 |
FORUM.PIROTECHNIKA.ONE.PL Forum Pirotechniczne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fisher78
Dołączył: 15 Sie 2006 Posty: 5 Skąd: kalisz
|
Wysłany: Wto Sie 15, 2006 2:00 pm Temat postu: Pirotechniczne efekty filmowe. |
|
|
Witam, jestem tu nowy, sprawa jest prosta, jest zamówienie na efekt kinowy - detonacja MIGa 29.
To co już jest ustalone:
1. wymiar modelu - 1/24 (czyli ok. 50 cm). wykonany z PS/papier
2. odległość kamery - ok. 3-5 metrów, max 40 kl/sek
3. teren otwarty
4. sposób wyzwalania - przez strzał ze śrutu ok. 100m/s (system radiowy i przewodowy odpada, chyba że ktoś zaproponuje coś rozsądnego)
... Czyli potrzeba mieszaniny która spali się powoli, niezbyt intensywnym płomieniem, dając efekt "żółtego grzyba" na wskutek udrzenia i tarcia śrutu. Mieszanina musi być stabilna, bo okres przygotowania modelu kontraktuje się na 3 miesiące, poza tym musi on "latać" w innych scenach. Można nią wypełnić wloty powietrza i kadłub, wypełnienie skrzydeł i kabiny pilota odpada. Dodatkowo mieszanina nie może go roznieść jak petarda, powinien raczej zapalić się w locie i lekko rozlecieć niż roznieść w ułamku sekundy ze świstem. Nalezy też wziąć pod uwagę niewielką odległośc stedikamu (3m), jupiterów - nawet 1,5m i obsługi planu
Jest też rozważana rejestracja momentu wybuchu dodatkowo kilkunastoma aparatami cyfrowymi w serii z szybkością 1/8000 sek celem uzyskania ostrego obrazu
Mam nadzieję, że takie rzeczy to nie tylko w erze...
pozdrawiam bartosz fiszer |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Teo
Dołączył: 13 Lut 2006 Posty: 101 Skąd: 123456
|
Wysłany: Wto Sie 15, 2006 7:28 pm Temat postu: |
|
|
ja wiem czy takie trudne to....problem tkwi w samym modelu, a tak to wystarczy zrobić małego fugasa, odpalanego elektrzcznie, kabel zakopany pod ziemią i już ot cała filozofia...tak jak mówię, trzeba mieć model sprostający wymaganiom, a reszta to banał  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arkadiusz Gość
|
Wysłany: Wto Sie 15, 2006 8:00 pm Temat postu: |
|
|
Nie wiem za bardzo o co chodzi z tym odpalaniem od śrutu. Co do tego grzybka to super efekt da Wam to:
Chodzi o świece dymne kolorowe chińskie , małe. Jest to chyba na tym zdjęciu . Masę wydłubiesz i jest to czynność bezpieczna. Masa jest na nitrocelulozie, w stanie luźnym spala się szybko - "buchnięciem". Mamy więc mało ognia , szybkie spalanie i spory grzybek żółtego dymu. Mieszanina daje niską temperaturę co chyba będzie zaletą dla Miga .
Kosztuje kilka zeta ---> TU
Pozdr. A
Ostatnio zmieniony przez Arkadiusz dnia Wto Sie 15, 2006 9:34 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Teo
Dołączył: 13 Lut 2006 Posty: 101 Skąd: 123456
|
Wysłany: Wto Sie 15, 2006 9:22 pm Temat postu: |
|
|
Chyba chodziło mu o filmowe wybuchy, "detonacje". A żółty ogień to palące się paliwo fugasowe. A może o dym, nie wiem.... |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
koman

Dołączył: 09 Kwi 2006 Posty: 58
|
Wysłany: Wto Sie 15, 2006 9:31 pm Temat postu: |
|
|
tylko że jeszcze samolocik ma sie rozlecieć.
Cytat: | Dodatkowo mieszanina nie może go roznieść jak petarda, powinien raczej zapalić się w locie i lekko rozlecieć niż roznieść w ułamku sekundy ze świstem. |
i tu obawiam sie że nie przetrwa model.... ja robiłem taką "petardę" ala lont detonacyjny. do węzyka gumowego fi 3mm o ściance grubości ok 0,5mm nasypałem i lekko ubiłem świszczłkę.
odpalałem visco 2mm. gazeta z programem TV zostawała rozcięta. mogłem nawet jakiś wzorek prowizoryczny wyciąć np. kółko. gdyby takie coś umocować pod skrzydło samolotu z pewnością by sie rozpadł. ja polecał bym odpalać radiowo. w kadłubie można by umieścić mini fugasiki z acetonu, bo on nie daje dymu czrnego i daje jasny płomień. najpierw wystrzelała by kula ognia a potem skrzydło odpadałoby i pojawiała by sie kupa dymu. efekt jak z planu.... tylko.... ja nie jestem profi pirotechnikiem i nie pomoge.
ps. jak to ma być odpalane śrutem można by zrobić zapalnik udeżeniowy ale wtedy cały ładunek musiał by być umieszczony w kadłubie i samolot zostałby rozerwany jak "bombka" . polecm zwrócić sie do firmy która zajmuje sie pirotechniką na planach. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fisher78
Dołączył: 15 Sie 2006 Posty: 5 Skąd: kalisz
|
Wysłany: Wto Sie 15, 2006 9:36 pm Temat postu: |
|
|
Odpowiedź numer jeden to typowy przykład bredzenia na forum - zero konkretów, minięcie się z tematem, natomiast zastanawianie się nad modelem (na który idzie budżet ok 5 tyś złotych).
Odpowiedź numer dwa miła i już z góry dziękuję użytkownikowi. Na pewno sprawdzimy grzybki
Odpalenie od śrutu polega na tym że do modelu po prostu ktoś strzeli z wiatrówki i przebicie jego poszycia ma przedziurawić coś co wybuchnie, mniej więcej tak jak wybucha benzyna. To mogłaby być benzyna i beznyna daje efekt o który chodzi, ale a) jak ją zapalić od uderzenia b) jak nie zmieśc okolicznych kamer?
Wciąż czekam na więcej... |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fisher78
Dołączył: 15 Sie 2006 Posty: 5 Skąd: kalisz
|
Wysłany: Wto Sie 15, 2006 9:39 pm Temat postu: |
|
|
na marginesie, chodzi o to by POMINĄĆ firmę zajmującą sie pirotechniką na planach, stąd pytanie do internautów
Dokonania rodzimych firm pirotechnicznych na planach wszyscy poza tym znamy... |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arkadiusz Gość
|
Wysłany: Wto Sie 15, 2006 9:43 pm Temat postu: |
|
|
fisher78 napisał: | ...Odpalenie od śrutu polega na tym że do modelu po prostu ktoś strzeli z wiatrówki i przebicie jego poszycia ma przedziurawić coś co wybuchnie..............Wciąż czekam na więcej... |
1. Na forum każdy pisze kto chce i tak już jest. 10 odpowiedzi typu siano i jedna rozsądna albo i nie będzie jej wcale. Ale nie można o to mieć pretensji.
2. Zejdźcie na ziemię. Pocisk z wiatrówki przebija ................. itp. bel, ble. Możliwe do zrobienie ale nie przy tym budżecie. Nawet profesjonaliści na pewno użyli by zapłonnika elektrycznego.
3. Czekaj dalej. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Karol R
Dołączył: 18 Lip 2004 Posty: 700
|
Wysłany: Wto Sie 15, 2006 9:45 pm Temat postu: |
|
|
tak się wesoło składa że sposób jaki chcesz użyć do odpalenia ładunku, dość powszechnie jest uzywany do rekreacyjnego pukania na działce przez wiatrówkowiczów. Korki do pistoletów na kapiszony, dostępne jeszcze gdzieniegdzie na straganach dają taki efekt. To z komercyjnych produktów.
Z samoróbek natomiast można tu zastosować z powodzeniem każdy MWI, czy mieszaninę chloranu potasu z siarką, cukrem, czy fosforem czerwonym. Nie wiem jak fosfor ale cukier i siarka walą aż miło jedyny minus to fakt że sruty lubią wracać...
BTW. model za 5 kawałków, pozostawiony na pastwę pewnego oka strzelca. Co gorsze strzelającego z wiatrówki. Może nie jestem specjalistą ale trochę mnie to razi zwłaszcza jeśli maestro się zestresuje i podziurawi kadłub nie trafiając w spłonkę. A ta bynajmniej wielka być nie może jezeli chcesz uniknąć efektu rozerwania modelu.
Ostatnio zmieniony przez Karol R dnia Wto Sie 15, 2006 9:53 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arkadiusz Gość
|
Wysłany: Wto Sie 15, 2006 9:54 pm Temat postu: |
|
|
Kolega fischer chciał by mieć dziecko i spokój w domu - czyli fugasa z Miga i całego Miga . Ponadto już laik zobaczy,że pomysł z wiatrówką jest po prostu idiotyczny i dlatego nie mogłem tego zrozumieć .
Pozdr. A  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
menorzinho

Dołączył: 22 Sie 2004 Posty: 52 Skąd: malopolska
|
Wysłany: Wto Sie 15, 2006 10:31 pm Temat postu: |
|
|
a gdyby pokryc np caly bok samolotu mieszanina kclo3+s? latwiej byloby trafic i odrazu model bylby zniszczony
pozdro _________________ 25 g opłatka i 20 ml wina ulega przemianie w ciało Chrystusa. Ile wydzieli się dżuli ciepła? |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
HellFire
Dołączył: 04 Mar 2004 Posty: 292
|
Wysłany: Wto Sie 15, 2006 10:44 pm Temat postu: |
|
|
Temat bardzo ciekawy bo stanowi wyzwanie dla kazdego pirotechnika:)
Jednakze wiatrowka to moim skromnym zdaniem kiepski pomysl - zakldam ze model jest RC (sterowanyy radiowo) wiec:
zamiast wiatrowki uzylbym serwa - najprostrzego i taniego takiego jak np. tutaj. Skoro sam model kosztuje 5 kafelkow to i chyba na serwo za 25 zylkow nie ma co zalowac. Pozwoliloby ono bezpiecznie droga radiowa zamknac obwod zapalnika elektrycznego (chociazby zarowka choinkowa z bateryjka - zapalnik "za jednego pln'a" ) - zasade dzialania serwa chyba kazdy zna- niewielki elektryczny silowniczek sterowany radiowo. Jezeli model nie jest RC no to i tak mozna kupic serwo i pilota koszt nadal niewielki przy dwukanalowcu. Takie serwo ma zawsze swoj osobny kanal pozostaje tylko kwestia upewnienia sie, ze w okoliicy nikt nie szaleje z modelami RC zeby sie na ten kanal przypadkiem nie wpierdzielil
co do samego wybuchu grzyba to uwazam ze egzamin zdaloby jakies mniej lotne paliwko typu nafta, parafina ciekla, mieszanina acetonu i polistyrenu (styropianu), plynna podpalka do grila...cos co "siadzie" na samolocie i dalej bedzie sie kopcic (generalnie gestrze i wolnopalne paliwa ciekle) a przy pobudzeniu niewielka petarda (FB - kno3,mg ; kclo3,al) da efekt plonacego grzyba
powolny rozpad samolotu to juz sprawa trudniejsza, mozna to podzielic na dwa ladunki - pierwszy ten z fugasem powaznie uszkodzilby kadlub, drugi spowodowalby juz np. zlamanie sie kadluba (tez petardka czy chociazby taki "wezyk detonacyjny" z benzoesanem sodu i kclo3) Kadlub moznaby oslabic przez nawiercenie i zamaskowanie delikatnie otworow, a drugi wybuch tez wzbogacic paliwkiem cieklym - oba wybuchy sterowane tym samym serwem umieszczonym z tylu. Oczywiscie nie znam konstrukcji modelu wiec wiecej konkretow nie podam.
Co do samego odpalenia to serwo moze siedziec z tylu kadluba, bezpieczne i poprzez linki wyciagac chociazby izolatory z zapalnikow typu klamerka - to juz naprawde ekstremalnie chalupniczy sposob.
To w sumie wszystko co na szybko przyszloby mi do glowy, chociaz zasadnicza roznice robi to, czy samolot bedzie sie poruszal w powietrzu i bedzie to symulacja trafienie rakieta, czy eksplozja naziemna?
P.S.
tutaj zdjecia MIG'a 29 dla tych, ktorzy nie wiedza konkretnie z czym mamy do czynienia.
http://www.slz-sliac.sk/stahovanie/MiG-29.jpg
http://www.gunnar.forsman.com/planes/MIG%2029%20front.JPG
Jak widac nad dolnymi wlotami powietrza jest jeszcze kratka ktora umozliwilaby wylot plonacego paliwa w gore dajac "grzyba", a same wloty do silnikow jak widac z dolu sa wrecz idealnymi miejscami do umieszczenia paliwa w woreczku czy chociazby grubej taniej prezerwatywie (aceton odpada bo zezre, ale juz nafta dalaby rady).
Ladunek powaznie uszkadzajacy kadlub moglby zostac umieszczony za kabina pilota - w innych miejscach nadlamanie czy zlamanie kadluba byloby trudne. Okolice silnika tez wygladaja atrakcyjnie, wszystko zalezy od tego ile tam w srodku bedize miejsca, czy ten samolot bedzie mial silniki itp...
pozdrawiam HF _________________ over...kszszszszszsz |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arkadiusz Gość
|
Wysłany: Sro Sie 16, 2006 8:24 am Temat postu: |
|
|
Chopy, ale fantazjujecie - takie sceny kręci się jak samolot - model jest nieruchomy i umieszczony na niebieskim tle . Na model nawiewa powietrze wiatrak. Wtedy ekipa filmowa ma komfort pracy.
Ostrzał modelu można imitować czymś takim tylko może masa mieszanki imitatora większa albo i nie skoro model Miga jest mały.
FILM
Na 1 sekundę przd explozją podmienia się model na atrapę i robimy fugasa. Sporo zależy od umiejętności montażysty a dziś i od grafika komputerowego.
Pozdr. A |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
HellFire
Dołączył: 04 Mar 2004 Posty: 292
|
Wysłany: Sro Sie 16, 2006 1:18 pm Temat postu: |
|
|
Tylko zalezy jaki jest budzet...
Moje rozwiazania to tylko propozycja i jak najbardziej wykonalne, a nie fantazje.
fisher78 chce ostatecznie "wybuchnac" ten model, wiec zaproponowalem pewne rozwiazania techniczne, model ma byc jeden a nie podmieniony no i czy to bedzie w blue boxie czy tez na terenie otwartym to i tak trzeba zrobic fugasa
Imitatory iskrowe przeciez nie dadza chyba ognistego grzyba
pozdrawiam HF _________________ over...kszszszszszsz |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fisher78
Dołączył: 15 Sie 2006 Posty: 5 Skąd: kalisz
|
Wysłany: Sro Sie 16, 2006 1:50 pm Temat postu: |
|
|
niestety jestem rozczarowany...
Odpowiem krótko dlaczego musi być strzał a nie zapłonnik elektryczny
1. Model musi się zachowywać w locie, leciec, mrugać lampkami itp. To już wymaga aparatury klasy 6 lub nawet 8 kanałów. Do tego dochodzi fakt że w okolicy stoi około 30 innych urządzeń planowych sterowanych drogą radiową np flashe i blendy i NIE MOŻE być złożone na karb przypadku że któreś z nich odpali ładunek.
2. Trafienie w spłonkę nie wchodzi w grę i chyba ktoś znowu nie doczytał albo nie użył mózgu. Pisałem wyrażnie że chodzi o bliżej nieokreślone walnięcie we wlot powietrza lub górę kadłuba - jedyną część nie wypchaną elementami do "lotu", rozciągającą się nota bene przez 3/4 szerokości płatowca. Trafi w to nawet półślepy wózkarz.
3. Podmiana również odpada - to podstawowy trick, jednakże jest ŚCISŁE założenie kręcenia z jednego ujęcia i TYLE. Nawet nie można sobie pozwolić na wykonanie dwu modeli jednego latającego a drugiego wybuchającego, gdyż całe ujęcie ma zająć 20 sekund i więcej samolot wogóle się nie pojawia... Takie jest założenie budżetowe. Można kombinować z podmianami, tak samo jak można kombinować z wykonaniem tego wszystkiego na stacji graficznej w 3D, robieniem matte plane, montowaniem w premiere z użyciem "blueboxu" itp. Ale chodzi o stary tradycyjny trick, żeby wreszcie coś się porządnie na ekranie rozjebało bez cienia wątpliwości.
Liczyłem/liczyliśmy na to że ktoś z netowych samouków ma pomysł lepszy niż oklepane techniki jakie już można zobaczyć i stąd to całe zamieszanie. Jednak widzę, że dyskusja zmierza w idiotycznym kierunku polemiki, w związku z tym wszystkim którzy coś konkretnie napisali serdecznie dziękuję, reszcie życzę miłego "forumowania", a konkretne propozycje - jeżeli się kiedykolwiek pojawią - a czasu jest dużo - proszę na meila.
BF |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fisher78
Dołączył: 15 Sie 2006 Posty: 5 Skąd: kalisz
|
Wysłany: Sro Sie 16, 2006 1:53 pm Temat postu: |
|
|
jednocześnie duże dzięki dla amnina hellfajera, który chyba najbardziej obraca się w konkretach, również przypominam o e-meilu, pomysł podoba mi się |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arkadiusz Gość
|
Wysłany: Sro Sie 16, 2006 2:35 pm Temat postu: |
|
|
HellFire napisał: | .......Imitatory iskrowe przeciez nie dadza chyba ognistego grzyba |
A no można taki zrobić. Tylko zamiast elementu iskrzącego daje się element o efekcie specjalnym : ogień - czarny dym. Wcześniej jednak chyba musi być nie co iskier. Ewentualnie na makietę nakleja się mikro placki pociągnięte farbą modelu. Te mikro placki spalają się jak fugas.
W filmie z SzwarcArnoldem ( nie pamietam tytułu ) jest scena jak samolot się pali a Arni trzyma się drzwi na zewnątrz. Wszystkie sceny kręcono w hali zdjęciowej wytwórni. Sceny wyszły realistycznie.
Wkurza mnie ktoś kto wejdzie na forum i od razu stawia warunki , pokrzykuje, poucza bo to qrwa jakiś chyba artysta. Za 20 lat będziemy oglądać jego jakieś pseudo dzieła jak u Wajdy na które nikt nie chce chodzić. A jak chodzi to z musu bo to lekturka szkolna.
Pozdr. A |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Karol R
Dołączył: 18 Lip 2004 Posty: 700
|
Wysłany: Sro Sie 16, 2006 4:28 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: | 2. Trafienie w spłonkę nie wchodzi w grę i chyba ktoś znowu nie doczytał albo nie użył mózgu. Pisałem wyrażnie że chodzi o bliżej nieokreślone walnięcie we wlot powietrza lub górę kadłuba - jedyną część nie wypchaną elementami do "lotu", rozciągającą się nota bene przez 3/4 szerokości płatowca. Trafi w to nawet półślepy wózkarz. |
odnoszę wrażenie że to było do mnie.
Wypchanie tak dużej przestrzeni chociażby chloranem z cukrem spowoduje że po udeżeniu niewiele zostanie z samolotu.
Jedyne w takim razie co przychodzi mi do głowy to pokrycie poszycia samolotu cienką warstwą MWI i uzycie proponowanej przez Arkadiusza racy na NC. Wtedy wszystko byłoby wystarczająco "delikatne" aby nie rozpiździć samolotu i wystarczająco duże i wytrzymałe aby trafić w to i odpalić.
Nawet jesli odpalenie zdalne jest niemożliwe, a niebieski kabelek byłby zbyt wielkim problemem do wymazania, możnaby zrobić zapalnik czasowy. Prostszej i pewniejszej metody już chyba nie może być. Do tego mamy pełną swobodę co do użytych mieszanek, ich mocy więc nie ma się co martwić czy coś nie narobi zbyt wielkiego rozgardiaszu na samym poczatku.
BTW. tutaj dostajesz porady od pomocnych amatorów. Nie ma się co unośić, a raczej być wdzecznym za kazde słowo, chociażby za to że utrzymuje ono twój wątek cały czas na górze skupiając na nim uwagę potencjalnych profi. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arkadiusz Gość
|
Wysłany: Sro Sie 16, 2006 6:49 pm Temat postu: |
|
|
Skoro piszemy o efektach. Ważna w pirotechnice jest umiejętność zapamiętywania pozornie nieudanych prób. Tu stary film z czasów gdy testowałem pewną mieszankę dymną. Przy okazji wyszedł ( zapisałem sobie skład ) Imitator Bomby Fosforowej
FILM
Pozdr. A |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Piroman2

Dołączył: 12 Maj 2002 Posty: 834 Skąd: z moździerza ;)
|
Wysłany: Sro Sie 16, 2006 11:35 pm Temat postu: |
|
|
O.. to ja sobie to moge jak nic dzisiaj powiedzieć.. (no dobra, połowa ok).
Nieudane testy.. hehe, ale to wkur...a, szcególnie jak się człowiek naprodukuje przy takich szelkach.
ps wszystko w swoim czasie.. dam znać w odpowiednim temacie.
pzdr.
P2 _________________ Szelka jest małym nasionkiem, z którego na niebie wyrasta piękny kwiat. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dodawać załączników na tym forum Nie możesz pobierać plików z tego forum
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|