos tam prawa chemicznego wzrost temp o 10*c 2x zwieksza szybkosc reakcji chemicznej Wiec teoretycznie czas zapłonu jest zależny od temp. jako
doświadczenie jest fajne ale nie jako zapalnik chemiczny. Takie moje zdanie. _________________
 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jacek R.

Dołączył: 03 Wrz 2004 Posty: 1223 Skąd: Z łąk Arkadii a tak serio Kraków
|
Wysłany: Sob Cze 02, 2007 7:09 pm Temat postu: |
|
|
ew gotową karmelkę obtoczyc w manganianie (VII) potasu i już. Tylko że taki zapalnik jest dośc niepewny :/ _________________ Czasem okoliczności zmuszają człowieka do porzucenia swojej dawnej działalności  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dudi13

Dołączył: 04 Sty 2007 Posty: 25 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Cze 02, 2007 8:13 pm Temat postu: |
|
|
na pewnej stronie pisze tak :
Zrób karmelek i poczekaj aż LEKKO zakrzepnie i wsadź do jakiegoś niewielkiego pojemnika. Zrób dzióre do połowy wyskokości karmelka. Po całkowitym wyschnięciu wsyp nadmanganian potasu oraz wrzucić glicerynę zawiniętą w kawałek woreczka foliowego pod którym będzie znajdował się haczyk na ryby zawiązany na jakiejś żyłce albo silnej nitce. Całość owiń w folie aluminiowąaby nadmanganian i gliceryna nie wyleciały. Trzeba tylko przed zawinięciem wyciągnąć na wierzch żyłkę, do której można przywiązać takie metalowe kółeczko np. od kaspla po tymbarku. Po pociągnięciu na "zawleczkę" rozerwie się woreczek z gliceryną, która spowoduje samozapłon nadmanganianu potasu, który spalając się jednocześnie odpali karmelek , który zacznie wytwarzać znaczne ilości dymu... _________________ "Pomyślności" xD rulezez  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sylwek

Dołączył: 17 Sty 2007 Posty: 236
|
Wysłany: Sob Cze 02, 2007 8:16 pm Temat postu: |
|
|
Jacek R. napisał: | ew gotową karmelkę obtoczyc w manganianie (VII) potasu i już. Tylko że taki zapalnik jest dośc niepewny :/ |
Bo środowisko jest mało kwaśnie jak robili to w powstaniu warszawskim dodawali do benzyny kwas siarkowy i wlewali do butelek. A na butelce naklejali papier, pod którym był nadmanganian z cukrem czy sam nadmanganian nie pamiętam dokładnie, ale wydaje się, że na jedno wychodzi...
Zresztą jest takie stare szkolne doświadczenie do probówki wlewa się tak z centymetr dwa stężonego kwasu siarkowego na to delikatnie po ściance alkohol etylowy oczywiście w postaci mocno stężonej tak by obie substancje się nie pomieszały następnie bierze się niewielką grudkę nadmanganianu potasu i wrzuca się najlepiej zgasić światło i obserwować pioruny w probówce  _________________ Zapraszam Single po 30 http://singlepotrzydziestce.pl/ |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dudi13

Dołączył: 04 Sty 2007 Posty: 25 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Cze 02, 2007 9:09 pm Temat postu: |
|
|
więc to jest bezpieczne czy nie???? przeczytajcie mój post wyżej. _________________ "Pomyślności" xD rulezez  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob Cze 02, 2007 10:08 pm Temat postu: |
|
|
Czy to jest bezpieczne ? Nie sądze, nawet za pieniądze bym takiego granata nie robił(szkoda mi palców). Bałbym się po prostu że nadmanganianu potasu mi walnie w rękach ale w inny sposób. Wg. mnie lepiej nie ryzykować a oprócz zapalników chemicznych są inne i na pewno bezpieczniejsze. Moje zdanie: jesteś pewnie młody szkoda twojego zdrowia (nawet życia) także:
NIE PROBUJ TEGO ! |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Front

Dołączył: 18 Gru 2006 Posty: 189 Skąd: Wrocek
|
Wysłany: Sob Cze 02, 2007 10:26 pm Temat postu: |
|
|
Powiem bez zbędnego pitolenia typu nie próbuj bo Ci urwie
Jest to zapalnik niepewny wiec karmelka moze zapalic sie nie wtedy kiedy powinna i mozna sie popazyc a oparzenia bolą.... Wiec nie warto... można w celach poglądowych to zrobic ale z daleko idącym BHP czyli mało karmeli, uzbroic w Gl na miejscu i nie trzymac w łapie, ale nie można uzywac tego jako pewnego i sprawdzonego rozwiazania  _________________
 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw Cze 07, 2007 12:08 am Temat postu: |
|
|
Zrobiliśmy twój przepis dziś czyli to co napisałeś. Jaki wynik ? Troszkę mnie to zadziwiło, nie sądziłem że to aż tak pierdyknie. Poszliśmy do starej cementowni, karmelek dodaliśmy do niego kmno4, wsadziliśmy to w dziurę na głębokość ok. 20 cm (bhp) i nad kno3+kmno4 zmieszane razem, woreczek z kilkoma kroplami C3H5(OH)3 (gliceryna). Oddaliliśmy się i to było na zasadzie jak pociągniesz sznureczek przyczepiony do worka z C3H5(OH)3 to woreczek pękał i wylewała się gliceryna. Ok to wszystko przygotowaliśmy, tak jak wyżej piszę. Oddaliliśmy się na odległość ok. 40 m, pociągnołem za sznurek i co i nic ? To jeszcze raz ciągne odpaliło, zaczeło się lekko kopcić i wydobywał się biały dym (prawdopodobnie saletra) i myślę sobie ,,wszystko ok niezły zapalnik'' Podchodzę po chwili zobaczyć co się tam stało i mi prawie przed twarzą dupneło, lekki słaby wybuch ale piasek mam do teraz w oczach. Nie wiem dlaczego to wybuchło, nie miało to żadnego korpusu ani nic. W każdym razie jest to dobry zapalnik chemiczny ale nie warto nim operować, raz że nie przewidzisz tak jak ja dziś że może ci w pewnym momencie leciutko wybuchnąć (my daliśmy mały ładunek) a dwa nie zapanujesz nad tym.
Podsumowanie:
W małych ilościach jest to bezpieczne, choć mało ergonomiczne i wydajne. Dalej pozostaje przy lontach, stopinach, zapalnikach elektrycznych niż takie zabawy. I byłbym wdzięczny czy mógłby ktoś mi wytłumaczyć czemu nastąpił ,,lekki wybuch'' z tego co mi się wydaje i nie powinno to mieć miejsca. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Front

Dołączył: 18 Gru 2006 Posty: 189 Skąd: Wrocek
|
Wysłany: Czw Cze 07, 2007 7:39 am Temat postu: |
|
|
Cytat: | nie miało to żadnego korpusu ani nic |
A gleba to nie korpus I tyle pisales o bhp....  _________________
 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Teo
Dołączył: 13 Lut 2006 Posty: 101 Skąd: 123456
|
Wysłany: Czw Cze 07, 2007 9:18 am Temat postu: |
|
|
Umieść 10-20g FB w cienkim woreczku foliowym hmm 10cm pod ziemią. Mieszanka zachowuje się podobnie jak w korpusie petardy..
Tam możliwe, że jakaś część tej "mieszanki mieszanek"(nawiasem mówiąc bardzo niebezpieczne połączenie) spaliła się szybciej i wszystko jasne. _________________ Koniec z piro.. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
GUN_1917 Gość
|
Wysłany: Czw Cze 07, 2007 9:19 am Temat postu: |
|
|
tyle pisal o bhp i podchodzi zanim skonczy sie palic oj oj .... |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sadafag

Dołączył: 18 Lis 2006 Posty: 405
|
Wysłany: Czw Cze 07, 2007 10:19 am Temat postu: |
|
|
Hehe jeśli wsadziłeś to w beton[cementowania więc powinien być] to zadziałało jak armata, jak w glebe to podobnie, ale słabiej. Po drugie jak mogło ci to tak wysoko wystrzelić[chyba nie wsadziłeś tam tego z 50g albo więcej?]? Chyba się nie nachylałeś  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw Cze 07, 2007 2:32 pm Temat postu: |
|
|
A no racja, mój błąd. Dzięki za poprawkę Czasami się tak człowiek napali na to bhp i zapomina w pewnym momencie o nim
Podeszłem po chwili do tego, to zrobiło takie lekkie puff jakbyś wsadził małą petardę, poprostu mi lekko piasek w oczy poleciał i tyle, a wsadziliśmy to w piasek tnz. taką górkę piasku usypanego. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Teo
Dołączył: 13 Lut 2006 Posty: 101 Skąd: 123456
|
Wysłany: Czw Cze 07, 2007 7:26 pm Temat postu: |
|
|
Marnie skończysz jeżeli będziesz tak się zapominał..
Pirotechnika jest bardzo niebezpieczna... troszkę z głową wszystko robić nie zaszkodzi... _________________ Koniec z piro.. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sadafag

Dołączył: 18 Lis 2006 Posty: 405
|
Wysłany: Pią Cze 08, 2007 8:02 am Temat postu: |
|
|
Przypomniał mi się przypadek kumpla, co to nałożył sobie kilka gram hmtd[tak na oko nasypał] na kowadło i walnął młotkiem. Efekt niespodziewany, odbiło młotek i gościu dostał nim w twarz. Teraz ma bliznę na całe życie[oszpeciła go jak cholera] Więc róbmy wszystko z glową. A na próby karmelkowe dawać kilka-kilkanaście gram karmelka, a nie 100 czy więcej. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią Cze 08, 2007 1:05 pm Temat postu: |
|
|
Teraz już wiem Tnz. normalnie ja zawsze przy odpalaniu wulkanów, petard (to rzadziej) rakietek z głowicami chowam się za taką sporą góra żwiru. Mam y już swoje miejsce gdzie odpalamy wszystkie te ładunki, jak wspominałem wcześniej jest to opuszczona cementowania. Ale dzięki wszystkim za rady  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|