Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
IrkaceK

Dołączył: 23 Lip 2002 Posty: 215 Skąd: te piękne kolory ?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
misiek1410
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 25
|
Wysłany: Pią Sty 12, 2007 3:10 pm Temat postu: |
|
|
Witam. Mam małe pytanie dotyczące tej glinki bentonitowej. Być może uznacie mnie za idiotę zadając takie pytania, ale chciałbym się dowiedzieć jak można ubić w rurce najpierw zatyczkę, potem włożyć paliwo i następnie bez uszkodzenia ziarna paliwa (konkretnie karmelki) ubić dyszę? Czy może trzeba w oddzielnej rurce ubić dyszę, wyciągnąć ją i następnie wkleić? Naprawdę wybaczcie ale nie doszedłem jeszcze do tego. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MIROR

Dołączył: 06 Maj 2006 Posty: 264
|
Wysłany: Pią Sty 12, 2007 7:14 pm Temat postu: |
|
|
Dobre pytanie...
Kiedy mamy do czynienia z PC to nawet dobrze że się ubija zatyczkę w "zatankowanym" silniku bo jednocześnie zwiększa się gęstość prochu. A jeśli chodzi o karmelka to proponuję nie robić kanału przez całą długość i wtedy dobry karmelek powinien wytrzymać uderzenia młotka, no albo zrobić zatyczkę z czegoś innego. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
misiek1410
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 25
|
Wysłany: Pią Sty 12, 2007 7:20 pm Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się że bez kanału osiągnę za mały ciąg. Tak generalnie myślałem, żeby na ziarno paliwa podłożyć jakiś tekturowy krążek albo coś podobnego, aby mniej więcej zrównoważyć nacisk i żeby owy bentonit nie wsypywał się do środka, a wywiercenie dziurki w tekturze nie stworzy problemu. Co sądzicie o tym? |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MIROR

Dołączył: 06 Maj 2006 Posty: 264
|
Wysłany: Pią Sty 12, 2007 7:36 pm Temat postu: |
|
|
Wiercenie dziurki? Po co chcesz wiercić dziurkę w zatyczce? Nie mówiłem żeby nie robić kanału tylko żeby zrobić gdzieś tak przez 3/4 długości paliwa (część bez kanału od strony zatyczki). Ciąg maksymalny będzie podobny w porównaniu z takim silniczkiem tylko że z kanałem przez całego karmelka (to jeszcze zależy jaki kształt będzie miało paliwo) tylko że rakieta będzie wolniej startować. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
misiek1410
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 25
|
Wysłany: Pią Sty 12, 2007 7:46 pm Temat postu: |
|
|
Chyba mnie trochę nie zrozumiałeś, wziąłem pod uwagę przykład gdy zatyczkę mamy już zrobioną, a chcemy ubić dyszę. Ale generalnie różnicy nie ma. A poza tym na pewno sprawdzę ten sposób i podam rezultaty. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MIROR

Dołączył: 06 Maj 2006 Posty: 264
|
Wysłany: Pią Sty 12, 2007 8:41 pm Temat postu: |
|
|
Racja, to ja się pomyliłem. Tobie chodziło o dysze a ja o zatyczce pisałem... |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
misiek1410
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 25
|
Wysłany: Sob Sty 13, 2007 8:07 pm Temat postu: |
|
|
Jak mówiłem wcześniej, miałem napisać co i jak, a więc piszę. W rurce PCV (1 i 1/2") ubiłem bentonit na kamień (głębokość jakieś 1,5cm) i wywierciłem dyszę (6mm). Usmażyłem trochę karmelki, a następnie po zabezpieczeniu dyszy kartonikiem, żeby się karmelka nie wylewała nalałem solidną porcję. poczekałem aż wystygnie i przeszedłem do ubijania zatyczki. Wszystko pięknie ubiłem, ale po odwróceniu silnika byłem lekko zirytowany tym, że dysza wykruszyła się i niewiele z niej zostało. Osobiście twierdzę, że źle zrobiłem robiąc najpierw dyszę, a następnie zatyczkę, ale mogę się mylić. A może wina leży po stronie karmelka, który nie zmieniał swojej objętości, i przekazywał część energii do dyszy? Miał ktoś podobne przykre doświadczenia? |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
QbaS
Dołączył: 19 Paź 2005 Posty: 97 Skąd: Z Internetu
|
Wysłany: Sob Sty 13, 2007 10:24 pm Temat postu: |
|
|
misiek1410 napisał: | Jak mówiłem wcześniej, miałem napisać co i jak, a więc piszę. W rurce PCV (1 i 1/2") ubiłem bentonit na kamień (głębokość jakieś 1,5cm) i wywierciłem dyszę (6mm). Usmażyłem trochę karmelki, a następnie po zabezpieczeniu dyszy kartonikiem, żeby się karmelka nie wylewała nalałem solidną porcję. poczekałem aż wystygnie i przeszedłem do ubijania zatyczki. Wszystko pięknie ubiłem, ale po odwróceniu silnika byłem lekko zirytowany tym, że dysza wykruszyła się i niewiele z niej zostało. Osobiście twierdzę, że źle zrobiłem robiąc najpierw dyszę, a następnie zatyczkę, ale mogę się mylić. A może wina leży po stronie karmelka, który nie zmieniał swojej objętości, i przekazywał część energii do dyszy? Miał ktoś podobne przykre doświadczenia? |
Witam.
Bentonitem sie jeszcze nie bawiłem.
Nie mniej jednak proponuję Ci taką kolejność:
- zrób zatyczkę z bentonitu.
- zalej karmelkę (ubij jak potrzeba) - !!! bez kanału !!!
- zrób drugą zatyczkę
- przez drugą zatyczkę przewierć kanał w karmelce.
- powstały otwór w zatyczce będzie twoją dyszą (odrobinę trzeba go obrobić by nadać jej doskonalszy kształt)
Pozdrawiam,
QbaS.
ps. poczytaj więcej na ten temat na forum  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
polu
Dołączył: 10 Sty 2006 Posty: 19
|
Wysłany: Sob Sty 13, 2007 10:51 pm Temat postu: |
|
|
QbaS a wierciles kiedys karmelke ? Bo wg. mnie to wcale nie jest proste.... chyba ze znasz jakis ciekawy sposob to podaj  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
QbaS
Dołączył: 19 Paź 2005 Posty: 97 Skąd: Z Internetu
|
Wysłany: Sob Sty 13, 2007 11:03 pm Temat postu: |
|
|
polu napisał: | QbaS a wierciles kiedys karmelke ? Bo wg. mnie to wcale nie jest proste.... chyba ze znasz jakis ciekawy sposob to podaj  |
Witam.
Nie wierciłem.
Słyszałem, że można ją zmrozić i jest łatwiej.
Zawsze po zalaniu karmelki z kanałem można pozostawić narzędzie którym robiło się kanał i bentonit ubić od razu z otworem.
Następnie wiertłem na miękko wyprofilować otwór dyszy.
Pozdrawiam,
QbaS. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
beaker

Dołączył: 30 Lip 2006 Posty: 197
|
Wysłany: Sob Sty 13, 2007 11:09 pm Temat postu: |
|
|
ii nieraz karmel sie wiercilo... nie jest lajtowo przykleja sie do wiertła i ogolnie bez stołowje to ciezko, acz do zrobienia
ps nie macie moze jakiegos prostego programu do schematów 2d?? tylko nie cad ale nie paint np do przekroju silnika ?
edit: co do tego wiercenia w karmelu, ku.... cze dzis musialem dwa ziarna mlotkiem potrakowac zeby wyciagnac wierto 
Ostatnio zmieniony przez beaker dnia Pią Sty 19, 2007 9:47 pm, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
necro
Dołączył: 01 Maj 2006 Posty: 67
|
Wysłany: Nie Sty 14, 2007 5:53 pm Temat postu: |
|
|
beaker92 napisał: | ii nieraz karmel sie wiercilo... nie jest lajtowo przykleja sie do wiertła i ogolnie bez stołowje to ciezko, acz do zrobienia
ps nie macie moze jakiegos prostego programu do schematów 2d?? tylko nie cad ale nie paint np do przekroju silnika ? |
sciagnij pakiet open office http://pl.openoffice.org/, tam jest program o nazwie 'OO Draw'. To jest taki rogram do rysunkow technicznych, imo ciekawy jesli o to ci chodzi =]
od razu masz wymiatowanie, export do pdfa, a zeby zrobic png/jpg to chyba najprostszy sposob do zrobic screen shota i obrobic w innym graficznym programie
tutaj masz przykladowa dysze, szary kolor i zapis na PNG zrobilem w GIMPie:
OBRAZ PRZYKLADOWY - NIE WZOROWAC SIE
Ostatnio zmieniony przez necro dnia Nie Sty 14, 2007 11:53 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
yetihehe

Dołączył: 26 Paź 2002 Posty: 459 Skąd: Znienacka
|
Wysłany: Nie Sty 14, 2007 10:41 pm Temat postu: |
|
|
Polecam DeltaCad. Najprostszy możliwy w obsłudze cad 2d. Prostszego nie znajdziesz. Odpowiednik painta wśród cadów. _________________ Motyle trotylem pachną jak nigdy.
oglądający, niepraktykujący  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jacek R.

Dołączył: 03 Wrz 2004 Posty: 1223 Skąd: Z łąk Arkadii a tak serio Kraków
|
Wysłany: Nie Sty 14, 2007 11:15 pm Temat postu: |
|
|
Necro, złe katy ma ta dysza :/ _________________ Czasem okoliczności zmuszają człowieka do porzucenia swojej dawnej działalności  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
necro
Dołączył: 01 Maj 2006 Posty: 67
|
Wysłany: Nie Sty 14, 2007 11:49 pm Temat postu: |
|
|
wiem, nie znam sie na dyszach, pisalem ze to przykladowe =] nie nalezy sie wzorowac oczywiscie |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gueer

Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 11 Skąd: Jasło
|
Wysłany: Sob Sty 20, 2007 9:07 pm Temat postu: Help |
|
|
Witam
"rakietnictwem" zaczołem sie bawić od niedawna.
robie rakietki z korpusu od kasy fizkalnej... i dysze robie zaginając konieć i zaciskając ją sznurkiem lnianym... mniej więcej dysze są proste.. ale i tak rakietki latają krzywo... jak tylko wyleci z butelki to skręca.. dlaczego? _________________ "Gdyby Bóg Nie Był Pirotechnikiem - Świat Nie Powstałby W Wyniku Wielkiego Wybuchu..." |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
beaker

Dołączył: 30 Lip 2006 Posty: 197
|
Wysłany: Sob Sty 20, 2007 9:23 pm Temat postu: |
|
|
bo ma za maly patyk.
fiSkalnej
pzdr |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gueer

Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 11 Skąd: Jasło
|
Wysłany: Sob Sty 20, 2007 9:57 pm Temat postu: Napewno to o patych chodzi?? |
|
|
Na pewno to o patyk chodzi?? bo jak przyczepiam do prowadnicy (taką malą rakietkę) to jak wyleci z prowadnicy to dosłowne pare metrów( 1 może 2 metry) i skręca... dlaczego?? _________________ "Gdyby Bóg Nie Był Pirotechnikiem - Świat Nie Powstałby W Wyniku Wielkiego Wybuchu..." |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jaskiniowiec

Dołączył: 22 Lut 2004 Posty: 597 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob Sty 20, 2007 10:00 pm Temat postu: |
|
|
Dwie rzeczy: Odpowiednio długi i ciężki kijek oraz prosta, nie krzywa dysza to warunki prostego lotu dla kijanek. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|